Zgłaszam się Trzeci rok i niestety nie ostatni, bo mam 3,5-letnie inż. Ogólnie lubię moje studia, ludzi, lubię to czego się uczę, ale właśnie ginę pod ciężarem projektów i to mnie tylko denerwuje
Znajomi się śmieją, że jestem wiecznym studentem - już 3 kierunek i 3 raz to nie to, całe życie marzyłam o reżyserii dźwięku, a skończyłam na filologii o której nigdy nie marzyłam (od włoskiego wolę milion innych języków w tym angielski, szwedzki czy rosyjski a nawet węgierski - wolałabym studiować jeden z tych niż włoski).
Ja już jestem 2 lata po inżynierce i ponad rok pracuję. Studia bardzo miło wspominam, czas nauki, imprez, kombinowania i beztroski. Z perspektywy czasu kilka rzeczy bym zmieniła i... chciałabym to przeżyć jeszcze raz
Ja studiuje grafikę marzy mi się za jakiś czas projektowanie ubioru ale to pewnie skończy się na marzeniach XD
może w końcu trafisz na ten "swój"
Ja skończyłam pierwszy stopień rok teraz i dopiero teraz się obroniłam. Na razie robię przerwę (chyba?). Co do studiów.. Zupełnie inaczej to sobie wyobrażałam, zdecydowanie bardziej na plus, nie ukrywam, że się rozczarowałam chociaż i tak niewiele wymagałam. Na pewno cieszę się, że jednak poszłam.
A ja byłam, jestem i jeszcze będe haha
Pierwsze moje studia rzuciałam po 2,5 roku - najlepsza decyzja mojego życia
A teraz studiuje to czym sie naprawdę interesuje
Studentka się zgłasza Jestem na trzecim roku, do końca zostało około 2,5 roku i nie mogę się trochę doczekać ♥ Jest dość ciężko, ciągle nie mam na nic czasu Ale studiuję coś, co chcę robić w życiu, a to daje odpowiednią dawkę motywacji.
Ja w następnym roku chcę iść.. tzn jeśli zdam maturę
Marzy mi się kierunek Finanse i Rachunkowość lub jakiś podobny na Akademii Ekonomicznej. A dziewczyny co polecacie bardziej.. zaoczne czy dzienne ? Bo wciąż się borykam z tym pytaniem..