ale słodziaki
jak Ci się udaje wypuścić korzenie to już sukces ja bym wstawiala do malych doniczek z ziemią i pod to podstawkę, i podlewała do postawki
Korzenie wypuszczają same, czasem jeszcze zanim całkowicie odpadną od łodygi już widać maleńkie korzenie.. Myślisz, że włożenie ich do uniwersalnej ziemi będzie ok?
myślę że tak, ja zawsze daje do uniwersalnej jak nie mam innej pod ręką
u mnie maluchy siedzą tak, zdarzyło mi się już przelać, a odkąd leję do podstawki jakoś łatwiej kontrolować ilość
Dzisiaj tak zrobię! Oby się udało
P.S. Zastanawiam się jeszcze nad zakupem palmy Madagaskaru, do tej pory się bałam ale niedawno się dowiedziałam, że to też sukulent a te całkiem dobrze się u mnie mają
wyguglałam i fajowa jest, ja mam podobnego wilczomlecza lśniącego, jak nie kwitnie to wygląda podobnie, tylko liście ma mniej palmowate i mnie wkurza przez te wielkie kolce
Faktycznie może to być wkurzające Moje największe marzenie roślinne to adenium opasłe „róża pustyni”, ale na jego kwiaty trzeba czekać kilka lat i to baobab, a one przy mnie zazwyczaj mają krótki żywot..
Ja póki co planów roślinnych nie robię. Jestem florystka i uwielbiam kwiaty. Brak czasu jednak dość mocno komplikuje mi to, że jak wracam pół przytomna z pracy to żeby pamiętać o kwiatach.
tak, sukulenty prosto do ziemi, nawet jak nie mają korzonków, w wodzie się trudno ukorzeniają, bo gniją
Chłop zostawić samego w domu. Poprzednio paprotka, teraz mój ukochany storczyś. Próbuje go ratować, ale marnie to widzę. Mam nadzieję korzonki odżyją.
w sensie, żeby jeden pęd z korzeniami wyciągnąć z całej rośliny ? Czy chodzi Ci o rozmnażanie? Obcięcie i ukorzenianie?
Nie no bo rozsadzanie to dla mnie wyciągnięcie całej rośliny z ziemii i oddzielenie jakiegoś pędu z korzeniami. a rozmnożenie to obcięcie liścia albo gałązki bez korzenie i ukorzenienie . Jeżeli chodzi o to drugie, to ja rozmnażałam, właśnie ją wsadziłam do ziemii dwa dni temu
Ja przesadziłam 3 storczyki, które nie kwitły i jak się okazało wszystkie miały takie okropne, oblepiające gąbki w korzeniach, a jeden nawet plastikowy koszyczek.. przez to zbierało się dużo wody i korzenie gniły. Poobcinałam to dziadostwo, porządnie wypłukałam, wysuszyłam i wsadziłam w świeżą korę. Mam nadzieję, że będzie im lepiej .
Ja ostatnio też 5 przesadzałam i właśnie widziałam te koszyczki i gąbki, nie wiem po co one dają je do storczyków.
Ale trzymam kciuki za Twoje i moje storczyki ❤️
Moje drzewko szczęścia.
Właśnie obskubałam mu stare i uschnięte gałązki. Zaczął ładnie wyglądać, wcześniej mi zmarnowało na drugim parapecie, ale przed wyjazdem do rodziców dałam roślinkę na parapet od podwórka i liście znów się zazieleniły.
Zastanawiam się w jaką doniczkę go wstawić, bo nawet w glinianej mi się przewraca (wstawiłam to w zwykłą doniczkę bez przesadzania, ale i tak nie jest stabilnie. Jakieś pomysły?