4 na 4 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 08.10.2022 przez gilgotka

RITUALS Szampon do włosów, The Ritual of Mehr

♥️ RITUALS - Szampon do włosów -The Ritual of Mehr ♥️
Cudowny szampon Rituals, który był prezentem od mojej Kochanej @gilgotka. 😍
Butelka tego szamponu od razu zwraca moją uwagę, zachwyca swoją elegancją i ogólnie wygląda zupełnie inaczej niż inne szampony.
Połączenie złota i bieli tworzy minimalistyczną, ale jednocześnie wyjątkowo luksusową kompozycję.
Kształt butelki nie tylko jest estetyczny, ale także bardzo praktyczny, dzięki wygodnemu zamykaniu na klik.
Ale teraz przejdźmy do sedna – samego produktu.
Jego zapach to prawdziwy zmysłowy raj.
Po pierwszym użyciu byłam zachwycona zapachem, a kolejne razy jeszcze bardziej mnie w sobie rozkochały.
Zapach kojarzy mi się z subtelnością perfumowanej świeżości, która pozostaje na naszych włosach.
Konsystencja szamponu jest gęsta i kremowa, co sprawia, że jego aplikacja jest czystą przyjemnością i jest zdecydowanie łatwa.
Kiedy pianka zaczyna się tworzyć, możemy poczuć, jak delikatnie otula włosy, usuwając zanieczyszczenia i odżywiając je jednocześnie.
Po spłukaniu włosy stają się nie tylko czyste, ale także wygładzone i pełne blasku, gotowe na dalsze stylizacje czy układanie.
Włosy także z łatwością się rozczesuje co jest dodatkowym atutem kosmetyku.
Mówiąc szczerze, jestem wielką fanką marki Rituals, więc gdy dostałam ten szampon od mojej Kochanej Dominiki, wiedziałam, że będzie to wyjątkowy produkt i nie myliłam się.
Nie zawiodłam się zdecydowanie, chociaż na początku miałam małe obawy, że kosmetyk będzie nieodpowiedni.
Pierwsza aplikacja kosmetyku była pachnąca, ale miałam wrażenie, że włosy były lekko uklepane, sama nie wiem czemu.
Jednak dając mu kolejną szansę okazało się, że kosmetyk jest naprawdę rewelacyjny.
Włosy są lekko uniesione u nasady, gładkie, miękkie i lśniące.
Ten produkt nie tylko spełnił moje oczekiwania, ale także sprawił, że chcę poznać więcej produktów do włosów od Rituals. ❤️

Zobacz post

RITUALS Szampon do włosów, The Ritual of Mehr

Szampon do włosów Rituals - The Ritual of Mehr

Kocham kosmetyki Rituals do pielęgnacji ciała, więc też szybko zdecydowałam się na produkty do włosów, bo bardzo chciałam je wypróbować. Seria ta jest o moim ulubionym zapachu drzewa cedrowego oraz pomarańczy. Dzięki temu zapach jest orzeźwiający i energetyzujący. Tutaj również zapach ten jest mocno wyczuwalny. Bardzo podoba mi się opakowanie – ślicznie wygląda w łazience, ale również jest bardzo wygodne w użyciu. Bardzo łatwo buteleczkę opróżnić do samego końca, a plastik jest na tyle miękki, że nie ma problemu z jego ściskaniem. Dodatkowo bardzo chwalę sobie tutaj dozownik. Produkt bardzo dobrze się pieni i przepięknie pachnie podczas mycia. Włosy są czyste i przyjemne w dotyku. Po wyschnięciu są bardzo miękkie oraz dobrze się układają. Szampon ten mógłby jeszcze sam w sobie ułatwiać rozczesywanie włosów, bo mam wrażenie, że trochę puszy mi włosy podczas mycia. Natomiast przy użyciu odżywki po wysunięciu włosów nie zauważyłam takiego efektu. Ogólnie jestem bardzo zadowolona z tego produktu i chętnie przetestuję inne wersje zapachowe.

Zobacz post

Denko kosmetyczne Grudzień 2022

DENKO GRUDZIEŃ 2022

Mocno spóźnione, ale tak przedstawia się moje denko z ostatniego miesiąca roku i jestem z niego dumna, bo w sumie do kosza poleciało 25 opakowań. Mogło być troszkę lepiej, ale i tak bardzo się cieszę, zwłaszcza, że udało mi się zużyć sporo tych w świątecznych opakowaniach i nie mogło zabraknąć stałych bywalców, ale tez pojawiło się sporo nowości.

Jako, że nie starczy mi znaków, żebym wszystko dokładnie opisała skupię się na bublach i hitach, a resztę pokrótce wymienię.

Jako stali bywalcy są tutaj mydła w piance od Bath & Body Works i tym razem o zapachu Twisted Peppermint i Wild Berry & Plum. Oczywiście oba zapachy fantastyczne, więc szczerze polecam. Jest tutaj też niezawodna pianka w żelu marki Balea, tym razem w tropikalnej wersji i aż 7 maseczek, które były naprawdę fajne, choć tej hydrożelowej z bałwankiem z Super Pharm ze względu na formę hydrożelowego płatu już bym raczej nie użyła ponownie, bo nie da się z tym robić nic innego oprócz leżenia.

Bubble

Tutaj aż trzy kosmetyki trafiły do tej grupy:

- Proteinowa odżywka do włosów Bioelixire, która z włosami nie robi nic, a dodatkowo pachnie w moim odczuciu nie ładnie i zalatuje acetonem i chemicznością. https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/odzywki-maski-olejki-do-wlosow/1007931-biolixire-odzywka-do-wlosow-istota-natury-weganska-proteinowa-dla-wlosow-zniszczonych-bez-objetosci-i-elastycznosci/ .

- Woda micelarna z różowym pomelo od Cosnature i tutaj kolejny mocny zawód. Nie dość, że potwornie szczypie w oczy podczas demakijażu, to powoduje nieprzyjemne ściąganie skóry. https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/demakijaz/999196-cosnature-woda-micelarna-pink-pomelo-kazdy-rodzaj-skory/.

- Żel pod prysznic Balea Vamos a la Playa, który strasznie długo męczyłam. Sam kosmetyk działa dobrze, ale niestety jesgo brzydki zapach podczas mycia skóry mnie dobijał. Nie jestem pewna czy się zepsuł, czy po prostu tak ma pachnieć, bo w opakowaniu wydawał mi się być piękny, a podczas kąpieli zepsuty arbuz i sztuczność. https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/zele-pod-prysznic/990933-balea-zel-pod-prysznic-vamos-a-la-playa/.

Hity!!

Pora na tę przyjemniejszą grupę i tutaj moim numerem jeden został niepodważalnie szampon do włosów The Ritual of Mehr od Rituals. To był najlepszy szampon jaki miałam w swoim życiu. Owszem kosztował 55 zł, ale jego zapach i działanie po prostu obłęd! Fantastycznie oczyszcza skórę głowy, a do tego nawilża i nabłyszcza, przez co prezentują się po prostu pięknie. Butelka wygląda elegancko, a zapach czuć długo na włosach i w łazience. https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/szampony/1007930-rituals-szampon-do-wlosow-the-ritual-of-mehr/ ,

Kolejny produkt, który bardzo mnie zaciekawił i się spodobał to próbka kremu-pianki do twarzy z serii blue matcha od Bielendy. Super się nakłada, dobrze się wchłania i zostawia twarz nawilżoną i miłą w dotyku. https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/probki/1008813-bielenda-blue-matcha-krem-pianka-do-twarzy-blue-cloud-cream-nawilzajaco-balansujacy/ .

Płatki pod oczy one.two.free! z kalendarza adwentowego Douglas z uroczymi gwiazdkami. Płatki wypadły po prostu świetnie. Pomogły zniwelować poranną opuchliznę, a do tego fantastycznie nawilżyły skórę i były niesamowicie przyjemne w użyciu. Jestem z nich bardzo zadowolona: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/maseczki-pod-oczy/1011163-onetwofree-hyaluronic-power-eye-patches-platki-nawilzajace-pod-oczy/ .

Bardzo fajnie sprawdziły mi się też miniaturki szamponu i żelu pod prysznic Balea z zimowej z serii Winter Wunder oraz uroczego mini żelu pod prysznic od Yves Rocher. Dostałam je od kochanej @dastiina . Kosmetyki faktycznie spełniały swoje funkcje, a ich zimowe opakowania i zapachy umilały mi domowe SPA. Mamy też tutaj zimową serię Douglas, która była bardzo udana, a ja zużyłam mini żel i balsam w tubce oraz maskę do stóp w formie skarpet. Jedynie peeling do stóp niekoniecznie był trafiony, ale po za tym super. Miałam okazję przetestować też olejek do demakijażu Paw Paw Makeup marki Soppo i produkt prezentuje się naprawdę świetnie, choć w moim przypadku przy spłukiwaniu wodą trochę szczypie. Używałam go do oczyszczania twarzy już po usunięciu makijażu i w takiej formie sprawdzał się świetnie no i zapach gumy balonowej to obłęd. Ostatnie o czym nie wspomniałam to miniaturka kremiku silnie nawilżającego od Phenome, który powiedziałabym, że był poprawny. Delikatnie nawilżał, nie zapychał, nie było z nim żadnych problemów, ale nie było też niczego wow i tego czegoś mi zabrakło. Niemniej jednak to dobry, nawilżający kremik.

Jestem zadowolona z tego denka i mam nadzieję, że styczniowe będzie jeszcze lepsze.

Zobacz post

RITUALS Szampon do włosów, The Ritual of Mehr

Szampon do włosów gloss & nutrition z linii The Ritual of Mehr marki Rituals, który kupiłam jakiś czas temu w ich sklepie firmowym. Nie będę ukrywać i owijać w bawełnę, że był to najlepszy szampon jaki używałam w swoim życiu. W zeszłym roku miałam kalendarz adwentowy tej marki w którym był szampon i odżywka, co prawda z innej linii, ale bardzo mi podpasowały. Będąc w sklepie firmowym chciałam kupić więc pełnowymiarowy produkt i padło na tę serię i nie mogę przestać się nią zachwycać.
Szampon został skonstruowany tak, aby był łagodny dla skóry głowy i można było używać go codziennie, a jednocześnie żeby dodawał włosom blasku, wzmacniał je i nawilżał. Szampon ma też odżywiać i został wzbogacony o wiele olejów jak kokosowy czy makadamia, a także ekstrakt z ryżu i różnych owoców. Od razu powiem, że seria ta charakteryzuje się cudownym zapachem drzewa cedrowego i pomarańczy co daje energetyzującą mieszankę. Mi osobiście bardzo się podoba i uwielbiam ten zapach na swoich włosach. Jedyne czego żałuję, to że nie wzięłam odżywki do kompletu, ale na następny raz kupię koniecznie. Szampon znajdował się w eleganckiej butelce o pojemności 250 ml i kosztował 55 zł, więc jest to jeden z droższych szamponów jakie miałam okazję testować. Wylewałam na dłoń dokładnie taką samą ilość co w przypadku drogeryjnych szamponów i taka ilość standardowa wystarczała mi na porządne umycie skóry głowy i włosów na całej długości. Jako, że produkt zdenkowałam moja recenzja jest podsumowaniem efektów po całym opakowaniu. To co jednak widać od razu, to że włosy są przyjemne w dotyku już na morko i czuć naprawdę dobre oczyszczenie skóry. Ja po tym szamponie czuję taką lekkość włosów. Nie miałam też problemów z ich rozczesywaniem, a mam włosy dość długie. Jego zapach jest intensywny i pozostaje na włosach co bardzo mnie cieszy, myślę, że odżywka czy maska super mogą zwiększyć ten efekt. Sam szampon dobrze się pieni, w powstała piana jest gęsta i otulająca. Włosy długo utrzymują po nim swoją świeżość co jest ogromnym plusem. Po używaniu tego produktu przez prawie 2 miesiące mogę powiedzieć, że robi z włosami cuda. Moje stały się bardziej nawilżone, są bardziej błyszczące i łatwiejsze w układaniu. Nie puszą się, ale nie są też oklapnięte. Widzę ogromną różnicę między tym szamponem, a tymi tańszymi za 10-15 zł. Moja mama miała okazję użyć go raz i się zakochała i mówi, że musi sobie kupić. Ona akurat ma krótkie włosy i powiedziała, że jeszcze żaden szampon nie zapewnił jej tak ładnych włosów i tak długo świeżych, nawet po fryzjerze, więc wow. Ja jestem nim zachwycona i absolutnie nie żałuję wydania tych 55 zł. Moim zdaniem naprawdę warto, bo tutaj jest świetne oczyszczanie, a włosy po dłuższym stosowaniu faktycznie wyglądają tak jak zapewnia producent. Dla mnie szampon idealny, a przetestowałam ich naprawdę wiele. Dla mnie podstawą działania szamponu jest dobre mycie, a ten robi dużo więcej, dlatego dla mnie trafia do kosmetycznych hitów tego roku! Polecam!

Zobacz post


Zakupy w sklepie Rituals

Jakiś czas temu udało mi się odwiedzić stacjonarny sklep Rituals w galerii Posnania i przyznam szczerze, że jestem zachwycona tym sklepem i ich produktami jeszcze bardziej. Miałam okazję potestować je już trochę, bo w zeszłym roku miałam ich kalendarz adwentowy, który moim zdaniem był cudowny. Stąd też bardzo marzył mi się ich szampon i to właśnie po niego poszłam. Wybrałam serię The Ritual of Mehr i jest to wersja szamponu gloss & nutrition. Butelka 250 ml kosztowała 55 zł i jest to jeden z najdroższych szamponów jakie będę testować. Oczywiście była też odżywka czy maska, które go uzupełniały, a także inne serie. Szampon zamknięty jest w eleganckim opakowaniu i pachnie po prostu obłędnie. Troszkę orientalnie, trochę pomarańczowo, dla mnie zapach idealny właśnie do korzystania z niego w zimniejsze miesiące roku. Przy kasie zachwyciłam się obsługą klienta. Mimo, że kupowałam tylko szampon, to w gratisie dostałam miniaturkę kremu do ciała z serii, którą lubię chyba najbardziej czyli The Ritual of Sakura. Miniaturka ma 10 ml i pachnie kwiatami wiśni i mlekiem ryżowym. Zapach elegancki, ale otulający, a po nałożeniu na skórę sprawia, że jest aksamitna w dotyku. Zakochałam się w tym produkcie i już marzy mi się wersja pełnowymiarowa. Oprócz tego pani pakując produkty psiknęła zapachem do torebki i dostałam jeszcze kartę inspiracji z kodem QR, pod który chowa się link z przewodnikiem dzielenia się szczęściem z innymi ludźmi, więc naprawdę fajny dodatek, który absolutnie mnie zaskoczył. Jestem bardzo zadowolona z tych zakupów, jak i obsługi w tym sklepie, którego asortyment i sposób jego wyeksponowania jest naprawdę zachwycający.

Zobacz post
1