2 na 2 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 25.04.2018 przez hangled

kosmetyki probki

Tak. Dawno nie byłam tak zadowolona z jakiejkolwiek maseczki do twarzy. Zostawiam ja na noc, bo wtedy efekt jest bardziej widoczny. Buza wygląda jakbym miała znów 18 lat . Cudownie pachnie i jest jej naprawdę dużo. Efekt nawilżenia naprawdę trwały. Konsystencja kremowa, bardziej w kierunku nawet masła niż kremu.
Wrzuciłam próbkę do koszyka podczas zakupów w biedronce, jakieś 3zł.

Zobacz post

-

Maseczka, którą dostałam na urodziny od @NowWhat. Jest to produkt firmy AA Clinical Lift. Maseczka jest liftingująca, dodaje elastyczności skórze i poprawia kontur. Ostatnio jestem przemęczona, moja skóra ma swoje humory i nic dobrego z tego nie wynika. Dlatego przyjmuję ratunek w każdej postaci, a już szczególnie maseczek. Chociaż chwila relaksu zawsze się przyda, a efekty po maseczce miałam nadzieję mnie zadowolą. Jakoś efektu wow nie było, ale negatywnych skutków też nie. Całkiem porządnie odżywiła twarz, delikatnie nawilżyła, skóra była napięta. Moja skóra woła teraz o odżywienie i z tym całkiem dobrze sobie poradziła, a to najważniejsze. Bardzo się cieszę, ze mogłam ją wypróbować. Nie sądzę, abym do niej wróciła, ale w tym momencie sprawdziła się dobrze.

Zobacz post

-

Pierwsze denko z 2018 roku. Niewielkie, ale zawsze to coś. Zwłaszcza, że zastępstwo dla tych kosmetyków kupowałam w miarę na bieżąco, a nie wyciągałam z zakurzonych zapasów.
Jako pierwsza odżywka Garnier Ultra Doux z olejkiem z awokado i masłem karite. Zupełnie się nie sprawdziła, mimo że kiedyś bardzo ją lubiłam. Spływała z włosów i nie robiła z nimi praktycznie nic, ani nie nawilżała, ani nie odżywiała. Trochę pomagała rozczesać włosy, ale to tyle. Nic ciekawego.
Suchy szampon Batiste o zapachu Nice. Słodkie, różowe opakowanie, słodki zapach. Faktycznie pomaga odświeżyć włosy, unosi je u nasady. Jednak od bardzo częstego używania może nam się przesuszyć skóra głowy, więc warto uważać.
Kremowy żel do mycia twarzy BeBeauty. Łagodny, dobrze oczyszczał skórę, nawilżał. Miał przyjemny kremowy zapach i był bardzo wydajny. Polubiłam go i możliwe, że kiedyś ponownie po niego sięgnę.
Chusteczki nawilżane Bambino. Delikatne, dobrze nawilżone, nie podrażniają skóry. Mają taki średnio przyjemny zapach, ale raczej nic złego nie mam im do zarzucenia.
Maseczki Eveline i AA, obie były fajne, dobrze nawilżyły i odżywiły twarz. Nie wiem, czy wróciłabym do nich ponownie, ale dały radę i sprawdziły się na mojej cerze. Tak samo jak próbka Oillium med+.
Czarna maseczka Pilaten to bubel, zupełnie nic nie zrobiła, jakbym przykleiła zwykły plaster. Do wyrzucenia.
Brązowy eyeliner Lovely, miał gęstą konsystencję, ciężko się nim malowało, był nietrwały i miał nieciekawy kolor. Na pewno do niego nie wrócę, bo nie zrobił na mnie wrażenia.

Zobacz post
1