Garnier

dids

Moje wczorajsze zakupy w Rossmannie. Wybieram się do Niemiec, więc na pewno przyda mi się dobra ochrona przeciwsłoneczna, dlatego kupiłam balsam do ciała o SPF 30, choć gdyby była 50 to bym brała. Do tego wzięłam matujący fluid do twarzy, do tej pory używałam ZIaji ale bardzo się po niej świeciłam, no i muszę przyznać,że ten filtr jest dość tani w stosunku do reszty, ciekawe jak się sprawdzi, póki co mogę powiedzieć,że dosyć bieli twarz. Do tego wzięłam na zapas moją ukochaną odżywkę do włosów i zapas gumek, żeby mieć czym spiąć włosy w pracy, bo wiecznie gubię gumki. Jantara kupiłam akurat w auchanie, mam zamiar wcierać go w skórę głowy, jak i w rzęsy.

andzi28

Odżywka - Awokado i masło karité. GARNIER Ultra Doux. Nawilża, wygładza, włosy dobrze się rozczesują, są miękkie. Po wysuszeniu włosów mam wrażenie ze jest ich więcej i są podniesione troszkę.
Odżywka dobrze się rozprowadza po włosach lecz muszę użyć jej sporo aby pokryć całe włosy.

Monika49

Garnier, Ultra Doux, odżywka pielęgnacyjna, olejek z awokado i masło karite ♥
Wyjątkowa receptura, aby odżywiać włosy bardzo suche i zniszczone. Odżywka Garnier Ultra Doux łączy olejek z awokado znany ze swych właściwości uelastyczniających z wysoce odżywczym masłem karité, w kremowej i apetycznej formule, bez obciążania włosów. W rezultacie Twoje włosy stają się wyjątkowo łatwe w rozczesywaniu i odżywione. Są niewiarygodnie miękkie i błyszczące. Odkryj przyjemność stosowania apetycznej, kremowej formuły. Poczuj egzotyczny, owocowy zapach. Dotknij swych włosów, są niewiarygodnie miękkie.

Polecam!!! Super odżywka, najlepsza Polecają je wszystkie blogerki i zrobię to ja!
Moje włosy są nawilżone i takie mięciutkie a do tego błyszczące. Za tą cenę wszystkie musicie ją wypróbować, jak jeszcze tego nie zrobiłyście
Rossmann 8,99 zł, teraz chyba jest promo na nią

hangled

A miałam kupić tylko jedną rzecz... Oczywiście, w planach było cudowne mydło o rabarbarowym zapachu z edycji limitowanej Isany. Akurat wykończyliśmy mydło w łazience, a że ja się w nim totalnie zakochałam, wybór był prosty. Szkoda, że moi współlokatorzy nie podzielają tych zachwytów. Do koszyka trafiły również dwa promocyjne produkty - odżywka do włosów i tonik z Garniera. Udało mi się upolować je w świetnych cenach, więc nie żałuję. Tę odzywkę uwielbiam, i wiedziałam że to dobry wybór. Toniku nie używałam, ale fajnie będzie go wypróbować. Do tego zestaw spinek dla mojej małej kuzynki z CND. Nie zapłaciłam dużo, a uzupełniłam zapasy.

hangled

Odżywka Garnier Ultra Doux. Jest to wersja z olejkiem z awokado i masłem karite. Kiedyś już jej używałam i naprawdę bardzo lubiłam, ale teraz mnie zawiodła. Używając ją parę lat temu działała świetnie na moje włosy. Teraz zupełnie nie widzę efektu, nie robi praktycznie nic na włosach. Zaraz po nałożeniu spływa z włosów, przez co nawilżenie i odżywienie jest znikome. Włosy nie są gładkie i błyszczące, efekt jest praktycznie taki sam jakbym nie nałożyła odżywki. Jedyne co to pomaga rozczesywać włoski. Jednak nie jest to efekt, jakiego się spodziewałam, bo kiedyś to była jedna z moich ulubionych odżywek. Nie wiem co się z nimi stało, że wypadają tak źle.

hangled

Pokazywałam Wam już mój łazienkowy niezbędnik, teraz czas na to, co niezbędne pod prysznicem. Nie trzymam tutaj zbyt wielu rzeczy, tylko te, które używam codziennie. Obowiązkowo musi się tu znaleźć zestaw szampon + odżywka. Szampon dostałam od @upstream93, jest to produkt Timotei Eksplozja Witalności. Bardzo dobrze się u mnie sprawdza, włosy są w fajnym stanie, dobrze oczyszczone i pięknie pachnące. Odżywkę wykańczam z Garniera , Ultra Doux z masłem karite i olejkiem z awokado. Kiedyś bardzo ją lubiłam, ale teraz mam wrażenie że spływa z włosów i praktycznie nic z nimi nie robi. Na całe szczęście całkiem szybko się kończy, bo nakładam jej dosyć sporo. Pod prysznicem musi znaleźć się żel do mycia ciała - aktualnie używam chyba mojego ulubionego. Mimo że to tani produkt z Isany, ja kocham go całym sercem. Przede wszystkim za piękny, słodki, otulający zapach karmelu i wanilii. Do tego dobrze oczyszcza, jest delikatny dla skóry i jej nie wysusza. Zawsze pod ręką mam też żel do golenia, zazwyczaj są to produkty Balea. Pisałam już na ich temat nieraz, uwielbiam je za piękne zapachy, za to że zostawiają skórę nawilżoną, a depilacja z nimi jest bardzo przyjemna, bo maszynka sunie gładko. Przy depilacji lubię też używać peelingu, tym razem mam peeling gruboziarnisty z Lirene o soczystym zapachu mango. Bardzo dobrze zdziera martwy naskórek i pozostawia skórę miękką i gładką. Ostatnim produktem jest płyn do higieny intymnej firmy Lactacyd. Jest delikatny, dobrze oczyszcza, nie podrażnia i nawilża. Z większości tych produktów jestem zadowolona i chętnie widziałabym je ponownie pod moim prysznicem.

bow90

Odżywka Garnier Ultra Doux z olejkiem awokado i masłem karite to bardzo fajna drogeryjna odżywka. Uważam, że ma naprawdę ciekawy skład, służy moim włosom często do niej wracam. Odżywka ma kremową, gęstą konsystencję, bardzo ładnie pachnie, włosy są miękkie i odżywione. Mam wrażenie, że opakowanie jest bardzo niewydajne, bo odżywka wyjątkowo szybko mi się kończy.

eveliina96

Odżywka do włosów suchych i zniszczonych, granier ultr doux.

Jedna z najlepszych odżywek.
Moje włosy ją uwielbiają. Po użyciu są przyjemne w dotyku, lśniące i łatwe do rozczesania. Ma ładny zapach, ale nie utrzymuje się długo na włosach. Odżywka jest bardzo wydajna i tania.  

Laraine

Garnier odżywka - olejek z awokado i masło karite. Ukochana odżywka do moich kręconych włosów. Mam już czwarte lub piąte opakowanie, polecam gorąco wszystkim. Włosy są miękkie, wygładzone, nie puszą się. Do tego zapach jest piękny i dość długo utrzymuje się na włosach. To zdecydowanie jeden z moich ulubionych kosmetyków !

Czarnuuch

Garnier z serii Ultra Doux jest to szampon przeznaczony do włosów suchych i zniszczonych, zawiera olejek awokado i masło karite . Ma lekko gęstą konsystencje, jest wydajny i pięknie pachnie Zdecydowanie mój najlepszy szampon Kończę opakowanie i zamierzam kupić kolejne

hangled

Pierwsze denko z 2018 roku. Niewielkie, ale zawsze to coś. Zwłaszcza, że zastępstwo dla tych kosmetyków kupowałam w miarę na bieżąco, a nie wyciągałam z zakurzonych zapasów.
Jako pierwsza odżywka Garnier Ultra Doux z olejkiem z awokado i masłem karite. Zupełnie się nie sprawdziła, mimo że kiedyś bardzo ją lubiłam. Spływała z włosów i nie robiła z nimi praktycznie nic, ani nie nawilżała, ani nie odżywiała. Trochę pomagała rozczesać włosy, ale to tyle. Nic ciekawego.
Suchy szampon Batiste o zapachu Nice. Słodkie, różowe opakowanie, słodki zapach. Faktycznie pomaga odświeżyć włosy, unosi je u nasady. Jednak od bardzo częstego używania może nam się przesuszyć skóra głowy, więc warto uważać.
Kremowy żel do mycia twarzy BeBeauty. Łagodny, dobrze oczyszczał skórę, nawilżał. Miał przyjemny kremowy zapach i był bardzo wydajny. Polubiłam go i możliwe, że kiedyś ponownie po niego sięgnę.
Chusteczki nawilżane Bambino. Delikatne, dobrze nawilżone, nie podrażniają skóry. Mają taki średnio przyjemny zapach, ale raczej nic złego nie mam im do zarzucenia.
Maseczki Eveline i AA, obie były fajne, dobrze nawilżyły i odżywiły twarz. Nie wiem, czy wróciłabym do nich ponownie, ale dały radę i sprawdziły się na mojej cerze. Tak samo jak próbka Oillium med+.
Czarna maseczka Pilaten to bubel, zupełnie nic nie zrobiła, jakbym przykleiła zwykły plaster. Do wyrzucenia.
Brązowy eyeliner Lovely, miał gęstą konsystencję, ciężko się nim malowało, był nietrwały i miał nieciekawy kolor. Na pewno do niego nie wrócę, bo nie zrobił na mnie wrażenia.