6 na 6 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Przywróć odpowiednie nawilżenie skóry w zaledwie 15 minut przed snem. Bawełniany materiał nasączony jest intensywnym nawilżającym serum wzbogaconym ekstraktem z chabru i kwasem hialuronowym dla intensywnego nawilżenia i promiennej skóry następnego ranka. Odpowiednia również dla skóry wrażliwej.

Produkt dodany w dniu 18.04.2020 przez Nurbanu19

Garnier Skin Active, Maska do twarzy w płacie, Hydra Bomb, Nocne nawilżenie

Garnier, Hydra Bomb, maseczka w płachcie, nocne nawilżanie.

Zgodnie z przeznaczeniem użyłam w na noc.
W środku znajduje się sporo esencji delikatnie się przyjemnie pachnącej.
Materiał jest bardzo mocno nasączony i po około 30 minutach wciąż był mocno mokry, ale nie trzymałam go dłużej. Jest dobrze wykonany i mięciutki, otwory są odpowiednio wycięte w przylega do skóry perfekcyjnie.
Zaaplikowałam po ściągnięciu odrazu po spać, buzia się nie lepiła, choć chwilę trwało zanim resztki się wchłonęła w skórę.
Rano było wielkie Wow. Skóra była dobrze nawilżona, ale też bardzo gładka i nawet nieco uelastyczniona. Jestem bardzo zadowolona z efektów tek maski i mocno ją polecam

Zobacz post

Garnier Skin Active, Maska do twarzy w płacie, Hydra Bomb, Nocne nawilżenie

Maseczka w płacie od Garniera, kupiona już jakiś czas temu w Action.
Maseczka ma ładne opakowanie I delikatny zapach. Płat jest dobrze wycięty I świetnie nasączony. Płachta przylega do twarzy, nie odkleja się ani nie zsuwa. Moja skóra wchłaniała esencję jak gąbka, wchłania się błyskawicznie i nie zostawia tłustego filmu. Na drugi dzień skóra jest doskonale nawilżona, gładka I nie muszę po jej użyciu smarować twarzy kremem.
Maseczke bardzo polecam i na pewno jeszcze ją kupię.

Zobacz post

Garnier Skin Active, Maska do twarzy w płacie, Hydra Bomb, Nocne nawilżenie

🌙 Garnier. Nawilżająca maska w płacie na noc.

Z racji tego, że mam deficyt maseczek postanowiłam zrobić sobie zapas w Actionie. Niestety dużego wyboru nie było bo większość już miałam ale ta od razu mnie skusiła. Lubię maseczki z Garniera, z tego co kojarzę to testowałam dwie od mojej kochanej @kkosarska , która podarowała mi je już dość dawno i byłam z nich bardzo zadowolona. Opakowanie maseczki od razu przykuło moją uwagę, a że jej jeszcze nie miałam to postanowiłam to zmienić i ją przetestować. Fajnie się złożyło bo idealnie wpasowała się w sierpniowe zużywanie kosmetyków w kolorze nieba. Płat maski był dobrze nasączony esencją, był również dobrze wycięty i się nie odklejał. Zapach był delikatny, przypominający trochę zapach herbaty. Po ściągnięciu maseczki zauważyłam że skóra była dobrze nawilżona, wygładzona i promienna.

Zobacz post

Denko maseczek kwiecień

Kwietniowe wyzwanie na DressCloud to zużywanie maseczek i relaks. W tej kategorii udało mi się zużyć 7 maseczek w płachcie, 6 maseczek tych w formie kremowej, a każdą z nich zużywałam na 2-3 razy więc to całkiem sporo jak na takie malutkie pojemności.
Dodatkowo w ramach relaksu zużyłam 5 soli do kąpieli oraz 1 maseczkę do włosów w czepku.
Jestem całkiem zadowolona z tych zużyć i na szczególne wyróżnienie zasługuje maska do twarzy w płacie z Garniera- nocne nawilżenie, która jest naprawdę świetna i zdecydowanie kupię ją ponownie.
Najgorszą maseczką była ta do ust z Królewną Śnieżką z Action.
Kompletnie nic nie zrobiła, a dodatkowo aplikacja była dość męcząca.
Reszta maseczek była w porządku, ale raczej nie na tyle żebym kupiła je ponownie.
Sole do kąpieli były w porządku oprócz Cocktail Party z Action- nic kompletnie nie zrobiła. Jeden wielki bubel, który jedynie ładnie pachniał po otworzeniu saszetki pózniej zapach był słabo wyczuwalny, a woda tylko odrobinkę zabarwiona.
Odżywcza maska do włosów w czepku od Dr. Mola była taka sobie. Włosy jedynie były odrobinkę wygładzone przez co nie miałam problemu z ich rozczesaniem.
Myśle że gdyby esencji było znacznie więcej to efekt mógłby być dużo lepszy.
Na dzień dzisiejszy raczej bym jej nie kupiła. 🙂

Mam nadzieje że w majowym wyzwaniu pójdzie mi równie dobrze. ❤️

Zobacz post

Denko kwiecień 2020

Początek maja więc czas na kwietniowe denko.
Muszę przyznać szczerze że jestem z niego bardzo zadowolona.
Udało mi się zużyć 13 pełnowymiarowych produktów, 1 miniaturkę kremu do twarzy, 5 saszetek z solami do kąpieli, 7 masek w płachcie, 6 maseczek w formie kremowej, a każda z nich starczyła mi na 2-3 użycia więc to całkiem sporo. Zużyłam jeszcze 1 maseczkę do włosów w formie czepka oraz dwa pilniczki do paznokci z essence z edycji limitowanej, które były naprawdę świetne i chętnie kupiłabym je ponownie - oprócz nich zdecydowanie zadowolona byłam z żeli pod prysznic i peelingu od Joanny.
Antyperspirant z Dove to mój ulubieniec od lat, tak samo jak masełko do ciała z The Body Shop i sole do kąpieli od Dresdner Essenz. Maska w płachcie z Garniera to też zdecydowanie mój faworyt wśród dotychczas zużytych maseczek, a płyn do płukania jamy ustnej z Vitis pojawia się u mnie regularnie odkąd noszę aparat.
Żel do twarzy z Mixy również pojawił się u mnie już drugi lub trzeci raz.
Reszta produktów była całkiem w porządku, ale raczej nie na tyle żebym kupiła je ponownie. W jakimś stopniu mnie zadowoliły, ale jednak nie było tego efektu wow.
Znalazły się też tutaj dwa bubelki i była to sól do kąpieli Cocktail Party kupiona w Action i maseczka do ust z Królewną Śnieżką rownież z Action. Do tych produktów już nigdy nie chciałabym powrócić.
Moje kwietniowe denko jest dość spore, ale to głownie zasługa kwietniowego wyzwania zużywania maseczek do twarzy.
Tu poszło mi całkiem dobrze i jestem naprawdę zadowolona.

Mam nadzieje że majowe denko rownież będzie takich rozmiarów lub jeszcze większe. ❤️

Zobacz post


Garnier Skin Active, Maska do twarzy w płacie, Hydra Bomb, Nocne nawilżenie

Garnier Skin Active, Hydra Bomb, Nawilżająca maska w płachcie na noc z ekstraktem z chabru i kwasem hialuronowym.

Jak tylko zobaczyłam w sklepie te piękne, w iście galaktycznym niebieskim kolorze opakowanie to odrazu widziałam, że muszę ją wypróbować.
Chabry to zdecydowanie kwiaty mojego dzieciństwa, z tyłu za domem rosło ich naprawdę sporo i uwielbiałam je za ten piękny niebieski kolor.
Sama maska ma dość gruby, duży, odpowiednio wycięty płat.
Jest dobrze nawilżony, wręcz ociekający esencją, która przyjemnie, kwiatowo pachnie.
Producent sugeruje trzymać ją 15 minut.
Ja trzymałam około 25 minut i po tym czasie moja skóra była przyjemnie nawilżona, ukojona, promienna i wygładzona.
Zdecydowanie wyglądała lepiej niż przed maseczką.
Bardzo się z nią polubiłam i chętnie kupię ją ponownie. ❤️

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem

Podobne produkty