Mgiełka do ciała Bebeauty Care, Fresh Melon. Jest to perfumowana mgiełka do ciała o rześkim zapachu owoców: melona i arbuza. Jest to bardzo słodki i przyjemny zapach. Kupiłam ją w biedronce za coś ok. 10 zł. Jest w opakowaniu o pojemności 200 ml. Zapach dobrze się utrzymuje, ale niezbyt długo. Podoba mi się grafika znajdująca się na etykiecie buteleczki. Mgiełka rozpyla się przyjemnie. To już mój kolejny wariant zapachowy z tych mgiełek, bo są one całkiem fajne i ładnie pachną.
Zobacz post
Na codzień jestem wierna zapachowi Si. Jednak gdy są duże upały, czuję się w nim ciężko i dusząco.
Wtedy sięgam po mgiełki zapachowe. Dają poczucie odświeżenia i mają ładne zapachy, które nie są przytłaczające.
Szczególnie lubię te mgiełki z biedronki - mają dużo wersji zapachowych i są niedrogie.
Tym razem zdecydowałam się na mgiełkę o zapachu Fresh Melon. Ma w sobie coś z melona i arbuza. Jest orzeźwiająca. Bardzo letnia.
Mgiełki sprawdzają mi się też jako zapach do pomieszczeń.
Mgielka do ciała o zapachu Melona, która kupiłam jakiś czas temu w Biedronce. Ma ona pojemność 200 ml, zapach jest naprawdę super, bardzo przypadł mi do gustu, dzięki temu mu, że jest rzeźki, odświeżający. Mgielke dobrze się rozprowadza po ciele. Zapach utrzymuje się jakiś czas, myślałam, że będzie gorzej, a tu mile mnie zaskoczyła. Świetnie się sprawdzi podczas cieplejszych dni, takich jak teraz.
Zobacz post
Przedstawiam wam mój hit. Jest ro mgiełka do ciała. Pięknie pachnie. Kupiłam ja w Biedronce. Jej cena to tylko dziesięć złotych. Ma śliczny miętowy kolor. Jest ona marki Be beauty. Żałuje, że nie wzięłam jeszcze kilku opakowań tego produktu. Nie wytrzymuje ona oczywiście całego dnia na ubraniach. Ale jest idealny produkt na dzień. Jej cena jest naprawdę przystępna bo kosztuje tylko dziesięć złotych. ❤️
Zobacz post
Ta mgiełka to dla mnie miła niespodzianka. Kupiłam ją podczas zwykłych, domowych zakupów. Na półce od razu przykuła moją uwagę, sprawdziłam zapach i od razu się zachwyciłam! Musiałam ją mieć, więc szybko wzięłam ją z półki i pobiegłam do kasy.
Zapach jest niezwykle przyjemny, słodki oraz orzeźwiający, z wyczuwalną nutą arbuza - tak jak lubię. Bardzo zachwyciła mnie trwałość mgiełki, bo wystarczy jedno psiknięcie by zapach był wyczuwalny nawet przez kilka godzin. Nie tylko na mnie, ale też w całym pokoju! Dzięki tej trwałości produkt jest też bardzo wydajny i starcza na długi czas.
Jestem ciekawa Waszego zdania na jej temat oraz czy testowałyście inne zapachy z tej serii? Podzielcie się swoimi spostrzeżeniami 💕
To jedna z moich ulubionych mgiełek. Kupiłam ją w Biedronce za niecałe 10 zł. Jest ona idealna na lato, pachnie świeżym melonem. Nie zostawia plamy na ubraniach. Przyjemnie odświeża skórę. Jest naprawdę warta swojej ceny. Była tania bardzo przyjemnie mi się używało. Kiedy ta mi się skończy, na pewno pójdę po nową. W Biedronce widziałam jeszcze dwa inne zapachy. Wąchałam wszystkie i ten jest moim ulubionym. Bardzo wam ją polecam :-).
Zobacz post
BeBeauty, mgiełka do ciała Fresh Melon
Nie jestem fanką mgiełek do ciała, zdecydowanie bardziej wolę perfumy, ale tę mgiełkę dostałam w prezencie od kochanej @carlax , więc postanowiłam ją wypróbować. Mgiełka w przezroczystej butelce, ładna letnia grafika . Po psiknięciu czuć w niej alkohol, ale na szczęście szybko się on ulatnia i zostaje tylko zapach melona/arbuza (jest to mieszanka tych dwóch zapachów) . Zapach jest słodki i bardzo intensywny, więc nie należy przesadzić z używaniem tego produktu. Zostaje on na jakiś czas, ale nie na długo. Mgiełka nie zostawia nieprzyjemnego klejącego filmu na ciele, więc jest to ogromny plus. Mgiełkę zabrałam ze sobą do pracy, bo w domu wolę jednak używać perfum, ale w pracy się przydaje , szczególnie jak pracuję długą zmianę.
Kolejna mgiełka do ciała z biedronkowej marki BeBeauty w wersji Fresh Melon. Kupiłam ją już jakiś czas temu, głównie dla orzeźwiającego zapachu.
Kosztowała ok. 10 zł i jak za tą cenę jest to naprawdę fajnie trwała i pięknie pachnąca mgiełka.
Moje grudniowe denko. Nie ma tego dużo, głównie są to miniaturki z kalendarza Balea, bo an testach tych kosmetyków skupiłam się najbardziej. Nic mnie nie podrażniło, nic nie uczuliło - to jest bardzo dobra wiadomość.
Mgiełka Be beauty o zapachu melona - była super. Piękny zapach i dobra trwałość jak na mgiełkę. opakowanie minimalistyczne i ładne, do tego niska cena. Pewnie będę do nich wracać.
Head&Shoulders 2in1 Menthol. Chyba wszystkim dobrze znany szampon. Często wracam do nich jesienno-zimową porą i za każdym razem jestem zadowolona.
Iladian, żel do higieny intymnej. Wpadł w moje ręce przypadkiem a okazał się najlepszy. Jest delikatny i świetnie pachnie - jakby gruszkowo. Do tego jest w wygodnej tubie i jest bardzo wydajny.
Oriflame, Dream cream. Mini kremik do rąk, wypadł fajnie. Dosyć rzadki, łatwo się wchłania, nie pozostawia po sobie lepkiej warstwy. nawilżanie nie jest bardzo głębokie, ale wystarczające dla mnie.
Balea, dusch creme - waniliowy żel po prysznic. Bardzo fajna miniaturka, jak na razie to chyba jedyny produkt, który miałabym ochotę kupić w większej pojemności. Ładnie pachnie, nie wysusza skóry.
Balea, spulung - odzywka do włosów, była okej. Coś tam nawilżała i wspomagała rozczesywanie. Nie mam szczególnej ochoty do niej wracać, ale fajnie było wypróbować.
Balea, wasch gel - żel do mycia twarzy do skóry mieszanej i normalnej. Fajny produkt. Nie zauważyłam jakiegoś szczególnego działania, ale do codziennej pielęgnacji w sam raz. Nie podrażniał skóry, pomagał ją oczyścić.
Balea, tonik do twarzy - nie polubiłam się z nim kompletnie. Zużyłam, spełniał swoje zadanie ale przy okazji zostawiał po sobie lepką warstwę i miał skłonności do wysuszania skóry. Nie podrażnił, ani nie uczulił w żaden sposób.
Balea, szampon do włosów. Kolejny przeciętniak. Moje włosy go po prostu przyjęły, nie zachęcił mnie jakoś bardzo do siebie, ale i nie zrobił krzywdę, jednak na dłuższą metę by się nie sprawdził.
Roczny bilans denka pokrywa zakupy, myślę że misja zakończona powodzeniem. A jak tam wasze denka?
Be Beauty, Fresh Melon, mgiełka do ciała. Uwielbiam mgiełki, a że zużyłam kilka poprzednich to pozwoliłam sobie na nowy zakup. Kupiłam ją w Biedronce za 9,99 zł, co jak na pojemność 200 ml, to stosunkowo mało. Pachnie cudownie dokładnie tak jak sugeruje nazwa. Jeśli chodzi o trwałość to jest przeciętna. Nie utrzymuje się bardzo długo, ale też nie znika po chwili i jest bardzo dobrze wyczuwalna ( narzeczony ma jej już dość ). Buteleczka jest plastikowa, miękka, nie boje się jej wrzucić do torebki. Swoją drogą ma prosty,a le bardzo ładny design. :0 posiada wygodny atomizer.
Zobacz postPozostałe posty z tym produktem
Podobne produkty
