38 na 46 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jesteś odkrywcą? Podążaj szlakami rytuałów pielęgnacyjnych, na których poznasz unikalną moc maseczek o konsystencji galaretki. Otul się ich świeżym, soczystym aromatem i rozkoszuj egzotyczną pielęgnacją. Poczuj aurę tropików zamkniętą w Jelly Mask, która przeniesie Cię na wyspę piękna!
Tropikalna marakuja przeniesie Cię do odległej Ameryki Południowej, aby oczarować regenerującą mocą swych m ...

Jesteś odkrywcą? Podążaj szlakami rytuałów pielęgnacyjnych, na których poznasz unikalną moc maseczek o konsystencji galaretki. Otul się ich świeżym, soczystym aromatem i rozkoszuj egzotyczną pielęgnac ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 27.08.2018 przez Sherifka89

denko

Moje kolejne denko, które zbierałam ok 2 tygodniu. Jestem z niego bardzo zadowolona bo wykorzystałam wiele kosmetyków jednorazowego użytku i kilka maseczek. Jest to pierwsza część a Mam tu :
Cien płyn do kąpieli Green Harmony z ekstraktem z sosny o pojemności 1l. Ten płyn towarzyszył mi ponad 2 miesiące i z ogromną chęcią kupię go ponownie. Płyn ma śliczny pistacjowy kolor, dość intensywnie pachnie a w połączeniu z cieplutką wodą wytwarza morzeee białej piany. Ogromnym jego plusem jest to, że obłędnie pachnie sosną i super nawilża ciało.
Musująca pastylka do kąpieli od firmy Grace Cole z serii Romatnic Rose Bath Fizzer. Od razu napiszę , że to największy bubel jakiego ostatnio użyłam. Pastylka szybko się rozpuściła, nie zabarwiła wody, nie wytworzyła piany. Jedynym jej plusem jest to, że zawiera w sobie olejek który odrobinę było widać jak pływa po wodzie.Kosmetyk ten tylko w opakowaniu pachniał na początku, później już niestety nie .
Nacomi, olej kokosowy, rafinowany o pojemności 100 ml. To cudowny i wielofunkcyjny kosmetyk po który sięgnę jeszcze na pewno nie raz. Mimo, że nie czuć w nim nawet odrobiny kokosu to i tak skradł moje serce. Olejek idealnie nawilża ciało, cudownie wpływa na włosy i jest mega wydajny. Używałam go prawie rok i sięgałam po niego z ogromną przyjemnością.
Bielenda NEURO Hialuron 40+ , nawilżający krem, koncentrat przeciwzmarszczkowy 91% na dzień i na noc. Zdenkowałam go wczoraj ale korzystałam przez 3 dni. Ten krem jest cudny, lekki, ma sliczny zapach i rewelacyjnie nawilża. Moja buzia po jego użyciu była zawsze świetnie wygładzona, promienna i odprężona.
Tropical Island Mango&Maracuya Jelly Mask Regeneracja. Maseczka, która sprawiła że moja skóra była promienna, gładka, delikatna i świetnie nawilżona. Miała śliczny zapach, bardzo ładne opakowanie i nie kosztowała więcej jak 2zł. Jej galaretkowata treść dość dobrze rozsmarowywała się na buzi i dała mi fajne odprężenie.
lovena, kremowe mydło w kostce z olejem z oliwek, Oliwka. Mydełko prześlicznie lekko pachnie oliwką, jest to delikatny zapach który nie towarzyszy Nam za długo ale jest wyczuwalny. Bardzo się z nim polubiłam bo pieni się super a moje dłonie po jego użyciu nie są w najmniejszym stopniu wysuszone .
Żel pod prysznic Bruno banani o pojemności 50ml . Zakochałam się w nim po uszy i zużyłam go w ekstremalnie szybkim tempie . Rewelacyjnie myje ciało, mocno się pieni i mimo, że jest mały to jest bardzo wydajny. Jego zapach jest obłędny, czuć go bardzo długo a na dodatek skóra po kąpieli z tym kosmetykiem jest cudownie gładka , nawilzona i delikatna.
hypoalergiczne chusteczki intimate wipes 10 sztuk Marion. Chusteczki tak pięknie pachną, że aż chce się ich używać. Mają kwiatowy zapach , który czuć zaraz po otworzeniu opakowania i sprawia to że już sama zapach daje duże poczucie komfortu. To jedne z nie wielu chusteczek, które nie podrażniają mnie i mega odświeżają.

Kosmetyki, które tu widzicie serdecznie Wam polecam ale niestety pastylki musującej od Grace Cole niestety nie.

Zobacz post

Tropical Island Mango&Maracuya Jelly Mask

Tropical Island Mango&Maracuya Jelly Mask Regeneracja, to maseczka na którą była mega szał w ubiegłym roku. Zacznę od tego, że maseczka prześlicznie pachnie owocem mango i to ten owoc czuć w niej najmocniej. Jej treść jest jak galaretka i ciężko ją się nakłada na buzię ale daje rade . Ma fajny brudny brzoskwiniowy kolor i łatwo wyciąga się ją z saszetki. Opakowanie ma bardzo ładną szatę graficzna, która mocno rzuca się w oczy. Jak działa sama maseczka? po nałożeniu jej na buzię skóra lekko mi piekła i stała się czerwona. 15minut na twarzy i zmyłam ją ciepłą wodą, efekt super. Moja skóra jest promienna, gładka, delikatna i świetnie nawilżona. Pieczenie utrzymywało się przez kilka minut tak samo jak zaczerwienienie. Na szczęście minęło mi to wszystko i buzia wygląda idealnie.
Maseczka kosztowała mnie ok 1.80zł w Biedronce .
Polecam .

Zobacz post

Marion Tropical Island, Maseczka do twarzy, Jelly Mask, Regenerująca, Mango & Maracuja

Kolejna maseczka z tropikalnej serii . Dostałam ją w jednej z urodzinowych paczuszek . Maseczka ma piękne opakowanie, które od razu polepsza humor i sprawia że na chwilę przenosimy się w tropiki. Po otwarciu jest jeszcze lepiej bo uwalnia się piękny zapach, dla mnie bardziej wyczuwalne było tutaj mango niż marakuja. Maseczka ma pomarańczowo-czerwony kolorek i żelkowa konsystencję. Niestety konsystencja mnie osobiście trochę denerwowala przez to nakładaly mi się grudki które bywało że spadały w dół zanim zdarzylam je rozsmarować. Maseczka tworzy cienką warstwę na skórze. Zmywa się ja po 15 minutach woda. Skóra jest po użyciu całkiem gładka i znika uczucie ściągnięcia, co prawda szału nie ma, dla wypróbowania była ok ale chyba drugi raz bym się nie skusiła. Opakowanie starcza na kilka uzyc ale przy otwarciu postac maseczki szybko się zmieniła w bardziej płynna.

Zobacz post

Maseczki Marion Tropical Island

Maseczki do twarzy Tropical Island z limitowanej edycji firmy Marion. Maseczki posiadają żelową konsystencję oraz przyjemny zapach. Jedno opakowanie wystarczy na 3/4 aplikacje, więc produkt jest wydajny. Zdecydowałam się na zakup maseczek w trzech wariantach mango&maracuya, watermelon oraz banana. Z zaciekawieniem podeszłam do przetestowania tych maseczek. Po zastosowaniu skóra jest wyraźnie odżywiona i nawilżona. Kosmetyk jest łagodny i nie podrażnia skóry. Zdecydowanie polecam!

Zobacz post

Maseczka Tropical Island Mango &Marakuja

Maseczka żelowa Tropical Island Mango&Marakuja. To jeden z kosmetyków, który bardziej cieszy oko niż cerę Opakowanie ma okrągły kształt i przepiękną tropikalną grafikę z flamingiem i owocami. Od razu przykuwa wzrok i nie sposób jest przejść obok niej obojętnie. Maseczka ma brzoskwiniowy kolor i konsystencję grudkowego żelu. Najpierw nakładałam na twarz pojedyncze grudki, a następnie rozsmarowywałam je aby maseczka była równomiernie nałożona. Lekko zastygła, po kilku minutach skóra zaczęła mnie piec ale po czasie przeszło. Tak jak przewidziałam miałam problem ze zmyciem i zajęło mi to trochę czasu. Nie zauważyłam szczególnego efektu i po jej użyciu musiałam nałożyć krem. Na pewno nie sięgnę po nią kolejny raz, chociaż kosztuje niecałe 2zł.

Zobacz post


świąteczne paczuszki kosmetyczne

A oto i moja cudowna świąteczna paczuszka od kochanej @Chloreek w całej okazałości. Jak tylko zamknęły się drzwi za listonoszem to wzięłam się za rozpakowywanie. Nie było nawet mowy o czekaniu do świąt. Dostałam mnóstwo cudownych kosmetyków i dodatków. W paczuszce, oprócz kartki z życzeniami, znalazłam:
całą górę maseczek, wszystkie z ogromną chęcią wypróbuję. Uwielbiam maseczki a dzięki Paulinie moja kolekcja znacznie się powiększyła.
peeling do ciała Amazonian Treasures marki Avon z serii Planet Spa
kulę do kąpieli, uwielbiam wszelkie dodatki do wanny więc trafione w sedno
galaretkę do wanny o zapachu czekoladowo-pomarańczowym. Pierwszy raz widzę taki produkt i jestem go mega ciekawa a już teraz mogę powiedzieć, że pachnie obłędnie.
Kringle Candle wosk zapachowy cashmere & cocoa - od dawna chciałam wypróbować woski tej marki i w końcu moja małe marzenie się spełniło. Wosk pachnie naprawdę przyjemnie, bardzo podoba mi się to, że podzielony jest w opakowaniu na 4 części i łatwo go dzięki temu połamać przed wrzuceniem do kominka. No i ta urocza grafika na pudełeczku... Aż ma się ochotę na gorącą czekoladę.
naturalny żel pod prysznic o zapachu mango. Pachnie cudownie, kocham takie owocowe zapachy. Akurat kończy mi się obecny żel wiec zaraz biorę się za testowanie tego.
Oprócz kosmetyków w paczuszce znalazłam też kilka gadżetów no i nie obyło się bez słodkości.
Dostałam książkę uwielbiam czytać i pochłaniam wszystko co mi wpadnie w ręce więc każda kolejna książka bardzo mnie cieszy. Ta po opisie wydaje się naprawdę ciekawa i jak tylko ogarnę bieżące sprawy na uczelni to biorę się za lekturę.
śliczną, delikatną bransoletkę z frędzelkiem. Na pewno często będę ją nosić bo bardzo mi się podoba
urocze skarpetki z pandami kocham pandy więc jestem zachwycona tymi skarpetkami i jutro na pewno wylądują już na moich stopach
Na osłodę w paczce znalazły się również cukierki i czekoladowy pingwinek, który wygląda tak słodko, że aż szkoda mi go będzie zjeść

Jeszcze raz dziękuję za cudowny prezent

Zobacz post

denko 11

#DENKO 11/2018
Osiemnasta chmurka z denkiem. Jest to denko z listopada, udało nam się zużyć 22 następujących produktów:
1. Avon true colour, podkład matująco-antystresowy, zapewniał dobre krycie oraz nie tworzył efektu maski oraz ciasteczka na twarzy.
2. Under Twenty Anti! Acne, Matujący krem BB o działaniu antybakteryjnym, krem dobrze wyrównywał kolory skóry, przez co dobrze sprawdzał się na lato.
3. Nivea anti-perspirant stress protect, bardzo dobrze chronił przed potem oraz brzydkim zapachem.
4. Isana, żel pod prysznic o zapachu czerwonej pomarańczy i mięty, dobrze domywał i nawilżał skórę.
5. Isana, Przytul mnie, kremowy żel pod prysznic, dobrze domywał i nawilżał skórę.
6. Emoji, Candy Love, dezodorant w sprayu, miał przyjemny zapach dobrze chronił przed potem i brzydkim zapachem.
7. BeBeauty, Orzeźwiająca sól do kąpieli, skóra po jej użyciu byłą gładka, miękka oraz nawilżona.
8. Woda toaletowa Scent essence Sparkly citrus, miała ona ładny zapach, który przez jakiś czas utrzymywał się na skórze. Idealnie sprawdzała się na lato.
9. Krem Nivea, idealnie sprawdzał się do pielęgnacji ciała, twarzy, ust oraz dłoni.
10. Linteo, Nawilżane chusteczki do codziennego użytku z jonami srebra, które były bardzo mocno nawilżone.
11. Ziaja, Maseczka nawilżająca z zieloną glinką, dobrze nawilżała i regenerowała skórę, która po jej użyciu była miękka i gładka.
12. Marion, Tropical Island, Pina Colada żelowa maseczka do twarzy, dobrze nawilżała, odżywiała oraz odświeżała skórę.
13. Marion, Tropical Island, Banana żelowa maseczka do twarzy, dobrze nawilżała, odżywiała oraz odświeżała skórę.
14. Marion, Tropical Island, Mango&marakuja żelowa maseczka do twarzy, dobrze nawilżała, odżywiała oraz odświeżała skórę.
15. Wegańska maseczka CV „Różowy flaming, wata cukrowa”, skóra po jej użyciu była nawilżona, odżywiona oraz gładka.
16. BeBeauty, maska nawilżająca do włosów, włosy po jej użyciu były nawilżone oraz miękkie w dotyku.
17. BeBeauty, maska odbudowująca do włosów, włosy po jej użyciu były nawilżone oraz miękkie w dotyku.
18. Isana, Maseczka oczy i usta `Pielęgnacja przeciwzmarszczkowa`, odżywiała i nawilżała skórę okolic ust i oczu.
19. Bebeauty multi zabieg do twarzy 2w1, skóra po użyciu maski oczyszczającej jest bardzo dobrze oczyszczona, natomiast maska nawilżająca bardzo dobrze ją nawilża oraz wygładza.
20. Próbka zapachu Woman Calvin Klein, przyjemny oraz delikatny zapach.
21. Próbka wody toaletowej Percive Soul dla niej, miała ona przyjemny zapach, który był przez jakiś czas wyczuwalny.
22. Farmona, Tutti Frutti, Krem do dłoni i paznokci, dłonie po jego użyciu są miękkie, gładkie oraz dobrze nawilżone.

Zobacz post

Marion Tropical Island, Maseczka do twarzy, Jelly Mask, Regenerująca, Mango & Maracuja

Marion, Tropical Island, Mango&Maracuja, żelowa maseczka do twarzy
Ostatnia z maseczek z tej serii, która mi została do wypróbowania , więc wczoraj po nią sięgnęłam. Poprzednie bardzo mi odpowiadały, szczególnie ich walory zapachowe. Oczywiście piękne opakowanie, małe , ale skrywa w sobie sporo maseczki. Konsystencja galaretkowa , ja nadal miałam problem z nakładaniem, ciągle mi coś spada do umywalki Ale zapach tej maseczki! to są wakacje nad morzem (niekoniecznie polskim), z kolorowym egzotycznym drinkiem w dłoni. Jak ona pięknie pachnie , po prostu mnie zachwyciła. Nawet nie chciało mi się jej zmywać, chciałam żeby ta chwila trwała jak najdłużej . Zdecydowanie to moja ulubiona maseczka z tej serii I dziękuję bardzo mojej pięknej @madziek1 za możliwość wypróbowania całej serii tych maseczek

Zobacz post

Marion Tropical Island, Maseczka do twarzy, Jelly Mask, Regenerująca, Mango & Maracuja

Marion, Tropical Island, Mango&Marakuja żelowa maseczka do twarzy, którą kupiłam w Biedronce. Kosztowała ona 1,69zł. Maseczka ma przyjemny tropikalny zapach, który wyczuwalny jest podczas jej aplikacji na twarz. Ma ona konsystencję galaretki oraz pomarańczowy kolor. Łatwo się ją rozprowadza na twarzy, dzięki jej konsystencji. Daje ona uczucie chłodu. Skóra po jej użyciu była nawilżona, odżywiona oraz odświeżona. Nie podrażnia oraz nie uczula. Ma ona pojemność 10g i wystarcza na 3-4 użycia.

Zobacz post

Marion Maseczka do twarzy, Jelly Mask, Regenerująca, Mango & Maracuja

Marion, regenerująca żelowa maseczka do twarzy Tropical Island mango & marakuja Jest to ostatnia już maseczka z tej wakacyjnej limitowanej serii. Kupiłam ją oczywiście w Biedronce za 1,69zł razem z pozostałymi wariantami. Grafika, podobnie jak w pozostałych przypadkach przyciąga uwagę, kolory są żywe, elementy (w tym przypadku głównie pelikan, nie oszukujmy się). Całość zdecydowanie zachęca do zakupu.
Nie jestem fanką galaretek (choć w dzieciństwie często zdarzało mi się jadać je na sucho). Wygląda na to, że galaretki nie pasują mi również w kosmetyce, bo jak dotąd żadna maseczka Marion z limitowanej galaretkowej kolekcji Tropical Island nie podpasowała mi jakoś szczególnie. Ta konkretna, w wersji Mango & Marakuja była mocno średnia. Miała pomarańczowy kolor i bardzo słodki, aż modlący chemiczny owocowy zapach, który nie ma nic wspólnego ani z mango, ani z marakują. Zapach wyczuwalny był nie tylko przy nakładaniu, ale przez cały czas trzymania maseczki na twarzy.
Maseczka ma zregenerować skórę twarzy oraz zapewnić odpowiedni jej koloryt. Nie zauważyłam żadnej z tych rzeczy, zaobserwowałam natomiast inne właściwości produktu, o jakich producentom się nie śniło. Otóż, kiedy robiłam sobie zdjęcie w tej maseczce, system rozpoznawania płci i wieku wbudowany w mój telefon uznał, że jestem 48-letnim mężczyzną Myślę, że producent nie przewidział takich możliwości swojego produktu
Maseczkę zmyłam po około 10 minutach, kiedy twarz zaczęła lekko szczypać (wolałam nie ryzykować podrażnienia). Po zmyciu twarz nie była zaczerwieniona, maseczka na szczęście nie spowodowała żadnych negatywnych efektów. Niestety pozytywów też nie zauważyłam zbyt wiele, maseczka nie zrobiła właściwie nic.

Zobacz post


-

Następna wersja maski żelowej marki Marion z limitowanej edycji Tropical Island zawierała ekstrakt z mango i marakui, a jej zadaniem było zregenerować skórę i poprawić jej koloryt. Maseczka pachniała bardzo owocowo i tropikalnie, naprawdę przyjemnie i relaksująco. Mimo swojej galaretowatej konsystencji maska z koloru przypominała mi bardziej pomarańczowy budyń, na szczęście jednak nie zabarwiła skóry na taki kolor. Maseczkę na twarz nakładało się przyjemnie, w końcu przy trzeciej takiej galaretowatej wersji nabrałam już wprawy Zmycie jej również było bezproblemowe, mimo że miejscami podczas zalecanych 15 minut aplikacji maska zaschła na skórze. Efekt był całkiem przyjemny. Maska pozostawiła po sobie miękką, miłą w dotyku i zdecydowanie gładszą skórę. Nie wywołała żadnych niepożądanych reakcji, za to przyjemnie zregenerowała skórę. Jestem na tak.

Zobacz post

-

Maseczka do twarzy Tropical Island Mango&Maracuja Jelly Mask . Maseczka jest wyprodukowana przez firmę Marion, ale jakoś nie ma nazwy marki na opakowaniu. Najbardziej rzuca się w oczy wygląd maseczki, opakowanie jest absolutnie cudowne i od razu przypomina mi wakacje . Maseczka ma piękny, owocowy zapach. Nie podrażnia skóry, ale delikatnie ją zmiękcza i wygładza. Maseczka kosztowała 1,70 zł, więc myślę że warto ją przetestować . Mam nadzieję, że Biedronka będzie częściej wypuszczać takie limitowane serie .

Zobacz post

-

TROPICAL ISLAND - Mango&Maracuya - Jelly Mask
Ostatnia Biedronkowa maseczka, którą przetestowałam.
Oczywiście jak pozostałe ma okrągłą saszetkę z letnimi, tropikalnymi nadrukami na niej.
Po otwarciu saszetki wydobywa sie mocny, słodki, owocowy zapach.
Mocniej wyczuwam w niej zapach mango niżeli marakui, jednak zapach jest bardzo dla mnie przyjemny.
Jak pozostałe - maseczka ma galaretkowatą konsystencję, w sumie nie jest taka półtransparentna jak pozostałe, bo wygląda jakby była taka budyniowata.
W konsystencji oczywiście galaretka, która po ogrzaniu łatwo rozprowadza się na twarzy.
Maseczkę na twarzy trzymałam około 20 minut - przez ten czas ostygłą na buzi lekko mrowiąc.
Efekt po zdjęciu maseczki?
Na pewno mocne nawilżenie, odżywienie i rozświetlenie skóry.
Delikatne wyrównanie kolorytu i wygładzenie.
Skóra była miękka i delikatna w dotyku - no i ten śliczny zapach owoców tropikalnych.

Zobacz post

-

Maseczka Tropical Island Mango & Marakuja Jelly Mask.
Maskę kupiłam w Biedronce za 1,69 bodajże. Za taką cenę jest świetna, niestety jest z edycji limitowanej, mam nadzieję, że jeszcze uda mi się ją kupić. Ma ona fajną galaretkową konsystencję, przypomina bardziej galaretkę niż maski z Bielendy. Zapach jest mocny i słodki, bardzo owocowy. Jest pomarańczowa. Maskę łatwo nakłada się na twarz, trochę spada ona podczas rozcierania na twarzy, jednak to mnie nie zniechęciło do niej. Skóra po niej jest fajnie odżywiona.

Zobacz post

-

Kolejne z moich ostatnich zakupów kosmetycznych w tak dużej ilości . Mam tu praktycznie same nowości, 2 zabiegi laminowania włosów od Marion -prostowanie i diamentowy połysk. Kupiłam je w Biedronce po 1.99zł za sztukę, zabieg prostowania już kiedyś miałam i ogromnie mi się podobał. Kosmetyk bardzo łatwo się używa, ślicznie pachnie i na prawdę działa. 8 maseczek Tropical Island - rozjaśniająca, regenerująca, odżywcza i nawilżająca. Każda kosztowała po 1.69zł, wczoraj użyłam już regenerującej i sprawdziła się super. Maski mają przecudne kolorowe opakowania, regenerująca obłędnie pachnie, wystarcza na jedno użycie i jej treść jest w postaci kisielku. Działa bosko i z miłą chęcią użyję kolejnych . Dwa opakowania chusteczek odświeżających o zapachu róży od firmy Smile, które kupiłam w dino po 1.59zł. W opakowaniu jest 15 sztuk chusteczek, które prześlicznie pachną, super odświeżają i nie wysuszają skóry. Rewelacyjny szampon do włosów od Biała bania Agaffia, który kupiłam za fajne pieniążki w Biedronce. Szampon obłędnie pachnie, jest mega wydajny i sprawia że moje włosy wyglądają bardzo ładnie. A na koniec cała masa pudrów do stóp przeciw poceniu dla mojego brata, kupiłam je w aptece, są od firmy ALTA i PROFIN. Są to sprawdzone i bardzo dobre kosmetyki, kupiłam je tu bo w Holandii ciężko takie dostać. Za wszystko zapłaciłam ok 60zł, i na prawdę kosmetyki te są warte polecenia .

Zobacz post


-

Zachęcona waszymi chmurkami z tymi maseczkami sama postanowiłam je przetestować. Na pierwszy rzut poszła maseczka Tropical Island Mango & Marakuja. Maseczka pochodzi z limitowanej edycji. Można ją kupić w Biedronce. Ma żelową konsystencję. Spróbowałam nałożyć ją pędzelkiem, ale znacznie lepiej i szybciej poszło mi jej nałożenie palcami. Kolor maseczki jest pomarańczowy i ma intensywny, piękny zapach, w którym głównie wyczuwam marakuję. W opakowaniu znajdziemy 10 g galaretki. Mi ta maseczka starczy na dwa razy, ponieważ nie nałożyłam grubej warstwy na twarz. Jeśli zostawimy grudki to po chwili się rozpuszczą i będą ściekały po twarzy. Maseczkę powinno się trzymać 15 min. Daje ona przyjemne uczucie chłodzenia. Po tym czasie zmywamy ją ciepłą wodą - idzie to dość sprawnie. Po zmyciu cera jest miękka, gładka i jakby nieco bardziej odżywiona.

Zobacz post
1 2 3