AA

Chciałabym się podzielić z wami moją opinią na temat glinki różowej z firmy AA.
Maseczkę kupiłam około 2 miesiące temu i od tego czasu co jakiś czas do niej wracam.
Olbrzymim atutem jest opakowanie - glinka jest w tubce, co zapewnia komfort używania (nie marnujemy produktu a i nakładanie jest wygodne). Produkt ma przyjemny, ale nie intensywny zapach. Konsystencja nie przypomina typowej glinki (dla mnie to bardziej konsystencja musu). Po nałożeniu nie tworzy na skórze skorupy. Łatwo się zmywa (ja do zmywania używam jedynie płatków kosmetycznych nasączonych wodą). Efekt to nawilżona, rozświetlona i delikatnie rozjaśniona skóra. Niestety efekt utrzymuje się stosunkowo niedługo.
W skrócie:
✔️Cena
✔️Zapach
✔️Konsystencja
✔️Nawilżanie, rozświetlenie skóry

✖️Efekt niestety utrzymuje się dość krótko.

Zdjęcie nr2 od razu po nałożeniu maseczki
Zdjęcie nr3 po zmyciu

Zobacz post

Ja również zdecydowałam się skorzystać z Rossannowej promocji 2+2. Jak widać zdecydowałam się na same maseczki! Wszystkie to nowości. Pierwszy zestaw po prawej stronie to maseczki wielorazowe, starczające na kilkanaście aplikacji. Trzy z nich - Maseczka z AA z sodą oczyszczoną, maska z Perfecty oraz Isany to maseczki głównie oczyszczające, choć mają też ściągać pory i złuszczać skórę. Ostatnia maska z AA ma wyrównywać koloryt. Nie mam trwałych przebarwień, ale jeśli czasem coś wyskoczy i pozostawi po sobie różowy ślad, to takie maseczki pomagają się go szybko pozbyć. Pozostałe cztery maski, to maseczki w płachcie, typowo pielęgnujące, mają głównie na celu nawilżyć skórę. Uwielbiam nawilżające maski w płacie, a tych nie miałam, dlatego postanowiłam wypróbować całą serię.

Zobacz post