Ostatnio ograniczyłam nieco długie kąpiele na rzecz szybkiego prysznica. Zdecydowanie w upały ponad 30 stopni to dla mnie lepsze rozwiązanie. Jednak coś i w tym czasie udało mi się przetestować. Ponieważ w zapasach mam dosyć sporo umilaczy wybór był trudny. Ostatecznie zdecydowałam się wykorzystać produkt z marki, którą lubię - Mad Beauty. Padło na sól do kąpieli w wersji zapachowej marakuja! Opakowanie zdobi moja ulubiona księżniczka Disneya - Bella z bajki "Piękna i Bestia". W środku saszetki znajdowało się 80 g zawartości czyli dosyć dużych kryształków soli. Te właśnie kryształki miały biały kolor i przyjemne dla nosa słodkie nuty zapachowe. Przez całą kąpiel czułam ten przyjemny zapach, który według mnie świetnie pasuje do pory roku jaką jest lato! Pod tym względem udało mi się świetnie wybrać produkt do użytku! Kryształki gdy już znalazły się w wodzie po wyrzuceniu z saszetki dłuższą chwilę rozpuszczały się w wodzie. Nie znikły one tak od razu a stopniowo zmniejszały swoją objętość. Bardzo mi szkoda było kończyć kąpiel z tym umilaczem bo chciałam by uczucie relaksu trwało jak najdłużej.
Zobacz post
Korzystając z okazji na -20% na markę Mad Beauty postanowiłam złożyć zamówienie na stronie internetowej makeup.pl ❤️! Bez problemu znalazłam tam zestaw kosmetyków na wymaganą kwotę ponad 89 zł na darmową wysyłkę. Lubię tam zamawiać bo ciekawy asortyment, szybka dostawa a także częste i bardzo kuszące promocje udaje mi się tam wypatrzeć. Marka Mad Beauty ma czasem naprawdę wysokie ceny na swoje produkty. Jednak co im muszę oddać to, że umieją skusić! Wybrałam dla siebie dwie księżniczkowe sole do kąpieli. Jedna z Bellą o zapachu marakuja za 12,70 zł. Druga o zapachu jabłka z Królewną Śnieżką i ta kosztowała 12,82 zł. Trzecią rzeczą, która mnie zainteresowała to maseczka do twarzy z Mulan. Wygląda fajnie bo jest w kształcie wachlarza i nawet ma wykończenie z frędzlami. Zapłaciłam za nią 14,62 zł. Oprócz tych produktów do zamówienia dobrałam jeszcze suchy szampon Batiste. Opakowanie ma w znaki zodiaku i jest to edycja limitowana. Ten produkt kosztował 16,95 zł. Kolejna rzecz to wielki come back czyli powrót do ulubionego niegdyś podkładu do twarzy. Mowa oczywiście o marce Revlon, który był jednym z moich ulubionych podkładów w czasach studenckich. Późniejsza sytuacja na świecie i w moim życiu sprawiła, że nie potrzebowałam już tak malowania się i na trochę poszedł w odstawkę. Teraz ponownie jest już u mnie nowa świeża buteleczka 😍❤️! Mój kolor to numer 110 i kosztował 27,10 zł. Ostatnia rzecz to zupełna nowość dla mnie z marki Beauty Formulas. I są to chusteczki do demakijażu z olejkiem arganowym. Miały całkiem przyjemną cenę jak za opakowanie 30 sztuk bowiem 10,28 zł. Już nie mogę doczekać się aż tego wszystkiego użyje! Opinią o produktach podzielę się już po testach w osobnych chmurkach 🥰.
Zobacz postPodobne produkty
