Maxbrands Marketing B.V.

Nie przepadam za bardzo za maseczkami Peel-off, ale raz na jakiś czas trafi die jakaś w moim zapasie. Podczas ostatnich zakupów w Rossmannie wpadła mi w ręce ta piękna błyszcząca różowa maseczka. Ma żelową Formułę, a w niej zatopione są gwiazdki. Dzięki temu po nałożeniu, na twarzy mamy prawdziwą galaktykę! Jest zamknięta w małej saszetce. Po użyciu tego kosmetyku skóra jest napięta, lśniąca i błyszcząca oraz oczyszczona.

Napewno wrócę do tych lśniących gwiazdek✨

Zobacz post

Denko Lipiec - saszetki.

Zastanawiałam się długo czy wrzucać denko z saszetkami. Niestety nie ma się czym za bardzo chwalić, jakoś mi nie poszło. Dalej mam dość dużo zapasów i brak czasu na ich użycie.
Tak się mówi ale trzeba trochę czasu poświęcić na testy, zdjęcia i opisy, ważne dla mnie jest aby Wam przekazać tylko istotne informacje.

1. Huda Beauty
Maseczka do twarzy, Cherries & Olives.
Maseczka, której nigdy nie miałam i była dla mnie nowością. Gruba płachta, dobrze nasączoną esencją, zrobiła dobrze mojej skórze, nie podrażniła jej. Super nawilżenie, tego właśnie potrzebowałam. Chętnie sięgnę po nią jeszcze a Wam ją polecam.

2. Dayes Europe B.V
Maska do twarzy w płacie, 7 Days of Beauty, Monday, Keep Your Head Up.

3. Dayes Europe B.V
Maska do twarzy w płacie, 7 Days of Beauty, Sunday, Feel Your Energy.

4. Dayes Europe B.V
Maska do twarzy w płacie, 7 Days of Beauty, Saturday, Just Be You.

Zaczęłam używać i oczywiście nie skończyłam. Z zestawu, który dostałam w prezencie udało mi się zużyć tylko kilka saszetek. Mam nadzieję że znajdę czas aby skończyć opakowanie. Każda użyta mnie zachwyca i działa na mnie bardzo dobrze. Skóra po tych maseczkach jest nawilżona, jędrna, sprężysta taka naprawdę inna. Czuje się po tych maseczkach jakbym wyszła z salonu kosmetycznego. Naprawdę chętnie wrócę ponownie do tego zestawu.

5. Mascot Europe
Cucumber Under-Eye Pads, Płatki pod oczy, Refreshes.
Schłodzone działają wyśmienicie na moją okropnie brzydką skórę pod oczami. Płatki przyklejone raz trzymają się praktycznie przez cały czas. Nie wędrują po twarzy. Działają i co ważne nie podrażniają. Ponoć rzeczy podarowane lepiej działają. Polecam.

6. Maxbrands Marketing B.V.
Wow Factory, Maska do twarzy, Peel-off, Glittermask, De-Stress & Refresh Your Skin.
Kolejna dla mnie nowość i maska, z której jestem zadowolona. Nie zrobiła depilacji mojej twarzy tak jak niektóre maski tego typu. Buzia po niej jest rozświetlona, gładka i jednolita. Jak się dowiem gdzie ją dostać to na pewno sobie kupię kolejna. Polecam.

Pozostałe saszetki są od marki Artego i kosmetyków, których używam bardzo często. Mam ich dość dużo i są to głównie próbki i często się powtarzają. Nie ma sensu się o nich rozpisywać. Następnym razem będzie ich więcej.
Niestety mało u mnie jakichkolwiek nowość lubię trzymać się kosmetyków, które faktycznie na mnie działają i im ufam. Jednakże w tym denku nie ma żadnego bubla. Wszystkie kosmetyki działały na mnie w porządku, troszkę tu było nowości z czego się bardzo cieszę.

Zobacz post

Maxbrands Marketing B.V.
Wow Factory, Maska do twarzy, Peel-off, Glittermask, De-Stress & Refresh Your Skin.
Cena: prezent/ 10g

Maseczkę dostałam od mojej Kochanej bliźniaczki Julitki @unreallove ❤️. Piękne błyszczące się opakowanie w końcu wpadło w moje ręce. Konsystencja dość gęsta ale rzadka. Oczywiście po otwarciu maski czuć mocną woń alkoholu no ale maseki peel-off już chyba tak mają. Ogromna ilość gwiazdek i innych takich w konsystencji. W sumie widać na zdjęciach.
Szybko nałożyłam tą różową galaktykę na twarz. Odczekaniu dość długo bo coś około 30 minut. Spokojnie mogłam ją zdjąć z twarzy bez efektu depilacji buzi.
Ciekawa maska, mnie bardzo urzekły gwiazdki zatopione w różowej mazi. 😍 Po całym zabiegu buzia była gładka w dotyku i wyglądała na świeżą.

Polecam ❤️

Zobacz post

Czy Wy widzicie ta wielka paczkę?
Kilka dni temu zgadałam się z Kingą na priv w sprawie witaminy D o której pisałam na forum, później zaczęłam się jeszcze doradzać w innej sprawie bo poszukuje odżywki białkowej, @Sonrisaa się na tym zna i bardzo mi pomogła! W związku z tym, że mój brzuch płata figle to miałam opory żeby zamówić od razu całe duże opakowania białka bo 700/900g, a nie było małych opakowań po 30g na stronie to zapytałam Kingę czy nie odsprzedałaby mi na próbę by sprawdzić czy smaki są okej, i czy moje wnętrzności tolerują białko w formie proszku z tej firmy. (Wcześniej testowałam małe opakowania z 4f oraz Mlekowity, jednak mają tylko podstawowe/ owocowe smaki a chciałam bardziej zaszaleć). Kinga nie chciała pieniędzy, powiedziała że wyślę mi za kw białka które ma na próbę. Gdy otworzyłam przesyłkę to pomyślałam, że Kinga się pomyliła. Wyciągam rzeczy a tam kosmetyki. 🤯🙈
- Nacomi - Peeling do ciała, Body Scrub, Sunny Orange Sorbet. Nie miałam nigdy nic do ciała z tej firmy i jestem w szoku, zapach jest nieziemski, słodki, trochę kwaśny, No cudo!! Peeling jest dosyć twardy, jednak pod wpływem wody i rozsmarowywania na ciele robi się mięciutki. Ma w środku drobinki cukru który dobrze peelinguje skórę. Zapach jest tak cudowny, że aż miałam ochotę go zjeść pod prysznicem, a jak zamknęłam oczy to czułam się jakby wokół mnie ktoś wyciskał świeży sok z bardzo dojrzałych pomarańczy. Zapach w łazience utrzymywał się jeszcze kilka godzin!!!
- Zielone Laboratorium - Tonik do twarzy, Łagodzący, Aloes i Hibiskus. Ten produkt również jest dla mnie nowością, nie jestem systematyczna w używaniu toników, ale chyba czas zacząć.
- Maxbrands Marketing B.V. - Maseczka do twarzy, Peel-Off, Glitter Purple, Głębokie oczyszczanie i złuszczanie. Jestem bardzo ciekawa tej maseczki ponieważ lubię takie brokatowe nowości. Na dniach zobaczymy jak się sprawdzi.
- Montagne Jeunesse - 7th Heaven, Charcoal Nose Strips, Węglowe paski na nos, Odblokowuje głębokie pory, Usuwa zaskórniki. Kiedyś używałam tego typu produktów i się nie sprawdzały, więc zobaczymy jak będzie w przypadku tego produktu, może jest silniejszy.

Oprócz kosmetyków dostałam jeszcze scrunchie, czyli gumkę do włosów. Jest ona w pięknym różowym kolorze w ciapki. Ja lubię takie gumki nosić na ręce! Uważam, że ożywi ona nie jedną stylizacje, a w razie co przyda się do związania włosów.

Dostałam również masę słodyczy! M.in batonika z AllNuttrition o smaku Carmel Peanut Flavour, dużo słodyczy z kindera, i różne inne. Dostałam również proszek o smaku truskawkowym, który rozpuszcza się w wodzie i ma ona smak.

I przechodząc do najważniejszego, dostałam pięć rodzajów białka:
- protein Shake - Nutlove - Choco Hazelnut - poszedł jako pierwszy na wypróbowanie i smak pyszny! Czuć orzechowy posmak! Super, akurat mam zakaz jedzenia orzechów w czystej postaci więc można oszukiwać mózg smakiem ich.
- WPC - Lactose free - Malina. Uwielbiam maliny, wręcz kocham, zanim rozmawiałam z Kinga to zastanawiałam się nad smakiem malinowym i ciasteczkowym, świetnie że będę mogła wypróbować malinę zanim zdecyduje się na duże opakowanie. 🥰🥰
- Whey Lactose free - strawberry Cheescake.
- whey Delicious - Truskawka Poziomka
- WPC 80 - Pure. Czyli odżywka bez smaku, do wytrwałych potraw byłaby idealna.

Jeszcze raz bardzo bardzo dziękuje Kinga za paczuszkę! Nadal strasznie mi głupio! 🥹💖

Zobacz post