3 na 3 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 27.04.2023 przez gilgotka

Bielenda Professional, Supremelab, Hyalu Minerals, Hydro-krem do twarzy, Lekki, Z Niskocząsteczkowym Kwasem Hialuronowym

Bielenda Professional, Supremelab, Hyalu Minerals, Lekki hydro-krem z niskocząsteczkowym kwasem hialuronowym, próbka, którą dostałam od koleżanki z apteki. Za 50 ml produktu trzeba zapłacić ok. 60 zł. Krem ma przyjemny delikatny zapach, który jest wyczuwalny podczas nakładania go na twarz. Ma ono lekką, kremową konsystencje, przez co szybko się wchłania w skórę. Skóra po jego użyciu jest nawilżona, elastyczna oraz gładka. Idealnie sprawdza się jako baza pod makijaż. Próbka wystarczyła mi na dwa użycia.

Zobacz post

Hydro-krem z niskocząsteczkowym kwasem hialuronowym Bielenda

Próbka lekkiego hydro-kremu z niskocząsteczkowym kwasem hialuronowym marki Bielenda. Krem ten faktycznie posiada lekką kosmetsyecję, bardzo szybko się wchłania i dogłębnie nawilża skórę. Ponadto krem pachnie subtelnie i świeżo. Ładnie się wchłania i nie pozostawia tłustej ani lepkiej warstwy. Krem nie uczula i nie podrażnia. Jest to ciekawy produkt na pewno dobry dla cer suchych i wymagających nawodnienia.

Zobacz post

Bielenda SupremeLab Lekki hydo-krem

BIELENDA - SupremeLAB - Lekki hydro-krem z niskocząsteczkowym kwasem hialuronowym
Próbka kremu o działaniu nawilżającym.
Dostałam ją o dziwo kiedyś w Rossmann, podczas dość sporych zakupów.
Próbka starcza śmiało na kilka użyć, ale ja na buzię nałożyłam dość grubą warstwę i wystarczyła mi ona na jedną aplikację.
Krem jest niezwykle leciutki, chociaż jest dość gęsty, mimo to szybko wchłania się w skórę twarzy.
Kosmetyk ma biały kolor oraz lekki przyjemny, świeży zapach.
Skórę pozostawia jakby jedwabistą w dotyku, taką mega gładką i mięciutką w dotyku.
Rozświetla skórę, dodaje jej "energii".
Skóra jest odpowiednio odżywiona i nawilżona.
Przyjemny krem, idealny także pod makijaż.

Zobacz post

Paczka urodzinowa z ezebra

W tym roku na 30-ste urodziny dostałam naprawdę multum prezentów i tutaj na Dress Cloud i od najbliższych. Między innymi od mojej siostry dostałam bransoletkę Pandora, a że udało się przy okazji jej zakupu otrzymać urodzinową zniżkę 50 zł, to siostra stwierdziła, że mam jeszcze sobie coś wybrać. Ostatnio ze względu na sytuację mam mniejszą ochotę na testowanie i kupuję naprawdę to co potrzebuję, a na liście potrzeb była akurat baza pod cienie i mydło w płynie. Zawsze kupowałam tą z Wibo, ale akurat na ezebra tańsza była ta z Hean. Jest to baza Stay On, która jest dość popularna, ale ja jej wcześniej nie miałam. Jestem po pierwszych testach i na razie mam mieszane uczucia, ale dam jej jeszcze czas. Kosztowała 15,59 zł. Wybrałam też mydło do rąk Yope, bo ostatnio używamy tylko ich. Moja skóra obstawiam, że ze względu na leki jest dość sucha i na dłoniach bardziej skłonna do podrażnień, a te z Yope zawsze działają na mnie i nawilżająco i łagodząco. Wybrałam wersję Soul Earth Równowaga Patchouli i Jasne Drzewa. Akurat było w dobrej cenie i kosztowało 16,03 zł. Przyznam, że kocham paczulę, ale ten zapach jest troszkę inny niż się spodziewałam. Bardziej ciężki i zdecydowanie czuć tutaj głównie te drzewne akordy, ale podoba mi się i jestem ciekawa jak zapach będzie wyczuwalny podczas mycia i na dłoniach. Siostra zrobiła mi psikusa i niespodziankę, bo napisała mi, że przyjdzie zamówienie do mnie i coś jeszcze dorzuciła i żebym się nie złościła. Stwierdziła, że lubię urocze rzeczy, więc do koszyka wrzuciła jeszcze kosmetyczkę transparentną z pędzlami Unicorn od Makeup Revolution. Nie ukrywam, że trochę miałam wyrzuty sumienia, bo widziałam kiedyś ten zestaw i kosztował około 40 zł. Okazało się, że był na promocji i za kosmetyczkę z 4 pędzlami zapłaciła 12,92 zł! No nie mogłam uwierzyć, bo te pędzle są tak milusie! No obłędne, a trzonki wyglądają jak szklane i pięknie mienią się w świetle. Dwa pędzle są do twarzy, a dwa do oczu. No wzruszyłam się strasznie! A druga niespodziankowa rzecz to róż powstały w kolaboracji Makeup Revolution x Marley by Marlena Sojka. Jak zobaczyłam opakowanie z tą gwiazdą to przepadłam, a kiedy otworzyłam sam róż okazało się, że wypieczona jest na nim palma. Siostra powiedziała, że wie, że kocham gwiazdy i że w tym roku może nie zobaczę prawdziwych palm, ale chociaż taką chciała mi podarować. No i najlepsze! Kiedyś narzekałam, że nie mam różu jak malowałam się na Królową DC, a było to gdzieś w styczniu, a ona to zapamiętała, bo mimo, że nie ma konto na DC to zawsze mocno kibicuje. Nawet nie wiedziałam o istnieniu tej serii, ale twórczynię kojarzę z tik toka, więc cieszę się bardzo zwłaszcza, że dostałam róż już jakiś czas temu i zaczęłam testy. Nigdy wcześniej nie używałam na co dzień, bo zawsze się bałam, że nałożę w złe miejsce, albo za dużo, a ten ma w sobie taką delikatność, że już go uwielbiam! Tutaj też się bałam o cenę z kosmosu, ale kosztował 24,99 zł. Dodatkowo w zamówieniu znalazły się próbki, co mnie zdziwiło, bo zamawiałam kiedyś i nigdy nic nie było, a tutaj aż 4 z czego jedna zaciekawiła mnie mocno. Orientana Naturals Sunscreen Ochronny Krem do Twarzy z SPF 50 bez pigmentu, który nie tylko chroni, ale ma też właściwości pielęgnacyjne. Nie mam jeszcze na ten sezon dobrego kremu z SPF, więc chętnie przetestuję. Znalazła się też próbka z linii profesjonalnej Bielendy i jest to Lekki hydro-krem z niskocząsteczkowym kwasem hialuronowym, kolejna to Marka Dermika i linia Retinal z wersją prebiotycznego kremu przeciwzmarszczkowego i ostatnia próbka to marka Solverx kremu przeznaczonego na trądzik pospolisty. Wszystko jest dla mnie nowością i przyznam, że chociaż chwilkę przy otwieraniu miałam naprawdę sporo radości. Kosmetyki i pędzle od razu trafiły do testów, więc będę dawać znać w chmurkach.

Zobacz post
1