Żel ma dość luźną konsystencję o kolorze delikatnego różu. Bardzo łatwo rozprowadza się na dłoniach i szybko wysycha nie pozostawiając lepkiej warstwy tylko kwiatowy zapach. Jest on delikatny i zarazem trwały. Żel nie wysusza dłoni. Wręcz wydaje mi się jakby były bardziej delikatne w dotyku. No i to opakowanie. Piękne, kolorowe w silikonowym etui z flamingiem.
Balea, płyn do dezynfekcji dłoni.
Szczerze powiem że kupiłam go dobre 2/3 lata temu i leżał nieużywany na dnie szafki. Kilka razy chciałam się go pozbyć, ale zawsze powstrzymywało mnie to słodkie opakowanie. Ciesze się bardzo ze jednak go zostawiłam bo teraz naprawdę się przydaje.
Jest to mój ulubieniec ze wszystkich płynów dezynfekujących bo przepięknie pachnie i nie wysusza aż tak mocno skory dłoni. Do tego te śliczne różowe opakowanie 😍
Balea, Żel antybakteryjny Fescher Flamingo
Ten żel do rąk dostałam oczywiście od Kochanej @sufcia72 , niedawno skończył mi się identyczny, tylko o innym zapachu. Żel mieści się w pięknym opakowaniu z flamingiem i egzotycznymi kwiatami, opakowanie jest bardzo poręczne, można je sobie gdzieś zawiesić lub postawić, żel łatwo wydobywa się z tej buteleczki. Jest on w kolorze lekko różowym , pachnie pięknie egzotycznymi kwiatami i lekko alkoholem, ale mi to nie przeszkadza, dobrze dezynfekuje dłonie , nie klei się , nie zostawia warstwy . Te żele są bardzo wydajne, wystarczy mała ilość, żeby "umyć" dłonie. Ogólnie taki kosmetyk, który warto mieć po wyjściu z domu, ja go używam często w pracy
Moja wygrana ze swopa. Jest to antybakteryjny żel do dłoni od Balea. Jego konsystencja jest dość lejąca, a kolor lekko różowy. Żel szybko wyparowuje, nie podrażnia, a pozostawia piękny kwiatowy zapach. No i dłonie są jakby bardziej delikatne w dotyku. Poza tym nie ma klejącej powłoki. Żel ma pojemność 50 ml i został zamknięty w buteleczce o pojemności 50 ml o pięknej szacie graficznej. Dodatkowo buteleczka wsadzona jest w gumowe etui z flamingiem.
Zobacz post
Wszystkie moje żele antybakteryjne do rąk Balea, jakie posiadam w swojej kolekcji.
Uwielbiam je za skuteczność, za cenę i piękne opakowania. Zawsze biegam po całym sklepie, w poszukiwaniu nowych zapachów. Tym razem przywiozłam ze sobą 2 nowości.
Oczywiście wyczuwam w nich zapach alkoholu, ale nie znam żadnego żelu antybakteryjnego bez tego elementu. Jestem zadowolona ze wszystkich zapachów, bo w 100% mi odpowiadają. Cieszę się, że wszystkie żele Balea, zamknięte są w gumowe etui, bo można je wszędzie ze sobą zabierać. Niektóre firmy, sprzedają przecież samo gumowe etui w cenie samego żelu antybakteryjnego, a tutaj mamy takie 2w1.
Żel do dezynfekcji rąk z marki Balea jest również nowością w mojej kosmetyczce. Może zacznę od opakowania, ponieważ jest przeurocze, różowe, a co najlepsze z flamingiem. 😻😻 Pomaga nam utrzymać dłonie w czystości i wolne od bakterii, a przy tym cudownie pachnie kwiatami. Opakowanie pozwala nam na zawieszenie płynu przy torebce co jest bardzo przydatne, ponieważ szybko go możemy znaleźć. Naprawdę polecam, bo cieszy oczy i węch. 😻😻😻
Zobacz post
Żele antybakteryjne Balea, które chodziły za mną przez długi czas i wreszcie miałam okazję się w nie zaopatrzyć..
Powiem szczerze, że jestem zaskoczona wielkością żelu, myślałam, że będzie to coś w stylu żeli Bath&Body Works, a tutaj taka niespodzianka.
Wzięłam jedyne dostępne wersje jakie były: Ocean Girl i Fescher Flamingo.
Ocean Girl - to zapach żelu, który posiadałam już z tej serii. Przecudowny egzotyczny, słodki zapach.
Fescher Flamingo - charakterystyczny, kwiatowo-tropikalny zapach.
Podoba mi się ich śliczne silikonowe etui. Produkt wegański. Uwielbiam żele antybakteryjne i prawie zawsze mam je przy sobie. To moje torebkowe Must Have.
Podobne produkty
