1 na 1 Użytkowniczkę poleca


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 01.04.2023 przez gilgotka

Balea Szampon do włosów, Exotic Passion, Każdy rodzaj włosów, O zapachu mango i marakui

Szampon do włosów Exotic Passion marki Balea, który kilka miesięcy temu kupiłam w DM i w końcu doczekał się swojej kolejki. Jako, że denko już się pojawiło, to pora na recenzję. Nie jest to mój pierwszy szampon Balea i wcześniejsze jakie miałam były naprawdę super. Ten również spisał się świetnie, a ze względu na zapach idealnie wpasował się w wakacyjny klimat. Szampon zawiera ekstrakt z marakui i mango, a oprócz tego został wzbogacony o witaminy B3 i B5. Jest przeznaczony do każdego rodzaju włosów, a jego zadaniem jest nadawanie im elastyczności. Opakowanie jest utrzymane w egzotycznym stylu i ładnych kolorach, natomiast szampon jest przezroczysty i dość gęsty. Jego zapach całkowicie mnie urzekł, bo pachnie dla mnie takim sokiem multiwitamina, a najbardziej czuję tutaj mango. Jako, że stosuję i odżywki i maski do włosów, to dla mnie szampon przede wszystkim powinien dobrze oczyszczać skórę głowy i jej nie podrażniać. jeśli robi coś więcej to oczywiście super, ale dla mnie jednak to jest głównym wyznacznikiem, no i zwracam też dużą uwagę na zapach i czy się dobrze pieni. W tym wypadku szampon pieni się fantastycznie i ja przyjęłam zasadę mycia 2 razy, czyli myję głowę, spłukuję i myję drugi raz, a dodatkowo używam silikonowej szczoteczki do masażu podczas tej czynności i ja widzę ogromne plusy. W przypadku tego szampon mogę powiedzieć, że świetnie oczyszcza i skórę głowy i włosy, a przy myciu towarzyszy nam cudowny i zapach i ja czasem czuję go jeszcze , akurat na wysokości twarzy gdzie na przykład nie dotrę jakąś odżywką albo maską. Szampon świetnie się pieni, ale też nie problemu ze spłukiwaniem. U mnie nie podrażnił skóry głowy i nie podziałał w żaden sposób negatywnie. Co do obiecywanej przez producenta poprawie elastyczności ciężko mi jednoznacznie powiedzieć, ponieważ używam jeszcze innych kosmetyków do pielęgnacji, które mogą mieć jakiś wpływ. Nie sądzę jednak, żeby w tym temacie były jakieś cuda, bo ja elastyczność włosów mam raczej cały czas na podobnym poziomie. Z dodatkowych rzeczy warto wspomnieć, że nie plącze włosów i ja po myciu tym szamponem nie mam żadnych problemów z ich rozczesaniem, ale to też może być zasługa współdziałania z innymi kosmetykami. Niemniej jednak dla mnie spełnia warunki dobrego szamponu. Pięknie wygląda, pachnie, super oczyszcza skórę głowy i jej nie przesusza. Buteleczka ma 300 ml pojemności, a kosztowała tylko 4,95 zł i mimo, że ja myję włosy dwa razy to w moim odczuciu wypada bardzo wydajnie. Bardzo przypadł mi do gustu i jestem z niego zadowolona dlatego bardzo polecam.

Zobacz post

Udane zakupy w polskim DM

Małe zakupy z DM, które w sumie wyszły bardzo nieplanowanie. Byłam ciekawa czy od czasu otwarcia przybyły jakieś nowości i zaskoczył mnie już prawie na wejściu stand marki Essence i Catrice z edycją Disneya. Z jednej strony królowała Księga Dżungli, a z drugiej Król Lew i przyznam, że chciałam kupić tam wszystko, ale rozsądek wygrał i wybrałam tylko bazę pod makijaż marki Catrice właśnie z Księgi Dżungli. Opakowanie jest szklane i prezentuje się naprawdę pięknie, a w środku kryje primer w miętowym kolorze i o egzotycznym zapachu. Wyciska się go za pomocą wygodnej pompki. W składzie znajdziemy między innymi wodę z aloesu czy popularny ostatnio niacynamid i wykazuje właściwości nawilżające i utrwalające makijaż. Próbowałam go na dłoni i pierwsze wrażenie zrobił naprawdę niezłe, bo nie dość, że pięknie pachnie, to jeszcze szybko się wchłania i sprawia, że skóra jest taka miła w dotyku. Jestem ciekawa jak sprawdzi się pod makijaż. Baza z tych zakupów była najdroższa i kosztowała 32,45 zł. Druga rzecz jaką wzięłam to Pianka do kąpieli siódme niebo Auf Wolke 7 marki Dresdner Essenz. Niedługo będę mogła przez parę dni korzystać z wanny, więc już nie mogę doczekać się testów! Ma tworzyć pianę, barwić wodę i pachnieć maliną, różą i wanilią. Przez maleńką dziurkę można poczuć zapach i jak dla mnie jest słodki i przeważa malinka, ale czuć tutaj też różę i wanilię, więc jestem ciekawa jak się sprawdzi w kąpieli. Saszetka ma starczyć na jedną kąpiel i kosztowała 5,95 zł. Ostatnia rzecz to szampon, którego wcześniej nie widziałam i jest on z limitowanej edycji Exotic Passion z wyciągiem z mango i marakui. Ma za zadanie nadawać włosom elastyczność i opakowanie 300 ml kosztowało jedynie 4,95 zł. Miałam kiedyś szampon Belea i był super dlatego ciekawi mnie bardzo jak sprawdzi się ten. Jeśli chodzi o zapach to jest fenomenalny i dla mnie pachnie jak trochę taki sok multiwitamina z egzotycznymi owocami, zwłaszcza czuć tutaj mango. Idealnie zgra mi się z maską do włosów o zapachu marakui, którą kupiłam w Action i szczerze nie mogę się doczekać żeby zobaczyć jak się sprawdzi w akcji. Jestem naprawdę zadowolona z tej wizyty w polskim DM.

Zobacz post
1