Maxbrands Marketing B.V.

Maska do włosów you're my Passion fruit z Action.
Skusiła mnie cena i ładne opakowanie.
Zamknięta w dość sporym zakręcanym pudełku.
Po otwarciu od razu czuć niesamowity, słodki i owocowych zapach.
Maska jest kremowa ale też trochę galaretowata.
Łatwo się nakłada na włosy i szybko spłukuje. Włosy po jej użyciu są miękkie i delikatne w dotyku. Końce się tak nie puszą i są ładnie wygładzone.
Niestety po spłukaniu odżywki włosy nie pachną ale to jedyny minus.

Zobacz post

Maska do włosów You're my Passion Fruit, którą jakiś czas temu kupiłam w Action. Oczywiście jak tylko zobaczyłam, że jest nowa seria i to jeszcze tak pięknie pachnąca, to od razu włożyłam ją do koszyka. Jest to maska do włosów, która ma za zadanie nawilżać i została wzbogacona ekstraktem z marakui. Przeznaczona jest do każdego rodzaju włosów, a jej stosowanie jest przyjemnie łatwe. Nakładamy ją na umyte włosy na 5 minut po czym spłukujemy i gotowe. Niestety od producenta nie ma więcej informacji. Zachwyciło mnie opakowanie we fioletowo-żółtym kolorze i dodatkowo grafiką marakui na wieczku. Jest to forma wygodnego, plastikowego słoiczka i ja najbardziej lubię takie jeśli chodzi o maski do włosów, bo można z łatwością wyjąć odpowiednią ilość maski i zużyć produkt do końca, gdzie cały czas widzimy ile jeszcze produktu nam zostało. Mamy tutaj pojemność 200 ml i taka ilość na moje włosy starczyła na kilka użyć. Dodatkowo mamy jeszcze w środku wieczku zabezpieczające, a sama maska ma niesamowity kolor, zapach i konsystencję. Jeśli chodzi o to ostatnie to najbardziej przypomina mi pudding i aż ma się ochotę wziąć łyżeczkę i go spróbować. Zapach według mnie jest przepiękny, tropikalny , owocowy, czuć tutaj wyraźnie marakuję i może w tle jest w nim jakaś sztuczność, ale i absolutnie w tym wydaniu nie przeszkadza, zwłaszcza, że pozostaje na włosach, a pachnące tropikami włosy latem to naprawdę cudowne połączenie. Zapach utrzymuje się dość długo bo ja czuję go nawet na drugi czy trzeci dzień. Maskę dobrze nakłada się na wilgotne włosy i wmasowuje. Już podczas tej czynności stają się miękkie i śliskie. Przy spłukiwaniu nie ma najmniejszych problemów. to co ma się wchłonąć, bez problemu się wchłania, a reszta łatwo się spłukuje. Włosy po jej użyciu były łatwiejsze w rozczesywaniu zarówno na mokro, jak i na sucho. W dotyku były zdecydowanie bardziej miękkie, były też widocznie wygładzone, a ja też widziałam różnicę w nawilżeniu. I może nie było to super głębokie nawilżanie, ale zwłaszcza na drugi dzień te włosy prezentowały się naprawdę dobrze i ten efekt ja widziałam gołym okiem. Ładnie się układały i były łatwiejsze w okiełznaniu, a przy tym nie były obciążone. No i ten zapach! To mnie oczarowało, bo ja uwielbiam jak włosy pięknie pachną. Masko kosztowała 6,95 zł i moim zdaniem naprawdę warto, bo to świetny produkt w dobrej cenie. Producent obiecywał tylko nawilżanie, a moim zdaniem robi więcej, choćby tym, że ułatwia rozczesywanie i zapewne zdrowy wygląd włosów bez obciążania pozostawiając na nich piękny zapach. Ja jestem z niej bardzo zadowolona, z chęcią kupiłabym ją ponownie i zdecydowanie polecam!

Zobacz post

Małe zakupy w Action i nowości, które udało mi się upolować. I jak zwykle jest kolorowo! Najpierw odwiedziłam dział z rzeczami do scrapbookingu i DIY i udało mi się dorwać takie piękne naklejki, motylki 3D. Jestem nimi zauroczona i pewnie będą często pojawiały się na zdjęciach. Kosztowały tylko 3,25 zł. Później oczywiście poszłam na dział z maseczkami i co prawda maseczek nowych nie wypatrzyłam, ale kupiłam płatki pod oczy Rainbow Hydrogel Under Eye Mask. Mają nawilżać i działać łagodząco na skórę pod oczami, a w dodatku są tęczowe i nie mogę się już doczekać! Kosztowały 3,99 zł i jest to marka Dayes Europe. Ostatnia rzecz to maska do włosów You're my Passion fruit, która urzekła mnie swoim opakowaniem w soczystych kolorach i zapachem! Maska zawiera wyciąg z marakui i pachnie tak egzotycznie, tak wakacyjnie, jak świeżo wyciskany sok. No totalny obłęd! Ma działanie nawilżające i wystarczy ją nakładać na umyte włosy na 5 minut, a później spłukać. Opakowanie ma 200 ml i kosztowała jedynie 6,95 zł. Widziałam też inne kosmetyki z tej serii, gdzie wcześniej królował banan, tak teraz marakuja i zapachowo kolejny strzał w 10! Mimo, że zakupy małe to jestem z nich bardzo zadowolona, bo rzadko kiedy w moim Action są jakieś nowości, a tutaj takie (mam nadzieję) perełki.

Zobacz post