Maxbrands Marketing B.V.

bow90

Maseczka do twarzy w płacie Bamboo Sheet Mask Refreshing Strawberry kupiłam ją w Action. Maseczka ma bardzo ładne opakowanie. Tkanina niestety nie posiada żadnego wzorku. Pachnie bardzo przyjemnie truskawkowo. Otwory oraz wielkość maseczki są odpowiednie. Po zdjęciu maski skóra jest troszkę lepka ale nie trwa to długo. Skóra była dobrze nawilżona i odświeżona. Nie zauważyłam podrażnień ani wysypu krostek.

Bambo

Maseczka którą dziś dodałam do mojej porannej pielęgnacji twarzy.
O ile się nie mylę kupiłam ją w Action.
A najprawdopodobniej do zakupu skusiło mnie przepiękne truskawkowe opakowanie.
Moja maseczka przed aplikacją znajdowała się w lodówce ponieważ najlepiej działa na ukojenie podrażnień i opuchlizny po nocy.
Po otwarciu opakowania wyjęłam dość dużą i przyjemna w dotyku płachtę która była doskonale asaczona płynną esencją.
Udało mi się nawet wyczuć delikatny truskawkowy zapach.
Maseczka posiada formułę odświeżającą i świetnie sprawdziła się na mojej twarzy dodatkowo jest przyjazna dla wegan.
Podczas stosowania tej maseczki na mojej twarzy nie wystąpiło żadne podrażnienia jestem zadowolona !

CichooBadz

Bambusowa maska w płacie odświeżająca, która dostałam oczywiście od niezastąpionej @Alicja95 . Maseczka idealna na taką pogodę jak teraz mamy ponieważ jak mówi producent dobra jest na poparzony naskórek. Ja mogę powiedzieć to, że jest doskonale wyprofilowana i bez problemy idzie sobie ją nałożyć na twarz. Pachnie niestety sztuczna truskawka ale nie jest to zapach nie do przeżycia. Mogłam trzymać ja dłużej niż zaleca producent. Buzia po użyciu jest mila w dotyku, faktycznie odświeżona i ukojona. Jest dużo mniej czerwona do czego mam tendencje. Posiada urocze opakowanie. Polecam wypróbować!

malinowate

Bamboo Sheet Mask, Maseczka do twarzy w płacie, Strawberry, Odświeżająca


Kupując maseczki do twarzy, które są owocowe zawsze liczę na ich piękny zapach. W 90% przypadków się rozczarowuje, bo tego zapachu nie ma i tak było i tym razem. Maseczkę kupiłam za 2.95 zł w Action. Jest odswieżająca i myślę, że w tej kwestii nie ma co się przyczepić. Na twarzy czuć delikatne orzeźwienie podczas jej trzymania. Płachta trochę duża jak na moją twarz, ale trzymała się w miarę dobrze.

Jak za tą cenę to szału nie ma, ja na pewno jej więcej nie kupię ani innych z tych serii, ale wy możecie ją sprawdzić jak na nią traficie.

gilgotka

Zakupy w Action, które zrobiła dla mnie siostra. Poprosiłam ją żeby sprawdziła czy są już maseczki z Arielką, ale niestety nie było. Oczywiście w zamian dostałam 3 inne plus dwie nowości w tubkach, których grafiki mnie po prostu zauroczyły. Dostałam trzy maseczki do twarzy w płachcie i mam tutaj piękną Jasminę Don't quit your daydream o właściwościach nawilżających z ekstraktem z pomarańczy i niesamowicie się z niej cieszę, bo kocham tę księżniczkę. Kolejne dwie to jakaś nowa seria i nie widziałam jej wcześniej i jest to Bamboo Sheet Mask Glowing Pink Cactus Fruit, formuła rozświetlajaca, a druga odświeżająca Straberry. Są to produkty wegańskie marki Maxbrands i jestem ciekawa jak się sprawdzą. Nie mam pojęcia ile kosztowały, ale w Action wszystkie maseczki są poniżej 5 zł, więc domyślam się, że więcej na pewno nie. I dwa kolejne produkty są marki The Beauty Dept. Pierwsza to maseczka o działaniu nawilżającym i wygładzających Cherry Blossom, a druga tubka kryje Face Scrub Bilberry o działaniu odświeżającym i wygładzającym i powiem Wam, że one pachną obłędnie! Nie dość, że mają cudowne opakowania to te zapachy są po prostu cudowne! Cherry Blossom pachnie bardzo słodko z wyczuwalnym kwiatem wiśni, a peeling ma bardzo świeży zapach, owocowy z delikatną nutką borówki. Oba kosmetyki mnie zachwyciły i jestem bardzo ciekawa jak się sprawdzą. Mimo, że Arielkowych maseczek nie było, to siostra i tak mnie zaskoczyła cudownościami, więc zabieram się za testy.