2 na 2 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu


Poznaj esencję-tonik odświeżającą z cytryną do twarzy Hagi SMART C
Esencja-tonik odświeżająca z cytryną do twarzy Hagi SMART to kompozycja rozświetlająca i wyrównująca pH skóry. Hydrolat z cytryny oraz hydrolat z pomarańczy przywracają naturalny blask. Zapach tego duetu odświeża zmysły. Nawilżająca gliceryna oraz wspierający florę bakteryjną bioferment z bambusa to idealny dodatek ch ...


Poznaj esencję-tonik odświeżającą z cytryną do twarzy Hagi SMART C
Esencja-tonik odświeżająca z cytryną do twarzy Hagi SMART to kompozycja rozświetlająca i wyrównująca pH skóry. Hydrolat ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 02.01.2023 przez gilgotka

Denko styczeń 2024

Kosmetyczne denko styczeń 2024 . W tym miesiącu udało mi się sporo produktów wykończyć w tym 2 balsamy więc jestem bardzo zadowolona. Mąż też dorzucił się do produktów, bo zużył aż 6 także brawo dla niego.
To co mogę wam najbardziej polecić z tych zużyć to:
Sisi& me peeling do ciała malinowy. Jaki to jest przyjemny kosmetyk. Pięknie pachnie malinowo jak mamba i bardzo przyjemnie się go używa. Nie jest tłusty a w sam raz złuszcza i pozostawia skórę nawilżoną. Byłam nim oczarowana.
Hagi esencja c smart cytryna. Kolejny świetny kosmetyk. Dobrze nawilża skórę skórę, pięknie pachnie i ten świetny atomizer. Uwielbiałam ten kosmetyk, świetnie działał i rano i wieczorem.
Kolejne cudo z hagi to masło do ciała naturalne korzenna pomarańcza. Ten produkt dostałam w wymianie od Kochanej @dastiina . Dla mnie idealny kosmetyk do nawilżania ciała jesienią czy zimą. Używałam codziennie. Pięknie pachnie i genialnie nawilża skórę.

Zobacz post

Hagi Cosmetics Esencja do twarzy, Naturalna, C Cytryna, Smart, Blask

Esencja tonizująca do twarzy z linii Smart w wersji C Cytryna marki Hagi, którą kupiłam jakiś czas temu w Krem de la krem i zdenkowałam. To kosmetyk będący połączeniem hydrolatu z cytryny i gorzkiej pomarańczy, a także ekstraktem z ogórka i biofermentem z bambusa. Oprócz właściwości tonizujących ma również odświeżać, a także rozświetlać. Zawartość gliceryny sprawia, że esencja także nawilża. Producent podpowiada, że w połączeniu z olejkiem świetnie sprawdzi się do wykonywania yogi twarzy w domowym zaciszu i na etykiecie znajduje się również mała, obrazkowa instrukcja. Tonik został zamknięty w szklanej butelce o pojemności 100 ml z wygodnym atomizerem. Można rozpylić produkt bezpośrednio na twarzy zarówno aby wyrównać pH skóry, ale też by odświeżyć ją w ciągu dnia. Byłam bardzo ciekawa tej serii, a że uwielbiam produkty z witaminą C i wszelkie kosmetyki rozświetlające, to właśnie tę esencję wybrałam jako pierwszą do testów. Po pierwsze od strony technicznej nie mam do czego się przyczepić, bo produkt świetnie rozpyla kosmetyk tworząc chmurkę i delikatnie osiada na skórze. Tej czynności towarzyszy bardzo przyjemny, lekko orzeźwiający zapach, ale nie jest on typowo cytrynowy, czy charakterystyczny dla gorzkiej pomarańczy. Trochę taka mieszanka, ale bardzo przyjemna do używania zarówno z rana, jak i wieczorem. Jako tonik spełnia się rewelacyjnie, a przy tym przyjemnie odświeża. Jest idealną bazą na przykład pod serum olejowe, bo dzięki niemu wchłaniają się dużo szybciej i mam wrażenie, że głębiej. Skóra po jego użyciu nie jest wysuszona, ale za to delikatnie nawilżona, choć jest to bardzo minimalny efekt. Buzia zyskuje promiennego i zdrowego wyglądu i mam wrażenie, że działa on na nią wręcz pobudzająco. Buteleczka kosztowała 39,90 zł i jest to całkiem sporo jak na tonik i tak małą pojemność, ale ze względu na jego działanie rozświetlające, delikatne nawilżenie i dobre tonizowanie oraz odświeżanie myślę, że warto poznać go bliżej. Butelka jest w dodatku minimalistyczna i elegancka, a produkt naturalny i ładnie pachnący. Jestem z niego bardzo zadowolona, dlatego polecam!

Zobacz post

Zakupy świąteczne w Krem de la krem

Jeszcze przed świętami złożyłam zamówienie w Krem de la krem. Uwielbiam robić w nim zakupy i zazwyczaj jeśli coś mi się kończy to najpierw zaglądam do Madzi. Tym razem potrzebowałam czegoś do oczyszczania buzi i toniku, ale oczywiście skusiłam się też na inne rzeczy, a przy okazji dostałam próbeczki.
Kiedy zobaczyłam na instagramie serię Pralinka od Laq to wiedziałam, że muszę coś kupić i skusiłam się aż na trzy rzeczy. Pierwsza z nich to mus do oczyszczania twarzy w uroczym opakowaniu o właściwościach odprężających. Nie jest to ich pierwszy mus, który goszczę u siebie, bo wcześniej miałam wersję rewitalizującą i była genialna. Spodziewałam się, że i tutaj będzie zachwyt, a że cena nie była wysoka bo tylko 19,90 zł to wrzuciłam go do koszyka. Musu użyłam już kilka razy i jeśli chodzi o oczyszczanie to spisuje się świetnie. Jest delikatny jak chmurka i dokładnie myje skórę bez podrażnień, a dodatkowy po umyciu jest miękka i miła w dotyku. Co do zapachu to zarówno tutaj jak i w pozostałych 2 kosmetykach z tej serii, które zamówiłam mam mieszane uczucia. Z jednej strony faktycznie jest on czekoladowy, a z drugiej niestety w moim odczuciu jest dość mocno sztuczny i aż przy dłuższym wąchaniu mało przyjemny. Podczas szybkiego mycia nie odczuwam tego negatywnie, ale mam dość wrażliwy nos i pod względem zapachowym czuję zawód. Zamówiłam też totalną nowość dla mnie, a mianowicie Mus do Mycia i Depilacji Ciała Pralinka w opakowaniu aż 250 ml za 25 zł. Mus jest zamknięty w wygodnym opakowaniu i może służyć zarówno do depilacji jak pianka, do mycia ciała klasycznie, ale też co kompletnie mnie zaskoczyło do mycia włosów. Póki co użyłam go raz i niestety nie jestem do końca zadowolona, ale jeszcze muszę go trochę potestować nim wydam ostateczną opinię. Ostatni z tej serii dorzuciłam żel pod prysznic 300 ml za 16,90 zł i tutaj zapachowo tak jak i w poprzednich kosmetykach. Żel jest gęsty, ale niestety w dłoniach słabo się pieni. Na myjce faktycznie wytwarza pianę, ale trzeba go dać więcej i mocno spienić. Niemniej jednak nie wysusza skóry i nie podrażnia, a wręcz ją otula. Jako tonik wybrałam sobie esencję Hagi z cytryną, na którą czaiłam się już ostatnio, ale nie była dostępna. Opakowanie 100 ml kosztował 39,90 zł i jestem go bardzo ciekawa, bo ma tonizować skórę, ale również ją rozświetlać. Ostatni kosmetyk to Bydgoska Wytwórnia Mydła i sól do kąpieli Hot Wine za 29 zł. Kosmetyk na bazie soli kłodawskiej z olejkiem migdałowym i różową glinką ma właściwości relaksujące i idealnie nadaje się do zmęczonych stóp i ciała. Zapach grzanego wina tutaj to jakaś petarda! Sól już przetestowałam i w kąpieli sprawdziła się świetnie! Oprócz tego, że się zrelaksowałam to dodatkowo moja skóra była cudownie zmiękczona i natłuszczona. Z chęcią przetestuję inne kosmetyki tej marki, bo ta sól zdecydowanie mocno mnie zachęciła! W paczuszce znalazłam też próbki, a wśród nich aż dwie próbki kremów pod oczy marki Eeny Meeny i Slaap, które kiedyś miałam i chętnie użyję ponownie, bo akurat szukam dobrego kremu pod oczy i rozważam, któryś z nich. Dostałam też próbkę szamponu do włosów marki Anwen, a także dwie zupełne nowości dla mnie, czyli Paw Paw Makeup marki Soppo, czyli rozświetlająco-nawilżający olejek do demakijażu, który już zużyłam i polecam, a także oczyszczająca emulsja do twarzy Simply More, którą chciałam poznać. Całość była przepięknie zapakowana jak prezent, a w środku znalazłam uroczą, zimową karteczkę i krówkę w pierniczki. Jestem bardzo zadowolona i już nie mogę doczekać się kolejnego zamówienia.

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem