Resibo

☆ Rozświetlający balsam do ciała, Summer Gold, Gold, Resibo.

Balsam ten otrzymałam od kochanej doroty @Zoey6 w naszej wymianie kosmetycznej, za co ponownie dziękuje. Lubię produkty od Resibo, a także produkty rozświetlające czy brązujące, także bardzo się z niego ucieszyłam. Balsam umieszczony jest w szklanej buteleczce z typową dla marki Resibo etykietą w jasnych tonacjach. Ma on lekką konsystencję, delikatnie żelową z mnostwem drobinek w ciemnozłotym kolorze. Zapach ma szczerze mówiąc sredni, niezbyt ładny, spodziewałam się czegoś lepszego po takiej marce. Jednak efekt na skórze jest cudny - skóra jest muśnięta słońcem, delikatnie zarumieniona. Produkt nie zostawia po sobie smug. Latwo mozna go zmyc woda, dlatego to fajna opcja na jakies wieksze wyjscia. To co mi się nie podoba, to delikatne uczucie lepkości i brak nawilzenia. Podsumowujac, dałabym temu produktowi taka gruba 8 z plusem.

Zobacz post

Mam w swoich zbiorach trochę zalegających balsamów brązujących. Są to zarówno pełnowymiarowe opakowania jak i próbki, niektóre już nawet po terminie. Jakoś nie po drodze mi z używaniem tego typu produktów. Miałam ambitne plany wykończenia ich jeszcze w tym roku, a skończyło się na tej jednej saszetce ze zdjęcia. Przynajmniej póki co.
Próbka Resibo Gold Superstar przeleżała u mnie tyle czasu, że już nie pamiętam skąd się wzięła. Nie miałam nigdy do czynienia z tą marką, ale naczytałam się sporo dobrego, byłam więc bardzo pozytywnie nastawiona na ten test. Nie zawiodłam się. Początkowo przeraził mnie kolor, bo jest wyjątkowo ciemny, ale po rozprowadzeniu ładnie wtapia się w kolor skóry. Nie robi smug, rozkłada się na ciele równomiernie. Mimo, że zawartość saszetki jest znikoma i ledwie starczyło mi na nogi to wyglądało to dobrze. Pachnie całkiem inaczej, niż typowe balsamy brązujące. Nie jest to zapach, który mi się podoba, ale napewno jest lepszy niż w samoopalaczach.
Produkt na skórze nosiłam niemalże cały dzień i utrzymał się w stanie nienaruszonym, nawet zmyć go nie było tak łatwo. Sama woda go nie rusza, myślę, że z powodzeniem można by wchodzić do basenu mając go na sobie.
Gdybym używała takich kosmetyków częściej, niż od święta to prawdopodobnie skusiłabym się na niego. Pełnowymiarowe opakowanie ma pompkę, co jest dodatkowym plusikiem. Jedynie cena mogłaby być niższa .

Zobacz post

Resibo - Glow - Superstar Body Boom - Summer Gold
Próbka balsamy do ciała brązującego i dodającego blasku skórze.
Znalazłam próbkę w zamówieniu od Krem de la krem.
Niestety próbka za mała by móc jakoś porządnie rozprowadzić balsam bez niedociągnięć, a jest to produkt brązujący, gdyby próbka była większa można by było dokładnie ocenić jak produkt się sprawdza.
Jednak by próbki nie zmarnować wymieszałam ją z balsamem.
Na swatchu widać produkt solo, przed wymieszaniem, później rozprowadziliśmy balsam na skórze.
Ogólnie produkt miał fajny zapach, w sumie ciężko mi go porównać do czegoś, ale to jakaś taka słodka, lekko cukierkowa nuta.
Balsam fajnie rozświetla, lekko brązuje skórę, bez smug.
Nie wiem czy to zasługa balsamu, ale właśnie plus na bezsmugowość.
Fajny, przyjemny balsam, ale wolałabym wypróbować w wersji full size, lub większej niż ta próbka.

Zobacz post

Zestaw próbek, które znalazłam w paczce od Krem de la krem
Lubię próbki, bo dzięki nim mogę poznać nowe marki, kosmetyki i dzięki temu skusić się na produkty w większym wymiarze.
W ostatnim zamówieniu od Krem de la krem znalazłam aż cztery próbki co bardzo mnie ucieszyło.
Mamy tu dwie próbki marki eeny meeny oraz dwie od marki Resibo.
Madzia podarowała mi krem odżywczy Resibo, który już znam i chętnie użyłam go ponownie, świetnie nawilża skórę i jest lekko dla skóry.
Drugim produktem Resibo jest balsam do ciała z serii Glow z drobinkami brokatu, które rozświetlają skórę ciała i podkreślają opaleniznę.
Pd marki Eeny Meeny znalazłam lekki rem regulujący do skóry problematycznej oraz aktywny krem z retinalem 0.05% do zastosowania na noc.
Same dobro i praktycznie same nowości. 🥰

Zobacz post

Moje malutkie zamówienie ze sklepu krem de la krem. 🥰
Postawiłam na same nowości dla mnie i najwięcej miejsca w całym zamówieniu zajmuje turban do włosów od marki Anwen.
Wybrałam sobie wersję w kolorze fioletu i jestem mega ciekawa jak taki turban u mnie się sprawdzi.
Wydaje się dość duży i mam nadzieję, że moje włosy zmieści - czas pokaże.
Kolejne produkty to perfumy w i tutaj całkowita nowość od Krem de la krem we współpracy z Lovish.
Obie marki stworzyły piękny kremowy zapach w formie perfum w olejku Crème de la crème Harmonia Zmysłów.
Perfumy są w formie roletki, idealnej do torebki, zapach jest śliczny, a mamy tu połączenie bergamotki, irysa i drzew różanego.
Zapach jest taki świeży kojarzący się z wiosną.
Kolejne perfumy to dla mnie totalny hit, który rozkochał mnie w sobie na maxa i dziś już nosiłam je w pracy.
Są to perfumy marki Nowa Kosmetyka o nazwie Uniesienie.
Także kieszonkowa, roletkowa forma, co bardzo mi odpowiada.
Kolejny, cytrusowy aromat, który zarazem jest bardzo zmysłowy.
Mamy tu połączenie paczuli i cedru, słodyczy tonki i dawany, energię pomarańczy i limonki, wysmakowane bogactwo koniaku i ylangu.
Naprawdę zmysłowy,kobiecy zapach, zarazem taki soczysty - mój hit.
Do zamówienia dostałam kremową karteczkę i aż cztery próbki, miała być jeszcze kosmetyczna niespodzianka, ale zapomnieli dodać i mam się przypomnieć w kolejnym zamówieniu.
Ogólnie jestem bardzo zadowolona z zamówienia. ♥️

Zobacz post