5 na 5 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 26.01.2022 przez Ametystova

Resibo Pianka do mycia twarzy, Oczyszczająca, Aksamitna, Fresh Faced

Aksamitna pianka oczyszczająca, Resibo.

Opakowanie jest plastikowe, delikatnie przezroczyste, dzięki czemu widać ile produktu zostało. Dozownik działa bez problemu, nie zacina się.
Pianka jest bardzo delikatna, można powiedzieć że aż wodnista. Przyjemnie rozsmarowuje się na twarzy, nie podrażnia ani nie powoduje pieczenia po dostaniu się do oczu. Bardzo łatwo ją zmyć. Używałam ją rano, bo do wieczornego oczyszczania buzi jest jednak za delikatna.

Zobacz post

Resibo Pianka do mycia twarzy, Oczyszczająca, Aksamitna, Fresh Faced

Pianka oczyszczająca do twarzy od Resibo zaciekawiła mnie od razu, gdy tylko wyszła! Co ciekawe kupiłam ją jeszcze dodatkowo na promocji przez aplikację Hebe. A później buchnęła wiadomość o tym, że jest ona wycofywana... okazało się, że coś się popsuło w procesie produkcji OPAKOWAŃ. Przynajmniej ja natrafiłam na taką narrację. Resibo wówczas zadeklarowało, że zwróci pieniądze za oddanie produktu do drogerii. Ja zdecydowałam się nie oddawać pianki, bo właśnie inny tego typu produkt był u mnie na wykończeniu i chciałam ten kosmetyk zwyczajnie przelać do innego opakowania, dostosowanego do pracy z takimi formułami. A tu klops. Pianka się nie tworzy, opakowanie przecieka, coś jest grubo nie tak. A przecież dopiero wszystko działało z innym kosmetykiem! Okazało się, że to formulacja kosmetyku była beznadziejnie popsuta . No ale trudno, skoro mam to zużyję. Nalewałam odrobinę na rękę i rozpieniałam w dłoniach, taką pianę nakładałam na twarz. Zdało to egzamin,chociaż było upierdliwe.

A co mogę powiedzieć o samej piance? Przepięknie pachnie! Tak odświeżająco, kwiatowo, zwiewnie i lekko . Jestem fanką tego aromatu. Dobrze domywa skórę twarzy, nie powodując ani uczucia ściągnięcia ani żadnych podrażnień. Wszystko było w porządku. Wydajności niestety nie ocenię ze względu na ww. trudności.

Stosowałyście tę piankę?

Zobacz post

Pomarańczowe kosmetyki ze stycznia

Tradycyjnie już przedstawiam obszerniejsze recenzje zużytych przeze mnie kosmetyków w grupach kolorystycznych. Na pierwszy ogień idą kolory w odcieniach brązu, pomarańczu i beżu, a także czerń.

💚 Peeling do ciała Fresh&Natural - jest to naprawdę turbo zdzierak, tak jak lubię. Szkoda, że niemal zupełnie nie pachniał, a na pewno nie zieloną herbatą jak się tego spodziewałam. Ale robił to co do niego należy - czyli porządnie peelingował. Jest to peeling solny, a co za tym idzie może po nim wystąpić potrzeba nawilżenia skóry. Ja po kilku razach musiałam jednak zadbać mocniej o balsamowanie ciała.

💚 Maska całonocna Naturalis - dobrze mi się sprawdzała, choć czasem tłuściłam sobie nią włosy przez sen XD. Zostawia na skórze tłusty film, ale efekt rano był naprawdę świetny. Niestety później już minął jej termin ważności i zużyłam ją do ciała. Mam poczucie trochę zmarnowanego potencjału, bo maska ma świetne działanie, ale przez krótki termin nie miałam okazji przetestować długofalowego działania, a to mogło być super.

💚 Hydrolat Make me bio - tutaj miałam pecha, ale do sklepu, a nie produktu. Sprzedali mi hydrolat z terminem na ledwie 2 tyg. do przodu. Ten pomarańczowy niestety, ale już był popsuty, nie mogłam znieść zapachu, kaszlałam jak go rozpyliłam. A poza tym podrażnił mi skórę twarzy. Zużyłam go do włosów jako podkład po olejowanie.

🤷‍♀️ No niestety ale z tym kremem BB od Resibo jednak się nie umiem dogadać, ja nie wiem o co to chodzi. Miałam z nim lepsze i gorsze dni,a i oczywiście jak na złość te gorsze są wtedy, gdy gdzieś wychodzę, dlatego najwydajniej boję się go już używać. Wolę oddać go mamie, u niej jest wszystko ok. Krem ładnie pachnie, jest wydajny, ale co z tego, że lubi czasem mi się zciastkować na twarzy...

💚 Pianka od Resibo - prześlicznie pachnie i bardzo ładnie domywa skórę, bez podrażnienia i wysuszania. Jednak kupiłam wtedy, gdy jeszcze był nie do końca dopracowany. Podobno problem był z pompką, ale po przelaniu kosmetyku do innego opakowania z pompką, dalej nie dało się go normalnie używać. Co wyraxnie wskazuje moim zdaniem na problemy z formulacją. Wylewałam go trochę na dłoń i rozpieniałam kosmetyk w dłoniach. Nie było to zbyt wygodne, no ale najważniejsze, że się udało.

💚 Świeca kupiona w Tedi - bardzo budżetowa, a jednak równomiernie się spalała, miała ładny zapach, a i design przypadł mi do gustu. Aż się zastanawiam nad tym czy nie zostawić sobie jej jako ozdoby, bo ślicznie się prezentuje i zupełnie nie widać, że jest już zużyta .

Zobacz post

Denko styczeń 2022

⭐Denko 01/2022⭐

👎/🤷‍♀️ Antyperspirant Cien - ostatni jaki miałam, na razie robię sobie od nich przerwę. Niestety ale z biegiem czasu przestały się u mnie sprawdzać.
⭐Ocena 2/5

💚 Żel pod prysznic Dzik LaQ - ponownie świetny! Super zapach i działanie
⭐Ocena 5/5

💚 Żele pod prysznic Full Mellow - super! Szczególnie ten męski, przecudnie pachnie! Oba dobrze się pienią i elegancko myją.
⭐Ocena 5/5

💚 Świeca kupiona w Tedi - równomiernie się spalała, ładny zapach i piękny design. Aż się zastanawiam nad tym czy nie zostawić sobie jej jako ozdoby, bo ślicznie się prezentuje i zupełnie nie widać, że jest już zużyta.
⭐Ocena 5/5

💚 Pianka do higieny intymnej Facelle - super! Ładny zapach, pianka gęsta, a kosmetyk bardzo wydajny i skuteczny.
⭐Ocena 5/5

💚 Peeling do ciała Fresh&Natural - turbo zdzierak. Szkoda, że nie pachniał, ale robił to co do niego należy - czyli porządnie peelingował. Jest to peeling solny, więc może po nim wystąpić potrzeba nawilżenia skóry. Ja osobiście coś takiego odczuwałam.
⭐Ocena 4/5

💚 Maska całonocna Naturalis - dobrze mi się sprawdzała, choć czasem tłuściłam sobie nią włosy przez sen Zostawia na skórze tłusty film, ale efekty rano były dobre. Niestety później już minął jej termin ważności i zużyłam ją do ciała.
⭐Ocena 4/5

💚 Hydrolaty Make me bio - z lawendowym wszystko było w porządku, a pomarańczowy na 99% był zepsuty. Miał zmieniony zapach i podrażniał mi skórę, zużyłam go do włosów jako podkład pod olejowanie. Jednak nie winię marki, a sklep, który sprzedał mi je z datą przydatności 2 tygodnie od dnia zakupu... Niestety mieli takie prawo, dlatego nie darłam z nimi kotów. Promocja -50%... Dałam się naciąć. Najważniejsze, że z lawendowym było wszystko ok, tonizował i nawilżał skórę.
⭐Ocena 5/5 <- za lawendowy

🤷‍♀️ No niestety ale z tym kremem BB od Resibo jednak się nie umiem dogadać. Mamy lepsze i gorsze dni, jak na złość te gorsze są wtedy. gdy gdzieś wychodzę, dlatego boję się go używać. Wolę oddać go mamie, u niej jest wszystko ok.
⭐Ocena 3/5

💚 Pianka od Resibo - prześlicznie pachnie i bardzo ładnie domywa. Jednak kupiłam wtedy, gdy jeszcze był nie do końca dopracowany. Podobno problem miał być z pompką, ale po przelaniu kosmetyku do innego opakowania z pompką dalej nie dało się go używać. Wylewałam trochę na dłoń i rozpieniałam kosmetyk w dłoniach. Nie było to zbyt wygodne, ale się udało.
⭐Ocena 4/5

💚 Plasterki na niedoskonałości Purito - ponownie cudo nad cudami!
⭐Ocena 5/5

💚 Przedostatnia z maseczek od Farmskin, szersza recenzja już u mnie na profilu
⭐Ocena 5/5

Zobacz post

Coraz większa kolekcja kosmetyków Resibo

Moja kolekcja kosmetyków od Resibo cały czas się powiększa! Wśród nowości znajdują się na pewno Tonik-mgiełka do twarzy, Mr Soft Skin, Nawilżający, który to jest aktualnie w użyciu przeze mnie. Jest dość dziwny, ponieważ bardzo się pieni, nie przepadam za takim efektem. Niemniej tonizuje, tego nie można mu odmówić. Po etapie oczyszczania, gdy nałożę ten tonik, czuje jak skóra zostaje szybko ukojona. Aksamitna Pianka Oczyszczająca, Fresh Faced to już wgl jakaś dziwna ciekawostka. Sam kosmetyk jest bardzo w porządku, ale kupiłam go zaraz po premierze, a chwilę po tym został wycofany. Nawet nie wiedziałam czemu. Podobno można było oddać zakupione egzemplarze ze względu na "złe opakowanie", które uniemożliwiało tworzenie się pianki. Ale ja się o tym dowiedziałam po fakcie. Nie zniechęcałam się, bo akurat wykańczałam inną piankę i stwierdziłam, że przeleję zawartość opakowania do nowego i wszystko będzie działać. Nic bardziej mylnego... to ewidentnie nie był problem z opakowaniem tylko z formułą kosmetyku. Szkoda, że Resibo się nie przyznało od razu. Na ten moment zużywam tę "piankę", wylewając ją nieco na dłonie i rozpieniając w nich. Na testy czekają u mnie wciąż Hydro krem do twarzy, Regulujący, Flower Power a do tego Tonik do twarzy, Naturalny, Samoopalający, Have Some Tan! oraz Krem do twarzy, Team Sunscreen, Nawilżający, SPF 30. Pozostałe kosmetyki znam i raczej lubię, może poza BB, z którym nie umiem się dogadać i w końcu nie dałam rady go zużyć. Niestety ale raz wyjdzie z nim wszystko ok, a raz porobię sobie straszne plamy, nie mam kompletnie pojęcia od czego to zależy. Za to ulubieńcami są miejski krem ochronny, balsamy upiększające, żel do mycia twarzy w tubce a także tonik.

Zobacz post
1