Timotei

patkakz

Listopadowe denko 😊

Jak zwykle nie jest ono zbyt duże ale cieszę się, że udało mi się zużyć do końca te kilka rzeczy. Zauważyłam, że mam problem ze zużywaniem szamponów do końca bo zanim się skończą zdążą mi się znudzić lub po prostu zajmę się testowaniem jakiegoś nowego. A w moim denko jest ich aż dwa:
-Szampon Elseve wzmacniający, jest on zamknięty w dużej butelce ma wygodną konsystencję i przyjemny zapach. Nie zauważyłam świetnych rezultatów jego stosowania chyba nie był zbyt dobrze dopasowany do potrzeb moich włosów. Nie obciążał ich ale sprawiał, że końcówki bardzo się plątały.
-Szampon Timotei głęboko oczyszczający to jeden z moich ulubionych szamponów, dobrze się u mnie sprawdza, dokładnie oczyszcza włosy, które długo pozostają świeże. Ma żelową konsystencję i świeży zapach.
-Po długim czasie zużyłam w końcu krem barierowy dermocare, który jest niezastąpiony przy zimowych podrażnieniach skóry. Jest gęsty i tłusty ale bardzo skuteczny i wydajny.
-Zużyłam także oliwkę do skórek i paznokci Eveline, która ma nieziemsko zapach i zamknięta jest w słoiczku z pędzelkiem co ułatwia jej aplikację.
-Miałam okazję przetestować energizująca maseczkę Cien po której moją skóra wyglądała na bardziej nawilżoną i była miła w dotyku, spodobał mi się także zapach tej maseczki.
-Wypróbowałam także olejek Hocus Pocus, który mimo, że nie do końca mi się spodobał fajnie sprawdza się do pielęgnacji tatuaży uwidaczniając ich kolor.
-Skończyłam także mój ulubiony tonik Garnier z aloesem, który daje mega uczucie oczyszczenia i odświeżenia, jestem przekonana, że sięgnę po niego ponownie.
Do mojego denko mąż dorzucił coś od siebie czyli dezodorant AXE.

bialewydmy

Denko styczeń 2023 💕. Czeka mnie jeszcze marcowe i lutowe, wszystko mam przygotowane i posegregowane.

W styczniu zużywałam generalnie stare kosmetyki i te z kalendarza adwentowego od siostry.

Skończyłam w ten sposób dwie świetne sole do kąpieli. Zdecydowanie lepiej jednak wspominam te z Alterry. 🖤

Ta z Balea pochodziła z wygranego konkursu, Królowej Grudnia. Umiliła kąpiel głównie mojego chłopaka, bo siedział w wannie w momencie głównego rozpuszczania się drobinek pachniało bardzo misiowo. 🖤

Nie lubię również zapachu wiśni, a kula od chupa chups miała taki zapach. W rzeczywistości pachniala delikatniej i bardziej lizakowo niż standardowa kwaśna wiśnia. Byłam na tak 🐰

W te zimowe dni zdenkowalam także masło do ciała malinowe z mokosha, które było dosłownie przebajeczne. Po raz kolejny zakochałam się w kosmetykach tej marki.

Z bardziej prozaicznych rzeczy:
💕 pasta oczyszczająca ziaja med. bardzo ładnie oczyszczała twarz, moje problemy z pryszczami zupełnie znikły. miała przyjemny zapach i ładnie się prezentowała na umywalce.
💕żel pod prysznic i szampon do włosów dove. Delikatnie oczyszczał skore głowy. Zostawiał miękkie włosy i ślicznie pachniał.
💕 ale cudowniej pachniał szampon z schaumy z linii Nature Moments. Coś cudownego! Dla samego zapachu kupiłabym jeszcze raz 💕
🌸 szampon od Timotei nie miał moich nut zapachowych. Ale jego oczyszczanie pomogło mi wypłukać kolor z włosów, gdy były farbowane, a na tym mi zależało.
🐰 zupełnie nie moim zapachem okazał się zapach szałwii w żelu od Vianka. Jednak pamietam moc olejków eterycznych, które zdecydowanie dawały mi energię na cały dzień.

Lubię mieć płyn do płukania jamy ustnej w łazience i cały czas testuje jakieś nowe.
Ziaja była miła, aż 500 ml płynu w buteleczce, która nie wyglądała na tak duża. Polecam 🐹

Oprócz tego zuzylam próbkę Neutrogeny, która dała mi miłą okluzje na mróz. Standardowo tez zuzylam maseczkę od Niuqi, których fanka jestem wiele lat. 🐰

W styczniu skończyłam suplementację tabletek. Z tym mam największy problem, żeby być w tym regularna.

patkakz

W dzisiejszej chmurce szampon do włosów firmy Timotei z ekstraktem z ogórka.👳💆‍♀️🧖‍♀️ Jest to szampon głęboko oczyszczający do włosów cienkich i przetłuszczających się. Pomimo, że moje włosy absolutnie do cienkich nie należą ten drugi aspekt zachęcił mnie do jego zakupu. Od lat rozjaśniam i farbuję włosy więc są one narażone na zniszczenie, mam suche końcówki i tendencję do puszenia dlatego stosuję różne maski, odżywki i olejki. Chętnie sięgam po szampony oczyszczające aby pozbyć się tych wszystkich kosmetyków z powierzchni włosów. 🛀🛀Uważam, że solidne ich umycie jest absolutną podstawą do rozpoczęcia regeneracji inaczej olejki nie będą się tak fajnie wchłaniać. Ten szampon bardzo pozytywnie mnie zaskoczył, przyjemnie pachnie i ma wygodną konsystencję gęstrzego żelu. Po umyciu włosów tym produktem są one czyste, zdrowo wyglądają, łatwe do rozczesywania i długo zachowują świeżość. Dodatkowym atutem jest wygodne zamykanie, które nie staje się problematyczne nawet gdy ręce są śliskie od szamponu. 😇😊Niczego więcej nie mogłabym oczekiwać od szamponu. To już kolejna butelka tego cuda i napewno nie ostatnia.🥰❤️🛀🧖‍♀️

bialewydmy

Szampon Timotei głębokie oczyszczanie trafił do mnie z racji moich farbowanych włosów, które chciałam trochę wypłukać. Poradził sobie z tym bardzo dobrze. Niesamowicie wydajny i tani też produkt, który nie pasował mi jedynie że względu na zapach. Takie ogórkowe i mocno ziołowe są zupełnie nie dla mnie. Oprócz tego miła, wygodna aplikacja. Nie lubię, jak szampony wylewają się litrami na jedno użycie. Kończąc, dobrze wypłukuje niechciana farbę, ale trzeba lubić taki zapach.

pati2211

Timotei szampon głęboko oczyszczający z ekstraktem z ogórka. Szampon dobrze się pieni, bardzo dobrze oczyszcza skórę głowy oraz włosy. Nie podrażnia ani nie uczula. Po zastosowaniu konieczne jest użycie odżywki gdyż ja po nim nie rozczesze włosów. Szampon ma delikatny zapach. Jest bardzo wydajny, zamknięty w poręcznej plastykowej butelce. Koszt szamponu około 9 zł. Działa oczyszczająco a to najważniejsze 😁. Polecam.

CichooBadz

Bardzo lubię szampony z Timotei są tanie i niesamowicie wydajne, co jest ważne przy włosach do pasa. Ten akurat to wersja głęboko oczyszczająca, czyli taka co lubię. Ma specyficzna kisielowa konsystencję, która jest dość specyficzna i trochę jak dla mnie nie do końca przyjemna. Szampon bardzo się pieni i spełnia swoje działanie. Włosy po umyciu są oczyszczone, nie przetłuszczają się szybko i bardzo ładnie pachna. Ekstrakt z ogórka jest dość specyficzny ale go lubię. Opakowanie Timotei jest zawsze takie samo, jest po prostu ok. Stanowczo wolę ta wersję z prześwitującą wersją żeby widzieć ile jeszcze go zostało. Polecam, warto wypróbować.