Balea

oewelina

Balea
Żel pod prysznic, Frosted Cranberry.
Cena: swop ❤️

Nie mam za dużego doświadczenia z marką Balea ale do tej pory mnie nie zawiodła. Po drugie kto by się mógł oprzeć tak pięknej i barwnej grafice. 😍
Pięknie zdobiona butla zamykana na standardowy "kilka" jest o pojemności aż 300 ml. Sądzę, że u mnie ta butelka szybko się skończy bo mój mąż lubi moje kosmetyki. 🤭
Konsystencja gęsta ale nie do przesady. Pięknie się mieni w ręku jak taka perłowa maź wysadzana drobinkami brokatu. Zapach bardzo specyficzny, dobrze się trzeba wczuć aby poczuć woń żurawiny. Jak każdy żel z Balea ten również dobrze się pieni, myje i co ważne nie pozostawia wysuszonej na wiór skóry. Nie wiem ale po taki prysznicu czuje się jakbym przeleżała cały dzień w wannie wypełnionej żurawiną, w czapce Mikołaja i z drinkiem rozgrzewającym w ręku. 🤭😂
Polecam ❤️

Crystal1994

Trzy żelem pod prysznic Balea.

🔵Dream on, ten z błękitną nakrętką - ma przyjemny, delikatny zapach. Z tych trzech widocznych na zdjęciu, najbardziej mi się podobał.

🔴Żurawina - ma brzydki zapach! Kojarzy mi się z plastikowymi rurami, po prostu śmierdzi.

🟠Cookie - jak dla mnie pachnie czekoladą, a nie ciasteczkami, ale jest ok.

Wszystkie pienią się bardzo dobrze, dobrze oczyszczają i łatwo spłukują. Są to takie klasyczne, dobrze żele pod prysznic. Jak dla mnie konsystencja jest taka sama, tylko zapach się zmienia.

juss

Żel pod prysznic Frosted Cranberry - Balea.

Niestety zawiodłam się jego zapachem, bo w moim odczuciu jest on niezbyt przyjemny. Liczyłam na to, że będzie intensywnie owocowy i kwaskowy, a okazał się przesadnie słodki i bardzo sztuczny. Ciężko mi niestety go opisać, bo za bardzo nic konkretnego mi nie przypominał. Czuć go było w łazience podczas całej kąpieli, ale nie pozostawał na skórze.
Żel ma dość gęstą konsystencję i mocno się pieni. Dobrze oczyszcza skórę, a przy tym nie wysusza jej, nie podrażnia, ani nie uczula. Opakowanie to plastikowa butelka zamykana na klik o pojemności 300ml. Jego brzydki zapach to dla mnie jedyny minus, więc mimo to go i tak polecam, bo żel spełnia swoje zadanie, a kosztuje niewiele.

Szeptucha

Żel pod prysznic firmy Balea o nazwie Frosted Cranberry. Znalazłam go w łazience teściowej 🤪.

Żel ma mleczny kolor. Zapach jest bardzo ciekawy - trochę kwaskowaty, trochę gorzki. Typowo żurawinowy. Migdały przebijają się tam bardzo delikatnie.

Żel pieni się dość delikatnie. Zapach niestety po wyjściu spod prysznica nie pozostaje na skórze. Nie wysusza skóry.

Jestem z niego zadowolona i polecam 🥰.

lubietox3

Żel pod prysznic Balea Frosted Cranberry. Kolejny świetny żel, który dostałam od @candysmile. Kosmetyk ślicznie pachnie żurawinowo, jest to taki odpowiednio wyważony owocowy słodziak. Teraz na lato idealnie mi pasuje. Konsystencja żelu jest średnio gęsta, jednak jest dość wydajny. Dobrze się pieni, a przy tym nie wysusza czy podrażnia. Świetnie wygląda i jak każdy żel Balea dobrze się u mnie sprawdza.

dominisia

Żel pod prysznic firmy Balea. Posiada ładny zapach - żurawinowy. Zapach ten jest dość wyczuwalny i pozostaje na skórze. Żel posiada dobre działanie. Dokładnie oczyszcza skórę, pozostawia ją nawilżoną oraz przyjemną w dotyku. Konsystencja żelu nie jest zbyt rzadka dzięki temu nie spływa z dłoni.Żel ma ładną szatę graficzną. Opakowanie wygodne w użyciu. Kupiony w drogerii DM. Żele tej firmy są bardzo tanie i je bardzo lubię.Polecam😊

Nurbanu19

Balea - Żel pod prysznic, Frosted Cranberry.

Żel mieści się w plastikowej butelce z przyjemną dla oka szatą graficzną.
Pojemność produktu to 300 ml więc standardowo jak na żele tej firmy.
Konsystencja produktu była dość gęsta, w połączeniu z wodą dobrze się pieniła i oczyszczała. Nie wysuszał mojej skóry ani też nie podrażniał.
Niestety jeśli chodzi o zapach jest to moje największe chyba rozczarowanie.
Uwielbiam zarówno zapach żurawiny jak i migdała więc myślałam, że to będzie naprawdę super połączenie, ale niestety dla mnie to nie pachniało ani żurawina ani migdałem.
Zapach był świeży, ale dla mnie jakby perfumowany i ciężki - zdecydowanie nie tego oczekiwałam.
Miałam mydło w płynie w tej samej wersji, które zużyłam jako pierwsze i rownież byłam rozczarowana zapachem więc tutaj żel tak naprawdę przelałam do opakowania po mydle i zużyłam do rąk ponieważ mam tyle pięknie pachnących żeli, że szkoda mi było męczyć się podczas kąpieli z takim zapachem.
Niemniej jednak żel sam w sobie nie był zły i napewno dalej będę kupować żele tej firmy. ❤️

bow90

Żel pod prysznic Balea Frosted Cranberry dostałam go od kochanej Sandry @candysmile . Żel ma bardzo ładną grafikę na opakowaniu , kolorystyka też bardzo mi się podoba. Żel ma dość rzadką konsystencję ale nie przelewa się przez dłonie. Pachnie bardzo słodko i przyjemnie. Dobrze się pieni i oczyszcza skórę. Zapach nie zostaje na skórze. Przez SLS w składzie może przesuszać skórę.

Alicja98

Nowości z DM! 😍
Ostatnio mój narzeczony przywiózł mi kilka perełek z niemieckiego DM. Oczywiście nie mogło zabraknąć moich ulubionych żeli pod prysznic Balea, chyba nie trafiłam jeszcze na wersję, która nie przypadłaby mi do gustu. Dwa już powędrowały do łazienki, a dokładnie Frosted Cranberry i Soft Cookie. Zapachy są przepiękne, pierwszy jest bardziej owocowy, drugi zaś to słodkie ciacho, które chciałoby się zjeść. Produkty dobrze oczyszczają skórę, nie wysuszają jej. Jestem bardzo ciekawa, jak sprawdzą się pozostałe kosmetyki, ale trochę muszą poczekać na swoją kolej. ❤

megianto

Żel pod prysznic z edycji limitowanej Balea, Frosted Cranberries.

Spodziewałam się zapachu soczystych owoców przełamanym nutą migdałów. Niestety bardzo się rozczarowałam. Czuję głównie migdały i to i tak niezbyt wyraźnie.
Kolor żelu jest zbliżony do perłowej bieli. Konsystencja bez zmian jeśli chodzi o firmę Balea. Żel delikatnie się pieni, dobrze myje i łatwo się spłukuje.

Przez zapach niestety ulega u mnie on dyskwalifikacji.

Anja174

Moje zakupy w drogerii DM ❤️. Uwielbiam te drogerie i kosmetyki, szczególnie Balea. Niedługo mają.otworzyć sklep niedaleko mnie więc bardzo się cieszę. Miałam ograniczone miejsce w bagażu, więc nie szalałam, ale kupiłam kilka rzeczy dla siebie. Najpierw wybrałam 3 żele pod prysznic. Kosztują ok 1 euro, nie pamiętam już dokładnie. Bardzo je lubię, mają cudowne zapachy. Najbardziej jednak przypadł mi do gustu ten ciasteczkowy 😍. Cudowny jest, aż chciałoby się go zjeść 😍. Kolejne to żurawina i migdał oraz magnolia i kwiat migdałów. Kolejna rzecz to pomadka Alverde. Naturalna, barwiąca na bardzo ładny kolor pielęgnująca pomadka. Wybrałam kolor Raspberry. Następnie mamy kosmetyk na który czaiłam się za każdym razem będąc w DM- spray do włosów Bilou. Jest to regenerujący spray do włosów Pink Lemonade. Zapłaciłam za niego niecałe 3 euro. Zobaczymy jak będzie działał, ale pachnie przepięknie 😍. Dwie kolejne rzeczy to gumki do włosów. Grube, materiałowe, takie jak lubię . Czarna kosztowała 1,95 euro, a za zestaw dwóch zapłaciłam 2,45 euro. Zakupy nieduże, ale udane .

doolary12

Balea Żel pod prysznic kolejny zapach z limitowanej edycji tym razem z zurawina. Zapach jest hmm ciężki do określenia ani słodki ani brzydki taki przeciętny bym go określiła. Zapach mocno wyczuwalny podczas kąpieli jednak na skórze jest prawie nie wyczuwalny. Zel delikatnie się pieni nie uczula i nie wysusza skóry całkiem fajny kosnetuk w przystępnej cenie.