3 na 3 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 29.11.2021 przez gilgotka

Bath & Body Works Mydło w piance, Snowy Peach Berry

🤍 Bath & Body Works. Mydło w piance. Snow Peach Berry.

To już ten czas kiedy w mojej łazience stoją zimowe mydła do rąk. Tym razem przyszła pora na recenzję mydła w piance od Bath & Body Works. Mydło zamknięte jest transparentnym opakowaniu z zimową naklejką z reniferami. Szata graficzna tego produktu jest prześliczna i na myśl przywodzi od razu długie, zimowe i świąteczne wieczory. Zapach mydełka jest słodki, ale jednocześnie zimowy. Ten zapach to mieszanka brzoskwini i czerwonych owoców. Produkt dzięki pompce, którą posiada przyjemnie i komfortowo się dozuje. Mydło nie wysusza dłoni, pachnie przepięknie jednak zapach na dłoniach się nie utrzymuje, szybko znika. Mam jeszcze inne mydełka tej marki już nie mogę doczekać się innych zapachów, na pewno też coś o nich napisze.

Zobacz post

Bath & Body Works Mydło w piance, Snowy Peach Berry

Mydło do rąk Snowy Peach Berry marki Bath & Body Works, które kupiłam korzystając z promocji w czarny piątek. Cena regularna tych mydełek to 39 zł za 259 ml. Mi udało się kupić -40%, więc cena wyszła naprawdę korzystna. To co uwielbiam w tych mydłach to oczywiście formuła gotowej pianki. Otrzymujemy ją za pomocą specjalnego dozownika. Sam kosmetyk w sobie też oczywiście jest cudowny, jednak nim do tego przejdę, jeszcze kilka słów o opakowaniu. Ta marka słynie z pięknych grafik, ale te zimowe zawsze urzekają mnie szczególnie. Mamy nie tylko mydełko, ale również opakowanie, które jest wspaniałą dekoracją łazienki. Skusiłam się na ten zapach, ponieważ mieszanka brzoskwini i czerwonych owoców dała niesamowity efekt słodyczy letnich owoców owianych magiczną zimą. Mimo, że brzoskwinia raczej nie kojarzy się ze świętami, to w tym wydaniu jest naprawdę boska. Pianka ma delikatną konsystencję i otula dłonie. Nie podrażnia skóry, również jej nie wysusza. Przede wszystkim mydełko dobrze myje. Ja akurat nie widzę tutaj nawilżania, ale tak jak wspominałam wielokrotnie mam dość wymagającą skórę dłoni i ciała. Mi jednak bardzo przypadło do gustu. Miałam już kilka mydełek tej marki i nigdy mnie nie zawiodły. To w wydaniu świątecznym oczywiście mnie oczarowało i jak najbardziej polecam!

Zobacz post

Kosmetyki zimowe z Bath & Body Works

Korzystając z okazji na Black Friday i tego, że akurat byłam w galerii skusiłam się na małe zakupy w Bath & Body Works. Kosmetyki tej marki poznałam w USA i kompletnie mnie oczarowały. Głównie zapachami i opakowaniami, ale lubię to jak działają na moją skórę. Z okazji czarnego piątku było -40% na cały asortyment. Początkowo myślałam nad zakupem świeczki, ale ostatecznie wyszłam z czterema kosmetykami. Jako pierwszy wybrałam balsam do ciała Winter Candy Apple w pełnowymiarowym opakowaniu 236 ml. Jest to zapach świątecznego jabłka. Po posmarowaniu na skórze fajnie podbite korzenną nutą. Jest rozgrzewający, więc idealny na zimowe spa. Cena regularna to 79 zł. Kolejne w moje łapki wpadło mydełko w piance o zapachu Snowy Peach Berry. Tutaj mieszanka brzoskwini z czerwonymi owocami. Słodki, a jednocześnie zimowy i orzeźwiający. W cenie regularnej kosztuje 39 zł za 236 ml. Przy kasie skusiłam się też na kremik do rąk i wybrałam Fresh Sparkling Snow. Jest to kokosowy, otulający dłonie zapach w uroczej tubce. 29 ml normalnie kosztuje 25 zł. I nie mogłam wyjść bez żelu antybakteryjnego. Zużyłam niezliczoną ilość opakowań ich płynów do dezynfekcji i wprost uwielbiam! Tym razem zapach Frosted Coconut Snowball. I dla mnie to taki zimowy kokos. Jest kokosowy, ale trochę mroźny. Cena regularna to 12,99 zł. Za całość bez promocji zapłaciłabym 156 zł a tymczasem za całe zakupy wyszło niecałe 94 zł. Jestem zachwycona i ogromnie się cieszę, że udało mi się skorzystać z promocji.

Zobacz post
1