Venita

Janettt

Venita Henna Color, Balsam koloryzujący do włosów, Z ekstraktem z henny, nr 114 Złoty Brąz.
Juz chyba z pół roku zastanawiałam się nad odnowieniem koloru. Po latach farbowania jednak te włosy moje miały milion kolorów. W piątek po szkoleniu poszłam do Natury, a tam moim oczom ukazały się balsamy koloryzujące Venity i to na przecenie. Zatem kupiłam ten balsam za około 5zł. I chyba pójdę kupić więcej. 😍
Zużyłam ze 3/4 tubki. Zastanawiam się czy dokładnie są ufarbowane, mam wrażenie, że jak zawsze mam prześwity, ale i tak zdecydowanie lepiej to wygląda. Choć już przyzwyczaiłam się do nich jaśniejszych końcówek. 😁
Tu mamy ekstrakt z henny, więc chyba ten balsam nie jest jakoś mocno szkodzący dla włosów. Włosy po nim jeszcze mokre były super gładkie i miękkie w dotyku.
Ja jestem zachwycona nawet dla samego efektu miękkości włosa. 😍
Balsam nakładało się naprawdę dobrze. Użyłam do tego czarnych rękawiczek a'la lateksowych, bo te z da zawsze są za luźne i niewygodnie sie nakłada. A tu wyszło super. Balsam ze skóry bardzo łatwo się zmywał - oczywiście nie robiłam sobie problemu i nie zabezpieczyłam ramion.
Jestem ciekawa jak się będzie spłukiwał.
Bo zaledwie wczoraj go nakładalam.
Na końce po spłukaniu balsamu nałożyłam na chwilę trochę maski nadającej blasku ze Schwarzkopf'a.
Jak dla mnie efekt świetny daje ten balsam, nie wiem czy takie ciepłe tony mi pasują, ale następnym razem może spróbuję coś z zimnych odcieni. 😁

Pozdrawiam,
Janettt