Lovely

monikove

Małe kosmetyczne uzupełnienie,czyli podkład do twarzy z Bielendy.
To nowość,ale wygląda obiecująco,a tym bardziej mnie ciekawi,bo kolor mi odpowiada.
Tusz do rzęs z Lovely wzięłam,bo moje zapasy się kończą.
Serum z witaminą C z Alterry oraz płyn do kąpieli z Rossmanna bardzo mnie ciekawiły.
Jestem nastawiona pozytywnie do tego serum i mam nadzieję,że mnie nie zawiedzie.
Płyn do kąpieli skusił m nie grafiką,pojemnością oraz zapachem.
Jest przyjemny i relaksujący,ale dziwię się,że znalazł się w Rossmannie o tej porze roku,bo grafika oraz zapach widzę zimą.
W Naturze kupiłam dezodorant w kulce o zapachu białej herbaty.
Aromat mi się podoba,bo jest leki i orzeźwiający.

natalia97

Zakupiłam ten tusz w Rossmanie .
Zakochałam się w tym jasno-różowym kolorze.
Tusz jest pogrubiająco-wydłurzający , a także idealnie rozczesuje nasze rzęsy oraz delikatnie je unosi.
Ten tusz również ma za zadanie zwiększać objętość rzęs oraz nie sklejać ich.
Ma fajną zaokrągloną szczoteczkę co też będzie ułatwiać aplikowanie go na rzęsy.
Tusz do rzęs jest z firmy LOVELY.
Jest to tusz " Lash Extensions " .
Będę miała co testować ponieważ mam go pierwszy raz.

Olcia1

Jest tusz do rzęs od marki lovely. Można go kupić przez internet za około 10 zł. To już nie jest Wodoodporny, ma kolor czarny. Już ma wygodne i praktyczne opakowań, nie mam pojęcia z jakiego materiału jest wykonana szczoteczka. Tusz nie skleja rzęs, ładnie się na nich utrzymuje. Niestety pod koniec dnia zauważyłam, że tusz trochę osadza się na dolnej powiece. Jeśli chcecie nie drogiego tuszu do rzęs ❤️ To jest idealne rozwiązanie. Tusz jest wydajny, ma atrakcyjną cenę, nie skleja rzęs więc jeśli to do was przemawia to kupujcie! Pamiętajcie o promocjach i widzimy się w następnym poście 💙☁️.

Gosiakx3

Tusz Extension z Lovely jest tuszem do rzes pogrubiająco - wydłużającym. Opakowanie produktu jest w pięknym kolorze różowym co powoduję, że zwracamy na niego uwagę kiedy znajduję się na półce sklepowej 🤩😍. Tusz pięknie rozdziela rzęsy, trochę gorzej radzi sobie z ich pogrubieniem, ale tragedii też nie ma 😊. Ja uważam, że to jaki efekt da tusz do rzęs, zależy tylko i wyłącznie właśnie od naszych naturalnych rzęs oraz ich kondycji. Sama mam słabe, krótkie i przerzedzone rzęsy i wiem, że nawet tusz z Chanel za miliony monet tego nie zmieni 😒. Dlatego też przeważnie używam drogeryjne tuszy do rzęs, albo przedłużam rzęsy. Jak za taką cenę to uważam, że ten tusz jest naprawdę fajny produkt godny przetestowania 👍🏻🙂.

gilgotka

Lash Extension Mascara od Lovely, którą kupiłam jakiś czas temu w Rossmannie na promocji. Oczywiście do zakupu skusiło mnie piękne opakowanie, ale również doświadczenia z mascarami tej firmy. W tym przypadku również otrzymujemy wspaniałą jakość w bardzo niskiej cenie. Buteleczka ma różowy kolor i mieści w sobie 8 g mascary o kremowej formule. Jej zadaniem jest pogrubiać i wydłużać rzęsy. Ponadto szczoteczka ma zapewnić idealne rozczesanie rzęs, bez sklejania. Producent zapewnia, że tusz nie obciąża i nie tworzy grudek, a także nie osypuje się. Przyznaję, że byłam jej bardzo ciekawa. Spodobała mi się szczoteczka i mimo, że raczej niechętnie sięgam po te silikonowe to w tym wypadku spisuje się świetnie. Jest wielka i wygięta w lekki łuk. Igiełek jest dużo, a przy tym dobrze rozstawione. Faktycznie zapewnia dobre rozczesywanie rzęs, a przy tym każdą z nich pokrywa tuszem zwiększając objętość. Potwierdzam, że mascara wydłuża i pogrubia rzęsy. Robi to w naturalny sposób, a jednocześnie przy odpowiednim ułożeniu i wyczesaniu można zapewnić sobie efekt niczym sztucznych rzęs. Wygięta szczoteczka świetnie to zadanie ułatwia. Mascara jest lekka i nie osypuje się, jak i również nie obciąża rzęs. Cały dzień są uniesione i nie klapną po godzinie. W zasadzie jedyne do czego mogłabym się przyczepić to fakt, że szybko się kończy. Nie wiem czy to kwestia tego, że dużo jej używam, czy po prostu jest mało wydajna. W porównaniu jednak z innymi tuszami dość szybko zbliżyłam się do końca opakowania.
Niemniej jednak ta mascara w cenie regularnej kosztuje 13,39 zł i nawet choćby miała starczyć na miesiąc używania to moim zdaniem warto. Jest przyjemna i łatwa w użyciu, a przy tym tworzy piękne i efektowne rzęsy.

Monoo

Tusz do rzęs, Lovely Lash Extension Mascara. Tusz ma piękne różowe opakowanie. Z racji tego, że jestem fanka żółtego tuszy z Lovely z chęcią wyprobowałam tą różowa wersję. Tusz ma fajna sylikonową sztoczeczke, dobrze wyczesuje rzesy i je wydłuża. W ciągu dnia nie osypuje się. Ostatnio mój ulubieniec pośrod tuszy.

unreallove

Tusz do rzęs Lovely, lash extension mascara. Tusz kupiłam w Rossmanie na promocji za ponad 11zł, już od pierwszego użycia wiedziałam że jest super. Świetnie wydłuża rzęsy i pogrubia je ❤️ wystarczy pomalować raz i jest super efekt. Uważam, że tusz jest wart swojej ceny, myślę że pozostanie ze mną na długo 😁.

bow90

Tusz do rzęs Lovely Lash Extension Mascara dostałam go od kochanej Mileny @sjemaziomq . Tusz ma ładne różowe opakowanie przyciągające wzrok . Szczoteczka jest silikonowa i lekko wygięta. Tusz bardzo fajnie rozdziela rzęsy i je wydłuża.Dobrze je też pogrubia bez sklejania. Nie zostawia także grudek i nie robi efektu pandy pod oczami. Jestem z niego bardzo zadowolona.

naaatka

Lovely tusz do rzęs. Kupiłam go, bo widziałam świetne opinie w kilku chmurkach tu, ale niestety dla mnie nie jest tak rewelacyjny. Początkowo bardzo się nie lubiliśmy, sklejał rzęsy, rozmazywał się podczas nakładania. Teraz, kiedy używam go już jakiś czas to jest w porządku, trochę wysechł i jest lepiej. Na pewno nie zostanie moim ulubieńcem, ale teraz jego używanie nie jest dla mnie męczarnią. Jest w porządku, ale nic poza tym. Nie obsypuje się ani nie rozmazuje w ciągu dnia.

aneta6bk

Ktoś na blogu polecał mi ten tusz, tuż przed promocją w Rossmannie. No i kupiłam z ciekawości. No i niestety to pierwszy w życiu tusz do rzęs który mi się osypuje, rozmazuje, daje efekt pandy bez wody. Efekt tuż po pomalowaniu jest spoko , nawet bardzo spoko, ale jak go nosić skoro niesamowicie się osypuje. Zdecydowanie nie dla niego. Muszę szybko kupić nowy .

ksanaru

W końcu znalazłam fajny tusz z niskiej półki cenowej - Lash extension Lovely. A w zasadzie to @lullaby znalazła.
Oczywiście jest to kolejny produkt z wymiany i kolejny trafiony. Nie byłam zbyt pozytywnie do niego nastawiona, średnio lubię tuszy tej firmy, są dobre jedynie żeby pogłębić kolor, a tu suprajs. Dzięki szczoteczce w kształcie łuku, fajnie podkreśla moje rzęsy, delikatnie je wydłuża i rozczesuje. Wytrzymuje też całkiem długo, bo dopiero wieczorem ( od rana ) zaczął się osypywać.
Znając ceny lovely, pewnie kosztuje tez coś około 10 zł - chyba zostanie moim ulubieńcem.

claoos

Lovely, Lash Extension, Tusz do rzęs, czarny.
Ten tusz kupiłam już dawno temu na promocji w Rossmanie. Nie ukrywam że wzięłam go ze względu na szczoteczkę. Bardzo lubię szczoteczki silikonowe i z delikatnym łukiem. Ten maluje pogrubiająco i wydłużająco. Oczywiście odcień czarny, nawet nie wiem czy są inne. Ja jestem z tej grupy osób, które nie lubią malować rzęs. Najlepiej szybko, byle jak, żeby było. Tusz fajnie wydłuża, delikatnie pogrubia ale też przy tym skleja rzęsy. najbardziej te malutkie rzęski które się ciężko maluje to u mnie są sklejone. Poza tym tusz jest naprawdę świetny, nie odbija się na powiece, i jest w miarę łagodny. Nie miałam nieprzyjemnych sytuacji z tym tuszem. Jest też bardzo wydajny, używam go już naprawdę długo.

Bernixd

A teraz przedstawię Wam tusz do rzęs, z którym mam relacje love hate. Mianowicie lash extension mascara z Lovely. Kiedy tylko go kupiłam, stwierdziłam, że będzie to bubel, ponieważ z rzęsami robił nic. Z biegiem czasu się polubiliśmy, gdyż zaczął bardzo ładnie wydłużać ale... im dłużej się go używa, tym mocniej się osypuje. Doszło do tego, że po 30 min wyglądałam jak PANDA. Producent zapewnia, że maskara pogrubia i wydłuża rzęsy. Idealnie je rozczesuje i delikatnie unosi. Zgadzam się z tym (prócz unoszenia, bo moje proste i twarde rzęsy nigdy nie dają się unieść ani podkręcić), lecz osypywanie i odbijanie jest niedopuszczalne. Produkt do kosza

ksanaru

Bardzo ciężko jest mi znaleźć idealny tusz do rzęs, moje rzęsy są dosyć rzadkie i proste przez co praktycznie ich nie widać. Aktualnie posiadam 4 tusz, z których w miarę jestem zadowolona.
Najczęściej używam tuszu z Astora i Avonu, oba są czarne i dają całkiem spoko efekt, nie sklejają rzęs. Obie szczoteczki są całkiem spore, co jak dla mnie jest na plus, bo takimi wygodnie mi się operuje. Minusem tuszu z Avon jest to, ze dosyć szybko zasycha w opakowaniu i sporo produktu się marnuje.
Tusz Rimmel to jak dla mnie przeciętniak, ładnie wydłuża i rozdziela rzęsy, ale nie robi efektu wow. Szczoteczka jest pośrednia, nie za wielka, nie za mała.
Tusz z Lovely jest najniżej na mojej liście, wiem że wiele osób go bardzo lubi, ale ja do nich nie należę. Ma malutką szczoteczkę, którą trzeba się sporo namachać żeby uzyskać jakiś efekt. Sam efekt nie należy do spektakularnych, u mnie jest to co najwyżej lekkie uwydatnienie rzęs.

Alicja98

Za nami już dziewięć dni marca, a ja dopiero dzisiaj przychodzę z ulubieńcami lutego. 😉 Znalazło się wśród nich pięć produktów i jak to zwykle u mnie bywa przeważa pielęgnacja.
Maska do włosów Papaya Hair Food, Garnier Fructis - pierwsza moja maska z tej serii, ale na na pewno nie ostatnia. Maska ma przyjemny, owocowy zapach, aż chciałoby się ją zjeść. Włosy są po niej nawilżone, miękkie i wygładzone. Nie obciąża, pasma nie przetłuszczają się szybciej przy jej stosowaniu.
Trychologiczny peeling do skóry głowy, Czystek i Czarnuszka, Biovax - peeling dobrze oczyszcza skórę głowy i usuwa martwy naskórek. Włosy są odbite od nasady, przy regularnym stosowaniu można zauważyć, że zachowują dłużej świeżość.
Hydrolat z róży stulistnej, Bioleev - przyjemny produkt, dobrze odświeża cerę, tonizuje ją i koi. Idealnie sprawdza się do stosowania rano i wieczorem zamiast toniku, ale również w ciągu dnia dla orzeźwienia. Mgiełka delikatnie nawilża cerę.
Żel pod prysznic Festival Love, Isana - ten zapach, jest cudowny, aż ciężko go opisać! Pod prysznicem mam wrażenie, jakbym przenosiła się na letnią imprezę na plaży. Przeważają nuty kwiatowe, ale w tle jakby pojawiały się słodkie owoce. Żel dobrze oczyszcza skórę, ale nie wysusza jej przy tym.
Tusz do rzęs Lash Extension, Lovely - mój ulubiony tusz w ostatnim czasie. Ma lekko wygiętą, niewielką szczoteczkę. Dobrze wydłuża i pogrubia rzęsy. Tusz jest czarny, czyli taki jaki lubię najbardziej. Na rzęsach utrzymuje się cały dzień bez zarzutu.

cynamonek

Tusz do rzęs pogrubiająco - wydłużający Lash Extension marki Lovely, który kupiłam w ciemno podczas ostatniej rossmanowskiej promocji za około 6 zł. Tusz znajduje się w różowym opakowaniu, które idealnie pasuje do damskiej kosmetyczki. Szczoteczka początkowo nie zachęca, jednak po kilku próbach i wprawie dobrze się spisuje. Intensywnie podkreśla oko, wydłuża rzęsy i nadaje im objętości. Do tego tusz nie obsypuje się, jest wydajny i bardzo tani. Jestem z niego zadowolona, chociaż słynna żółta wersja mocniej do mnie przemawia.

Malinowa92

Na tusz do rzęs Lash Extension od Lovely skusiłam się ze względu na dużo pozytywnych opinii jakie o nim i czytałam i słyszałam. U mnie niestety sprawdza się bardzo średnio. Tusz ma lekko wygiętą szczoteczkę. Musze przyznać, że wygodnie się nią maluje rzęsy. Niestety tusz słabo wydłuża i jeszcze słabiej podkręca rzęsy. Po dwóch warstwach nic nie widać, a przy kolejnych już bardzo skleja rzęsy. Fajny może na co dzień, albo dla osób, które natura obdarowała ładnymi rzęsami.

Alicja98

Tusze z Lovely kupuje dość często, większość z nich sprawdza się u mnie super. Ostatnio testuje Lash Extension Mascara i również się polubiliśmy. Tusz ma mała sylikonową szczoteczkę, którą wygodnie nakłada się produkt na rzęsy i je rozczesuje. Tusz ładnie pogrubia i wydłuża. Z natury moje rzęsy są dość krótkie i mało widoczne, ten produkt ładnie je eksponuje. W ciągu dnia nie osypuje się, ani nie kruszy. Wytrzymuje, aż do demakijażu, pod wpływem płynu micelarnego dobrze się rozpuszcza i usuwa. Warto na niego polować podczas promocji, chociaż po za nią też kosztuje niewiele.