59 na 62 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Banana Hair Food od Garnier Fructis to kosmetyk przeznaczony dla łamliwych, zniszczonych i zmęczonych włosów. Produkt jest rekomendowany dla osób poddających się częstym zabiegom fryzjerskim. Jego kremowa formuła, wzbogacona substancjami odżywczymi i ekstraktem z banana z Kostaryki, ma dobroczynny wpływ na włosy, sprawiając, że stają się bardziej miękkie, błyszczące i łatwe w rozczesywaniu.
...

Banana Hair Food od Garnier Fructis to kosmetyk przeznaczony dla łamliwych, zniszczonych i zmęczonych włosów. Produkt jest rekomendowany dla osób poddających się częstym zabiegom fryzjerskim. Jego kre ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 01.07.2018 przez Blondie96

Garnier Fructis, Hair Food, Maska do włosów, Banan

Garnier Banana Hair Food | ☁️☁️☁️
————————————————
Wersja Macadamia sprawdziła się u mnie rewelacyjnie, więc skuszona dobrymi opiniami sięgnęłam również po wersje z bananem. Niestety u mnie to totalny niewypał. Maska co prawda ma dobry skład i niezbyt wysoka cenę - ok 20 zł, natomiast moje włosy są po niej bardzo nieprzyjemne w dotyku. Jakby niedomyte, trochę sianowate. Nie wiem co jest przyczyną, bo produkt ma ogrom dobrych opinii

Zobacz post

Październikowe denko

Moje kolejne denko - październikowe. Byłam przekonana, że będzie mizerne, ponieważ nie miałam zbytnio czasu na wykańczanie produktów. Jednak jak się okazało, nie jest tak źle Przybyło trochę kolorówki. Miła odmiana, ponieważ nie raz i nie dwa, słyszałam, że kolorówkę się używa, ale nie zużywa.
Tradycyjnie zacznę od produktów, które już tu opisywałam:
1. Żel do mycia od Ziaja - tani przeciętniak, nic nadzwyczajnego.
https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/mydla/714714-ziaja-cupuacu-krystaliczne-mydlo-pod-prysznic-i-do-kapieli/
2. Bananowa maska Hair food - najlepsza maska jaką kiedykolwiek miałam! Gdyby nie fakt, że lubię testować, to z całą pewnością bym do niej wróciła!
https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/odzywki-maski-olejki-do-wlosow/706317-garnier-fructis-hair-food-maska-do-wlosow-banan/
3. Żel do mycia twarzy z węglem - produkt, z którym trzeba się było polubić, a wymagało to czasu. Meeega wydajny, myślałam, że nigdy go nie skończę. Używałam od maja pawie codziennie!
https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/zele-pianki-do-oczyszczania-twarzy/708238-mincer-pharma-oxygen-detox-zel-oczyszczajacy-do-twarzy-carbo-cera-szara-i-zmeczona/
4. Balea karmelowy płyn do kąpieli. Kupiony na wyjeździe, żałuję, że nie mogę go znów złapać :<
https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/do-wanny/710939-balea-plyn-do-kapieli-karmel/
5. Szampon - wykończyłam go cudem, serio. Nie jest to produkt wart swojej ceny, uczulał...
https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/szampony/710316-loral-serie-expert-nutrifier-glycerolcoco-oil-shampoo-odzywczy-szampon-do-wlosow-suchych/
6. Żel do mycia twarzy fresh Juice. Masara. Mało wydajny, nie zmywał makijażu. Bubel
https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/zele-pianki-do-oczyszczania-twarzy/717011-bielenda-fresh-juice-zel-micelarny-do-twarzy-nawilzajacy-sok-z-pomaranczy/
7. Maska na dobranoc od Soraya. Lubię tego typu produkty. Nie zauważyłam jakiś mega rezultatów, ale fajna alternatywa dla zwykłego kremu.
https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/maseczki/717138-soraya-sleep-well-maseczka-do-twarzy-glinkowa-na-dobranoc-dotleniajaca/
8. Maska od Garniera. Miałam ją z wymiany kosmetycznej. U mnie się sprawdziła. Skóra gładka i nawilżona.
https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/maseczki/722620-garnier-skin-naturals-maska-do-twarzy-w-placie-moisture--comfort/

A teraz kosmetyki, których nigdy wcześniej tu nie pisałam
9. Antyperspirant Nivea - kupiłam na promocji, w innym wypadku bym po niego nie sięgnęła. Śreniaczek, ale swoją funkcję spełniał.
10. Perfumy Lacoste - dostałam w prezencie, ładnie pachnął i są bardzo trwałe. Polecam
11. Słynny podkład Helathy mix - nie wiem jak u Was, ale mnie nie porwał, używałam dużo lepszych i przede wszystkim tańszych podkładów.
12. Bielenda matujący fluid - no wałśnie chociażby ten. Zaskakująco dobry, tani kosmetyk.
13. Lakier od Lovely - nie zdążyłam go użyć zanim umarł przez wysuszenie :< dobrze go wspominam.
14. Słynny róż od Bourjous. Też wyrzucam, bo nie udało mi się go zużyć. Mój pierwszy róż, kupiony za czasów studenckich. Dlatego patrzę na niego z sentymentem. Jedyny minus dla mnie to taki, że po jakimś czasie robiła się na nim dziwna warstwa, i nie chciał się transferować na pędzel.
15. Puder od Lirene - bardzo fajny puder, robił efekt photoshopa i przez długi czas matował
16. Pomaka Long Lasting od Lovely - jedyna pomadka, którą udało mi się zużyć do konca. Bardzo ją lubiłam. Tania, trwała o pięknym kolorze. Minus - po pewnym czasie się rolowała na ustach i je przesuszała.
17. Korektor pod oczy od Bell. Ten z kolekcji z motylkiem. Nie będę się rozwodzić. Bardzo doby produkt.
18. Tusz do rzęs, chyba od Maibelline, wodoodporny. Plusem i minusem była ta wodoodporność. Nawet nie dało się zmyć mydłem!! demakijaż to była udręka. Ale był trwały, nie osypywał się etc.
19. Ekspresowa maseczka od Bebeauty - o niej rozpiszę się w osobnej chmmurce
20. Maseczka truskawkowa z Alterry. Używałam jako nastolatka, teraz mając bardziej wymagającą cerę - bubel
21. Wosk od Yankee riviera escape. Uwielbiam woski, a ten była pierwszy, który kiedykolwiek kupiłam. Też patrzę na niego przez sentyment.

to chyba wszystkie moje cudeńka, a jak wyglądają wasze denkowe zbiory?

Zobacz post

Garnier Fructis, Hair Food, Maska do włosów, Banan

Hair Food od Granier, to dla mnie ulubiona linia produktów tej marki, która odpowiada potrzebom moich włosów w stu procentach. Maska z ekstraktem z banana to opcja dla zniszczonych wysuszonych włosów. Jej zadaniem jest odżywienie i nawilżenie kosmyków, dając im blask i miękkość. Maski używam zazwyczaj jako odżywki, za wilgotne włosy, jeśli mam czas to także dodatkowo wyczesuję produkt, aby mieć pewność, że dotrze do każdego włoska. Włosy po niej wydają się znaczenie gładsze i odżywione, super łatwo się rozczesują i dobrze wyglądają. Stosują ją co 2-3 mycie i póki co jestem bardzo zadowolona. Zapach oczywiście jest super przyjemny i idealnie wyważony.

Zobacz post

Garnier Fructis, Hair Food, Maska do włosów, Banan

Próbka bananowej maski do włosów Fructis Banana Hair Food marki Garnier to kosmetyk o działaniu odzywczym dla włosów bardzo suchych. I jak nie jestem jakąś wielką fanką bananowych kosmetyków, tak ta maska miała zapach całkiem przyjemny i nawet mi się spodobał Maska miała kremową, dość treściwa konsystencję i biały kolor. Włosy po jej uzyciu były bardzo dobrze nawilżone, przyjemne w dotyku i łatwe w rozczesywaniu. Skręt loków wydawał mi się pełniejszy, a fryzura dobrze się układała. Ta maska bardzo mi się spodobała i z chęcią poznałabym też inne wersje zapachowe, bo nie wiem, czy dałabym radę na co dzień z taką ilością bananów

Skład: Aqua, Cetearyl Alcohol, Glycerin, Isopropyl Myristate, Stearamidopropyl Dimethylamine, Butyrospermum Parkii Butter, Olea Europaea Oil, Musa Paradisiaca Fruit Extract, Glycine Soja Oil / Soybean Oil, Sodium Hydroxide, Helianthus Annuus Seed Oil, Rosmarinus Officinalis Leaf Extract, Coco-Caprylate/Caprate, Cocos Nucifera Oil, Hydroxypropyl Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Caprylyl Glycol, Citric Acid, Persea Gratissima Oil, Lactic Acid, Tartaric Acid, Cetyl Esters, Tocopherol, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Salicylic Acid, Caramel, Linalool, Eugenol, Coumarin, Benzyl Alcohol, Parfum / Fragrance

Zobacz post

Maska

Garnier, Fructis, Banana Hair Food - Odżywcza maska do włosów bardzo suchych. Na tą maskę polowalam bardzo długo, ale zawsze cena mnie straszyła . Mam włosy rozjasniane od połowy głowy i wyglądają na mega zniszczone i suche. Przez pierwsze kilka użyć tej maski nie byłam zadowolona - miałam wrażenie, że moje włosy się bardzo puszą... Po kilku użyciach jednak zaczęłam się do niej przekonywać. Moje włosy odzyskują blask. Po zmyciu maski włosy są bardzo gładkie i łatwiej się rozszerzają, a po wyschnięciu ładnie się układają ( W konsystencji jest gęstą,a zapach słodki, bananowy, który naprawdę długo utrzymuje się na włosach.

Zobacz post

Garnier Fructis, Hair Food, Maska do włosów, Banan

Garnier,bananowa maska do włosów.
Ten kosmetyk upolowałam w Biedronce za niecałe 15 zł.

Maska jest zamknięta w masywnym, plastikowym opakowaniu o pojemności 300 ml.
Kosmetyk ma cudowny zapach.
Może nie do końca bananowy, ale śliczny i do tego długo utrzymuje się na włosach.
Maska jest zbita i gęsta, ale bardzo dobrze rozprowadza się ją na włosach.
Ja zawsze trzymam ją ok. 15 minut i spłukuje.
Robi się, to bez problemu.
Maska dobrze nawilża włosy, wygładza je oraz zmiękcza.
Dzięki niej mogę bez problemu je rozczesać.
Kosmetyk nie obciąża i nie skleja.

Zobacz post


Garnier Fructis, Hair Food, Maska do włosów, Banan

Ostatnio trochę się opuściłam w dodawaniu chumrek- już nadrabiam. Dziś produkt, którego chyba nie muszę przedstawiać, bo zna go każda kosmetykoholiczka. Masaka bananowa z Garniera. Produkt jest wegański, zawiera olejki roślinne, a jego formuła jest w prawie 100% biodegradowalna. To bananowe cudeńko można stosować na trzy sposoby: jako maskę, odżywkę i pielęgnację bez spłukiwania. Bardzo podoba mi się opakowanie. Jest estetyczne, łatwo wydobyć produkt, cały skład jest opisany "łopatologicznie" (więc każdy zrozumie ).
Co do działania- najczęściej stosuję jako pielęgnację bez spłukiwania, czasem jako maskę. Z całą pewnością poprawiła mi się kondycja włosów, które były zniszczone przez pewne zabiegi chemiczne. Niestety, piękny bananowy zapach nie utrzymuje się długo na włosach, a szkoda. W planach mam zakup maski z papają. Gdy przyjdzie czas, opiszę ją tutaj.

Zobacz post

Denko

Druga część lipcowego denka, tym razem z produktami do ciała i włosów. Jest zdecydowanie większe niż produkty do twarzy. Udało mi się w końcu pokończyć peelingi.

Oto, co zużyłam i jak się u mnie sprawdziło:

Garnier Fructis odżywcza maska do włosów Banana Hair Food. W tej chmurce: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/odzywki-maski-olejki-do-wlosow/679387-maska-do-wlosow/ pisałam wam, że w sumie sprawdza się u mnie średniawo. Zmieniłam jednak zdanie, bo przy krótkich włosach sprawdza się u mnie o wiele lepiej. W poprzednim miesiącu zdenkowałam swoje opakowanie, a w tym opakowanie od siostry, której maska nie podpasowała. Obłędny zapach!

Blancreme, ZIELONA HERBATA – peeling do ciała, 175 ml. Mój swopowy peeling. Pisałam Wam o nim tutaj: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/peelingi/685879-blancreme/. Jest to peeling raczej dla osób z wrażliwą skórą, bo jest bardzo delikatny. Zapach również jest lekki.Wygładza skórę, która jest przyjemna w dotyku. Dla mnie jednak cena jest zbyt wysoka, abym kupiła go sobie ponownie. Dlatego super, że mogłam go przetestować dzięki @Dresscloud.

Isana, peeling pod prysznic, Kawa i wanilia. Cudowny kawowy zapach - orzeźwia i relaksuje. Peeling zawierał dość drobne drobinki (o ile drobinki mogą być nie drobne ). Nadawał się do codziennego użytku pod prysznicem. Polecam!

/ Alterra Szampon do włosów, Oczyszczający, Anti-Fett, Węgiel Aktywny & Melisa Bio. Chmurka o nim: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/szampony/691389-alterra/. Według mnie średniak. Włosy były po jego użyciu takie tępe, szorstkie, nie ma opcji, zeby używać go bez odżywki... O wiele bardziej wolę wersję czerwoną.

/bad: Mediheal, parafinowa maska do stóp. Krótkotrwały efekt bez rewelacji. Jestem tak średnio z niej zadowolona. Pisałam o niej: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/do-pielegnacji-stop/702559-do-stop/.

Maska do stóp z masłem shea oraz z witaminą E. W przeciwieństwie do poprzedniczki - rewelacja. Widoczny efekt, gładkie stópki, przyjemne w dotyku i do tego niska cena - dałam za nią niecałe 4 zł. Chmurka: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/do-pielegnacji-stop/703465-mascot-europe/.

/ Bania Agafii, Ziołowy peeling do ciała do wrażliwej skóry. Hm taki produkt bez rewelacji, ale przyjemny w użyciu. Zapach mi się mega nie podobał - ziemisty, niby naturalny, ale ech, nie. Działanie peelingujące bardzo słabe. Raczej, żeby się tak pomiziać.



Zobacz post

denko czerwiec

Co prawda czerwiec jeszcze się na dobre nie skończył, ale wrzucam Wam już pierwszą część czerwcowego denka. W tej chmurce są denka produktów do włosów. Udało mi się zuzyć, aż 3 odżywki, co jest świetnym wynikiem!

Oto, co zużyłam i jak się u mnie sprawdziło:

Garnier Fructis odżywcza maska do włosów Banana Hair Food. W tej chmurce: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/odzywki-maski-olejki-do-wlosow/679387-maska-do-wlosow/ pisałam wam, że w sumie sprawdza się u mnie serio. Ale powiem szczerze, że po ścięciu włosów była naprawdę super! Może problemem były zbyt suche włosy, a gdy je obcięłam, pozostałe miały już inną strukturę? Nie wiem, ale przy krótkich włosach sprawdziła się naprawdę fajnie!

Isana Professional, Odżywka do włosów, Arganol & Pflege. Fajna odżywka za niską cenę. U mnie dała radę. Trochę trudno wykorzystać całą, trzeba rozcinać opakowanie. Post: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/odzywki-maski-olejki-do-wlosow/691387-isana/.

/ Vianek, intensywnie regenerująca maska do włosów ciemnych, farbowanych. Nie zauważyłam efektu wow. Taka o, zwykła maska do włosów. Według mnie mało wydajna. Pisałam o niej: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/odzywki-maski-olejki-do-wlosow/685874-vianek/.

Szampon odbudowujący z jojobą YVES ROCHER. Używam go już od dawna i zawsze się u mnie sprawdza. Włosy są miękkie i przyjemne w dotyku, ale nie ma takiego uczucia silikonowych włosów - miałam tak ostatnio po Garnierze.... Chmurka: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/szampony/511578-kosmetyki-szampony/.

Znacie coś? Miałyście? :>

Zobacz post

Kosmetyki do włosów Garnier Alterra

Uzupełniam wczoraj zapas kosmetyków do pielęgnacji włosów. Skusiłam się na to co lubię i znam - szampon i odżywkę z Alterry ♥️. Aloes i granat to idealne połączenie dla moich suchych włosów. Dzięki kuponów z aplikacji skusiłam sie na zakup nowości - maski aloesowej z Garniera. Używałam już bananaowej i byłam bardzo zadowolona. Bananowa z kolei trafiła do mojej szwagierki- mam nadzieję że przypadnie jej do gustu.

Zobacz post

Garnier Fructis, Hair Food, Maska do włosów, Banan

Maska odżywcza Garnier Fructis Banana Hair Food kupiłam ją już jakiś czas temu na promocji w Naturze. Wybrałam wersję bananową bo intrygował mnie jej zapach. W składzie jest olej kokosowy, który źle działa na moje włosy więc trochę martwiłam się o stan włosów. Pamiętam, ze sprawdziłam wszystkie maski i każda miała olej kokosowy w składzie.Niestety włosy wysokoporowate nienawidzą kokos . Jednak opłaciło się zaryzykować bo włosy dobrze zareagowały na maskę najwidoczniej kokosa jest tam bardzo mało. Zapach tej maski jest cudowny i nie jest chemiczny. Konsystencja jest gęsta i świetnie rozprowadza się po włosach. Stosowałam maskę tylko w wersji jak odżywka oraz maska na jakieś 10-15 minut. W obu wersjach sprawdza się w 100 %. Włosy nie są obciążone ani nie mam wrażenia, że są oblepione. Wyglądają zdrowo i są idealnie wygładzone. Dzięki temu produktowi moje włosy się nie plączą, nie strączkują i nie puszą. Są także gładsze i lepiej się układają. Na pewno zakupię inne wersje bo moje włosy pokochały tę maskę.

Zobacz post

Denko maj 2019

Denko maj 2019
W tym miesiącu też udało mi się zużyć całkiem sporo kosmetyków, chociaż trochę zaniedbałam maseczkowanie. Jednak jeśli chodzi o maseczki zużyłam jedną w dużym opakowaniu z czego jestem dumna. Łącznie udało mi się zużyć 25 produktów.

waciki marki be beauty - całkiem fajny produkt, są tanie, jest ich sporo w opakowaniu ale zdarzają się płatki różnej grubości. Niektóre są tak cienkie że prawie prześwitują a inne tak grube jakby złączyć dwa albo i trzy waciki. Są to jednak pojedyncze sztuki i większość jest normalnych rozmiarów.
Odżywcza maska do włosów bardzo suchych Banana Hair Food marki Garnier. Sprawdza się u mnie naprawdę świetnie! Ma bardzo fajny skład, zawiera aż 98% składników pochodzenia naturalnego. Pachnie po prostu obłędnie, zapach jest intensywny, owocowy i naprawdę bananowy. Moje włosy po użyciu tego produktu są bardzo dobrze nawilżone, mięsiste i sypkie a z rozczesywaniem ich nie ma żadnego problemu.
Żel pod prysznic Kirsch-Blute & Reigmilch marki Isana. Czyli żel z wyciągiem z kwiatu wiśni i mleka ryżowego. Znajduje się w bardzo ładnej buteleczce, intensywnie się pieni i dobrze myje skórę.
L’Oréal Paris Skin Expert maska czysta glinka. Według producenta opakowanie starcza na 10 aplikacji, ale u mnie starczyło na wiele więcej. Ma za zadanie oczyszczać, matować i odświeżać skórę. Jej konsystencja jest dość gęsta, dość szybko zasycha ale nie tworzy wtedy skorupy na twarzy i nie osypuje się. Trzeba zmyć ją za pomocą wody. Po użyciu maseczki skóra jest wyraźnie wygładzona, oczyszczona, poprawia się jej wygląd.
Pianka do twarzy Isana z białkiem jaja. Jest ona lekka, delikatna a przy tym bardzo dobrze oczyszcza twarz zmywając wszelkie zabrudzenia i resztki makijażu. Nie dość, że działanie jest dobre, cena raczej niska to dodatkowo skład wygląda całkiem fajnie.
dezodorant w sprayu marki Isana. Jest wygodny w użyciu, wystarczy rozpylić go na skórę z odległości mniej więcej 15 cm. Nie zostawia plam na ubraniu i szybko się wchłania. Jednak ochrona przed nieprzyjemnym zapachem jest raczej słaba.
Balsam do ciała Mango i papaja marki Wellness & Beauty. Jego zaletą jest bardzo przyjemny, słodki owocowy zapach, który czuć jeszcze przez jakiś czas po aplikacji. Niestety na tym plusy tego kosmetyku się kończą. Jeśli chodzi o nawilżenie to jest raczej średnie i krótkotrwałe. Kosmetyk ma okropnie rzadką konsystencję jak na balsam i wręcz spływa po skórze. Potrzebuje też dłuższej chwili na wchłonięcie się.
Mini opakowanie żelu pod prysznic 24h Hydration Annayake. Świetny produkt o przyjemnym, mudlanym zapachu. Dobrze się pieni i myje skórę pozostawiając ją nawilżoną i miękką.
dwa opakowania kremu Alantan dermoline, którego używam namiętnie od kilku miesięcy na moją suchą skórę. Jest to ochronny krem półtlusty z witaminami A+E. Świetnie nawilża i pomaga w regeneracji skóry. zużyłam w tym miesiącu dwie tubki bo jedną mam zawsze w łazience a drugą na szafce przy łóżku i używam dwóch równolegle. Zdecydowanie polecam.
Dezodorant w kulce nivea. Bardzo lubię ten dezodorant bo ma delikatny i przyjemny zapach. Łatwo się go używa, jest wygodny, opakowanie jest poręczne, małe ale dość wydajne. Dobrze chroni przed nieprzyjemnym zapachem i jest całkiem wydajny.
Musująca kula do kąpieli marki Bomb Cosmetics o nazwie Little Princess. Ma bardzo delikatny, kremowy zapach, który podczas kąpieli jest praktycznie nie wyczuwalny. Kula za to pięknie barwi wodę na ładny różowy kolorek a przy rozpuszczaniu fajnie buzuje dając świetny efekt wizualny. Zawarte w niej olejki pielęgnują i nawilżają skórę podczas kąpieli.
Mini żel pod prysznic marki Busy But Beautiful z serii Sweety Dress Peony Carousel. Bardzo przyjemnie pachniał i fajnie się pienił.
Mini żel pod prysznic Ma Mango z FRUITYlab. Też miał bardzo przyjemny, owocowy zapach
Mineralny róż do policzków Natural Beauty Blusher marki Lovely nr 5. Róż jest świetny, był bardzo tani a ma zadziwiającą trwałość, no i co dla mnie najważniejsze nie zawiera wiele błyszczących drobinek. Na twarzy wygląda delikatnie i naturalnie. Kosmetyk jest bardzo wydajny, do makijażu wystarczy odrobina.
Podkład w wersji mini i w wersji pełnowymiarowej. Ma niezłe krycie, nie zapycha, nie tworzy maski na twarzy i wygląda bardzo naturalnie. To jeden z moich ulubionych podkładów.
Oprócz tego zużyłam dwie próbki i 6 maseczek w płacie ale z racji tego, że kończą mi się znaki nie będę ich opisywać. Wszystkie produkty z denka albo już mają na moim profilu swoje chmurki albo w najbliższym czasie dodam ich recenzje

Zobacz post


Zakupy kosmetyczne

Moje dzisiejsze zakupy w Rossmannie i Naturze wszystko było zaplanowane oprócz maski do włosów . Jednak promocja tak kusiła, że ostatecznie ją wzięłam . W Rossmannie kupiłam lakier do włosów Wella Shockwaves Volume, który wzięłam z myślą do utrwalenia fryzury na weselu oraz przyda mi się w te dni gdy będę spinała włosy. Zawsze używałam Hegrona ale niestety mam po nim łupież i zdecydowałam wybrać tym razem co innego. Z tej samej firmy wzięłam też piankę do włosów wersja do loków i fal a chciałam dla objętości bardziej ale już trudno zobaczymy jak się sprawdzi . Kupiłam też sprawdzone wkładki Bella Panty, które są najlepsze. Nie dość, że są tanie to mają mega mocny klej i wykonane są z solidnego materiału.
W Naturze kupiłam natomiast płyn do płukania ust Sylveco. To już moja kolejna butelka. Płyn świetnie odświeża i wspomaga higienę jamy ustnej. Nie pali w usta i ma przyjemny ziołowy smak. Obecnie jest na promocji. Skusiłam się też na bananową maskę Garnier , której zakup już dawno chodził mi po głowie. Cena 19,99 ostatecznie przekonała mnie do zakupu . W składzie jest olej kokosowy mam nadzieję, ze jest go na tyle mało, że maska nie będzie siać spustoszenia na moich włosach. Zresztą wszystkie wersje mają go w składzie. Zapach jest tak cudowny, że nie mogę się doczekać by ją użyć . Mały minus, że opakowanie nie jest zabezpieczone jakimś wieczkiem i ktoś w sklepie może odkręcić przykrywkę i otworzyć maskę . Wzięłam też fixer z Kobo, który miał świetne opinie i jest teraz w kuszącej cenie. Zobaczymy jak przedłuży trwałość mojego weselnego makijażu za tydzień. Szykują się ciekawe testy .

Zobacz post

Garnier Fructis, Hair Food, Maska do włosów, Banan

Garnier Fructis odżywcza maska Banana Hair Food.
Kosmetyk przeznaczony jest do włosów bardzo suchych. Zawiera olejki roślinne, jest testowana dermatologicznie a jej formuła jest odpowiednia dla wegetarian. 98% składników tego produktu jest pochodzenia naturalnego. Zawiera m.in. masło shea, oliwę z oliwek, banan, soję, kokos, awokado. Tą maskę można stosować na trzy sposoby:
- jako odżywkę
- jako maskę
- jako pielęgnację bez spłukiwania
W każdym z tych sposobów maska sprawdza się świetnie. Włosy po jej użyciu są odżywione, miękkie, odpowiednio dociążone, dobrze się rozczesują. Konsystencja kremowa, świetnie nakłada się na włosy. Za to zapach jest obłędny. Jest słodki, owocowy z wyczuwalnym zapachem banana. Ta maska od pierwszego użycia stała się moim ulubieńcem. Na pewno kupię jeszcze ją i inne wersje.

Zobacz post

maska do włosów

Garnier Fructis odżywcza maska do włosów Banana Hair Food.

Maski z tej serii są hitem internetu. W koncu sięgnęlam po swoją. Wybrałam wersję bananową. Zapach jest obłędny! Naprawdę, to cudo. Konsystencja gęsta, dla mnie fajnie, bo nie zjeżdża z wlosów. Produkt można stosowac jako maskę do włosów, jako odżywkę oraz jako odżywkę bez spłukiwania. Tej ostatniej opcji nie próbowalam, bo nie ufam do końcu takiemu zastosowaniu. Zazwyczaj przy myciu włosów zostawiam ją na kilka minut, a potem spłukuję.

Włosy dobrze się rozczesują, nie plączą się. Mam jednak wrażenie, że po tej masce puszą mi się trochę bardziej włosy. Zaobserwowałam już to od jakeigoś czasu i obawiam się, że nie do końca maska spęlnia moje oczekiwania. Może inny rodzaj bedzie u mnie sprawdzał się lepiej?

Zobacz post

Garnier Fructis, Hair Food, Maska do włosów, Banan

Maska Garnier Fructis Banana Hair Food jak widać na załączonym obrazku Można stosować ją na wiele sposobów- jako maskę, odżywkę oraz nałożyć po myciu bez spłukiwania. Pachnie obłędnie! Dobrze, że na opakowaniu napisano 'nie połykać', bo zapach nieźle może zmylić Zapach utrzymuje się długo po jej zastosowaniu. Świetnie sprawdza się przy moich wymagających kręciołkach.

Zobacz post

Garnier Fructis, Hair Food, Maska do włosów, Banan

Odżywcza maska do włosów bardzo suchych Banana Hair Food marki Garnier. Skusiłam się na tą maskę ze względu na jej dużą popularność, ale wiecie co? Nie żałuję. Sprawdza się u mnie naprawdę świetnie! Na tyle, że na ostatniej promocji 2+2 w Rossmannie kupiłam też wersję o zapachu papai. Mam nadzieję, że będzie równie dobra. Wracając do maski bananowej ma ona bardzo fajny skład, zawiera aż 98% składników pochodzenia naturalnego. Nie zawierają silikonów, parabenów i sztucznych barwników. Pachnie po prostu obłędnie, zapach jest intensywny, owocowy i naprawdę bananowy a co najlepsze wyczuwalny na włosach jeszcze jakiś czas po myciu. Produkt ten można stosować na 3 różne sposoby - jako odżywkę, jako maskę lub jako pielęgnację bez spłukiwania. We wszystkich tych wariantach sprawdza się bardzo dobrze, jednak ja najczęściej używam jej jako maski. Moje włosy po użyciu tego produktu są bardzo dobrze nawilżone, mięsiste i sypkie a z rozczesywaniem ich nie ma żadnego problemu. Zdecydowanie polecam!

Zobacz post

Zestaw kosmetyków

Oto i moje zakupy z ostatniej promocji Rossmana 2+2 na produkt o włosów. Wszystkie to dla mnie nowości, ale już prawie wszystkie zdążyłam przetestować. Kupiłam pięknie pachnącą maskę z Garniera w wersji bananowej do włosów bardzo suchych. Kolejny produkt to odzywka Pantene 3 minute miracle, która też cudnie pachnie i sprawia że włosy są mięciutkie. Nie zabrakło także eliksiru od Loreal, który kupiłam głównie dla końcówek. Ostatni produkt to szampon keratynowy, który miał być płynną keratyną w sprayu, jednak z rozmachu dopiero w domu zorientowałam się że opakowania wyglądały bardzo podobnie i po prostu się pomyliłam, wybierając go.

Zobacz post


Denko styczeń

Styczniowe denko.
Niestety nadal więcej kupuję, niż zużywam.
1. GARNIER DFRUCTIS BANANA HAIR FOOD ODŻYWCZA MASKA O WŁOSÓW- dziewczyny, REWELACJA!! Konsystencja jest bardzo kremowa, zapach tak cudowny, że miałam ochotę chwycić za łyżeczkę i spałaszować całe opakowanie. Doskonale radziła sobie z moimi suchymi i spątanymi włosami. Zdecydowanie kupię ponownie.
2. Ziaja liście manuka żel myjący normalizujący- Do tego żelu wracam raz na jakiś czas. Dobrze oczyszcza i niepodrażania. Opakowanie jest bardzo praktyczne dzięki pompce.
3. Healing Shampoo, szampon przeciwłupieżowy- bardzo się na nim zawiodłam. Nie mam jakichś większych problemów, ale czasem zmagam się z lekkim swędzeniem skóry głowy- szampon utrudnia rozczesywanie włosów i to bardzo i niespecjalnie radzi sobie z moimi problemami.
4. Clinique, nawadniające żel do twarzy, produkt miniaturowy- Formuła żelu jest bardzo lekka, jest trochę wodnisty. Bardzo dobrze rozprowadza się na twarzy i szybko wchłania nie pozostawiając uczucia lepkości. Raczej nie kupię ponownie- cena mnie trochę odstrasza.
5. Szampon arganowy z Joanny- dodatek do farby- Szampon dobrze się pieni, jednak bez zastosowania maski lub odżywki nie jestem w stanie rozczesac włosów.
6. L'oreal Casting- odzywka do włosów dołączona do farby-uwielbiam, za zapach i działanie.
7. All Day, Lip Care Oil Tint (Barwiący olejek do ust 8 w 1) od Eveline- nawet nie zużyłam do końca.
8. Tea tree oil- swietny dodatek do masek czy szamponu.

Zobacz post

Ulubieńcy pielęgnacyjni 2018 roku

Moi pielęgnacyjni ulubieńcy 2018 roku! Maść z witaminą A Retimax to przede wszystkim ulubieniec zimy. Ratuje moje usta i skórę na twarzy i rękach od suchości, pieczenia, pękania. Olej macadamia marki Biocosmetics też jest super przede wszystkim zimą, bo oprócz wykorzystywania go do olejowania przez cały rok, to zimą (wcierany w suche włosy) pomaga pozbyć się elektryzowania i puszenia włosów. To moja pierwsza butelka płynu micelarnego Bioderma, ale na pewno nie ostatnia. Mam totalne "szczęście" do płynów micelarnych. Niektóre do cery wrażliwej okropnie paliły mnie w oczy i skórę, a te które były okej, po jakimś czasie zmieniono im formułę i niestety już nie były dla mnie dobre. I tak ciągłe szukanie nowego i dobrego płynu mnie już wkurzało. Na szczęście znalazłam ten i mam nadzieję, że nic w nim nie zmienią! Maska Garnier Banana Hair Food już chyba wszyscy ją znają lub o niej chociaż słyszeli. No i kolejne odkrycie, do którego również będę wracała to woda różana. Świetnie zastępuje tonik i jest w 100% naturalna.

Zobacz post

Garnier Fructis, Hair Food, Maska do włosów, Banan

Oj długo korcił mnie ten zakup, bardzo długo, ale zawsze przerażała mnie cena.
Garnier-Banana Hair Food (Odżywcza maska do włosów bardzo suchych), wreszcie trafiła w moje ręce. Udało mi się ją kupić w drogerii Natura za ok 17zl.

Bardzo podoba mi się opakowanie, okrąge z odkręcanym wieczkiem. Grafika nawiązuje do zawartości i przykuwa wzrok.
Maska ma rewelacyjną konsystencję, jest kremowa, dość zbita i nie spływa z włosów. Największym plusem jest zapach, naprawdę bananowy, bardzo intensywny, naturalny.
Po splukaniu maski przestraszylam się trochę, że za bardzo pospieszylam się z pozytywną opinią, ponieważ włosy byly sztywne, ciężko je było rozczesać, ale po wysuszeniu były już idealne. Sypkie, lśniące i gładkie, no i pachnące ♥️ zdeycodwnie skuszę się ponownie na zakup, muszę tylko polować na promocję.

Zobacz post
1 2 3 4 5