6 na 7 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Peeling z soli z Morza Martwego z liofilizowanymi pestkami żurawiny i bogatym w antyoksydanty olejem żurawinowym oczyszcza, wygładza i odżywia skórę. Naturalne masło shea oraz cenne oleje roślinne: arganowy, jojoba, z wiesiołka i ze słodkich migdałów nawilżają i delikatnie natłuszczają skórę, a składniki aktywne zawarte w peelingu dodatkowo ją napinają i regenerują. Peeling solny pobudza krążenie ...

Peeling z soli z Morza Martwego z liofilizowanymi pestkami żurawiny i bogatym w antyoksydanty olejem żurawinowym oczyszcza, wygładza i odżywia skórę. Naturalne masło shea oraz cenne oleje roślinne: ar ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 23.10.2020 przez Ametystova

Czerwone kosmetyki z czerwca 2022

Przyszła pora na tradycyjne, dokładne podsumowanie zużytych produktów w ostatnim miesiącu Na początek pora na kosmetyki pełnowymiarowe w kolorach oscylujących wokół czerwieni

ECO Laboratorie Olejek-fluid do włosów, Macadamia Spa. Z Jest to serum do włosów, które zużywałam naprawdę długo, wydaje mi się, że około dwóch lat! 😱 To doskonale okazuej jak mega wydajny jest to produkt. Chronił moje włosy, dodawał im blasku, a do tego ułatwiał ich późniejsze rozczesywanie. Co ciekawe, nie jest to produkt oparty o silikony, a ich analogi. Czyli substancje działające tak jak silikony, niemniej przyjazne środowisku. Zapach był lekki, ale z taką orientalną nutą, naprawdę lubiłam ten kosmetyk. Niemniej mam teraz kolejne sera do wykorzystania, tym razem z silikonami, zobaczymy jaka będzie różnica

Mokosh - Peeling solny do ciała, Żurawina. Był to peeling, który miałam w kalendarzu adwentowym 2021. Naprawdę pięknie pachniał, a do tego bardzo dobrze peelingował, ale niestety mało wydajny. Takie opakowanie masełka do ciała wystarcza mi na bardzo długo, a ten peeling wystarczył tylko na jeden raz. Pomimo tego, że jest to peeling oparty o sól to nie wysuszył mi skóry.

Nivea Antyperspirant, Black & White, Invisible, Clear - to czego wymagam od antyperspirantu to przede wszystkim działania. Ten konkretny daje radę, czułam się pewnie używając go, nigdy mnie nie zawiódł. Do tego ładnie pachniał i nie robił plam .

Zobacz post

Denko czerwiec 2022

Tym razem moje denko jest naprawdę szalone! Chyba jeszcze nigdy nie było takie wielkie. To zasługa głównie tego, że zaczęłam zużywać w znacznym stopniu próbki i saszetki. No to zaczynamy

Na początek grupa Fitokosmetik. Spośród tej marki zużyłam 3 saszetki z maskami do włosów z serii Fito Vitamin, są to: "Maska do włosów, Regenerująca, Kompleks lipidowy", "Maska do włosów, Efekt laminowania, Keratyna" oraz "Maska do włosów, Odżywianie, Prowitamina B5". Wszystkie 3 sprawdziły się u mnie, włosy miałam po nich pięknie lśniące, dobrze się rozczesywały i ogólnie wyglądały dobrze. Do tego kosmetyki bardzo ładnie pachniały i łatwo rozprowadzały się po włosach.

Zużyłam także 4 maseczki do twarzy, dwie z serii Fito Vitamin i są to Koenzym Q1" oraz Panthenol. Koenzym Q10 nie bardzo mi się sprawdziła, nie zrobiła ze skóra niemal nic, za to wersja z Pantenolem była naprawdę super. Użyłam ją akurat wtedy, gdy najbardziej jej potrzebowałam. Naprawdę podziałała na podrażnienia, a także podziałała cudownie nawilżająco i łagodząco. Z serii Fito Superfood zużyłam w tym miesiącu ostatnie 2 sztuki, Goji oraz Aloes. O ile maseczka aloesowa się sprawdziła, faktycznie pięknie nawilżyła skórę, o tyle Goji nie zrobiła nic. Ogólnie ta seria mi nie podpasowała.

Z kuźni Sylveco zużyłam dwie próbki, są to Rosadia, Krem do twarzy, Rozświetlający oraz Aloesove, Krem do twarzy, Nawilżający, Na dzień. Krem Rosadia zawiera w sobie małe drobinki miki, dzięki czemu faktycznie nadaje skórze przyjemny połysk, takie zdrowe glow. Krem Aloesove dobrze się wchłania i przyjemnie pachnie, dobrze nawilża.

Z Clochee zużyłam dwa pełnowymiarowe kosmetyki. Balsam do ciała, Glow, Rozświetlający to jest mój wakacyjny hicior. Nie dość, że nadaje skórze piękne, złote i ciepłe glow, bo jeszcze zawiera erytrulozę, która powoli i stopniowo przyciemnia naszą skórę i robi to lepiej niż DHA, ponieważ nie prowokuje powstawania wolnych rodników, a co za tym idzie nie wpływa na szybsze starzenie się skóry. Serum do twarzy, Odżywczo-odmładzające ma lekką konsystencję, nietypowy zapach i dobrze się wchłania oraz mocno odżywia i nawilża.

Spośród produktów marki Resibo zużyłam tym razem same próbki, niestety ale nie ze wszystkich byłam zadowolona. Krem do twarzy, Rozświetlający to ciekawa sprawa, wybitnie nie podoba mi się jego zapach, ale wyraźnie rozświetla skórę. Miejski krem ochronny już znałam, to bardzo udany produkt, super chroni skórę przed zanieczyszczeniami i smogiem, do tego super odżywia i nawilża. Balsam do ciała, Wyszczuplający, Specjalistyczny bardzo mi się spodobał, pięknie pachnie i super się rozprowadza. Kremy do twarzy, Team Sunscreen mają filtr SPF 30. Oba mają też pigment, który nie chce współgrać z moją skórą. Zostawiały mi na twarzy pomarańczowe mazy.

Z Mohani zużyłam hydrolaty: Czarny Bez i Dzika śliwka. Oba super odświeżające, pięknie pachnące i mega przyjemne w użyciu!

Z OnlyBio zużyłam Płyn micelarny, Adaptogenny, który dobrze domywał choć delikatnie podrażniał skórę, a narzeczony zużył szampon i żel 2w1, Regeneracja. Był zadowolony z zapachu i pienienia się.

Z Mokosh zarówno próbki, miniaturki jak i pełnowymiarowe produkty. Peeling solny do ciała, Żurawina pięknie pachnie i dobrze peelinguje, ale mało wydajny. Krem do biustu ma specyficzny zapach ale świetnie się wchłania i odżywia. Lotion do dłoni to zdecydowanie mój ulubieniec! Balsam do ciała, Żurawina również pięknie pachnie i super się wchłania.

Chantilly Kula do kąpieli bardzo fajny efekt, delikatny aromat. Jak ktoś lubi kąpiele to będzie zachwycony.

SO'BiO Etic Krem BB, z biegiem czasu zaczął zostawiać mazy i warzyć się na skórze.

Ziaja Białe mydło do ciała, Z nutą mango, kokosa i papai, cudownie pachnie! Ale na dłuższą metę na pewno by mnie wysuszył.

Neboa Wcierka do skóry głowy, zmniejszyła lekko moje wypadanie włosów, świetnie nawilża skórę głowy i wygodnie się nakłada

ECOSPA Olej jojoba, uniwersalny i skuteczny .

Fluff Śmietanka do ciała, Mandarynki, nie pachnie mandarynkami, ale dobrze odżywia, kosmetyk jest wydajny.

Sodico Maska do włosów, Vitalcare, paskudny produkt, nie dość że śmierdzi to jeszcze nie daje dobrego efektu na włosach.

Purito plasterki jak zawsze super!

ECO Laboratorie Olejek-fluid do włosów, Macadamia Spa. Zużywałam go bardzo długo! Mega wydajny i dobrze sobie radzi. Chroni włosy, nadaje im blask i ułatwia rozczesywanie. Oparty jest o analogi silikonów.

NaLi Natural Masło maślane, Mango, ślicznie pachnie i mocno odżywia skórę.

Balea Sól do kąpieli, Für dich ciekawy umilacz kąpieli Jeżeli ktoś lubi to polecam!

Polemika, Hydrofilne masło oczyszczające dla mnie zupełny niewypał. Mega ciężko się rozprowadza, potem słabo zmywa, nic fajnego, upierdliwy kosmetyk.

Nowa Kosmetyka, Kremożel, Woda z chłodem - niestety moja próbka była rozwarstwiona, nie odważyłam się użyć na twarz.

Equilibra Szampon do włosów, Aloesowy - mocne i skuteczne myjadło

Nivea Antyperspirant, Black & White, Invisible, Clear - skuteczny i to jest najważniejsze!!

Zobacz post

Mokosh Peeling solny do ciała, Żurawina

Powoli zaczynam zużywać kosmetyki, które kupiłam pod postacią kalendarza adwentowego 2021 z Mokosh. Wśród pierwszych otwartych przeze mnie kosmetyków znalazł się solny peeling do ciała, żurawina, w wersji miniaturowej.

Jest to kosmetyk w pełni naturalny, Jego konsystencja jest dość zwarta, jednak na pewno nie można jej nazwać suchą. Peeling jest oleisty, ale dzięki temu nie osypuje się podczas stosowania. Zawsze szkoda produktu, gdy ten się osypie pod prysznicem. Kosmetyk prócz tego, że peelinguje to również mocno odżywia skórę. W składzie posiada olej z pestek żurawiny, lecz także takie oleje jak jojoba, arganowy, z wiesiołka czy ze słodkich migdałów. Skóra po użyciu jest nie tylko oczyszczona z martwego naskórka lecz także nawilżona, miękka i gładka. Witamina E w składzie na pewno nie jest tu bez znaczenia.

Jako substancja ścieralna, zastosowana jest tutaj sól, lecz w kosmetyku znajdują się również nasionka żurawiny! Zapach kosmetyku jest prześliczny, pachnie soczystą, świeżą żurawiną. Bardzo owocowy aromat z tą charakterystyczną kwasowością. Peeling, pomimo tego że solny, nie wysusza skóry. Dzięki olejom skóra bardzo dobrze znosi zabieg złuszczania. Jak dla mnie drobinki mogły by być nieco ostrzejsze ale i tak jestem zadowolona.

Zobacz post

Kalendarz adwentowy Mokosh 2021

W końcu mam chwilkę czasu i mogę opisać Wam pełną zawartość kalendarza adwentowego od Mokosh, który miałam przyjemność otwierać w grudniu minionego, 2021 roku . Oto co znalazłam w środku:

🎁 Kosmetyczka z zestawem próbek, metalową szpatułką do nakładania kosmetyków oraz kodem rabatowym na 100,- w sklepie internetowym Mokosh.

🎁 Urocze skarpetki Mokosh×Kabak Socks.

🎁 Eliksir do ciała, Czekolada z wiśnią.

🎁 Balsam do ciała i twarzy, Brązujący, Pomarańcza z cynamonem. (Znam go już doskonale, pięknie pachnie, równomiernie "opala", a do tego świetnie nawilża skórę!)

🎁 Peeling solny do ciała, Żurawina.

🎁 Maska do twarzy, Liftingująca, Owies i bambus.

🎁 Lotion do dłoni, Nawilżający, Pomarańcza z cynamonem.

🎁 Balsam do ciała i twarzy, Nawilżający, Zielona kawa z tabaką.

🎁 Balsam do ciała, Czekolada z wiśnią.

🎁 Maska do twarzy, Wygładzająco-Oczyszczająca, Figa z węglem.

🎁 Żel do mycia ciała, Nawilżający, Drzewo sandałowe z bursztynem.

🎁 Krem do twarzy, Wygładzający, Figa. (Mój ulubieniec, faktycznie wygładza skórę twarzy! Zużyłam już kilka pełnowymiarowych opakowań. Wspaniale ujędrnia i nawilża.)

🎁 Krem do twarzy, Regenerujący, Malina. (Ciekawy krem, ale dla mnie trochę za słabo nawilża)

🎁 Olejek do brody i włosów, Zielona kawa z tabaką.

🎁 Peeling do twarzy, Róża z jagodą. (Aktualnie zużywam pełnowymiarowe opakowanie bardzo wydajny, porządny ździerak. Lubię się z nim.)

🎁 Olejek arganowy do paznokci.

🎁 Krem do twarzy, Anti-aging, Ujędrniający, Róża z jagodą. (Miałam ten krem, jak najbardziej można mu przypisać działanie ujędrniające. Ciekawie pachnie, do tego wspaniale odżywia skórę i nie powoduje problemów skórnych. Na początku musiałam do niego przyzwyczajać skórę, ponieważ od dużej ilości substancji aktywnych lekko piekła. )

🎁 Serum do twarzy, Ujędrniające, Pomarańcza. (cudownie pachnie :serce

🎁 Masło do ciała, Melon z ogórkiem.

🎁 Żel do mycia twarzy, Odżywczo-nawilżający, Figa.

🎁 Balsam do ciała, Malina.

🎁 Icon, Peeling do ciała, Solny, Wanilia z tymiankiem.

🎁 Esencja do twarzy, Tonizująco-łagodząca, Mięta z aloesem

🎁 Balsam do ciała, Żurawina - próbka.

🎁 Lotion do dłoni, Nawilżający, Marakuja - próbka. (mam go aktualnie, pięknie pachnie i wspaniale odżywia skórę dłoni, skórki po nim również świetnie się prezentują.)

🎁 Lotion do dłoni, Nawilżający, Melon z ogórkiem - próbka.

🎁 Balsam do ciała, Melon z ogórkiem - próbka.

🎁 Krem od oczy, Korygujący, Zielona herbata - próbka.

🎁 Icon, Masło do ciała, Wanilia z tymiankiem - próbka.


Jestem bardzo zadowolona z tego kalendarza, myślę, że za rok również skuszę się na ich kalendarz, ponieważ jego cena w stosunku do rzeczywistej wartości jest naprawdę bardzo korzystna. Mokosh bardzo przykłada się również do tego jak prezentują się ich kalendarze. Są schludne i przyjazne środowisku.

Zobacz post


Okienka 10-12 z kalendarza Mokosh

Pora na okienka od 10 do 12 kalendarza adwentowego Mokosh, oto co w nich znalazłam:

🎄 LIMITOWANA Maska do twarzy, Wygładzająco-Oczyszczająca, Figa z węglem.
🎄 Krem do twarzy, Regenerujący, Malina.
🎄 Peeling solny do ciała, Żurawina.

Jestem bardzo ciekawa tej maski do twarzy, tym bardziej, że jest to kosmetyk limitowany. Lubię kosmetyki z węglem, ciekawe czy okaże się skuteczna . Regenerujący krem malina już miałam okazję używać i odniosłam wrażenie, że dla mnie jest zbyt mało nawilżający. Co prawda wchłaniał się dobrze i pachniał miło, lekko owocowo, no ale potrzebuję chyba mocniejszego nawilżenia i odżywienia. Myślę, że sprawdzi się on dobrze osobom z cerami tłustymi. Peeling solny również już kiedyś miała, również w wersji miniaturowej. Peelingi od mokosh naprawdę ślicznie pachną i z tym nie jest inaczej. Konsystencja jest bardzo ok, produkt nie osypuje się przez co jest bardziej wydajny. Drobinki są dość duże, nie trzeba się długo męczyć, by porządnie wypeelingowac skórę.

Zobacz post

Mokosh Peeling solny do ciała, Żurawina

Peeling solny marki Mokosh, który dostałam w prezencie od narzeczonego jakiś czas temu, a kupił go w sklepie u Hani: http://www.sklep.hania.com.pl . Peeling pochodzi z serii żurawina i zawiera kawałki liofilizowanego owocu. W połączeniu z solą z Morza Martwego oraz olejkami jojoba czy słodkich migdałów daje skórze prawdziwą dawkę wygładzenia i nawilżenia. Kosmetyk ma za zadanie oczyszczać skórę, a zawarta w nim witaminę E działa antyoksydacyjnie. Peeling działa detoksykująco, masaż z jego użyciem wspomaga krążenie i redukcję cellulitu. Zawiera również liczne składniki aktywne, które regenerują i napinają skórę. Powoduje, że skóra pozostaje gładka i przyjemna w dotyku, a także odpowiednio nawilżona i odżywiona. Peeling znajduje się w szklanym słoiku i w środku znajduje się go 300 g. Początkowo jest biały z czerwonymi drobinkami, ale przy używaniu i upływie czasu żółknie. Proces ten ma miejsce, ponieważ kosmetyk jest naturalny i producent zapewnia, że rozwarstwianie się czy wytrącanie olejków jest jak najbardziej normalne i nie wpływa na działanie. Pachnie po prostu obłędnie ! Dla mnie jest to zapach słodko-orzeźwiającej żurawiny i niesamowicie wpasowuje się w klimaty domowego SPA. Należy go używać 1-3 razy w tygodniu, niewielką ilość nanosząc na zwilżoną skórę i wykonać masaż. Peeling w odczuciu jest dość tłusty i mocno zbity, ale na mokrej skórze dobrze się rozprowadza, a masaż jest przyjemny. Drobinki nie są zbyt grube, ale mocno zdzierają skórę nie raniąc jej przy tym. Przy okazji już pod palcami czujemy natłuszczanie skóry. Należy przy tym uważać, ponieważ wanna momentalnie robi się śliska. Ciało pokrywają drobinki żurawiny i czasem dość ciężko się ich pozbyć. Czasem musiałam dość mocno docisnąć gąbkę, aby zniknęły, ale zdarzało mi się już je znajdować na wytartej skórze, a i tak nie chciały się odczepić. Skóra jest jednak fantastycznie wygładzona i natłuszczona. Nie pozostaje jednak na niej nieprzyjemny film i nie lepi się. W dotyku jednak jest widocznie nawilżona. Po za tym na długo pozostaje na niej żurawinowy zapach. Jest naprawdę bardzo ładny i na zmysły wpływa bardzo pozytywnie. Jestem z tego peelingu zadowolona, choć te zostające, żurawinowe drobinki bywają uciążliwe. Dużym minusem jest także cena, ponieważ koszt takiego opakowania to 65 zł ! To całkiem sporo jak na peeling, a jego wydajność określiłabym na średnią. Używam go na zmianę z innymi peelingami, w tym głównie na nogi i niestety przy częstszym używaniu dość szybko zobaczymy dno. W tej cenie spokojnie możemy kupić kilka peelingów podobnej jakości. Niemniej jednak ja jestem z niego zadowolona i cieszę się, że miałam okazję go testować. Ponownie jednak bym się sama na niego nie zdecydowała za tę kwotę.

Zobacz post

Zestaw kosmetyków dla zwycięzcy

Taki oto zestaw stworzyłam na potrzeby mojego pierwszego rozdania na moim Insta! Rozdanie już się skończyło, wyłoniłam zwycięzcę, a teraz przedstawię Wam jakie kosmetyki znalazły się zestawie .
💚 Peeling do skóry głowy Natura SIberica. Zużyłam już kilka opakowań i muszę przyznać, że to bardzo ciekawy kosmetyk. Pozostawia na skóze głowy takie fajne uczucie chłodu. To za sprawą mentolu. Ponadto robi naprawdę porządny peeling. Trzeba tylko uważać, by nie uszkodzić włosów tymi drobinkami.
💚 Galaretka do twarzy Soraya to pachnący cytrusowo kosmetyk o bardzo łagodnej sile oczyszczania, w bardzo ciekawej formule .
💚 Szampon w piance Anwen. To jest kosmetyk, który jest strzałem w dziesiątkę! Ja szampony zazwyczaj rozwadniam i spieniam w pojemniczku po masce. A tutaj nie muszę tego robić, bo o razu z opakowania wydobywa się pianka Do tego delikatne substancje myjące - miodzio!
💚 Krem do rąk Eveline. Świetny krem, w równie świetnej cenie, a także super działaniu. Bardzo go lubię za to, że szybko się wchłania i wspaniale odżywia i nawilża sfatygowane preparatami do dezynfekcji dłonie.
💚 Żel pod prysznic LaQ. Ich żele są bardzo dobre, łagodne, nawilżające i pięknie pachną! Oparte o delikatne substancje myjące, dają uczucie odświeżenia i nie wysuszają skóry.
💚 Peeling do ciała w wersji mini Mokosh. Świetna sprawa, by wypróbować kosmetyk przed zakupem pełnowymiarowego opakowania. Mokosh słynie z niesamowitych zapachów, a także super działania. Peeling solny jest nieco mocniejszy niż cukrowy, ale myślę, że jest wart wypróbowania .
💚 Maska do twarzy Lirene. To absolutny hit jeśli chodzi o maski peel off. Nie ciągnie za włoski na twarzy, ponieważ ma alginatową konsystencję, a nie taką jakby rozpuszczona żelatyna. Do tego świetnie sprawdza się, gdy np. damy pod nią jakieś serum. Tworzy wówczas warstwę okluzyjną. Wypróbowałam wszystkie wersje, a do rozdania wybrałam witaminową z wit. C!
💚 Maska do twarzy Botanic Skinfood. To bardzo wygodne w użyciu maski, bo nie trzeba ich rozrabiać Wystarczy wycisnąć z opak. i nałożyć na twarz. Ich maseczki mają dobre składy i super działanie, myślę, że są warte wypróbowania.
Jak Wam się podoba taki zestawik?

Zobacz post
1