Veoli Botanica

izvsza

☆ Maseczka do twarzy, Gommage, Z efektem rozświetlającym, Feed and Roll, Veoli Botanica.

Ten bardzo ciekawy produkt otrzymałam od kochanej Doroty @Zoey6 w naszej wymianie kosmetycznej. Dziękuję Ci za to, bo dzięki temu poznałam coś nowego i fajnego
Maska umieszczona jest w szklanej butelce z dozownikiem oraz z biala, bardzo estetyczna etykieta z fioletowym napisem. Sama maska jest gęsta, kremowa, w lekko beżowym kolorze o wyraźnym zapachu białej glinki, która dominuje w składzie produktu. Konsystencja jest miękka, gładka, wyrównana, nakłada się ją na twarz w zasadzie jak krem tylko w grubszej warstwie. Po około 15-20 zastyga, z białej kremowej kosnstencji tworzy się przezroczysta warstwa, tak jakby lekko się wchłonela. Po pół godziny po prostu zmywam ja z twarzy. Dzięki niej moja twarz jest rozświetlona, gładka i widocznie oczyszczona. Na pewno odgrywa duza role w wyrownywaniu przebarwien, dzieki niej naprawde widze roznice. Stosuje ja średnio raz w tygodniu wieczorem. Jak dla mnie sztosik!

Myszowata

Próbka veoli botonika zamknięta jest W małej saszetce o pojemności 2 ml. Jest to maseczka gomage z efektem rozświetlającym. Mamy tutaj między innymi ekstrakt z pąków czarnej porzeczki linkę porcelanową, minerały rozświetlające kropka maseczka te stosujemy od 5 do 15 minut w zależności od tego jaki chcemy uzyskać efekt. Pozostałości spłukujemy wodą lub usuwamy tonikiem a następnie osuszamy skórę. Kosmetyk ten składa się w 97,5% ze surowców pochodzenia naturalnego. Jej zapach jest dość specyficzny taki może nie najfajniejszy jak dla mnie Ale najważniejsze jest efekt który się uzyskuje na samym końcu. Skóra jest odświeżona delikatnie nawilżona miękka oraz rozświetlona kropka Myślę że spokojnie mogłabym używać tego kosmetyku pełnowymiarowym opakowaniu.

Tessarte

Veoli botanic, maseczka gomage z efektem rozświetlającym. Byłam bardzo ciekawa tej maseczki, ale niestety się zawiodłam. Po otwarciu opakowania zobaczyłam bardzo twarda i ciężka konsystencje. Data była jak najbardziej dobra, specjalnie sprawdzałam. Rozsmarowałam ja na buzi, ale nie było to przyjemne uczucie. Bardziej ściągnięcie niż pielęgnacja. Zmylam po jakimś czasie i nie zauważyłam pozytywnego działania maski. Mam cerę tłusta i rozświetlenie nie jest mi potrzebne wiec to tez mogło się do tego przyczynić. Na mnie się ona nie sprawdziła.

Zoey6

Lipcowa edycja pudełka terra botanica box od lost alchemy. Ostatnio miałam od nich kalendarz adwentowy z 10 produktami, teraz po kilku miesiącach przerwy zdecydowałam się na pudełko . W pudełko znajdowało się 5 kosmetyków + próbki. Jako pierwszy wyciągnęłam z pudełka produkt marki samarite supreme cleanser. Jest to prebiotyczny żel do oczyszczania twarzy, ale nie w pełnym wymiarze, tylko w mniejszym podróżnym opakowaniu. Jest to moje pierwsze zetknięcie z tą marką, jestem więc jej niezmiernie ciekawa. Zwłaszcza, że produkt ma dobre opinie i według producenta jest odpowiedni dla każdego typu cery. Myślę, że będę go stosować, jako produkt do demakijażu. Kolejny produkt to nowość od marki bioup, którą wręcz Uwielbiam . Jest to jedna z moich ulubionych marek kosmetycznych i sporo jej produktów już używałam a także trochę czeka ich u mnie w kolejce . Tym razem jest to eko sorbet limona. Jest to druga wersja sorbetu, pierwszą z mango już mam. Ta wersja ma się wyróżniać tym, że będzie się sprawdzała na cerze mieszanej i tłustej bez zapychania. Bardzo mnie to cieszy, bo właśnie taki jest mój rodzaj cery . Następny produkt to krem do rąk marki purite paczula i palmaroza. Ten produkt z pewnością poczeka do zimy na użytkowanie, ze względu na zapach i właściwości. Ma być bowiem idealny do skóry suchej, przesuszonej i odwodnionej. Kolejny produkt to krem do twarzy od marki be.loved. Jest to sunny glow cream, krem lekko brązujący do twarzy. Akurat do tego produktu podchodzę jak pies do jeża. Nie używam brązujących czy opalających produktów na twarz a na ciało. Jednak krem pod oczy tej marki, jest dla mnie świetny a sam krem ma długą datę ważności i dobre opinie, więc dam mu szansę. Na koniec produkt od marki veoli botanica feed and roll. Jest to maseczka typu gommage z efektem rozświetlającym. Produkt również się cieszy dobrymi opiniami, dodatkowo jest wyposażony w pompkę, więc będzie się go używać wygodnie. Nie mniej mam już ten kosmetyk w zapasach, więc tą sztukę chyba komuś podaruję. Pudełko jak dla mnie ok, ale liczyłam na ciekawsze kosmetyki. Póki co nie wróce do tych pudełek, bo mam masę zapasów, a ostatnio jeszcze trochę kupiłam .

Cveto4ek

Próbka maseczki od Veoli botanical Feed and roll. Maseczka gommage z efektem rozświetlającym. Ma konsystencję gęstego kremu, widać że zawiera glinkę. Ma delikatny zapach świeżych owoców. Maseczka oczyszcza skórę ,nie wysusza, robi twarz miękką. Dla mnie jest za bardzo delikatna. Lubię mocniejszego oczyszcania. Spodoba się osobam z wrażliwą skórą.Dobra maseczka, ale szału nie robi.

emiEmily

Veoli Botanica, Maseczka do twarzy, Gommage, Z efektem rozświetlającym, Feed and Roll.
Jako, że dzisiaj postanowiłam wypróbować większość produktów tej marki,to prezentuję Wam kolejny. Jest to maseczka zawarta w 2ml saszetce. W swoim składzie ma m.in. gemmocalm, kaolin oraz polyplant red fruits. Konsystencja produktu jest gęsta, ale łatwo rozprowadza się na skórze. Cienką warstwę zostawiłam na 25min, po których spróbowałam ją zrolować, zgodnie z instrukcją producenta. Niestety taka forma "ściągania" maseczki zupełnie mi nie odpowiada. Nastręcza to problemu, łatwo wszędzie nabrudzić szczególnie, gdy ma się małą umywalkę. Ostatecznie zmyłam ją delikatnie letnią wodą. Cera po aplikacji jest bardzo delikatna i przyjemna w dotyku. Rzeczywiście wydaje się być rozświetlona. Myślę, że pod warunkiem zmywania, mogłabym sięgnąć po pełne opakowanie.

cosmeticc

Cześć kochani.
Dzis przychodzę z recenzja kolejnego produktu od veoli_botanica - z maseczka do twarzy gnommage z efetem rozświetlającym.

Produkt zawiera szklane, minimalistyczne opakowanie z aplikatorem w formie pompki, niestety mój sie zacinał, zapychał.
Konsystencja jest mleczna, bardzo delikatna, jak równiez i zapach, uwielbiam delikatność produktów tej marki.
Produktu można używać na 2 sposoby :
☘️ Nałożyć cienką warstwę, odczekać 20 minut, zrolowac maske, pozostałości zmyc ciepła woda - z tego sposobu korzystam.
☘️Nałożyć cienka warstwe na twarz na 5 minut pozostałości spłukać wodą ( do stosowania codziennego)

Skora po niej jest mieciutka, oczyszczona, wygładzona, odzywiona i rozświetlona. Maseczka łagodzi zaczerwienienia.
Maseczka posiada w sobie 97,58 skladnikow pochodzenia naturalnego, jest weganska, nie testowana na zwierzętach. W składzie znajdziemy m.in : glinke, olej z pestek moreli, ekstrakt z nagietka lekarskiego.

Maseczka jest mega wydajna, opakowanie zawiera 90 ml za 79 zl.

Znacie juz ją? Mnie zachwycila juz sama próbka, dlatego musiałam ją miec. Możecie kupić ja w sklepie ecocuda_sklep .
Miłego dnia.

Monszewska

Z czym kojarzy się Wam lato? 
Dla mnie to przede wszystkim słodkie owoce dojrzewające w pełnym słońcu. Truskawki, maliny, jeżyny, porzeczki - byłaby z tego pyszna sałatka, dżemik, konfiturka albo... maseczka gommage od Veoli Botanica ! 🍓

Kocham owoce nie tylko na talerzu ❤ A moim ulubionym w kosmetykach jest czarna porzeczka! Uwielbiam ją za właściwości antybakteryjne, a jako właścicielka widocznych naczynek cenię za wyrównywanie kolorytu i uszczelnienie naczyń krwionośnych.
🍓Truskawka, która ma cały arsenał właściwości wpływających na lepszy wygląd skóry: zwalcza wolne rodniki, rozjaśnia, zwęża pory, ujędrnia, a także przyspiesza regenerację i stymuluje syntezę kolagenu.
🍓Malina, czyli Rubus idaeus, powinna się raczej nazywać ideaus, bo jest idealna dla każdego 🤭 Działa wygładzająco, regenerująco, przeciwstarzeniowo, a także reguluje wydzielanie sebum i wpływa na poprawę wyglądu skóry.
🍓Jeżyna ma działanie oczyszczające, nawilżające i przeciwzapalne, a także poprawia sprężystość naczyń krwionosnych.
Maseczka na przepiękny zapach skórki pomarańczy🍊, subtelny, ale pobudzający zmysły, to jeden z moich ulubionych! Konsystencja jest lejąca, a opakowanie zostało odpowiednio dobrane do tej formy - pompka sprawia, że dozowanie jest wygodne. Można ją stosować na wiele sposobów jednak moim ulubionym jest pozostawienie maseczki na ok 20 minut. Po tym czasie lekko zastyga, więc można ją zrolować - powstają wałeczki jak po gumce do mazania! Ważne jest by nie nałożyć jej zbyt cienko, wtedy nie osiągniemy tego efektu - ja do porządnego zrolowania potrzebuję 1.5 pompki.
A efekt? Oczyszczona i odświeżona skóra, a do tego niesamowicie miękka i wygładzona. To jest jedna z tych maseczek, po której nie można przestać dotykać swojej twarzy, na pewno wiecie o czym mówię! Efekt rozświetlenia ma tu inną formę niż sobie wyobrażałam - nie znajdziemy tu drobinek. Skóra jest zmatowiona w taki sposób, że czujemy, że jest doczyszczona, ale wygląda bardzo promiennie, odzyskuje naturalny blask. Do tego pory są zwężone, skóra nawilżona z uczuciem błogiego komfortu i ukojenia.
Jedyny minus: zbyt szybko się kończy 🤭

Dzięki @Jasia dowiedziałam się, że Veoli ma akcję próbkową. Wystarczy wysłać kopertę zwrotną a oni odeślą Wam próbki. Super akcja, polecam spróbować! 😊

Monszewska

Maseczka gommage od Veoli to produkt, który zrobił na mnie największe wrażenie w ostatnim czasie. Maseczka ma biały kolor, lekko się wchłania i zastyga, by ją ściagnąć należy ją zrolować. Podczas rolowania tworzą się takiw wałeczki porównywalne do wiórek z gumki do mazania. Pierwszy raz spotkałam się z taką maseczką i na początku wcale nie byłam zachwycona. By zaczęły tworzyć się wałki musiałam się nieźle opracować, chwilę potrzeć twarz. Efekt poczułam dopiero podczas zmywania. Tak gładkiej skóry nie miałam dawno, a używam maseczek i peelingów regularnie. Skóra nie była mocno rozświetlona, nazwałabym ją aksamitna. Wszystkie nierówności na czole zniknęły, skóra była miękka i gładka. Zdecydowanie chcę tę maskę w pełnym wymiarze. Dajcie znać czy ją macie i widzicie efekty.