1 na 3 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 19.08.2021 przez dastiina

Veoli Botanica Krem do twarzy, BB, Drop of Perfection, nr 1.0 N-Fair, SPF 20

💔 Veoli Botanica - Krem do twarzy BB - Drop of Perfection - nr 1.0 N-Fair SPF 20💔
Próbka kremu BB, którą znalazłam w jednej z paczek ze sklepu Krem de la krem.
Lubię próbki, więc z przyjemnością wzięłam się za przetestowanie tego kosmetyku.
Jest to krem Veoli Botanica Drop of Perfection w odcieniu 1.0 N-Fair z SPF 20.
Jednakże, pomimo obietnic producenta o doskonałości, muszę przyznać, że ten produkt nie jest idealny dla mnie.
Numer jeden na liście moich zastrzeżeń to odcień – niestety, krem okazał się zdecydowanie za jasny dla mojego naturalnego koloru skóry.
Zamiast subtelnie podkreślać moją urodę, niestety nadał mojej cerze niechciany efekt "jasnej maski" - ciężko było mi to pokazać w świetle w jakim przebywałam, ale uwierzcie wyglądałam jak trup.
Kolejną kwestią, która mnie zaskoczyła, była konsystencja.
Choć kremy BB zazwyczaj charakteryzują się lekkością, Drop of Perfection wydał mi się zaskakująco "ciężki".
Nie jest to uczucie, którego oczekiwałam po kosmetyku tego typu, szczególnie na co dzień, także doznałam niezłego szoku po nałożeniu tego kosmetyku na twarz.
Plusem jest tu fajna, kremowa konsystencja kosmetyku, która ułatwiała rozprowadzanie go na naszej skórze.
Kolejnym atutem jest zapach kosmetyku - przyjemny, który uprzyjemniał aplikację.
Mimo swoich zalet - niestety kosmetyk nie spełnił moich oczekiwań.

Zobacz post

Jesienne zakupy w Krem de la krem

Tak się prezentują moje jesienne zakupy kosmetyczne zrobione w sklepie Krem de la krem. Uwielbiam jesień i uwielbiam ten sklep, gdzie pojawiła się zakładka z jesiennymi umilaczami. Głównie chciałam spróbować herbatkę Yogi w jesiennej wersji Pumpkin Chai. Akurat z herbatami tej marki mam bardzo różnie, jedne mi bardzo smakują, a innych nie mogę przełknąć, ale postanowiłam zaryzykować i akurat tutaj trafiłam bardzo dobrze. Jest to herbata ajurwedyjska przepełniona aromatami imbiru, pomarańczy i dyni, czyli jesiennych dobroci. W smaku jest cytrusowo korzenna i na mnie działa przyjemnie rozgrzewająco. W dodatku opakowanie jest urocze, każda herbatka pakowana oddzielnie, a w dodatku każda saszetka ma doczepioną karteczkę ze złotą myślą. Opakowanie kosztowało 17 zł. Pozostając jeszcze w temacie herbatek skusiłam się na Teabag w kształcie gwiazdki! Bardzo podobają mi się te herbatki w różnych kształtach. Tutaj jednak ceny są dość wysokie, więc super, że jest możliwość zakupu pojedynczych sztuk. Ja mam wersję herbaty czarnej z maliną i kosztowała 8.90 zł. Pora przejść do kosmetyków, bo zdecydowanie to one tutaj królują. Jakoś tak się składa, że do marki Cztery Szpaki, którą znam i używam od kilku lat wracam najczęściej jesienią. Uwielbiam ich musy i olejki do ciała, czy mydełka. Tym razem skusiłam się na olejek do ciała w wersji Neroli I Mandarynka. Kiedyś miałam wersję ze śliwką, która była obłędna, więc wzięłam nową wersję zapachową. Olejek nie tylko pięknie się prezentuje, ale mam tak boski zapach, że ciężko opisać. Dla mnie to świeżo obierana przepełniona słodyczą mandarynka. Charakteryzuje się super lekkością i przyznam, że po pierwszych testach jestem zachwycona równie mocno co jego poprzednikiem. Świetnie się nakłada, szybko wchłania, a skóra w dotyku jest mięciutka i gładka. Jesienią i zimą często oprócz balsamów czy maseł sięgam po olejki i bardzo sobie chwalę, a że ostatnio trafiałam różnie to chciałam coś sprawdzonego. Buteleczka 100 ml kosztowała 39,50 zł. Z tej marki zdecydowałam się też na półkulę do kąpieli w wersji równie jesiennej, czyli Korzenna Kola. Kosztowała 11 zł i ma starczyć na jedną kąpiel. Na sucho przez opakowanie już pachnie obłędnie, więc jestem ciekawa jak się sprawdzi. Liczę na cudny zapach, relaks i nawilżenie ciała. Ostatni kosmetyk, który wylądował w koszyku to Nawilżające serum witaminowe do twarzy Nature Queen, które mam zamiar używać codziennie na dzień. Na noc mam wersję rozświetlającą, a ta ma nawilżać i dodać skórze potrzebnych witamin, więc myślę, że idealnie sprawdzi się w zimowe miesiące roku. Po za tym nadaje się też pod makijaż co jest dużym plusem. Zaskoczył mnie bardzo zapach, bo jest cytrusowy, a samo serum ma mleczny kolor i jest dość gęste, więc ciekawi mnie jeszcze bardziej. Pierwsze wrażenie zrobił jak najbardziej pozytywne. W zamówieniu znalazło się sporo próbek kosmetyków, jedne znam, a inne będę poznawać. Znalazły się tu aż trzy próbki Resibo w postaci rozświetlającego kremu do twarzy z serii glow, kremu odżywczego, a także kremu nawilżająco-regulującego z SPF 30. Znalazła się też próbka marki dla mnie zupełnie nowej, a mianowcie Veoli Botanica i jest to wygładzająco-kryjący krem BB, następnie krem do twarzy Iossi z linii pro o działaniu nawilżającym i ostatnia próbka to krem BB marki eeny meeny w kolorze Fair. Zakupy oczywiście były pięknie zapakowane w jesiennym klimacie. Z dodatków znalazła się też urocza karteczka, które uwielbiam, naklejki w kształcie dyni i sweterka oraz jesienna krówka. Z zakupów jestem bardzo zadowolona!

Zobacz post

Veoli Botanica Krem do twarzy, BB, Drop of Perfection, nr 1.0 N-Fair, SPF 20

Wygładzająco-kryjący krem BB, Veoli Botanica, DROP OF PERFECTION, odcień 1.0 N-Fair. Zawiera on mineralny filtr przeciwsłoneczny SPF 20. Próbka ma pojemność 2 ml i wystarcza na jedno użycie z możliwością dołożenia kolejnej warstwy. Można nim trochę zbudować krycie, ale już przy pierwszej warstwie jest ono porządne średnie. Odcień jest bardzo jasny, z lekko żółtymi tonami. Dla mnie odrobinkę za mało żółty i trochę za jasny. Po nałożeniu wykończenie kremu BB było rozświetlone i musiałam go utrwalić. Utrwaliłam go pudrem bananowym, który mi się dobrze sprawdzał. Dzięki temu lepiej mi się dopasował kolorystycznie. Nie za bardzo podobało mi się jak on wyglądał na twarzy nawet przed użyciem pudru. Zbierał mi się w zmarszczkach i nie mogłam go poprawić, bo łatwo się ściera. Co dziwne, za to bardzo ładnie wyglądał na policzkach. Po za tym krem BB jest lekki, łatwo się go rozprowadzało zarówno palcami jak i gąbeczką. Miał on trochę dziwny zapach, ale czułam go tylko bezpośrednio wąchając.

Zobacz post

Paczuszka kosmetyczna Marta

Paczuszka kosmetyczna która dzisiaj do mnie przyjechała wprost od Kochanej Marty @doughnut. ❣️❣️
Marta zapytała mnie czy nie chciałabym wypróbować kilku kosmetyków i bezinteresownie mi wysłała te, które sobie Wybrałam! 😍
Od Marty dostałam sporo próbek, miniaturek, ale też coś słodkiego w formie żelków.
Kilka próbek podaruje siostrze!
Z większych kosmetyków Wybrałam sobie płyn micelarny Nutka z ekstraktem z czarnuszki.
Na pewno użyje go niebawem, bo na dniach skończy mi się poprzedni płyn micelarny od FaceBoom.
Wybrałam sobie też u Marty odzwycza esencję do włosów od Holika Holika z serii BIOTIN, zapowiada się super ze względu na konsystencje oraz zapach.
Wzięłam sobie też u Marty kryształki BeBeauty, które już kiedyś miałam możliwość wypróbować - są one z chabrem i awokado.
Marta oprócz wspomnianych próbek podarowała mi też rękawiczki pielęgnacyjne na paznokcie od Holika Holika, których jestem bardzo ciekawa.
Bardzo dziękuję Marcie - dzięki niej czeka mnie sporo testów! ❣️

Zobacz post
1