Max Factor

Colour elixir cushion 020 splendor chic, MAX FACTOR.

Kupić go można już za około 15 zł. Sądzę, że przyda się każej kobiecie, która lubi błysk na ustach.
9 ml tubka zawiera błyszczyk. Jest zakręcany złotą zakrętką. Ma wygodny, gąbeczkowy aplikator, którym o dziwo wygodnie się pracuje. Trochę się bałam tej gąbki że będzie niezbyt precyzyjna, ale obawy szybko minęły. Ponadto błyszczyk cudownie pachnie. Lepka powierzchnia nie skleja warg, przez co czuję się z nim komfortowo. Usta są lśniące, nawilżone. Przez tubkowe opakowanie wiem, że wykorzystam go do końca nie marnując ani trochę kosmetyku.

Zobacz post

Druga tura kosmetyków z Rossmanna.
Miałam już nic nie kupować, ale koleżanka poprosiła, abym jej kupiła błyszczyk Max Factor. Tym sposobem wpadły mi jeszcze trzy rzeczy .

Eveline Celebrities eyeliner w kolorze brązowym. Już dawno chciałam mieć dobry eyeliner w tym kolorze, uważam, że makijaż wygląda naturalnej, a oko jest ładnie podkreślone. Produkt już testowałam i jestem zachwycona, więcej opiszę w osobnej chmurce .

Carmex nawilżający balsam do ust Tropical z brzoskwinią i mango. Opinie o Carmexie słyszałam rózne, ta jest moją pierwszą pomadką tej marki. Dziś już testowałam i jestem zadowolona - mam wygładzone, miękkie usta, a zapach jest cudowny .

Max Factor Color Elixir Cushion, błyszczyk do ust w odcieniu 20. Koleżance bardo na nim zależało, dostałam ostatnią sztukę. Kolor jest rzeczywiście ciekawy, nawet ja mogłabym się na niego skusić, gdyby nie to, że nie noszę błyszczyków .

Wibo #Wibomood matowa pomadka do ust z papryczką chili w odcieniu 03. Moja pomadka już się kończy, a ten odcień jest bardzo podobny, stwierdziłam, że przetestuję coś nowego. Pomadka zapowiada się obiecująco, ciekawi mnie ten rzekomy efekt powiększenia ust .
Będą testy .

Zobacz post