2 na 3 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 09.05.2020 przez Monarea

Bell Vinyl Lips, Błyszczyk do ust, Winylowy, Cotton Candy 02

Jest do hipoalergiczny błyszczyk. Taki różowy-beż. Dostałam go w prezencie. Niestety tak jak lubię tego typu kolory, tak ten kompletnie do mnie nie pasuje. Kolor jest zbyt intensywny. Jest dość lepki na ustach i pozostawia ślady. Więc trzeba uważać na szklanki czy też na całusy.

Zobacz post

Bell Vinyl Lips, Błyszczyk do ust, Winylowy, Cotton Candy 02

Vinyl lips Bell z biedronki - błyszczyk do ust. Błyszczyk z którejś z kolekcji Bell z biedronki. W przepięknym kolorze chłodnego beżu załamanego fioletem. Na ustach jest bardzo komfortowy. Jest błyszczykiem więc nie zastyga, ale w odczuciu nie jest lepki. Włosy niestety lubią się do niego kleić. Jest bardzo gęsty i nie rozpływa się poza kontur ust. Kolor jest bardzo wyrazisty, a pigment mocny. Na ustach to jedno pociągnięcie do pełnego krycia. Jest to ten rodzaj błyszczyka, który nie zawiera żadnych drobinek, a przepięknie błyszczy. Usta o wspaniale się w nim prezentują, są gładkie i lśniące.

Zobacz post

Bell Winylowy błyszcz do ust, Vinyl Lips, Cotton Candy 02

Chciałam by było ciasteczko, lecz dla mnie bardziej meh.

Mówię tu o Bell Vinyl Lips w kolorze Cotton Candy. Przeźroczysta owalna pomadka z złotym pasem u góry i na dole posiada niebieską nakrętkę z złotymi pasami w pionie, mieści bardziej ceglany kolor niż to sugeruje producent.

Kupiłam to jednego razu zimą, do tej pory trzyma się nieźle. Na ustach wygląda, przynajmniej na moich, tragicznie. Muszę używać matowego podkładu, tutaj konturówki lub innej pomadki i nałożyć błyszczyk osobnym pędzlem. Co jest ciut katorgą.
Sam kolor w sobie jest piękny, głęboki i wyrazisty. Lubię go, naprawdę. Ale ten aplikator nabiera za dużą ilość jak na mnie. Jest on podłużny z zaokrąglonym końcem, na którym najczęściej zbiera się nitka produktu. Po wyjęciu różdżki błyszczyk jest tylko większych płaskich stronach, tak obu. Nie jednej, na dwóch. Przez co jedną z nich wycieram o opakowanie, niby wraca, ale wciąż drażni.

Ale po nałożeniu go na matową pomadkę i delikatnym wklepaniu efekt jest cudowny. Super się blenduję z całą resztą moich produktów do ust. Tylko sam nie daję rady.

Też macie takie dziwne produkty?

Pozdrawiam,
Mona

Zobacz post
1