22 na 22 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

KOBO PROFESSIONAL MATT BRONZING & CONTOURING POWDER BRĄZUJĄCY PUDER W KAMIENIU KOBO Professional Matt Bronzig & Contouring Powder to brązujący puder w kamieniu, nadaje skórze odcień naturalnej i zdrowej opalenizny. Idealny do kreowania „cienia” na twarzy. Polecany do konturowania, modelowania twarzy i ciała. Dlaczego pokochasz: - Efekt naturalnej, zdrowej opalenizny - Idealny do konturowania i mod ...

KOBO PROFESSIONAL MATT BRONZING & CONTOURING POWDER BRĄZUJĄCY PUDER W KAMIENIU KOBO Professional Matt Bronzig & Contouring Powder to brązujący puder w kamieniu, nadaje skórze odcień naturalnej i zdrow ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 16.06.2018 przez aneta6bk

kosmetyki bronzery

KOBO Matt Bronzing & Contouring Powder. 💞
Używam go od dawna i nigdy mnie nie zawiódł, zresztą jak wszystkie kosmetyki z tej marki. Bardzo długo szukałam bronzera z chłodnym odcieniem oraz takim który nie robi plam na twarzy. Co prawda bronzer nie jest mocno napigmentowany ale dla mnie to bardzo duża zaleta. Mogę stopniowo nadać efektu całemu makijażowi, bez konieczności ścierania nadmiaru koloru. Kolejną zaletą jest niska cena. Można go kupić za przystępną cenę podczas promocji. Wadą jest jedynie to, że nie jest dostępny w każdej drogerii. Kolejny minus to opakowanie, które bardzo szybko się psuje. Jednak według mnie to idealny bronzer nawet dla początkujących z makijażem.

Zobacz post

Kobo Matt Bronzing & Contouring Powder, Bronzer do twarzy, nr 311 Nubian Desert

Bronzer w kamieniu o egzotycznie brzmiącej nazwie - Nubian Desert.
Produkt marki Kobo zamknięty jest w kompaktowym opakowaniu z przezroczystym wieczkiem , dzięki któremu dobrze widać zawartość. Puder jest zbity , mocno napiegmentowany. Dla mnie odcień jest za ciemny , mimo iż jestem opalona i skóra nie jest aż tak blada. Puder jest trwały , bez poprawek wytrzymuje na skórze cały dzień.

Zobacz post

Kobo Matt Bronzing & Contouring Powder, Bronzer do twarzy, nr 311 Nubian Desert

Matowy, brązujący puder w kamieniu Kobo Professional Matt Bronzing & Conturing Powder, 311 Nubian Desert. To jest moje już któreś z kolei opakowanie tego pudru. Jest on jeszcze w jaśniejszej wersji, ale mimo, że jestem dość blada to ten ciemniejszy jakoś mi odpowiada. Ze względu na jego raczej chłodny odcień dobrze się nadaje do konturowania i modelowania twarzy. Dobrze się rozciera i ładnie wygląda na twarzy. Ma jednak dość ciemny odcień i można nim zrobić plamy. Ja staram się go nakładać delikatnie stopniując jego intensywność. Mi on daje efekt i konturowania i ocieplenia. Podoba mi się jego opakowanie i wydaje się dość solidne, ale zdarzyło mi się jedno rozwalić. Dobrze, że jest kwadratowe bo łatwiej się takie przechowuje.

Zobacz post

Kobo Bronzer do twarzy, nr 311 Nubian Desert

Mój pierwszy mocno wykochany, chłodny bronzer od KOBO do konturowania twarzy. Był to jeden z pierwszych, wtedy najlepszych bronzerów do konturowania. Jest to numer 311 Nubian Desert. Idealnie chłodny, nie ziemisty kolor który nałożony na twarz pozostaje w takim kolorze jak w opakowaniu. Kasetka jest masywna, nie trzeba się obawiać że rozpadnie się w rękach. Bronzer ma lekko masłową konsystencję, jest matowy, gładko rozprowadza się po twarzy nie dając efektu pudrowości. Bardzo ładnie się blenduje, nawet jak przegniemy z jego ilością jest możliwość jego roztarcia. Utrzymuje się na twarzy cały dzień aż do zmycia makijażu. Pod warunkiem że go nie dotykamy twarzy. Pod maseczką lekko się ściera w newralgicznych miejscach co możecie zobaczyć na foto po 7 h noszenia maseczki. Chociaż ja uważam że ścieranie wygląda naturalnie. Jest to moje kolejne opakowanie, kiedy chce pewnika sięgam właśnie po niego.

Zobacz post

Kobo Matt Bronzing & Contouring Powder, Bronzer do twarzy, nr 311 Nubian Desert

Bronzer, który również kiedyś dostałam do testów. Zdziwiło mnie to, ze produktu jest dość sporo. Ma on dość chłodny kolorek i u niektórych może dawać efekt plamy. Dobrze się rozprowadza. Niezły produkt dla początkujących. Raczej ciężko zrobić nim sobie krzywdę.

Zobacz post

kosmetyki do konturowania

Moje stare ulubione kosmetyki do konturowania. Pudrowa paletka do konturowania Freedom Makeup London, Pro Powder Strobe Palette ma całkiem spore lusterko, które sprawdza się w podróży. Najbardziej z tych pudrów odpowiadał mi chłodny, jasny produkt, który dobrze się sprawdzał do konturowania. Po dwa pozostałe sięgałam głównie jak byłam opalona, albo mieszając je ze sobą. Puder do konturowania Kobo 311 Nubian Desert to jeden z moich ulubionych. Ma ładny chłodny odcień, w miarę łatwo się go rozciera i można go budować dla bardziej wyraźnego efektu. Kolejna paletka to Wibo, 3 steps to perfect face – Light. Paletka jest mała i ma lusterko wielkości paletki. Po za bronzerem jest tu również całkiem ładny róż i rozświetlacz. Bronzer, czy też puder do konturowania ma ładny odcień, ale na skórze wygląda on na znacznie cieplejszy.

Zobacz post

kosmetyki bronzery kobo

Niedawno mój bronzer uległ wypadkowi, całkowicie się pokruszył, na szczęście była go już końcówka. Przechodząc koło Natury postanowiłam wejść po nowy, miałam kupić ten, którego używam od jakiegoś czasu, jednak zobaczyłam promocję na markę Kobo i zmieniłam zdanie. Skusiłam się na bronzer ten ceny, bo też okazał się chłodny i pasujący do mojej karnacji, zapłaciłam za niego około 10 złotych, po uwzględnieniu zniżki. Przy moim pierwszym bronzerze musiałam się namachać żeby coś było widać, a tym wystarczy przeciągnąć raz i już efekt jest świetny. Jest to plus i minus, szybciej można sobie zrobić krzywdę, ale teraz kiedy mam już wprawę raczej to się nie zdarza. Kosmetyk całkiem dobrze utrzymuje się na twarzy, wygląda bardzo naturalnie, jak już wspomniałam- pigmentacja jest zadowalająca. Dla mnie i moich potrzeb to strzał w 10, niczego więcej mi nie potrzeba.

Zobacz post

Eveline Satin Matt, Mattifying & Covering, Podkład matująco-kryjący, 4w1, nr 102 Vanilla

To moi ulubieńcy, jeśli chodzi o kosmetyki do makijażu. Puder do konturowania Kobo 311 Nubian Desert to jeden z moich ulubionych. Ma ładny chłodny odcień, w miarę łatwo się go rozciera i można go budować dla bardziej wyraźnego efektu. Podkład matująco - kryjący 4 w 1, Eveline, Satin Matt, Mattifying & Covering Foundation 4 in 1 w odcieniu 102 Vanilla. To podkład po który ostatnio sięgam najchętniej. Odpowiada mi jego średnie krycie i to jak naturalnie wygląda na twarzy. Jest delikatnie rozświetlający/ satynowy i trwały. Równie dobrze mi się sprawdza podkład matujący mySecret matte blur w odcieniu 02, który bardzo dobrze naturalnie wygląda na skórze. Lekko ją rozświetla i w ciągu dnia troszkę się wyświeca. Niestety ma trochę ciemne odcienie i jak nie jestem opalona to się na mnie nie nadają. Tusz do rzęs Better than Sex daje naprawdę świetny efekt wydłużonych, pogrubionych rzęs. Nie sklejka ich przy tym za bardzo. W dodatku ta wersja jest wodoodporna. Bronzer - puder do konturowania twarzy Lovely Golden Glow w odcieniu nr 2 Light Beige ma ładny odcień i jest na tyle delikatny, że trudno zrobić sobie nim plamy. Za to spokojnie można go dołożyć dla mocniejszego efektu.

Zobacz post


kosmetyki zestawy kosmetykow kobo

Prawie wszystkie kosmetyki do konturowania twarzy jakie posiadam. Bez konturowania nie wyobrażam sobie mojego makijażu. Mam dość sporo kosmetyków przeznaczonych do tego zabiegu, jak widać przeważa marka Kobo ze względu na bardzo ładne chłodne odcienie które wyglądają świetnie na mojej bladej cerze. Do modelowania twarzy preferuje bardziej kosmetyki suche, chociaż kremowymi również można osiągnąć bardzo ładny efekt, jednak wymaga to nieco większej wprawy. Używam nie tylko produktów z napisem "do konturowania" jak widać na zdjęciu, używam też cieni do powiek w chłodnej tonacji, bardzo lubię ten malutki cień z Kobo bo daje naprawdę subtelny efekt. Oczywiście nie obejdzie się również bez rozświetlenia. Moim nowym nabytkiem jest Kobo Highlighter Powder, na co dzień sprawdza się calkiem ok, daje bardzo delikatny efekt. Na wieczory albo do mocniejszych makijaży uwielbiam za o rozświetlacz z Lovely

Zobacz post

Denko kolorówka

Przed przeprowadzką postanowiłam po raz kolejny zrobić porządek w kolorówce - tym razem myślę że jest sukces! Postanowiłam być szczera sama ze sobą, i wszystko co jest stare/zniszczone/nieużywane trafiło do kosza. Pozbyłam się też zdublowanych produktów, mam nadzieję że teraz będzie mi łatwiej coś zużyć. Jeszcze dwóch produktów jestem niepewna i chcę rozczłonkować dwie paletki, zobaczymy co mi z tego wyjdzie.
A co trafiło do denka? Bronzery z Kobo - jeden już prawie do cna zużyty, a drugi jest dla mnie za jasny i nie widzę efektu. Trzy róże do policzków, które lubię, ale mam podobne i z nich korzystam częściej. Tester z Astora był przez długi czas moim ulubieńcem, ale teraz zdecydowanie częściej sięgam po produkt z Wibo - jest delikatniejszy i bardziej naturalny. Pożegnałam się z kilkoma cieniami - mimo ładnych odcieni. W większości są już stare i po terminie (ten błyszczący z Wet'n'Wild ma już chyba z 5 lat). Szkoda mi najbardziej tego z trend it up!, bo kupiłam go latem i może z raz użyłam. Jednak wiem, że wygodniej jest mi używać cieni w paletkach. Pomadki w za ciemnych dla mnie kolorach, konturówki nie pasujące do niczego też wyrzuciłam. I rozświetlacz w kroplach - ja zdecydowanie bardziej wolę produkty w kamieniu.
Czuję się teraz lżej, mam nadzieję że uda mi się dobić denek w pozostałych kosmetykach.

Zobacz post

Uh

Kobo, Matt Bronzing & Contouring Powder, Bronzer do twarzy, nr 311 Nubian Desert
________________________________________________
Drugi kosmetyk, który niedawno trafił w moje rączki to bronzer do konturowania marki Kobo.
Posiadam go w odcieniu nr 311 Nubian Desert, który jest najchłodniejszym bronzerem jaki kiedykolwiek posiadałam. Mam dość jasną karnację, dlatego jego kolor jest idealny do konturowania, ale wymaga delikatnego ocieplenia. Trzyma się bardzo dobrze, nie ściera i nie robi plam. Ma satynowe wykończenie i wygląda w miarę naturalnie na twarzy.

Zobacz post

zestaw kosmetyków do makijażu

Zestaw kosmetyków do makijażu. Podklad Revlon Colorstay 150 Buff wersja bez pomki to podkład, który dobrze się u mnie sprawdzał zarówno na co dzień jak i na specjalne okazję. Ma ładny i bardzo jasny odcień. Korektor Catrice Liquid Camouflage High Coverage Concealer, w odcieniu 010 Porcellain. Ma całkiem dobre krycie i nie zbiera się zbytnio w zmarszczkach. Tusz do rzęs Deborah Milano Black+Long Waterproof, 01 Waterproof Black dobrze rozczesuje rzęsy nie sklejając ich i nie pozostawiając grudek. Nieznacznie wydłuża rzęsy, które stają się wyraźniejsze i gęstsze, ale jednak nie jest to jakoś bardzo widoczny efekt. Puder ryżowy Lovely white Chocolate niestety się u mnie nie sprawdził. Skusiłam się na ten puder podczas którejś z promocji Rossmanowych promocji. Ładnie wygląda i ładnie pachnie. Bardzo szybko go zużyłam, szybko się pokruszył. Na twarzy nie wyglądał zbyt, nie matowi na zbyt długo i nie przedłużał trwałości makijażu. Kredkę do konturowania brwi Wibo, Eyebrow Pencil wybrałam w odcieniu nr 2, bo najjaśniejsze odcienie są zazwyczaj dość rude. Wolałabym, że by odcień był jaśniejszy, ale nie cieplejszy. Bardzo dobrze mi się używało tej kredki i z chęcią jeszcze do niej wrócę. Puder do konturowania to Kobo 311 Nubian Desert to jeden z moich ulubionych. Ma ładny chłodny odcień, w miarę łatwo się go rozciera i można go budować dla bardziej wyraźnego efektu. Paletka Lovely, Dark Nude, Make up kit ma 12 cieni. Mi z niej podobają się tylko dwa, ale ma kilka perłowych cieni do chłodnego makijażu. Pomadka Anastasia Beverly Hills w odcieniu Pure Hollywood jest najlepsza jakiej do tej pory używałam. Niezwykle trwała, ma dobrze kryjący jasny odcień i wcale jakoś bardzo nie wysusza ust. Ma bardzo ładny odcień i jak tylko mi się skończy to kupię ponownie.

Zobacz post

Kobo Matt Bronzing & Contouring Powder, Bronzer do twarzy, nr 311 Nubian Desert

Bronzer Professional marki Kobo to jeden z lepszych kosmetyków do konturowania jakie miałam. Opakowanie jest eleganckie i funkcjonalne. Konsystencja jest w sam raz, dobrze się go nakłada, nie osypuje się, nie tworzy plam. Trzyma się bardzo długo, nie ściera się i jest bardzo wydajny. Kolor bronzera 311 jest super, umiejętnie nałożony działa cuda. Nie wywołał żadnych reakcji alergicznych. Polecam

Zobacz post

zestaw kosmetyków do makijażu

Kosmetyki do szybkiego i raczej delikatnego makijażu. 1. Podkład z pompką Revlon Colorstay do skóry tłustej i mieszanej 150 Buff niestety okazał się znacznie gorszy od podkładu bez pompki. W ogóle go nie przypomina. Ta twarzy wygląda sucho, brzydko się ściera i wchodzi w zmarszczki. 2. Catrice Liquid Camouflage High Coverage Concealer. Ja zawsze mam go w odcieniu 010 Porcellain. Jest dość jasny, ma całkiem dobre krycie i nie zbiera się zbytnio w zmarszczkach. 3. Tusz do rzęs z asymetryczną szczoteczką L’oreal False Lash Wings Schmetterling Mascara ma specjalnie wyprofilowaną, asymetryczną, silikonową szczoteczkę, której kształt dopasowany jest do linii rzęs tak, aby chwycić każdą od kącika i rozciągnąć je w kierunku zewnętrznym. Bardzo lubię szczoteczkę tego tuszu, po można nią pomalować rzęsy od nasady, ładnie je rozdziela dzięki czemu są wydłużone. 4. Puder do konturowania Kobo, Matt Bronzing & Contouring Powder w odcieniu 311 Nubian Desert to jeden z moich ulubionych. To już któreś z kolei opakowanie. Ma on bardzo ładny odcień, odpowiedni do konturowania. 5. Paleta cieni Lovely, Dark Nude, Make up kit – ja używam z niej tylko beżowego i jasnego brązowego matu. 6. Długotrwały płynny liner do brwi, Golden Rose, Longstay Liquid Browliner w odcieniu nr 02 ma dość sztywna końcówkę, która trudno się maluje. Ciężko była mi nim dorysowywać włoski, więc zwykle brałam jakiś inny pędzelek by to zrobić.7. Moja ulubiona płynna matowa pomadka Anastasia Beverly Hills Liquid Lipstick, Pure Hollywood. Ma bardzo ładny odcień i jest bardzo trwała.

Zobacz post

zestaw kosmetyków do makijażu

Kosmetyki do prostego, dziennego makijażu. Podkład Rimmel Clean Finish Matte w odcieniu Ivory, zazwyczaj był na mnie za ciemny, ale teraz kiedy jestem opalona musiałam wyciągnąć właśnie jakiś ciemniejszy podkład. Niezbyt mi się jednak podoba jego matowe wykończenie i to, że jak nałożę go nawet cieniutką warstwę to jednak widać, że mam ten podkład na twarzy. Do brwi cień Maybelline Color Tatoo 24 HR w odcieniu 40-Permanent Taupe. Nie do końca podoba mi się jego odcień i chyba jeszcze nie mam wprawy by ładnie podkreślić brwi cieniem i żeby wyglądało to naturalnie. A może to mój pędzelek nie jest zbyt pomocny do tego. Od dłuższego czasu tusz do brwi wybieram wodoodporny. Ten z Catrice Glam & Doll się u mnie niestety nie sprawdził. Dobrze się zapowiadał bo ma cienką silikonowa szczoteczkę, która bardzo dobrze rozczesuje się rzęsy i łatwo nią dotrzeć do krótszych rzęs i tych w zewnętrznym kąciku. Niestety bardzo odbija się na powiekach i pod oczami. Do konturowania bardzo lubię puder Kobo, Matt Bronzing & Contouring Powder w odcieniu 311 Nubian Desert. Puder sypki Wibo, Rice Powder /matująco-utrwalający puder do każdego typu cery/ używałam czasem do utrwalenia podkładu /żeby go w końcu wykończyć/. Nie przepadam za nim, jest bardzo wysuszający, ale i nie przedłuża trwałości makijażu i zdecydowanie nie nadaje się pod oczy. Korektor Liquid Camouflage High Coverage Concealer. Ja zawsze mam go w odcieniu 010 Porcellain. Jest dość jasny i pasuje mi nawet w okresie kiedy jestem najbledsza. matowa pomadka w płynie Matt Liquid Lips Dream w odcieniu 01 ma ładny odcień, który nadaje się na co dzień.

Zobacz post

Testowanie wizaż

Wczoraj odebrałam moją paczuszkę od wizaż która dostałam do testowania 😍. Jest to podkład o bardzo wysokim stopniu krycia Kobo Profesjonalne PRO Formula 01 Sand. Odcień jest idealny dla mojej cery. To testów dostałam również matowy, puder brązujący. Nie mogę się doczekać kiedy je przetestuje 😍.

Zobacz post


kosmetyki kobo

Kosmetyki do makijażu Kobo. Puder do konturowania Kobo, Matt Bronzing & Contouring Powder w odcieniu 311 Nubian Desert to jeden z moich ulubionych. To już któreś z kolei opakowanie. Ma on bardzo ładny odcień, odpowiedni do konturowania. Pomadka Kobo Colour Trends 311 Rose Petal nie wygląda zbyt ładnie na ustach, a jej odcień jest bardzo intensywnym różem. Ma niesamowicie intensywny różowy odcień. Puder Kobo Professional, Translucent Loose Powder to chyba jeden z pierwszych używanych przeze mnie pudrów sypkich. Choć kiedy go używałam nie zrobił na mnie jakiegoś niesamowitego wrażenia, to zdecydowałam się go kupić ponownie. W porównaniu z innymi okazał się całkiem fajny. Dobrze sprawdzał mi się do utrwalenia korektora pod oczami ale i do całej twarzy. Pomadka Kobo, Matte Liquid Lipstick 405 passiflora tea niestety okazała się być błyszcząca nie matowa, a szkoda bo bardzo spodobał mi się jej odcień.

Zobacz post

:)

Już bardzo dawno @nazwa001 nominowała mnie do pokazania swoich kosmetycznych dziadów, ale jak to ja - wieczne zaległości w chmurkach, ale wreszcie nadrabiam! Jeśli chodzi o moje dziady to nie ma rzeczy, które poszły w odstawkę i są nieużywane, staram się sukcesywnie zużywać wszystko. Do zdjęcia wybrałam cztery kosmetyki, po które sięgam bardzo często stąd ich wygląd.
Bronzer KOBO, nie wiem które to już opakowanie tego chłodnego bronzera. Bardzo się polubiliśmy, używam go od przeszło dwóch lat i pewnie nadal będę wracać, chociaż przyznaję się, że ostatnio lubię go delikatnie ocieplać innymi odcieniami.
Puder Catrice. Podobnie jak w przypadku bronzera, nie pamiętam które to już opakowanie. Wygląda tak ze względu na to, że zawsze te pudry noszę ze sobą. W domu używam sypkich, ale na wyjścia zabieram te w kamieniu, bo są po prostu praktyczniejsze. Puder nie jest idealny, ale na razie jest jednym z lepszych.
Paletka Fortune Favorus the Brave od Makeup Revolution. Ostatnio używałam jej namiętnie bo bardzo wkręciłam się w zużywanie cieni. Paletka w większości składa się z moich kolorów, na których lubię pracować, ale są też takie, których nie tykam. Ogólnie jest bardzo fajna, ale chciałabym ją już skończyć, bo wiem, że na pewno nie kupię jej ponownie.
Rozświetlacz Lovely, srebrny. Nad tym dziadem ubolewam najbardziej! Rozświetlacz sprawdza mi się świetnie, powoli dobija do denka, a obiecałam sobie, że nie kupię kolejnego dopóki nie zużyję zapasów, które są dość spore. Do tej pory to mój ulubiony rozświetlacz.

Z racji tego, że wypadłam na jakiś czas z obiegu i nie wiem, które z Was pokazywały swoje dziady, a które nie, to nie nominuję nikogo.

Zobacz post

Makijaż

Hej 🙂 dziś pokażę Wam mój wczorajszy delikatny niedzielny makijaż. Zdjęcie nie jest zbyt dokładne, nie widać jak zostało wymalowane oko, ale wykonała je po prostu w brązach i różu przy pomocy paletki Revolution By Petra. Jako bazę użyłam mgiełki firmy Bielenda, by nieco rozświetlic makijaż. Zmieszalam dwa podkłady i efekt był w miarę naturalny i mega trwały. Myślę, że nie raz jeszcze zmieszam ze sobą podkład Loreal i krem BB Bourjois 🙂, polecam serdecznie jeśli posiadacie obydwa produkty. Korektor pod okiem przypudrowałam pudrem upiększającym z Bell, resztę twarzy omiotłam pudrem marki Wibo, który każda z nas zna🙂. Twarz wykonturowalam subtelnie bronzerem z Kobo a brwi wymalowalam cieniami marki Eveline. Na koniec na usta nałożyłam Matt Magic z Eveline🙂. Makijaż trzymał się cały dzień bez zarzutu. Czy Wy kobietki macie jakąś ulubione mieszankę podkładów?

Zobacz post

Kosmetyczne dziady

Ostatnio @Syll nominowała mnie do pokazania moich kosmetycznych dziadów, i w końcu udało mi się zrobić zdjęcie. Kiedyś miałam bardzo dużo kolorówki, której mało używałam. Teraz mam mało kosmetyków, ale staram się je powoli zużywać, zamiast wyrzucać po jednym makijażu.
Paletkę Naked Chocolate z Makeup Revolution dostałam w spadku po siostrze. Jak widać, dużo przeszła i zaliczyła sporo upadków. Na początku mi się nie spodobała, bo jest tu dużo ciepłych odcieni, ale mówiąc szczerze ostatnio maluję się głównie tymi cieniami. Spokojnie stworzymy tutaj lekki makijaż dzienny, i coś mocniejszego. Paletkę do konturowania twarzy Wibo 3 Steps To Perfect Face również mam od siostry, i ona też nie jest w najlepszym stanie. Szczególnie latem, gdy byłam opalona, pięknie wyglądał ten ciepły bronzer. Teraz też go czasami używam, gdy chcę tylko delikatnie ocieplić twarz, zamiast mocno konturować. Są tutaj też dwa moje kosmetyki do twarzy - słynny bronzer z Kobo i rozświetlacz My Secret. Kiedyś było o nich bardzo głośno i ja też oczywiście musiałam je mieć. Jak widać, zużycie jest tu spore, oba produkty też miały swoje upadki, więc nie są już takie piękne. Jednak bardzo je lubię i często używam, to naprawdę uniwersalne kosmetyki które zawsze pasują. Ostatnie kosmetyki to produkty Eveline - oba wyglądają bardzo kiepsko, ale sprawdzają się u mnie świetnie, więc żal mi je wyrzucać i planuję je wykorzystać do ostatniej kropelki.
Nic więcej nie znalazłam, ale staram się ostatnio trochę rozsądniej podchodzić do tematu i pozbywam się tego, czego nie używam.
Do zabawy zapraszam @vivix, @mysia302, @ruduu

Zobacz post

Dziady

Cześć. Wczoraj @ksanaru nominowała mnie do tego, żebym wygmerała z szafy swoje kosmetyczne dziady i Wam je pokazała. Dziś rzuciłam się na szufladę toaletki i znalazłam kilka perełek. Wstyd je pokazywać w takim stanie, ale jest to wybaczone, nawet nie wycierałam tak bardzo utytłanego podkładu.
Właśnie moim hitem na większe wyjścia jest podkład z L'oreal Paris z serii INFAILLIBLE 24H Fresh Wear. Wytrzymuje u mnie na twarzy cały dzień praktycznie bez poprawek, jedynie pod koniec dnia stosuję delikatnie bibułkę matującą. Nie wchodzi z załamania, nie ściera się.
Drugim maltretowanym przeze mnie kosmetykiem jest bronzer z Kobo, nie będę się o nim rozpisywać, bo każda z nas chyba go używała.
Kolejnym moim ulubieńcem jest puder upiększający z Bell serii Hypoallergenic Perfectionist Powder. Kocham go za to jaki fajny efekt daje na twarzy, Kompletny brak ciężkości, lekki satynowy blask, wygładzenie. Twarz wygląda na taką wypoczętą.
Eyelinera nie używam aż tak często, ale jeśli już to sięgam po produkt firmy Maybelline. Chodzi mi od eyeliner Lasting drama, który również trzyma się u mnie na powiece cały dzień, teraz jest już lekko suchy, ale mam specyfik, który go ratuje.
Od razu widać, których odcieni cieni do powiek używam na co dzień. Beż i lekki brąz lub brąz wpadający w rudość to moje standardy dzienne. Wyskubałam je już z dwóch moich ulubionych paletek. Jedna z Wibo, druga z Makeup Revolution.
Ja nominuję do zabawy może :
@Sherifka89
@beataa1995
@ruduu
@ralpf

Zobacz post

kosmetyki zestawy kosmetykow astor

Moje nowości kosmetyczne zakupione w zeszłym tygodniu. Są to zarówno zakupy z rossmanna jak i z natury.

W Naturze skorzystałam z promocji na kosmetyki Kobo -40% i kupiłam matowy, brązujący puder do konturowania 311 Nubian Desert. Zapłaciłam za niego za 11,99. Bardzo lubię ten puder go lubię i jest to już mój drugi taki puder.

Kredkę do brwi z Catrice Eye Brow Stylist, kupiłam w promocji -20% i zapłaciłam niecałe 10 zł. Kredkę również już miałam wcześniej i bardzo mi odpowiada. Ta jednak jest w nieco jaśniejszym odcieniu 020 Date With Ash-ton. Nie jest on dużo jaśniejszy od tej która miałam już wcześniej 040 Don't Let Me Brow'n. Jest on natomiast nieco cieplejszym brązem.

W Rossmannie kupiłam podkład Bourjois Healthy Mix 51, Light Vanilla. Patrząc na niego wydaje mi się, że nie jest bardzo jasny, ani nie ma różowych tonów. Ma ładne opakowanie z pompką. Wizualnie zarówno odcień podkładu jak i opakowanie podobają mi się. Zapłaciłam za niego 32,12.

Drugim podkładem na który się zdecydowałam jest Astor Skin Match 103 Porcelain. Na pierwszy rzut oka nowa wersja ma dużo lepszy odcień od starszej wersji. Zdecydowanie chłodniejszy ale nie ma on różowych tonów. Podoba mi się również nowe opakowanie. Zapłaciłam za niego 23,96.

Rozświetlacz Wibo Diamond Illuminator wzięłam ponieważ wciąż poszukuje odpowiedniego dla siebie rozświetlacza. Myślę, że naprawdę dobrze się zapowiada. Trochę ciężko natomiast otwiera się jego opakowanie. Zapłaciłam za niego tylko 5,19.

Po za tym zdecydowałam się na paletkę do konturowania z Wibo. Przyznam, że zapowiada się całkiem niezłe. Jedynie opakowanie mogłoby być nieco solidniejsze, a pudry i róż mógłby nieco lepiej pachnieć. Zapłaciłam za nią 10,19.

Zobacz post

denko sierpień 2019

DENKO SIERPIEŃ 2019

Suchy szampon Batiste. Te szampony są bardzo w porządku, bez problemu radzą sobie z redukcją sebum, ale włosy stają się po nich tępe i wyglądają na strasznie zniszczone, dlatego używam ich tylko do związanych włosów i raczej w kryzysowych sytuacjach. Nie jest zbyt wydajny.
Isana, peeling do ciała My dear coconut. Tragiczny! Bardzo niewydajny, zapach był bardzo chemiczny, wręcz śmierdział. Ciężko było wydobyć resztki produktu. Jedynym plusem była niska cena.
Płyn do higieny intymnej Femina. Bardzo wydajny, nie podrażnia, dobrze radzi sobie ze swoim zadaniem. Ciągle do niego wracam.
Catrice, puder transparentny. Używałam go przez długi czas, zużyłam wiele opakowań, ale ostatnio zaczął płatać mi figle i chyba z niego zrezygnuję.
Lovely, puder matujący. Całkiem dobry, lekko bielił twarz i wymagał poprawek. Poza tym był bardzo niewydajny, więc raczej do niego nie wrócę.
Kobo, bronzer. Bardzo go lubię, jest wydajny, aktualnie mam już trzecie opakowanie i dla mnie jest rewelacyjny. Idealny kolor, dobrze się nim pracuje.
Ziaja, maseczka na noc. Też całkiem przyjemny produkt, taniutki i na pewno jeszcze do niej wrócę.

Zobacz post
1 2