12 na 14 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Złuszczający zabieg do stóp to prosty sposób na gładkie i miękkie stopy bez uciążliwego ścierania, używania peelingów mechanicznych, środków ściernych czy frezarek w gabinetach kosmetycznych. W skuteczny sposób usuwa martwy, zgrubiały i zrogowaciały naskórek na stopach i piętach. Opakowanie zawiera: - 2 sztuki skarpet foliowych – rozmiar uniwersalny - 2 saszetki z aktywnym płynem
Działanie < ...

Złuszczający zabieg do stóp to prosty sposób na gładkie i miękkie stopy bez uciążliwego ścierania, używania peelingów mechanicznych, środków ściernych czy frezarek w gabinetach kosmetycznych. W skutec ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 15.06.2018 przez frambuesa

Bielenda Comfort+, Skarpety eksfoliujące, Złuszczający zabieg do stóp

Skarpety eksfoliujące do stóp marki Bielenda. Po letnim zaniedbaniu moje stopy potrzebowały porządnego złuszczanie. Suche, popękane wręcz boleśnie pozdzierane. Zdecydowałam się więc na ten oto produkt, który koniec końców spełnił moje oczekiwania. Na umyte i suszone stopy nakładamy foliowe skarpetki oraz wlewamy dołączony płyn na to ciepłe skarpety choć ja tego nie zrobiłam. Następnie oczekujemy czas od 60-90 minut i ponownie myjemy stopy. Złuszczanie w moim przypadku zaczęło się dopiero 10 dnia po zastosowaniu. Naskórek został ładnie złuszgzony na całej powiechrzni stóp ukazując miękką, gładką przyjemną skórę. Także produkt wywiązał się z obietnic producenta. Lecz mam jedno ale foliowe skarpetki mogłyby być lepiej wyprofilowane oraz odrobinę dłuższe.

Zobacz post

Bielenda Comfort + Skarpety Eksfoliujące złuszczające zabieg do stóp

Skarpetki złuszczające z Bielendy kupiłam w Rossmannie. Wzięłam wtedy dwie pary, była promocja i to były najtańsze że wszystkich tego typu produktów na sklepie. W kartoniku znajdują się dwie saszetki z płynem (po jednej na stopę) oraz dwie foliowe "skarpety". Substancję trzeba więc samemu sobie przelać do założonych woreczków.
Tym razem nie posłuchałam się etykiety i nie zmyłam lakieru do paznokci, ale nic się nie stało, prawie nie drgnął. Skóra natomiast tak, po ponad tygodniu. Mam tak z większością tych skarpet, że czekam dłużej, niż napisane jest na opakowaniu i dłużej, niż opisują inne dziewczyny. Kiedy cały proces się już zacznie na całego to też mam wrażenie, że się nigdy nie skończy. Nie wiem dlaczego to wszystko u mnie tak długo trwa. Po skończonej eksfoliacji stopy są gładkie i przyjemne w dotyku, skóra gotowa na lato. Dlaczego więc nie polecam? Nie podobają mi się te osobne saszetki, wolę jednak wydać trochę więcej i mieć już gotowe, nasączone skarpety. Za wygodna jestem.

Zobacz post

Bielenda Comfort+, Skarpety eksfoliujące, Złuszczający zabieg do stóp

Skarpety eksfoliujące - złuszczający zabieg do stóp od Bielendy. Takie skarpetki to mój must have po lecie. Kupiłam je na promocji w Rossmannie. Opakowanie zawiera 2 foliowe skarpety i 2 saszetki z płynem. Folie zakładam na stopy i wlewam do nich płyn. Na nie zakładam zwykłe skarpety i tak siedzę max 1,5 godziny. Wg producenta proces złuszczania zaczyna się po 3-7 dniach. Ja u siebie początki zauważyłam po 4 dniach. Naskórek stopniowo zaczynał się łuszczyć, trwało to przez ok. 5 dni. Oczywiście po kąpieli było to bardziej nasilone. Teraz, po 2 dniach od zabiegu mogę śmiało powiedzieć, że efekt jest super. Stopy są bardzo gładkie.

Zobacz post

Bielenda Comfort+, Skarpety eksfoliujące, Złuszczający zabieg do stóp

Bielenda, Comfort+, Skarpety eksfoliujące, Złuszczający zabieg do stóp.
Zdecydowanie są to najlepsze skarpetki na jakie trafiłam do tej pory. Trzymałam je trochę za krótko, więc z miejscami takimi jak pięty nie do końca dały radę, ale jest to moja wina. Skóra zaczęła złuszczać się dość szybko bo już pierwsze skórki były po jakiś 4 dniach, gdzie po innych skarpetkach musiałam czekać nawet 2 tygodnie. Jedynym ich minusem były folie dołączone do zestawu, były dość krótkie i trzeba było bardzo uważać żeby preparat się z nich nie wylał.

Zobacz post

Bielenda Comfort+, Skarpety eksfoliujące, Złuszczający zabieg do stóp

Skarpetki złuszczające które pierwszy raz kupiłam z tej firmy. Lubię raz na jakiś czas zaaplikować takie skarpetki na stopy. Skarpetki nie od razu nasączone płynem jak to zawsze było kiedy je kupowałam. Te są zapakowane osobno tzn skarpetki ubieramy a następnie rozcinamy saszetkę z płynem i go wlewany. Ku mojemu zaskoczeniu bardzo dużo jest tego płynu który wlewamy. Skarpetki trzymała 1,5h. Jest to trochę męczące ale raz na jakiś czas warto się poświęcić. Po około 4 dniach skóra zaczęła schodzić i teraz mam Super gładkie stopy. Na pewno jeszcze do nich wrócę.

Zobacz post

Paczka urodzinowa kosmetyki

Hohoho! Taka zawartość czekała na mnie, gdy otworzyłam paczuszkę urodzinową od @Venus300
Znalazłam tutaj wiele pięknych produktów i śliczną kartkę z życzeniami przedstawiającą mega fajną lamę. Pozostając w temacie słodkich zwierzątek jakimi są lamy, to to nie jedyny akcent z nimi. Oprócz karteczki, lamę znalazłam także na okładce notesu. Okładka jest futrzana, bardzo miła w dotyku. Notes na pewno mi się przyda, bo notuję mnóstwo rzeczy!
W paczuszce przyszły do mnie także kosmetyki, czyli:
żel pod prysznic Isana Glam Gold, takiej wersji jeszcze nie miałam
wiśniowe kule do kąpieli
mini balsamek do ciała o zapachu limonki oraz imbiru
eksfoliujące skarpety - super, zadbam o stopy, na lato jak znalazł!
woda toaletowa C-Thru Joyful Revel

Sekcję dodatków w paczuszce reprezentowały:
gąbeczki kosmetyczne do makijażu
ręcznie wykonane kolczyki w letnich kolorach, które na pewno dodadzą świeżego powiewu moim letnim stylizacjom
pocztówka z najsłynniejszą fontanną Gdańska super, bo kolekcjonuję pocztówki i mimo tego, że w Gdańsku byłam kilkukrotnie, to nie miałam do tej pory pocztówki stamtąd.

Jeszcze raz bardzo serdecznie dziękuję @Venus300 za tak piękne prezenciki

Zobacz post

Bielenda Comfort+, Skarpety eksfoliujące, Złuszczający zabieg do stóp

Bardzo lubię markę Bieleda chociaż skarpety jej marki testowałam pierwszy raz. Skarpety są bardzo dobrze nawilżone, ale też i wygodne. Stopy po zabiegu były bardzo nawilżone jak obiecuje producent do 5 dni po użyciu ma być widoczne złuszczenie, ja nic takiego na zauważyłam. Chociaż moje stopy są miękkie i świetnie nawilżone.

Zobacz post

Bielenda Comfort+, Skarpety eksfoliujące, Złuszczający zabieg do stóp

Sposób na piękne stopki latem. W końcu wzięłam się za przygotowanie sobie domowego spa. Kwestii skarpetek złuszczających marka nie ma dla mnie większego znaczenia. Jedyne na czym mi zależy to działanie. Czyli uzyskanie gładkich stópek. Zabieg spełnia swoje zadanie, jedyne co jak chyba w przypadku wszystkich skarpet tego typu to czekanie na efekt. Dlatego polecam zrobić odpowiednio wcześnie przed wielkim wyjściem.

Zobacz post


Bielenda Comfort+, Skarpety eksfoliujące, Złuszczający zabieg do stóp

O stopy trzeba dbać, dlatego ostatnio postanowiłam zrobić zabieg złuszczający. Do załączonych foliowych skarpetek wlewamy płyn następnie nakładamy na nie nasze skarpetki i trzymamy na stopach od 60 do 90 minut. Ja trzymałam godzinę, gdyż moje stopy nie potrzebują aż tak silnego złuszczenia. Po około 3 dniach naskórek zaczął się złuszczać i tera mam piękne zadbane stopy. Skarpetki złuszczające stosuję maksymalnie 2 razy do roku.

Zobacz post

zakupy jokasklep.pl

Moje zamówienie z jokasklep.pl. Za całość zapłaciłam 60 zł. Zdecydowałam się na zakup:
Yumi, Aloe Vera 99% żel aloesowy wielofunkcyjny, ma on przyjemny aloesowy zapach. Zapewnia on przyjemne uczucie chłodu, podczas jego aplikacji na ciało lub twarz. Żel jest wielofunkcyjny, ma on wiele różnych zastosowań do włosów, twarzy oraz ciała. Bardzo dobrze sprawdza się jako krem do twarzy, przez co staje się ona nawilżona. Idealnie łagodzi podrażnienia oraz nawilża suche miejsca na skórze. Jego zaletą jest także to, że szybko regeneruje skórę oraz szybką się w nią wchłania. Można stosować go również do pielęgnacji włosów, dzięki niemu stają się one sypkie oraz nawilżone.
Bielenda, Botanical clays, maska z glinką zieloną, ma ona ładny zapach oraz glinkową konsystencję. Skóra po jej użyciu jest oczyszczona, gładka, miękka oraz odżywiona.
Herbal Care, peeling drobnoziarnisty, Kwiat migdałowca, ma on ładny zapach, który jest wyczuwalny podczas rozprowadzania go na twarzy. Skóra po jego użyciu była dobrze oczyszczona, gładka oraz nawilżona.
Bielenda, Magic peel, peeling drobnoziarnisty do cery pozbawionej blasku, ma on ładny zapach, który jest wyczuwalny. Skóra po jego użyciu jest gładka, miękka oraz dobrze oczyszczona. Drobinki peelingujące dobrze usuwają martwy naskórek.
Green Pharmacy, mydło w kostce, niebieski irys, ma ono delikatny zapach, który jest wyczuwalny podczas jego używania. Mydło bardzo dobrze się pieni oraz domywa wszelkie zanieczyszczenia. Idealnie nadaje się do mycia rąk, ponieważ są one nawilżone, miękkie i delikatne. Mydło również dobrze sobie radzi przy myciu pędzli oraz gąbeczek do makijażu.
Marion, Black coco, peeling drobnoziarnisty do twarzy, ma on przyjemny zapach kokosa, który jest wyczuwalny podczas jego używania. Peeling ma kremową konsystencję w której znajdują się drobinki, służące do wykonania peelingu. Skóra po jego użyciu jest oczyszczona, miękka oraz gładka.
Bielenda, Botanical clays, maska z glinką różową, ma ona ładny zapach oraz glinkową konsystencję. Skóra po jej użyciu jest zregenerowana, miękka, nawilżona oraz odżywiona.
Marion, Peeling enzymatyczny do twarzy, ma ładny zapach papaji, który jest wyczuwalny podczas jego używania. Peeling ma żelową konsystencję w której znajdują się drobinki, służące do wykonania peelingu. Skóra po jego użyciu jest oczyszczona, miękka oraz gładka.
Delia, odżywka do paznokci ceramidy,
Delia, Lip care, pomadka ochronna, ma ona słodki zapach, który czuć podczas używania oraz później na ustach. Dobrze rozprowadza się ją na ustach, nie skleja ich. Nie podkreśla suchych skórek oraz pozostawia na ustach ochronną powłokę. Usta po jej użyciu są nawilżone oraz zregenerowane.

produkt za 5zł:
Farmona, Herbal Care, Nutri-odżywczy balsam do ciała, ma on przyjemny zapach oliwki oraz miodu manuka, który jest przez jakiś czas wyczuwalny na skórze. Skóra po jego użyciu jest nawilżona, gładka oraz odżywiona. Balsam łatwo rozprowadza się po skórze i szybko się w nią wchłania. Nie pozostawia lepkiej warstwy na skórze.

gratis:
Delia, Zmywacz do paznokci w kremie, ma on kremową konsystencje, dobrze radzi sobie z każdym rodzajem lakieru zarówno brokatowym jaki i tym zwykłym.
Only Bio, Próbka wzmacniająca odżywka do włosów cienkich i normalnych, włosy po jej użyciu były miękkie, błyszczące, nawilżone oraz odżywione.
Bielenda, Skarpety eksfoliujące,
L'oreal, Paris Color Riche Szminka (258 Berry Blush),
Dr Tricho, próbka Szamponu, ma on przyjemny zapach oraz żelową konsystencję, przez co dobrze się pienił. Włosy po jego użyciu były dobrze oczyszczone oraz miękkie.

Zobacz post

Bielenda Comfort+, Skarpety eksfoliujące, Złuszczający zabieg do stóp

Kolejne skarpety które wyprobowalam. Skarpety nakładamy aż na 90 minut na stopy. Na samym początku muszę napisać, że nie podoba mi się to, że zakładamy zwykle torebki na stopy, a do tego sami musimy wlać płyn. Po pierwsze zdziwiło mnie w nich to, ze płyn dostajemy w oddzielnych saszetkach. Podczas aplikacji wszystko było ok, nic nie bolało, ani nie szczypało. Producent mówi , że skóra zacznie się złuszczać po 7-14 dniach. U mnie zadziałało to dopiero po 3 tygodniach, już się bałam że w ogóle nie zadziałało. Nie mam problemu ze stopami, raczej mam miękka skórę. Na pewno nie sięgnę po nie po raz kolejny.

Zobacz post

Bielenda, skarpety złuszczające

Skarpetki peelingujące marki Bielenda. Zakupiłam je, ponieważ moje stopy były ostatnio w dosyć złym stanie, peelingi niezbyt im pomagają, a nie lubie używać pumeksu. W opakowaniu znajdują się dwie dosyć duże foliowe skarpetki i płyn, który należy do nich wlać. Zapach płynu jest mocno chemiczny. Na skarpetki foliowe trzeba nałożyć własne grube skarpetki i pozekać 60-90 min. Noszenie skarpetek nie jest zbyt przyjemne, zsuwają się i przekręcają, co powoduje wylewanie się płynu. Polecam na ten czas usiąść i sie nie ruszać, żeby temu zapobiec. Po zdjęciu skarpetek skóra była w lepszym stanie, ale już następnego dnia wróciła do stopy wyglądały tak jak przedtem. Na opakowaniu jest napisane, że po kilku dniach skóra zacznie schodzić ze stóp, ale u mnie nic takiego niestety nie nastąpiło. Może kiedyś dam produktowi jeszcze jedną szansę, ale póki co trafia niestety do kategorii bubli

Zobacz post

kosmetyki denko balea

Kolejna porcja denka, tym razem drobiazgi + dwóch uciekinierów, o których zapomniałam. Jakoś ciągle brakuje mi czasu, żeby używać maseczek czy próbek, dlatego nie ma ich tutaj wiele. Widać maseczkę do włosów od @dastiina, która była szybkim odżywieniem i nawilżeniem. Ładnie wygładziła włosy, stały się one o wiele przyjemniejsze. Jest też maseczka na nos od @ove3, która albo jest kompletnym bublem, albo to ja jej nie potrafię używać. Płatki pod oczy Exclusive Cosmetics spisały się świetnie, zredukowały sporą opuchliznę i rozjaśniły cienie. Na co dzień będą fajnym uzupełnieniem Apielęgnacji okolic oczu, a na kryzysowe sytuacje idealnym ratunkiem. Maseczkę z Balea jeszcze testuję, ale póki co jestem z niej zadowolona. I próbka kremu z firmy Revlon, sprawdziła się dobrze ale nie oczarowała mnie na tyle, żebym kupiła pełne opakowanie. Do tego oczywiście ulubione płatki kosmetyczne z Biedronki, które kupuję namiętnie od lat. Nie rozwarstwiają się, nie zostawiają włókien, są tanie i łatwo dostępne. Lakiery są już zgęstniałe i nie nadają się do niczego, poza tym mam hybrydy, więc bez skrupułów je wyrzuciłam. Sa tutaj głównie lakiery z Chińskiego Sklepu, ale jest też top z Lovely i utwardzacz z Essence. Wszystkie lubiłam, ładnie uzupełniały nawet najprostszy manicure. Pomadki z Ali wyrzucam, bo trochę poczytałam o sposobach produkcji kosmetyków w Chinach i wolę nie ryzykować. Akurat tej z 'NYX' nie żałuję, bo i tak mi się nie podobała i rzadko jej używałam, ale ta ciemniejsza była super - zarówno pod względem trwałości, jak i koloru. Niebieskie eyeliner z Wibo jest już bardzo stary, i niestety jego konsystencja się zmieniła. Zgęstniał, ciężko się nim operuje, szybko się kruszy i ogólnie już się nie nadaje do użytku. Bardzo lubię jednak ten odcień i możliwe, że na następnej promocji kupię go sobie ponownie. No i na koniec eksfoliujące skarpety z Bielendy - jeszcze czekam na efekty, i na pewno pojawi się szczegółowa chmurka, jednak zapowiadają się fajnie. Ostatnim produktem jest dezodorant w kulce Isae - jest moim ulubionym, bo na prawdę dobrze chroni i przed potem, i przed przykrym zapachem. Teraz chciałabym poszukać czegoś bez aluminium w składzie, więc nie wiem czy jeszcze do niej wrócę.
I to byłoby całe denko z lutego. Trochę tego jest, ale do zużycia jeszcze więcej.

Zobacz post

kosmetyki do pielegnacji stop

Kiedy na półkach sklepowych pojawiły się skarpety eksfoliujące z Bielendy wywołały poruszenie wśród klientek. Schodziły natychmiastowo i każda chciała je wypróbować. Oczywiście ja też, ale jak już je kupiłam to poleżały kilka miesięcy w szafce. Nie wiem czy tylko ja tak mam, że najpierw ekscytuję się jakąś nowością, a potem odkładam ją na bok i zużywam po długim czasie. W opakowaniu znajdziemy dwie foliowe skarpety i dwie saszetki z płynem, który wlewamy do foliówek, a potem stopy ubieramy w ciepłe skarpety. W zależności od stanu naszych stóp, trzymamy je 60-90 minut. Ja trzymałam moje około godziny, bo nie potrzebowałam ogromnej regeneracji. Sam zabieg jest okej, nie czułam nic nieprzyjemnego. Złuszczanie zaczęło się po 4 dniach, i trwało mniej więcej tyle samo. Na początku byłam trochę przestraszona, bo odchodziło mi sporo skóry. Jednak pod nią pojawiła się miękka i zadbana. Przez pracę moje stopy nie są w najlepszym stanie, a ten zabieg bardzo poprawił ich kondycję. Teraz już mogę ich bezpiecznie dotykać, wcześniej skóra była bardzo sucha i nieprzyjemna. Efekt jest podobny do tego, jaki miałam zawsze po wizycie u kosmetyczki. Jestem z nich zadowolona i przed sezonem sandałowym zrobię sobie kolejny zabieg.

Zobacz post

Bielenda Comfort+, Skarpety eksfoliujące, Złuszczający zabieg do stóp

Skarpetki uzupełnia się samodzielnie - wlewa się do nich zawartość saszetek. Nie jest to wygodne, a są gotowe do użytku skarpetki tego typu. Skarpetki nie mają ściągacza, więc lubią się zsuwać ze stóp i trzeba ich pilnować. Działanie mają średnie, tego co powinny, nie dały rady złuszczyć, natomiast ładną, gładką skórę złuszczyły niepotrzebnie. Bezużyteczny produkt.

Zobacz post

Bielenda Comfort+, Skarpety eksfoliujące, Złuszczający zabieg do stóp

BIELENDA

Skarpetki zluszczajace do stóp. Kupiłam je w Rossmann na promocji, koszt ok 10 zł. Kiedyś z ciekawości kupiłam sobie właśnie te skarpetki, tym razem zakupiłam je dla męża. Gdy ja je zastosowałam efekt zluszczenia nastąpił po 5 dniach. Szczerze było to dla mnie uciążliwe bo sucha skóra cały czas się sypala (dosłownie) z tych pięt. Ale później stopy wyglądały bardzo ładnie. W pudełeczku znajdziemy dwie saszetki z płynem i dwa woreczki. Zakładamy woreczki i wlewamy płyn. Zakładamy ciepłe skarpetki i trzymamy 60-90 minut.

Zobacz post


kosmetyki zestawy kosmetykow balea

Z powodu magisterski dawno mnie tutaj nie było, ale już wracam!
Dzisiaj dalsza część czerwcowego denka.

/ Bielenda, skarpety foliujące złuszczający zabieg do stóp, cena ok. 8-9 zł. W opakowaniu znalazłam foliowe skarpetki oraz dwie saszetki z płynem. Przed przystapieniem do zabiegu należało zmyć lakier z paznokci, gdyż pod wpływem kosmetyku mógłby odpaść. Do nałożnych na stopy foliowych skarpet wlewa się po jednej saszetce z płynem, a następnie na foliowe skarpety zakłada się zwykłe dość ciasne skarpety. Całość pozostawia się na stopach na 60-90 min w zależności od potrzeb. Po określonym czasie skarpety się zdejmuje, wyrzuca, a stopy obywa ciepłą wodą. Produenct zapewnia nas, że po 3-7 dniach rozopczyna się proces złuszczania i otrzymujemy miękkie i gładkie stopy już po pierwszej aplikacji. Osobiście trzymałam skarpety ok. 70-80 minut. Efekt złuszczenia zauważyłam jakoś po 5 dniach, ale byl naprawdę niewielki. Troszkę skóra złuszczała się na piętach, ale nie powiem, żeby był to efekt wow. Nie wiem, czy moje stopy jednak nie były w tak zlym stanie, jak myślałam i efekt był tak minimalny, czy to wina produktu. Mam mieszane uczucia i nie wiem, czy znów sięgnę po ten produkt.

Isana żel do mycia ciała - żele Isany i Balei uwielbiam, więc oczywiście na plus. Teraz skończyłam żel o zapachu pomarańczowego kwiatu z jogurtem. Ładnie się pienią, przyjemnie pachną, nie podrażniają.

Balea żel do mycia ciała o zapachu Mango - tak jak wyżej. Świetny zapach i dobre działanie.

Sweet secret szarlotkowe masło do ciała - prawdziwie maślana konsystencja, gęsta. Zapach jest naprawdę obłędny - szarlotka z cynamonem. Świetnie pasuje do zimowych wieczorów. Produkt bardzo wydajny, dobrze się wchłaniał.

/ Odżywka odbudowująca YVES ROCHER z olejkiem jojoba, cena 13,90 zł - nie zauwazyłam większych rezultatów, ale nie zrobiła tez nic złego. Pisałam o niej: https://dresscloud.pl/p/520523/u03.0517.wenkka.591dc23dc8eb5.jpg

Szampon odbudowujący z jojobą YVES ROCHER, cena regularna 13.90 zł. - raczej na plus. Choć widziałam, że szampony znów podrożały, więc bez promocji średnio opłaca się je już kupowac... a szkoda. Pisalam o nim tutaj: https://dresscloud.pl/p/511578/u03.0417.wenkka.58f7c587a0938.jpg

Perfumy Christina Aguilera, 15 ml - mój zdecydowanie ulubieniec! Trwałość jest bardzo dobra, zapach czuć po paru godzinach. Jego pełna recenzja: https://dresscloud.pl/p/511485/u03.0417.wenkka.58f78b1eeb0e2.jpg?v=1492618015

Zobacz post

Skarpety złuszczające Bielenda

Kiedy przyszła jesień i skończyło się już słoneczne lato postanowiłam zregenerować swoje stopy. Niestety po tak pięknej i słonecznej porze roku moje pięty trochę ucierpiały i stały się suche i zaczęły delikatnie pękać. Stwierdziłam więc, że jest to odpowiedni czas, aby użyć skarpet złuszczających. Dodatkowo sprzyjał mi również Rossmann, ponieważ miałam kupon zniżkowy na skarpety złuszczające i wybrany krem do pielęgnacji stóp.
Odnośnie skarpet wybrałam produkt, z którym miałam już wcześniej do czynienia i wiedziałam, jak powinien sprawdzić się on na moich stopach. Poprzednim razem byłam z nich bardzo zadowolona, bo w zupełności poradziły sobie one w szczególności z moimi piętami i wszystko pięknie zeszło, a pięty odzyskały gładkość. Tym bardziej, kiedy po okresie złuszczania smarowałam je odpowiednim kremem do stóp.

Zobacz post

-

Mamy tutaj produkt od Bielendy, czyli skarpety eksfoliujące. Ja je kupiłam podczas ostatniej promocji w sklepie Rossman, ich normalna cena to chyba około 10-15 złotych. Chciałam kupić innej firmy, ale tamte niestety szybko się rozeszły i zostały tylko i wyłącznie te.
Skarpety nakładamy aż na 90 minut na stopy. Na szczęście podczas ich noszenia możemy spokojnie się poruszać, chociaż jak się domyślacie jest to trochę utrudnione. Po pierwsze zdziwiło mnie w nich to, ze płyn dostajemy w oddzielnych saszetkach. Podczas ostatnich skarpet miałam je już "w środku" i wystarczyło tylko nałożyć skarpety na nogi. Czas uważam, ze też jest bardzo długo - spotkałam się już z takimi, którym wystarcza godzina. Podczas aplikacji wszystko było ok, nic nie bolało, ani nie szczypało. Po zdjęciu ich za to cały dzień miałam wrażenie, że zamarzają mi nogi i skóra była bardzo napięta.
Producent mówi , że skóra zacznie się złuszczać po 7-14 dniach. Liczyłam, że będzie to bliżej 7 , niestety zaczęła mi się dopiero złuszczać 14 dnia. Bałam się już, ze kompletnie nic się nie stanie !
Skóra złuszczała się jakieś 4-5 dni i jak dla mnie słabe wrażenie. Poprzednio miałam inne skarpety i tamte miałam wrażenie, że poradziły sobie o wiele lepiej. Tym bardziej, że wcale nie mam zrogowaciałej skóry, ani nic takiego. Na pewno nie sięgnę po nie po raz kolejny. Spróbuje jakiegoś innego produktu.
Macie może coś dobrego do polecenia ?

Zobacz post
1 2