54 na 56 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Regenerująca maska do włosów zniszczonych Papaya Hair Food od Garnier Fructis, zawierająca ekstrakt z papai z Brazylii, to produkt przeznaczony dla osób zmagających się z problemem przesuszonych i łamliwych włosów. Bogata w substancje odżywcze formuła wnika w strukturę włosa, zapewniając dogłębne nawilżenie i odbudowę mikrouszkodzeń. Maska pielęgnuje włosy, sprawia, że stają się miękkie, sprężyste ...

Regenerująca maska do włosów zniszczonych Papaya Hair Food od Garnier Fructis, zawierająca ekstrakt z papai z Brazylii, to produkt przeznaczony dla osób zmagających się z problemem przesuszonych i łam ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 13.06.2018 przez CichooBadz

Włosing odżywka szampon maska Garnier

Ostatnio będąc w Biedronce uzupełniłem braki kosmetyków do włosów. Skusiłam się na dwie odżywki, które już znam i bardzo lubię (recenzje oczywiście są w moich chmurkach ☁️) oraz na maskę, której jeszcze nie znam oraz szampon, który również jest dla mnie nowością.

Szampon był w zasadzie w komplecie razem z odżywka w bardzo dobrej cenie. Z odżywki jestem bardzo zadowolona, świetnie się u mnie sprawdza, więc uznałam, że może szampon również będzie tak samo dobry. Za ten zestaw zapłaciłam ok 12-13 zł.

Odżywka z Garniera naprawdę świetnie nawilża włosy. Uwielbiam ją i na pewno kupię jeszcze nie jedna butelkę. Za nią zapłaciłam ok 7-8 zł.

Maski z Garnier jeszcze nigdy nie miałam. Ani tej, ani innych jej wersji, a jestem jej bardzo ciekawa, ponieważ są hitem na grupie o pielęgnacji włosów. Dorwałam ją za ok 15-16 zł. Myślę, że to dobra cena. Póki co mogę powiedzieć jedynie, że pięknie pachnie i ma bardzo przyjemna, gęstą konsystencję


Kosmetyki są już testowane, więc niebawem dokładne recenzje. 😁

Zobacz post

Garnier Fructis, Hair Food, Maska do włosów, Papaya

Garnier, Regenerująca maska do włosów papaya.
Poprzednio używałam wersji aloesowej i byłam bardzo zadowolona, moje włosy również. W przypadku tej wersji moje zadowolenie jest trochę mniejsze. Maska nie działa już tak dobrze, a raczej nie daje aż tak widocznych efektów. Włosy są miękkie, łatwo się rozczesują, ale zdecydowanie brakuje im nawilżenia, które dawała mi właśnie wcześniej wspomniana wersja.
Duży plus zyskuje jednak za zapach - bardzo mi się podoba, a dodatkowo utrzymuje się na włosach jeszcze jakiś czas po użyciu maski.

Zobacz post

Garnier Fructis, Hair Food, Maska do włosów, Papaya

Przez te wichury nie chce się nawet wychodzić z domu W taką pogodę najchętniej zamknęłabym się w pokoju z kubkiem gorącej herbaty, dobrą książką i nie wychodziłabym spod koca.

Słynna od jakiegoś czasu maska z GARNIER

Papaya hair food - zapach - obłęd
Używam ją już dłuższy czas i muszę stwierdzić, że jest naprawdę dobra
Włosy są po niej lekkie i wygładzone nie ma żadnego obciążenia, są również nawilżone i zregenerowane

Stosuję ją głównie na mokre włosy - jako maskę do spłukiwania.
Co do używania jej bez spłukiwania mam obawy. Jakoś nie mogę się przełamać żeby nałożyć produkt na suche włosy. Boję się, że będą one ciężkie, lepkie.. Ogólnie, że będą wyglądały na zaniedbane. Po prostu tłuste.
Używacie tą maskę? Jakie macie zdanie na temat stosowania jej na suche włosy?

Zobacz post

Denko tygodniowe

Moje ostatnie małe denko to:
Ukochana maska do włosów - ja mam już kolejne opakowanie i wiem, że na pewno nie ostatnie. U mnie ta maska jest na razie numerem 1 jeśli chodzi o pielęgnacje moich włosów. Nawet nie próbowałam innych wariantów, bo z tym polubiłam się tak bardzo!
Szampon do włosów- świetnie się sprawdził i na pewno kupię jego kolejne opakowanie. Podoba mi się ten dodatek odświeżający, który w sobie ma.
Maseczka do buzi od Bieleny - Polecam! To mój drugi kosmetyk z tej serii o drugi sprawdzi się bardzo dobrze i byłam z niej naprawdę zadowolona.
Skin Shot - również jestem na tak ! Wygodne opakowanie, super nawilżenie i wystarcza na dwie aplikacje.
Maska do włosów - jedyna porażka tego denka! Nigdy więcej po nią nie sięgnę i szczerze jej NIE polecam. Największy mój ostatni bubel!

Zobacz post

Grudniowe denko

Naście dni nowego roku za nami, a ja przychodzę z grudniowym denkiem. Kiedy zużyte opakowania leżały w pudełku, wydawało mi się, że jest bardziej spektakularne. W grudniu udało mi się zużyć 14 produktów. Aż 3 z nich są z paczki od @Rymsia. Sandra zawsze wysyła tak trafione paczki!
Większości z produktów nie opisywałam w chmurkach, więc tym razem bardziej się przyłożę do opisu.
❄ Płyn micelarny Fresh Juice od Bielenda. Był to bardzo dobry micel. Zmywał i domywał nawet wodoodporny mejkap. Zapach nie był nachalny, raczej delikatnie pachniał ananasem. I ta wydajność! Używałam go ponad pół roku! I nie mógł się skończyć! Nie zauważyłam rozświetlania, które zapewnia producent.
❄ żel pod prysznic papaja i arbuz od Hebe. Tu nie będę się rozpisywać, bo o nie ma o czym. Ani to ładnie pachniało, ani dobrze myło. Jestem na nie👎
❄ olejek pod prysznic od Isana. Która z nas go nie zna? Produkt wielofunkcyjny! Używałam go do mycia pedzli i gąbek, jak również świetnie sprawdzał się podczas golenia. Uwielbiam. Genialny produkt za śmieszne pieniądze.
❄ Szampon Nature Box. Często myje włosy szamponami bez sls, parabenów ect. Jednak z nim się nie polubiłam. Bardzo przetłuszczaly mi się po nim włosy. Z jednej strony szampon ze składem ok, a z drugiej nie spełniał u mnie swojej podstawowej roli.
❄ antyperspirant Lady Speed Stick. Tu krótko, zwięźle i na temat. Spełnia swoją funkcję.
❄ baza pod makijaż od Bell. Mam ją z wymiany kosmetycznej. Wcześniej nie używałam żadnego primera. I zakochałam się. Po pierwsze przedłuża trwałość makijażu. Po drugie nawilżenie! Działa rewelacyjnie na przesuszoną cerę. Kupię ponownie (A rzadko to robię)!
❄ tusz do rzęs volumix fiberlast od Eveline. Początkowo się z nim nie polubiłam, ale to wina grzebyczkowej szczoteczki. Kiedy już się do niej przyzwyczaiłam, to pokochałam tę mascare. Idealnie wydłuża i rozdziela. Do tego tusz nie osypuje się!.
❄ próbka podkładu avon power stay. To zabawne, ale produktu było tak mało, że starczyło aby na małą kropkę 😂
❄ krem do rąk Avon care. Rewelacja. Małe, poręczne opakowanie, super nawilżanie. Delikatny zapach i przede wszystkim to, że nie pozostawiał klejącej warstwy!
❄ maska Animal. Jej poświęcę osobną chmurkę!
❄ Hydrożelowe płatki pod oczy z Efektimy. Użyłam na wielkie, sylwestrowe wyjście. Był to fajny umilacz, który wprowadził w nastrój imprezowy (ahh, ten brokat ) ale czy robił coś niesamowitego? Raczej nie.
❄ Garnier fructis maksa papaja
https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/odzywki-maski-olejki-do-wlosow/708645-garnier-fructis-hair-food-maska-do-wlosow-papaya/
❄ żel do mycia twarzy Biolaven
https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/zele-pianki-do-oczyszczania-twarzy/718863-biolaven-zel-myjacy-do-twarzy-olej-z-pestek-winogron-i-olejek-lawendowy/
❄ kapsułki Isana
https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/ampulki-serum-olejki-do-twarzy/743342-isana-hydro-booster-kapsulki-pielegnacyjne-nawilzajace/

Zobacz post


zapachowelove

#zapachoweLove, czyli mój ukochany zapach! Ostatnio dostałam takie wyzwanie od @ksanaru i mój wybór padł na papaję, tak samo jak w przypadku Magdy. Uwielbiam różne owocowe zapachy, więc mam sporo kosmetyków właśnie o takich zapachach, jednak najwięcej znalazłam o zapachu papai, bo aż 5 produktów!
Maska do włosów Hair Food Fructis Papaya Garnier - bardzo fajna maska, moje włosy się z nią polubiły i w dodatku ma wspaniały zapach.
Pianka do golenia Tropic Papaya Balea - pianki tej marki są rewelacyjne, aktualnie używam tej i sprawdza się świetnie, jest bardzo wydajna i pachnie super.
Krem oczyszczający Essentials z ekstraktem z papai Oriflame - ostatnio otworzyłam go i po prostu jestem nim wciąż oczarowana, zapach jest bardzo intensywny i słodki, aż chce się myć twarz krem ma lekką i kremową konsystencje, dobrze myje się nim twarz i powoli coś czuję, że zostanie moim ulubionym żelem do mycia twarzy.
Krem do twarzy Essentials z ekstraktem z papai Oriflame - czekam tylko aż skończy mi się któryś z kremów do twarzy i otwieram go, liczę, że będzie tak samo dobry jak krem oczyszczający.
Pomadka do ust Tropic Papaya Balea - otworzyłam ją ostatnio i dopiero testuję jak się sprawdza, póki co to mogę powiedzieć, że w miarę dobrze nawilża usta i ma ładny zapach.
Do pokazania swojego #zapachoweLOVE zapraszam @Malinowa92, @Sherifka89 oraz @Sesil95.

Zobacz post

Denko grudzień 2019

Trochę spóźnione,(ciągle pracowałam i nie było jak zrobić zdjęć) ale jest-denko grudniowe. Jestem z siebie dumna, bo udało mi się zużyć spory zapas maseczek i tym samym wreszcie uszczuplić kolekcję. Niestety w między czasie dokupiłam kilka nowych, ale mimo wszystko wreszcie zaczyna ich ubywać. Udało mi się zdenkować sporo produktów do pielęgnacji włosów, bo po wypłukaniu keratyny musiałam poświęcić im więcej uwagi. Jeśli chodzi o zużycie próbek - wyszło to mizerne, ale zawsze to coś.

Pożegnałam kilka kitów:

*GLISS KUR Ekspresowa odżywka Fiber Therapy- zbyt duże obciążenie włosów, brak naturalnego efektu, szybkie przetłuszczanie
*Kruidvat, Originals, Lotion do masażu- Zapach nie przypadł mi do gustu, miałam duże problemy z wykończeniem opakowania
*Dead Sea Mud (Głęboko oczyszczająca maseczka z minerałami z morza Martwego)-Nie zauważyłam specjalnie jakichś pozytywnych skutków jej działania i jestem trochę rozczarowana, bo potrzebowałam czegoś skutecznie oczyszczającego.

Odkrycia roku:

*Max Factor Facefinity All Day Primer, Baza pod makijaż- Baza ma lekką konsystencję, niezbyt tłustą. Rozprowadza się bardzo szybko i równomiernie, nie jest widoczna. Nie roluje się, nie powstają grudki,nie czuć jej na twarzy. Naprawdę bardzo dobra baza.
*BourjoisAlways Fabulous, Podkład do twarzy- Prawdziwe ciasteczko Dobrze się rozprowadza zarówno palcami jak i gabeczką. Nie roluje się, nie podkreśla suchych skórek, nie tworzy ciastka na twarzy. Jest dość trwały, chociaż nie wytrzymuje całego dnia w pracy, wymaga lekkich poprawek. Ogólnie wrażenia na plus.Kupiłam kolejne opakowania
*GIMME BROW - to tusz do brwi z niewiarygodnie małą szczoteczką, idealną do moich cienkich brwi. Mimo iż jest to miniaturka i szczoteczka jest mikroskopijna, doskonale leży w dłoni. Przy aplikacji tuszu na szczoteczce nie jest ani zbyt dużo ani za mało, idealna ilosć. Bardzo dobrze się rozprowadza, a efekt jest bardzo naturalny, niemal niezauważalny
Hit hitów:
*Garnier Hair Food-Maska ma rewelacyjną konsystencję, jest kremowa, dość zbita i nie spływa z włosów. Największym plusem jest zapach, naprawdę świeży, bardzo intensywny intensywny i naturalny.

Zobacz post

ulubiency

Druga część ulubieńców roku 2019, podobnie jak w poprzedniej chmurce, chciałabym nominować kilka osób pokazania swoich ulubieńców/okryć roku. Zasada jest jedna - możecie wybrać maksymalnie 1 kosmetyk z każdej kategorii. Nominuję: @madziek1, @dastiina, @kngslk, @ann, mam nadzieję że znajdziecie wolną chwilę i ochotę!

Wybrałam tylko 4 produkty, niestety nie znalazłam w tym roku za dużo kosmetyków do pielęgnacji wartych uwagi.

Emulsja tonizująca do kąpieli Organic Shop - moje odkrycie roku, w którym pomogła mi @smerfetka3, dawna szukałam czegoś do kąpieli co będzie się fajnie pienić, będzie wydajne i pozwoli pocieszyć się fajnym zapachem. ten produkt w 100% spełnia moje oczekiwania.

Garnier, Hair Food - moje włosy dosłownie piją te maski, miałam również wersję aloesową i wiem że chce poznać kolejne!

Maseczki bąbelkujące - to jest mój hit jeśli chodzi własnie o kategorie maseczek. Uważam ze są u mnie najskuteczniejsze, a dodatkowo bardzo mnie relaksują. najlepiej sprawdziły mi się maseczki z AA i Bielendy, trochę gorzej wypadły maseczki Marion.

L300, pianka do mycia twarzy - jest to najbardziej neutralny kosmetyk z możliwych. mało takich w mojej kosmetyczce, ale sprawdził mi się super. Jest to nic innego jak pianka do mycia twarzy. Jest bardzo delikatna, bezzapachowa, w wygodnym, opakowaniu. fajnie mi się sprawdza tez do zmywania makijażu - jest w tym skuteczna i nie podrażnia oczu.

Zobacz post

Garnier Fructis, Hair Food, Maska do włosów, Papaya

Maska do włosów Hair Food Fructis Papaya Garnier.
Niedawno skończyła mi się moja maska z Kallosa i wygrzebałam z zapasów właśnie tą. Kupiłam ją jakiś czas temu w Biedronce za 15 złotych, czytałam sporo dobrych opinii o tych maskach, więc też chciałam sprawdzić czy są dobre. Wybrałam wersję z papają, uwielbiam zapach tego owocu i często sięgam po kosmetyki z nią. Maska ma taką dość kremową konsystencję, wystarczy jej mała garść na całe włosy. Używam jej raz w tygodniu i po użyciu moje włosy są w bardzo fajnym stanie, wyglądają na zdrowe i są odżywione. Staram się nosić ją przez dłuższy czas niż 5 minut. Dobrze się ją zmywa. Ma ona też 3 zastosowania, można dawać ją jako maskę do włosów i odżywkę na mokre włosy oraz można nakładać ją bez spłukiwania na mokre i suche włosy. Na pewno skuszę się jeszcze na inne warianty tych masek.

Zobacz post

Garnier Fructis, Hair Food, Maska do włosów, Papaya

Maska do włosów Garnier Fructis Hair Fooda Papaya. Jest to regenerująca maska do włosów zniszczonych. Bardzo się z nią polubiłam. Maska jest bardzo dobra na zniszczone włosy. Po jej zastosowaniu włosy są wygładzone, gładkie i przyjemne w dotyku, są również nawilżone, nie plączą się i z łatwością można je rozczesać. Maska zamknięta jest w dość dużym pudełku i jest bardzo wydajna. Dostępna jest w kilku wersjach przetestowałam już bananową i ostatnio zakupiłam aloesową. Maska w promocji kosztowała około 15 zł. Kupiona w biedronce. Polecam

Zobacz post


Garnier Fructis, Hair Food, Maska do włosów, Papaya

Kolejna z super odżywek garnier fructis kupiona jakiś czas temu na promocji w Rossmannie za ok. 15 zł. Odżywka jest zamknięta w okrągłym, plastikowym opakowaniu o pojemności 390 ml. Ta wersja jest z papają przeznaczona do włosów zniszczonych. Maska jest gęsta, masełkowata o kremowym kolorze. Jest też bardzo wydajna. Cechuje ją cudowny, wcale nie sztuczny i długo utrzymujący się piękny owocowy zapach. Po dłuższym stosowaniu wiem, że nie obciąża mi włosów. Nakładam ją jako maskę na 20 minut i spłukuje. Włosy są miękkie, dobrze się czeszą i długo ładnie pachną. Mam wrażenie, że chroni też przed temperaturą i zabezpiecza.

Zobacz post

Garnier Fructis, Hair Food, Maska do włosów, Papaya

Tę maskę do włosów Garnier testuję od kilku tygodni i śmiało mogę powiedzieć, że daje nieziemski efekt na moich włosach. Kosmetyk jest bardzo wydajny i naprawdę niewielka ilość wystarczy do pielęgnacji włosów.
Nakładam ją na wilgotne włosy i trzymam kilka minut, potem spłukuję. Po wysuszeniu włosy są gładkie i błyszczące, przesypuję się między palcami i wyglądają bardzo zdrowo. Maska nie obciąża włosów, chociaż przyznaję, że jeżeli dokładnie jej nie wypłuczę, włosy szybciej się przetłuszczają.

Pojemnik czasem stanowi wyzwanie, szczególnie jeżeli próbuję go odkręcić mokrymi rękami, ale wybaczam mu, bo zawartość jest genialna.
Owocowy zapach to nie jest do końca to, co lubię w kosmetykach, ale trzeba przyznać, że ta maska pachnie bardzo ładnie.

Znacie tę serię? Lubicie?

Zobacz post

Garnier Hair Food

Mąż mnie kiedyś przegoni na cztery wiatry z tymi maskami. 😂 po spróbowaniu żółtej musiałam wypróbować kolejne. Każda z nich pozostawia przepiękny, długotrwały zapach na włosach. I przede wszystkim moje wysoko porowate włosy są po nich gładkie, miękkie i błyszczące!

Zobacz post

kosmetyki

Moje wczorajsze zakupy z Rossmanna. Kupiłam podstawowe dla mnie produkty, głównie do włosów i do codziennej higieny. Z kosmetyków znalazły się tu:
- Rozjaśniająca farba do włosów Garnier - już znalazła się w mojej chmurce opinia na jej temat, sprawdza się fajnie, jest dobrym zamiennikiem dla rozjaśniacza. Nie niszczy włosów ( przynajmniej moich, przynajmniej nie w takim stopniu jak rozjaśniacz), a mimo to pozwala zejść o kilka tonów.
- Farba do włosów w odcieniu fioletu - polowałam na nią jakoś od wakacji, ale nie byłam przekonana. Tym razem do zakupu przekonała mnie cena. Jak widać była przeceniona z 18 zł na 4 zł co jest dla mnie idealną okazją!
- Maska do włosów Granier - miałam już wersję aloesową i sprawdziła się u mnie super. Moje włosy dosłownie ją piły, wnioskuje że było w niej coś czego bardzo potrzebowały, mam nadzieje, ze ta wersja sprawdzi się u mnie równie dobrze.
- Maseczka do twarzy lirene - kolejny łup promocyjny, była przeceniona z 12 zł na 2 zł, więc stwierdziąłm ze to świetna okazja do testów, bo jeszcze jej nie miałam.

Zobacz post

Garnier HairFood papaya

Odżywka Garnier HairFood w wersji z papają. Pierwsze co się rzuca w oczy, a właściwie w nozdrza, to piękny zapach po odkręceniu pudełka. Odżywka pachnie niesamowicie owocowo.
Dodatkowo moje włosy ją uwielbiają, naprawdę mocno je odżywia i wygładza. Po jej użyciu włosy są mięciutkie i pachnące ( naprawdę , ten zapach zostaje na włosach ❤️). Do tego podbija skręt moich loków, załączam zdjęcie po jej użyciu.
A Wy lubicie te maski?

Zobacz post


Garnier Fructis, Papaya Hair Food Regenerująca maska do włosów zniszczonych

Skusiłam się ostatnio na znaną chociażby z reklam maskę Garnier, Fructis Regenerująca maska do włosów zniszczonych
Na początku urzekło mnie jej potrójne zastosowanie jako odżywka, maska oraz bez spłukiwania (małą ilość), po otworzeniu urzekł mnie cudowny zapach który naprawdę sprawia że gdybym mogła to bym ją zjadła hihi.
Pierwszy raz stosowałam ją jako odżywkę na ok.5 minut i spłukiwałam, szczerze to nie zauważyłam większego efektu ale już jak użyłam jako maskę na ok.20 minut to po spłukaniu włosy były miękkie no i pachniały identycznie jak maska - po użyciu jako odżywka zapach utrzymywał się chwilkę.
Po zużyciu połowy produktu zaczęłam używać także na końcówki bez spłukiwaniu - małą ilość, bo po większej ilości włosów nie da się rozczesać
po zużyciu całej maski mogę śmiało powiedzieć, że jest świetna !!! moje włosy po masce są miękkie i gładkie, po używaniu na końcówki bez spłukiwania końce są mniej rozdwojone i nawilżone. Ocena 10/10

Zobacz post

kosmetyki zestawy kosmetykow garnier

Wybrałam się dzisiaj do Rossmana i oto moje zakupy. Po pierwsze planowałam kupić nowe maseczki Selfie Project, ale u mnie niestety ich nie ma. Mimo tego, że według aplikacji są. Drugą rzeczą którą chciałam kupić to nowość od Garniera czyli maska do włosów. Planowałam wziąć bananową, ale po powąchaniu zdecydowanie wygrała u mnie Papaja! Maseczka cudownie pachnie! Już jestem po pierwszej aplikacji i niebawem zdam Wam relację. Do tego wzięłam deodorant od Rexony - ta firma się u mnie bardzo dobrze sprawdza oraz maseczkę w płachcie grapefruitową,

Zobacz post

Garnier Fructis, Hair Food, Maska do włosów, Papaya

Ostatnio kupiłam w @rossmannpl maskę do włosów od @garnierpolska . Wybrałam wersję o zapachu papai(pachnie cudownie ❤️) do włosów zniszczonych. Kosztowała ona 20 zł po promocji (cena bez promocji około 25 zł). Maska ta ma 3 sposoby użycia(jako odżywka, jako maska oraz jako pielęgnacja bez spłukiwania). Ja najczęściej nakładam maskę na mokre włosy i czekam kilka minut, po czym dokładnie ją spłukuję. Produkt ten dobrze nawilża, odżywia, wygładza włosy. Ułatwia on też ich rozczesywanie. Po spłukaniu na włosach czuć delikatny zapach papai, lecz niestety po wysuszeniu włosów on znika. Moim zdaniem mogłaby być ona tańsza, chociaż w biedronce ostatnio można ją było upolować za jedyne 16 zł. Podsumowując maska jest dobrym produktem lecz kupię ją jedynie na promocji.

➕ Odżywia, wygładza, nawilża włosy
➕ Ułatwia rozczesywanie
➕ Pachnie cudownie
➕ Ma 3 sposoby użycia
➕ 98% składników jest pochodzenia naturalnego

➖ Cena
➖ Zapach maski nie pozostaje na włosach

Zobacz post

Garnier Fructis, Hair Food, Maska do włosów, Papaya

Maska do włosów Garnier fructis papaja hair food, o której wiele dobrego słyszałam i bardzo się cieszyłam, gdy ją dorwałam w rossmannie za 14,99 zł bo stała cena to ponad 20 ziko. Maska ma duże, plastikowe opakowanie z wieczkiem o pojemności 390 ml. Jest przeznaczona do włosów zniszczonych i zawiera aż 98% naturalnych składników nie zawierając przy tym silikonów i parabenów. Można ją stosować na 3 sposoby: jak maskę, odżywkę i pielęgnację bez spłukiwania. Ja preferuję pierwszą opcję. Produkt jest gęsty, treściwy o białej konsystencji i niesamowitym zapachu! Mój chłopak zwrócił uwagę, że włosy pachną papają jeszcze na drugi dzień, co prawie nigdy mi się nie zdarza aby zapach jakiegokolwiek produktu pozostawał na moich włosach. Włosy po niej są miękkie, sypkie, błyszczące i super się rozczesują. Jestem zadowolona z tego zakupu.

Zobacz post

Garnier Fructis, Hair Food, Maska do włosów, Papaya

Maska Hair Food od Garnier, ponownie trafiła w moje ręce. Udało mi się ją kupić na promocji w Rossmanie za jedyne 15 zł. Do tej pory stosowałam głównie wariant bananowy. Tym razem skusiłam się na Papaje- maskę do włosów zniszczonych.

Bardzo podoba mi się opakowanie, okrąge z odkręcanym wieczkiem. Grafika nawiązuje do zawartości i przykuwa wzrok.
Maska ma rewelacyjną konsystencję, jest kremowa, dość zbita i nie spływa z włosów. Największym plusem jest zapach, naprawdę świeży, bardzo intensywny intensywny i naturalny.

Zobacz post


Sobotnia pielęgnacja

Sobota to dzień, w którym zawsze wstaje wcześnie, aby mieć chwilę czasu dla siebie.
Dzisiaj znów miałam beauty poranek, w którym wykorzystałam produkty widoczne na zdjęciu.
Ostatnio również zaczęłam przygodę z olejowaniem włosów. Nie jest to łatwe przy mojej długości i gęstości, ale efekty są tego warte. Nie sądzę, że robię to poprawnie, ale muszę testować metodą prób i błędów. 🤗 Jako podkładu pod olej, użyłam toniku ogórkowego od Ziaja. Uniwersalny kosmetyk, używam go też codziennie po myciu twarzy. Jako olej - opisywany już przeze mnie produkt - Nacomi mieszanka oleju kokosowego, bawełnianego i arganowego. Jako emulgator (nie miałam innego ) maska od Garniera papaja. Włosy są miękkie i puszyste jak nigdy!!!
Do ciała użyłam peelingu solno błotnego, a na twarz maskę Korean energy, w.w tonik ogórkowy i serum taurynowe.
Po takim poranku, czuje się pięknie przez cały dzień.
A Wy drogie Clouders? Też wybieracie sobie beauty dzień?

Zobacz post

Garnier Fructis, Hair Food, Maska do włosów, Papaya

Maska do włosów od garniera papaya hair food - regenerująca maska do włosów. Kupiłam ją już kilka miesięcy temu na promocji i2+2 na kosmetyki do włosów. Praktycznie od razu zaczęłam używać i w sierpniu dobiłam do kompletnego denka . Miałam ja u siebie jakieś 3-4 miesiące i stosowałam raz w tygodniu. Opakowanie jest ogromne bo ma prawie 400 ml co jest dużą ilością jak na maskę do włosów. Skusiłam się na nią ze względu na pozytywne opinie w internecie. Po czasie zaopatrzyłam się też w wersję z aloesem i makadamią. Aloes właśnie otworzyłam a makadamia czeka na swoją kolej. Od razu po otwarciu opakowania wita nas piękny i owocowy zapach papai. Na prawdę jest intensywny a co lepsze utrzymuje się na włosach. Maska ma konsystencję budyniu i nie spada z włosów. Produkt nawilża i ułatwia rozczesywanie. Jestem z niego zadowolona. Być może działałby jeszcze lepiej gdybym podcięła moje zniszczone końce, ale to dopiero zrobię na dniach . Polecam. Mam nadzieję, że pozostałe wersje dobrze się sprawdzą.

Zobacz post
1 2 3 4 5