8 na 9 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Innowacyjny zabieg w dwóch krokach do samodzielnego wykonania w domu:
- Intensywnie wygładzający gruboziarnisty peeling enzymatyczny
- Regenerująca maseczka w formie nasączonych skarpetek
Skuteczne połączenie gruboziarnistego peelingu i złuszczających enzymów z przywracającą skórze miękkość regenerującą maseczką w jednym rytuale pielęgnacyjnym!
Krok 1 - gruboziarnisty peeli ...

Innowacyjny zabieg w dwóch krokach do samodzielnego wykonania w domu:
- Intensywnie wygładzający gruboziarnisty peeling enzymatyczny
- Regenerująca maseczka w formie nasączonych skarpetek< ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 13.06.2018 przez sjemaziomq

Lirene Stopy, Idealnie wygładzone, Skarpetki regenerujące, Dwustopniowy zabieg wygładzający

Lirene, Skarpetki regenerujące. Dwustopniowy zabieg wygładzający Peeling+Maseczka.
________________________
Skarpetki kupiłam w Rossmannie, bo na wyjeździe potrzebowałam trochę dać odpocząć moim stopom i je zregenerować. Zabieg jest dwustopniowy i składa się z gruboziarnistego peelingu enzymatycznego i pary skarpetek nasączonych kompleksem regenerującym i mocznikiem ( 3%).
Peeling pomaga złuszczyć martwy naskórek i pomaga przygotować stopy do dalszej pielęgnacji. Za złuszczanie odpowiadają zmielone łupiny orzecha włoskiego, pestek moreli i enzym z papai.
W dolnej części saszetki znajdują się skarpetki czyli nasza maseczka na stopy. Zastrzeżenia mam do braku tasiemki zabezpieczającej, ale założyłam na nie bawełniane skarpetki i jakoś się trzymały.
Maskę miałam na stopach ok 40 minut, a po zdjęciu wmasowałam jeszcze nadmiar w skórę. Stopy stały się wygładzone, mięciutkie i bardzo miłe w dotyku. Maska sprawdziła się u mnie świetnie i mogę ją szczerze polecić.

Zobacz post

Lirene Stopy, Idealnie wygładzone, Skarpetki regenerujące, Dwustopniowy zabieg wygładzający

Lirene, dwustopniowy zabieg wygładzający, skarpetki regenerujące.
___________________________________________
Ostatnio zapomniałam o tego rodzaju pielęgnacji stóp, a przecież bardzo lubię wszelkiego rodzaju maski w postaci rękawiczek czy skarpetek. Dlatego postanowiłam się zmobilizować i zużyć zalegające zapasy, tym bardziej, ze ostatnio dużo oglądam seriali na Netflixie i jest to dobry moment na taki zabieg.
Kosmetyk ma postać dwóch saszetek, w jednej jest średnioziarnisty, kremowy peeling, a w drugiej skarpetki nasączone esencją odżywczą. Peeling świetnie sobie poradził z usunięciem martwego naskórka, stopy po nim były gładkie i delikatne. Następnie, na osuszone już stopy, zakładamy skarpetki. Są one duże i od razu zauważyłam, że nie posiadają żadnej tasiemki do ich zaklejenia na stopie. Trzymałam w nich stopy prawie godzinę, a po tym czasie były mocno odżywione, nawilżone i zregenerowane. Podobał mi się ich zapach lekko mentolowy. Wkładając stopy do tej maski ma się dziwne uczucie, jakby się wdepnęło bosą stopą w jakąś maź Ale przed telewizorem szybko o tym zapomniała, czułam jedynie lekki chłodek.
Ogólnie jestem zadowolona z tego rodzaju zabiegu i oceniam skarpetki Lirene na duży plus.

Zobacz post

paczuszka urodzinowa od alicja166

#11

Tym razem paczuszkę urodzinową dostałam od @alicja166 To już moja jedenasta (!) paczuszka, a mimo tego po raz kolejny dostałam prawie same nowości z których niesamowicie się cieszę! Alicja wybrała dla mnie same perełki, z których z pewnością będę korzystać!

Żel do mycia ciała od AA - jest to żel odprężający i uspokajający i ja się z tym jak najbardziej zgadzam, bo zapach ma naprawdę delikatny i kojący. Dla takiego nerwusa jak ja będzie to idealny kosmetyk żeby się zrelaksować po całym dniu!
Skarpetki regenerujące od Lirene - bardzo lubię tego typu produkty. Tym razem nie są to tylko same skarpety, bo w środku jest też peeling! Z chęcią użyję tego kosmetyku do mojego domowego pedicure.
Cukrowy peeling do ciała od Eveline - jest to peeling z wanilią, kawą i mleczkiem kokosowym, czyli zawiera wszystko co lubię.
Nawilżająco-kojąca maseczka z olejem z konopi siewnych od Bielendy - zupełna nowość dla mnie. Jestem ciekawa jak się u mnie sprawdzi.
Kawowo-kokosowy peeling do ciała Isana - do niedawna ten produkt także był mi nieznany, ale dostałam go już w jednej z paczuszek urodzinowych i miałam już okazję go poznać. Bardzo się cieszę, że ponownie będę mogła go użyć, bo super się u mnie sprawdził! Miałam po nim niesamowicie gładką i ujędrnioną skórę! Bardzo fajny kosmetyk!
Sorbet do rąk Fluff - i kolejna nowość dla mnie! Nigdzie nawet nie widziałam tej marki, więc cieszę się na testy!
Jedwab z witaminą A od Bioelixire - ostatnio przypomniałam sobie o tym, że jest coś takiego jak jedwab do włosów i że świetnie wpływa on na zniszczone końcówki. Mój się już kończy, więc dobrze się złożyło, że Alicja podarowała mi ten jedwab. Marka ta przewijała mi się przed oczami od dawna, ale nigdy wcześniej nie używałam żadnego produktu od Bioelixire. Jestem go bardzo ciekawa.
Truskawkowy peeling drobnoziarnisty od Selfie Project - te produkt także dostałam już w jednej z paczuszek, ale nic się nie stało, że się powtórzył, a nawet bardzo mnie to cieszy, bo jestem ogromną peelingomaniaczką! Z wielką chęcią użyję go w swojej pielęgnacji!
Dostałam także kilka próbek produktów, które są dla mnie zupełną nowością i których z chęcią użyję.
Znalazł się też jeden niekosmetyczny dodatek, w postaci zapachowej zawieszki od Elevenstory - dla mnie bardzo przydatny gadżet, bo uwielbiam kiedy ubrania w mojej szafie pięknie pachną!
Nie zabrakło także czegoś słodkiego! Dostałam gumy Fruittella (do których dobrał mi się już chłopak ), czekoladę Tiki Taki, którą zjem sobie do kawy, oraz batoniki od Nestle, których nigdy wcześniej nigdzie w sklepie nie widziałam!

Alicjo, jeszcze raz z całego serca ci dziękuję za paczuszkę oraz za życzenia urodzinowe! Bardzo miło było otwierać przesyłkę od ciebie i jeszcze milej będzie mi się wszystkiego używało.

Zobacz post

Lirene Stopy, Idealnie wygładzone, Skarpetki regenerujące, Dwustopniowy zabieg wygładzający

Lirene, Skarpetki regenerujące , dwustopniowy zabieg wygładzający

Te skarpetki przeleżały w moich zapasach długi czas, ale dziś miałam ochotę zająć się moimi stopami. W skład zabiegu wchodzi peeling i maseczka. Peeling jest średnioziarnisty, ładnie pachnie, jest kremowy i dosyć dobrze działa. Maseczka jest w postaci dwóch foliowych skarpetkopodobnych wytworów , które nakłada się na stopy. Jakoś mnie to uczucie lekko odrzuca, może dlatego że ten krem jest taki zimny. W tych a la skarpetkach trzeba siedzieć 30 minut, więc lepiej zaopatrzyć się w coś do robienia, ja siedziałam przed laptopem z lampką likieru Po ściągnięciu skarpetek trzeba troszkę odczekać, żeby reszta kremu się wchłonęła. No i cóż, efekty są tak naprawdę znikome (już kiedyś używałam tego produktu), stopy są minimalnie wygładzone, nadal są dosyć szorstkie i suche. Na szczęście to było moje ostatnie opakowanie i na pewno już nie kupię (mam jeszcze 2 z Lirene, ale nieco mocniejsze, niedługo przekonam się co one zdziałają).

Zobacz post

Lirene Stopy, Idealnie wygładzone, Skarpetki regenerujące, Dwustopniowy zabieg wygładzający

Lirene DermoProgram - Stopy idealnie wygładzone, Skarpetki regenerujące - dwustopniowy zabieg wygładzający.
Do dziś nie miałam jeszcze okazji przetestować tego produktu od Lirene. Opakowanie zawiera dwa produkty, a mianowicie gruboziarnisty peeling, który usuwa martwy naskórek i wygładza skórę, oraz regenerującą maseczkę, której zadaniem jest likwidowanie szorstkości i spierzchnięcia, przywrócenie miękkości stopom, odżywienie i uelastycznienie skóry. Całość produktu jest bardzo dobrze zabezpieczona, peeling znajduje się w mniejszej części opakowania i jest na prawdę rewelacjny. Ma odpowiednią grubość i dużą zawartość kremu, bardzo ładnie rozprowadza się na skórze i pięknie pachnie. Skóra po jego użyciu staje się delikatniejsza w dotyku. Jeżeli chodzi o drugą część, czyli nawilżenie, skarpetki są bardzo dobrze nasączone. Brakuje mi czegoś, do lepszego utrzymania ich na stopie. Podczas aplikacji odczuwałam delikatne mrowienie, które nie było nieprzyjemne, ale zdecydowanie odczuwalne. Po zdjęciu skarpetek, na stopach pozostaje spory zapas preparatu, który wsmarowałam w skórę i odczekałam do całkowitego wchłonięcia. Po takim zabiegu moje stopy zdecydowanie poczuły się lepiej. Sa mięciutkie, delikatne, nawilżone i zrelaksowane, a razem z nimi ja. Produkt wart polecenia.

Zobacz post

Lirene

Ostatnio podczas promocji w Rossmanie wzięłam sobie te skarpety on Lirene i w sumie jestem z nich zadowolona. Jest to dwu etapowy zabieg i najpierw robimy sobie peeling stóp, który według mnie słabo się sprawdził, ponieważ możemy to zrobić każdym peelingiem jaki mamy w domu, a potem nakładamy te skarpety. Ich aplikacja jest wygodna i jedyne co mi w nich przeszkadzało to to, że całe opakowanie było brudne i tłuste zamiast tylko środek skarpet. Bałam się, że wszystko nimi ubrudzę. Skarpety nawilzyły , ale efekt był tylko na jakieś dwa dni. Zdecydowanie są one bardzo delikatne.

Zobacz post

-

Denko lipiec 2018 cz. 1

Ależ ten czas leci, czas na kolejne denko!

Oto, co zużyłam w lipcu:

Tanita, plastry z woskiem do depilacji bikini z olejem arganowym do skóry suchej i wrażliwej. To zdecydowanie mój hit wśród plastrów do depilacji. Uwielbiam!

Veet, krem do depilacji skóry, skóra wrażliwa. W zestawie jest krem oraz szpatułka. Krem należy pozostawić na skórze przez 5 min,a później zebrać szpatułką. Miałam z tej serii krem do skóry normalnej i byłam z niego naprawdę zadowolona. Podczas promocji w Rossmannie uznałam, że wezmę też ten na spróbowanie. I... mega się zawiodłam. Mam wrażenie, że jest o wiele słabszy. Nie usunął włosków tak dobrze, jak ten do skóry normalnej. Jestem na nie.

Palmolive, kremowy żel pod prysznic, oliwka i mleko. Plus za dozownik! Uwielbiam tego typu zamknięcia w żelach do mycia. Zapach byl neutralny, ale przyjemny. Żel nie uczulił oraz nie podrażnił.

/ Gillete, Satin Care, żel do golenia. Zapach słodki i bardzo przyjemny! Golenie było bezproblemowe, ale nie zauważyłam jakiegoś super nawilżenia. Do tego mam wrażenie, że żel był bardzo mało wydajny.

/ Barwa ziołowa, szampon ziołowy czarna rzepa do włosów osłabionych i z łupieżem. Hm mam dość mieszane uczucia, ponieważ miałam po nim bardzo sztywne i nieprzyjemne w dotyku włosy, bez użycia odżywki nie dało się z nimi nic zrobić. Nie miałam jeszcze po żadnym szamponie takiego dziwnego uczucia. Z drugiej strony jednak, jeśli używałam odżywki, to sprawdzał się dość dobrze.

Lirene stopy idealnie wygładzone, skarpetki regenerujące, dwustopniowy zabieg wygładzający. Byłam z nich zadowolona. Nie był to efekt wow, ale całkiem nieźle sobie poradziły. Więcej o nich: https://dresscloud.pl/p/633477/u03.0718.wenkka.5b411665b875a.jpg?v=1532971767

Ariel 3 w 1. Kapsułka, którą otrzymałam z portalu Everydayme. Fajne! Szybkie w użyciu, ładny zapach. Pisalam o niej: https://dresscloud.pl/p/633424/u03.0718.wenkka.5b40ddecd49d4.jpg?v=1532547434

Vizir 3w1 alpejska świlireżość, kapsułka do prania, również z Everydayme. Także się u mnie sprawdziła. Pranie bardzo ładnie pachniało i było dobrze wyprane. Na plus.

Zobacz post


-

Lirene stopy idealnie wygładzone, skarpetki regenerujące, dwustopniowy zabieg wygładzający.

W opakowaniu znajduje się peeling oraz skarpetki z maską na stopy. Pierwszym etapem jest oczywiście peeling. Moim zdaniem jest zbyt delikatny jak na stopy. To akurat taka część ciała, który często potrzebuje dobrego i mocniejszego oczyszczenia, bo skóra jest twardsza. W dodatku mimo tego, że mam dość małe stopy, to peelingu było za mało. Dla lepszego efektu użyłam swojego peelingu, żeby stopy były faktycznie dobrze oczyszczone. Następnie na wysuszone ręcznikiem stopy nakłada się foliowe skarpetki, w których jest maseczka. Pachnie dość neutralnie. Skarpetki są bardzo duże, więc ja na nie nałożyłam jeszcze skarpetki bawełniane, żeby mieć pewność, że nic się nie wyleje. Skarpetki trzyma się na stopach około 30 min. Po tym czasie jeszcze wmasowałam pozostałości maski w stopy i nałożyłam bawełniane skarpetki, żeby lepiej się wchłonęło i żebym od razu nie wytarła wszystkiego w koc.

Muszę przyznać, że efekt po maseczce w pierwszej chwili był satysfakcjonujący. Stopy były bardzo gładkie i miłe w dotyku. Efekt utrzymał się kilka dni.

Myślę, że jest szansa, że znów sięgnę po te skarpetki.

Zobacz post

-

Bardzo lubię zabiegi do stóp czy rąk w postaci skarpetek czy rękawiczek. Ostatnio sięgnęłam po Dwustopniowy zabieg wygładzający, skarpetki regenerujące z Lirene. Jest to peeling plus maska. Zabieg ten kupiłam w Rossmannie na promocji 2+2.
Pierwszym krokiem zabiegu jest peeling. Ma on średnio gęsta konsystencje, zawiera w sobie sporo drobinek, które podczas aplikacji masują stopy i usuwają martwy naskórek. Skóra jest po nim wygładzona.
Następnie należy założyć skarpetki na około 30 minut. Skarpetki są dość duże i niestety nie mają tasiemki do sklejenia ich przy kostce. Aby lepiej się trzymały zdecydowałam się na założenie na nie normalnych skarpetek. Podczas ich zakładania unosi się śliczny zapach gumy balonowej! ❤ Maska świetnie nawilża i regeneruje stopy, ich stan się poprawia. Skarpetki jak dla mnie są świetne, ale nie wiem jak sprawdzi się w przypadku mocno zniszczonych stóp.

Zobacz post

-

Skarpetki regenerujące od Lirene.
Na zakup tego produktu skusiła mnie ostatnia promocja w Rossmannie. Produkt ma bardzo przyjemną i łatwą w użyciu formę skarpetek. Przed ich użyciem producent zaleca wykonanie gruboziarnistego peelingu enzymatycznego. Nie uważam, że ten produkt działa cuda ale nie jest też najgorszy. Odżywił i uelastycznił skórę jednak ostatecznie nie pokuszę się na jego zakup kolejnym razem

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem