Bielenda

xyznk

Maseczka z peelingiem do twarzy z Bielendy. Black Tea power Produkt, dzięki tym, że ma w sobie elementy herbaty, która peelinguje jest produktem 2w1 Jest przeznaczona dla każdego rodzaju skóry, szczególnie odwodniona. Maseczkę nakładamy na twarz i pozostawiamy na ok. 15 minut, po tym czasie wykonujemy krótki peeling i zmywamy. W tym przypadku jest trochę na odwrót, bo zazwyczaj to najpierw robi się peeling, a potem pozostawiamy go na twarzy. Efekt maseczki jest mega, ponieważ twarz jest nawilżona, gładka, odżywiona i zregenerowana. Uważam, że warto wypróbować Uwagę zwróciło saszetka, jest przepiękna

Rymsia

Podczas ostatnich zakupów w Rossmannie albo Hebe kupiłam maseczkę do twarzy od Bielenda. Jest to maseczka 2w1 czarna herbata. Konsystencja była dość nietypowa, ale bardzo przyjemna. W środku były kawałki herbaty co dodatkowo fajnie kasowało skore. Jeśli chodzi o oczyszczenie to może być. Ja napewno kupię ją jeszcze raz.

kruszynka0

Bielenda Maseczka Black Tea Power 2w1 z delikatnym peelingiem luffa.
Produkt dedykowany jest do każdego rodzaju cery, a zwłaszcza odwodnionej, więc to idealna opcja dla mnie. Opakowanie maseczki jest urocze, zwraca na siebie uwagę. Tuż po otwarciu saszetki wita nas delikatny, ale bardzo przyjemny zapach. Sama maseczka ma hydro-żelową formułę, którą fajnie rozprowadza się po buzi. Po zastosowaniu cera jest miękka i nawilżona, nie jest to jakiś spektakularny efekt, ale miałam przy niej frajdę, więc pewnie się jeszcze u mnie pojawi.

wenkka

Moje urodziny były już ponad 2 miesiące temu, ale jeszcze dzisiaj dotarła do mnie paczuszka od @xyznk. Kochana, bardzo dziękuję! Większość kosmetyków to dla mnie nowość, więc tym bardziej cieszę się z testowania.

Oto, co znalazłam w środku:

tutti frutti, peeling do ciała - jeżyna i malina. Pięknie pachnie!

Fruity Shower, Żel pod prysznic, Dragonfruit & Vanilla. Nigdy wcześniej nie widziałam produktów tej marki - chyba za rzadko chodzę do Rossmanna. Pachnie bardzo delikatnie, trochę słodkawo.

Isana, Pomadka ochronna do ust, Berry Love. Pomadek nigdy za wiele. Mam je wszędzie - w każdej torebce, przy łóżku, w pracy. Pachnie bardzo porzeczkowo.

Bielenda Skin Shot, Ampoule Mask, Maseczka do twarzy, Volcanic Ash, Normalizująca, Pył wulkaniczny, glinka biała, cynk. Miałam już inną wersję i była super.

Marion Korean Energy, Maska na tkaninie, Tonizująca, Wyciąg z oczaru wirginijskiego i alantoina. Ten produkt akurat już znam, maska była niezła.

Fluff Superfood, Sorbet do rąk, Aloe & Sweet Almond, Nawilżający. Marka Fluff podbiła niedawno Rossmanna, ale mnie było nie po drodze ze sklepem, więc nie udało mi się nic kupić. Bardzo się cieszę, że Natalia wrzuciła do paczki krem do rąk właśnie tej marki!

Dax Cosmetics Sun, Chusteczka samoopalająca. Raczej nie używam takich produktów, bo zawsze się boję, że coś źle zrobię i będę wyglądała, jakby coś wybuchło na solarium. :p Ale z przyjemnością przetestuję, może nie będzie tak źle.

Perfecta Express Mask, Odżywienie, Miodowa maska głęboko odżywcza

Perfecta Peeling do twarzy, Drobnoziarnisty, Głęboko oczyszcza, Odblokowuje pory, Przywraca blask skórze

Selfie Project Peeling do twarzy, Drobnoziarnisty, BioAktywne kuleczki węglowe, Truskawkowy. Jestem go mega ciekawa!

Bielenda CBD, Cannabidiol, Maseczka do twarzy, Nawilżająco-kojąca

Bielenda Black Tea Power, Maseczka do twarzy, Moist-Boost, Nawilżająca, Z delikatnym peelingiem luffa

świeczuszka

słodycze. Kocham Skittles!


Jeszcze raz bardzo dziękuję!

agyness

Kolejna wersja maseczki Bielenda Black Tea Power Luffa Mask. Jest to produkt nawilżający i charakteryzuje się tym, że oprócz maseczki wykonać można także peeling. Czyli takie 2 w 1. Maseczka naprawdę zapachem przypomina po prostu czarną herbatę. Kolorystycznie też odcień pasuje do zwykłej herbaty. Kosmetyk ma żelową konsystencję i jest go dość dużo w saszetce, więc można nałożyć sobie grubszą warstwę maseczki na twarz. Po nałożeniu produktu, od razu poczułam przyjemny efekt chłodu, który był bardzo kojący dla mojej cery.
Po 15 minutach wykonałam masaż twarzy i tutaj to akcji wszedł delikatny peeling. Moja skóra stała się bardzo gładka i wyglądała ładnie. Do tego maseczka zapewniła super nawilzenie, wiec jestem na tak!

bezkarniekos

Hmmm, na którą by się tutaj zdecydować? O to nowości maseczkowe z Bielendy, które już parokrotnie używałam, bo strasznie się z nimi polubiłam. Maseczka z drożdżami nieźle oczyszcza i matuje skórę. Nawilżający peeling-maska z ekstraktem z czarnej herbaty zaś rewelacyjnie nawilża, a druga z herbacianych detoksykuje i pozostawia twarz zmatowioną i ukojoną. Ja osobiście jestem fanką drugiej z przedstawionych, natomiast każda z nich ma coś w sobie. A Ty, którą wybierasz?

Zagmatwana

Maskę kupiłam ze względu na ładne opakowanie :p. Opakowanie jest jasno różowe, matowe. Na dole ma okienko przez które widać jak wygląda zawartość.Saszetka starczyla mi na dwa użycia.
Konsystencja jest nieco żelowa, ale zarazem rzadka z dziwnymi drobinkami. Są to kawałki Luffy służące nam jako peeling. Maseczkę nakładamy na 15 minut a na sam koniec 2 minuty robimy peeling.
Maseczka pachnie delikatnie herbatą. Peeling raczej był marny, ale z całego efektu jestem zadowolona. Skóra jest gładka ,nawilżona i nabrała zdrowego wyglądu.

Kasia2067

Maseczki do twarzy Bielenda 💕
To niesamowite co może zdziałać maseczka za ok 3zl!
Wcześniej nie słyszałam o tych maseczka aż pewnego dnia zauważyłam je w Hebe. Były na promocji za 2,39 zł
Wzięłam 3 rodzaje na wypróbowanie.❤️🌞🌞
Zacznę od tego, że pozytywnie zaskoczył mnie zapach maski, który okazał się delikatny i przyjemny. Określiłabym go jako kremowy, na szczęście wcale nie przypomina drożdży. Konsystencja należy zdecydowanie do tych rzadszych, ale nie spływa z twarzy, nie sprawia trudności ze zmywaniem, ani nakładaniem. Zawartość maski wystarczyła mi na jedno użycie i wątpię, by wystarczyła na 2, bo nie czułam, abym miała szczególnie grubą jej warstwę na skórze. W maseczce zatopione są dodatkowo drobiny lnu - mają mieć działanie złuszczające według producenta, ale nie są one zbyt ostre, wiec działanie peelingujące jest raczej marne. Na plus fakt, że maska nie zasycha jak typowe glinkowe maski. Po użyciu maski cera jest przyjemnie oczyszczona, matowa i 'świeża'. Zauważyłam też, że niedoskonałości po jej użyciu stały się mnie widoczne, podobnie pory, a koloryt został wyrównany Całościowo maska wypadła na prawdę dobrze, poleciłabym ją zwłaszcza cerom mieszanym, tłustym i mieszanym.🌸

Syll

Tym razem przyszła pora na maseczkową nowość nawilżającą z firmy Bielenda. Bardzo spodobało mi się opakowanie, jak to zwykle u mnie bywa i konsystencja produktu, dlatego też nie mogłam jej nie kupić. Jest to również w pewnym sensie peeling do twarzy. Maseczka ma przepiękny zapach, bardzo lubię, kiedy kosmetyk również ładnie pachnie oprócz świetnego działania. Maseczka faktycznie bardzo dobrze nawilżyła skórę i mam wrażenie, że również złagodziła drobne niedoskonałości. Jest bardzo delikatna dla skóry. Skóra była po niej gładka w dotyku.