Drunk Elephant Shaba Complex Eye Serum, serum pod oczy w wersji mini 5 ml. Po przetestowaniu tej miniaturki chętnie wróciłabym do tego serum, gdyby nie kosztowało 289 zł za 15 ml. Bardzo ładnie wygładzało skórę okolic oczu, szybko się wchłaniało, ale zdecydowanie czuć było nie tylko nawilżenie, ale satynowy film ochronny. Kosmetyk wg mnie nie miał zapachu, był delikatny mimo dużej ilości skoncentrowanych składników odżywczych. Nie podrażniał moich wrażliwych oczu. Opakowanie minimalistyczne, z pompką, idealne rozwiązanie jak dla mnie. Serum ma działać przeciwzmarszczkowo, wygładzająco i przewracać wypoczęty wygląd. I wszystko to robiło, byłam z niego bardzo zadowolona. Największym zaskoczeniem było delikatne rozjaśnienie okolic oczu, skóra stała się jaśniejsza. Kosmetyk używałam przez 2 tygodnie rano i wieczorem. W jego składzie znajdziemy ferment z czarnej herbaty, peptydy miedzi, koenzym Q10, szare komórki macierzyste i niacynamid.
Zobacz post
Zestaw kosmetyków, jakie obecnie używam. Jest to amerykańska marka Drunk Elephant, której miniaturki kupiłam na wyprzedaży u @Interendo. Byłam bardzo ich ciekawa, bo wszędzie słyszałam achy i ochy. Rzeczywiście kosmetyki mają świetne składy, pozbawione wszelkich alkoholi, silikonów, olejków eterycznych, SLS, filtrów chemicznych, sztucznych zapachów ani barwników. Nie podrażniają skóry, wręcz łagodzą wszelkie podrażnienia. Są raczej bezzpachowe i wydajne. Zamknięte w opakowaniach typu airless , dzięki czemu nie dostaje się do nich powietrze i wciąż zachowują swoją jakość. Marka jest już dostępna w Sephorze, a można je też zamówić na Cult Beauty lub i Shopaholic Dolls. Jestem bardzo z nich zadowolona i niedługo o każdym z nich napisze coś więcej. Bardzo chciała bym poznać pozostałe kosmetyki Pijanych Słoników, ale cena jest dość zaporowa.
Zobacz postPodobne produkty
