Soraya

Myszowata

Soraya planet oczyszczająca maska na tkaninie.
Maseczka ta znajduje sie w ladnej saszetce, plat jest spory o bialej barwie , dobrze nasaczony esencją której jest naprawdę sporo.
Jest ona wykonana w 99% ze skladnikow naturalnych a pozostały 1% to substancje które gwarantują świeżość kosmetyku.
Zawiera w sobie wyciąg z różowego grejpfruta który działa oczyszczajaco oraz wygladza skórę. Mamy tu także ekstrakt z imbiru ktory ma właściwości antybakteryjne.
Jej zadaniem jest oczyszczenie skóry oraz zmniejszenie widoczności porów.
Plat jest sporych rozmiarów , dobrze nasaczony, fajnie przylega do skóry i nie zsuwa się z niej dzieki czemu mogłam spokojnie ogarniać dom podczas nałożenia maseczki na twarz. Na poczatku poczulam delikatne pieczenie ale szybko minęło. Skóra po jej zastosowaniu była fajnie oczyszczona, gładka w dotyku . Napewno sięgnę po nia ponownie nie uczuliła mnie ani nie podraznila a to dla mnie najwazniejsze. Co do zmniejszenia widocznosci porow no cos tam działa ale wielkiego szału pod tym wzgledem nie ma . Ma ona potencjał dlatego jeszcze u mnie zagości.

pati2211

Soraya plante Oczyszczająca maska na tkaninie różowy grejpfrut i imbir. Maseczka jest na zwykłej białej płachcie bez żadnego nadruku, całkiem dobrze dopasowana do twarzy. Płachta jest dobrze nasączona płynem o przyjemnym zapachu. Nie zsuwa się z twarzy a bardzo dobrze się na niej trzyma. Po zastosowaniu skóra jest lekko rozjaśniona, oczyszczona delikatnie i nawilżona. Całkiem fajna maseczka godna uwagi. Polecam.

Malinowa92

Soraya, Plante, Maska do twarzy na tkaninie, Oczyszczająca, Różowy grejpfrut, imbir.

Seria Plante od marki Soraya zbiera sporo pozytywnych recenzji. Miałam już żel do mycia twarzy z tej serii, który całkiem fajnie się u mnie sprawdził, jednak z maseczki nie jestem do końca zadowolona.

Producent obiecuje, że maseczka da odczucie odświeżonej skóry oraz zmniejszy widoczność porów. Zawiera w sobie wyciąg z różowego grejpfruta oraz imbiru.

Maseczka to nasączona esencją tkanina. Była dosyć wąska, ale długa. Cały czas odklejała mi się od twarzy w okolicach brody oraz ust, co było irytujące. Po zdjęciu maski i doklepaniu resztek esencji miałam wrażenie, że miałam maseczkę o całkowicie innych właściwościach niż to opisywał producent. Na twarzy została mi lepka warstwa. Skóra była mocno błyszcząca, bardziej odżywiona, a pory bez zmian. Efekt nie był zły, bo skóra była przyjemnie miękka, czułam, że jest "zaopiekowana, ale nijak miał się do opisu producenta. Nie jest to zła maseczka, ale jeżeli szukacie czegoś odświeżającego, to nie kupujcie jej, bo takiego efektu nie otrzymacie.

Ja osobiście nie skuszę się na nią więcej, chociażby ze względu na tą irytującą, ciągle odklejającą się tkaninę i lepką warstwę, którą zostawia na skórze.

nana37

Soraya - oczyszczająca maska na tkaninie, z ekstraktem z różowego grejpfruta i imbiru.

Opakowanie to wygodna saszetka z szatą graficzną przyciągającą wzrok. W środku znajduje się cienka bawełniana płachta mocno nasączona odżywczą esencją. Jeśli chodzi o samą tkaninę, to nie byłam z niej do końca zadowolona. Przede wszystkim jest dość szeroka, przez co nie przylegała do twarzy zbyt dobrze , marszczyła się i odstawała. Otwory na oczy i usta również są dość spore.
Jeśli chodzi o zapach, jest od subtelny i delikatny , praktycznie niewyczuwalny. Po zastosowaniu maseczki skóra była gładka i miękka w dotyku, wyglądała świeżo i zdrowo, była nawilżona.

klauudiii

Maska do twarzy w płacie Soraya Plante. Produkt zamkniety jest w opakowaniu z przyjemną dla oka grafiką. Płat był dość dobrze wycięty i bezproblemowo dopasowywał się do twarzy. Na tym kończą się pozytywne słowa. Esencja ma wyjatkowo brzydki i dziwny zapach. Po kilku minutach aplikacji poczułam pieczenie, gdy podeszłam do lustra, okazało się, że jestem czerwona jak burak. Rzadko zdarza się, że jakis produkt mnie uczula, jednak tej maseczce się udało. Nie polecam.

darua

Dzisiaj testowałam maseczkę, która znalazłam w prezencie urodzinowym od @Myszowata. Maseczka jest z firmy soraya. Jest to wersja oczyszczająca. Ma dosyć mocno perfumowany zapach, ale na szczęście szybko się ulatnia. Maseczka ma miękki płat, ale wydaje mi się być on nieco przy mały, chyba że tak ma być. Podczas korzystania z niej czułam lekkie pieczenie, ale nie było jakieś nieznośne. Zostawiła buzie fajną i gladziutką. Na drugi dzień niedoskonałości były nieco mniej widoczne więc plusik duży.

malinowate

Do zakupu tej maseczki przyciągnęła mnie mocno jej szata graficzna i to, że była na przecenie. Zazwyczaj używam maseczek nawilżających, ale raz na jakiś czas dobrze zrobić odmianę. Ta maseczka jest oczyszczająca i w tej kwestii bardzo dobrze działa. Buzia po użyciu była ujędrniona, a pory zrobiły się mniej widoczne. Jednak mocno rozczarowała mnie płachta.. Nie dość, że była bardzo niechlujnie złożona to taka była słabo nasączona, a wręcz wysuszona. Dodatkowo jest ona bardzo duża i nawet wiele nacięć nie pomogło w dopasowaniu jej do twarzy. Przez to wszystko strasznie się odklejała i po 15 minutach już ledwo trzymała się twarzy... Spodziewałam się też przyjemnego, świeżego zapachu ale niestety ten nie był wcale wyczuwalny.
Mimo fajnych efektów na twarzy na pewno do niej nie wrócę.

Dariatestuje

Oczyszczająca maseczka na tkaninie różowy grejpfrut i import marki Soraya. Znalazłam ja w pudełku pure beauty.

Maseczka ma za zadanie oczyszyscic skórę i zmniejszyć widoczność porów.
W składzie znajdziemy wyciąg z różowego grejpfruta i ekstrakt z imbiru.

Po wyjęciu maseczki płachta jest taka pośrednia ani cienka ani gruba na dosyć sztywnej tkaninie i nie posiada zapachu. Jest dobrze nasączona i chyba najlepiej wyprofilowana wśród maseczek które miałam. Jest na mnie jednak za duża większe twarze będą bardzo zadowolone, zostało mi jeszcze kawałek plachty po bokach które zawinęłam przez co nie była za dobrze dopasowana.
Maseczkę trzymałam na twarzy 15 minut. W ogóle mnie nie piekła.
Po jej zdjęciu skóra była rozświetlona, delikatnie nawilzona resztę esencja wklepałam w skórę która troszkę się kleiła ale to uczucie szybko zniknęło.
Mam wrażenie że delikatnie oczyściła mi pory ale bez efektu wow. Przeszkadzało mi także to że jest za duża przez co nie trzymałam się dobrze na twarzy.

Anuusiaczeek

Oczyszczająca maseczka na tkaninie od Soraya . Maseczka zawiera wyciąg z grejpfruta oraz imbiru , jak na taką mieszankę liczyłam na wyraźny pobudzający zapach jednak ten okazał się prawie niewyczuwalny po zaaplikowaniu maseczki . Tkanina jest bardzo solidna, wykonana z dosyć grubego materiału. Została nasączona dosyć subtelnie w esencji ale była wyraźnie wilgotna . Dzięki bardzo dużej ilości nacięć bez najmniejszego problemu dopasowałam ją do kształtów twarzy . Nałożona raz stabilnie trzymała się swojego miejsca, nigdzie nie odstawała ani nie zjeżdżała . Po około 20 minutach zabiegu oczyszczania przez kosmetyk, tkaninę ściągnełam wyraźnie suchawą. Esencja wchłaniała się równomiernie , pozostawiając po sobie bardzo cienki film, który w około 5 minut wchłonął się do końca , nie pozostawiając po sobie uczucia lepkości . Niestety nie zauważyłam efektu oczyszczenia jaki obiecuje producent ale za jej działanie mogę ją polecić. Kosmetyk pozostawił moją cerę naturalnie matową, gładką oraz jędrną . Z tego efektu jestem bardzo zadowolona .

vianna

Oczyszczająca maska na tkaninie Soraya z serii plante. Zawiera wyciąg z różowego grejpfruta oraz ekstrakt z imbiru, a producent obiecuje oczyszczenie, wygładzenie i odświeżenie cery. Spodobało mi się to, że nie była zbyt mocno nasączona bo nie przepadam za wylewającym się płynem z saszetki. Esencji było wystarczająco aby nasączyć tkaninę, poza tym była dobrze wycięta. Niestety nie zauważyłam szczególnego działania poza sprawieniem, że cała buzia była klejąca. Lubię grejpfruta oraz jego zapach ale tutaj niestety go nie poczułam. Maskę kupiłam jako dodatek do gazety i raczej nie kupię jej ponownie.

beata0512

Maseczka za kilka złoty kupiona w rossmanie. Jest to maseczka na tkaninie. Zapach ma ledwo wyczuwawalny. Odrobinkę czuć grejpfrut, imbira nie czuje. Nie podrażnia mojej skóry to dla mnie już sukces. Po ściągnięciu Skóra jest gładka, moje pory są zmniejszone i mniej widoczne. Szkoda że jeszcze nie nawilża. Wtedy byłaby perełka . Jednak raczej juz po nią nie sięgnę, bo oczekuje innych rzeczy od maseczki.

Jednafiga

Kilka nowości w mojej kosmetyczce od Soraya - zaczynam testowanie . Płyn micelarny, esencja i 3 maseczki w płacie, zapowiadają się bardzo ciekawie, a opakowania wyglądają estetycznie i zachęcająco. Składy są oczywiście bardzo dobre.

Póki co w ruch poszedł płyn micelarny i maseczka nawilżająca, pierwsze efekty są bardzo zadowalające. Płyn micelarny świetnie zmywa makijaż i nie podrażnia oczu. Za jakiś czas pojawi się pełna recenzja .

Znacie te produkty? Jak Wam się sprawuje ta seria od Soraya?

Zoey6

Zużyta jeszcze w lipcu maseczka marki soraya. Jest to maseczka z serii plante, oczyszczająca maska na tkaninie, różowy grejpfrut, imbir. Maseczkę kupiłam z tego co pamiętam w rossmannie online. Zaciekawił mnie dobry skład, nowość w drogerii i przyjemne dla oka opakowanie, poza tym bardzo lubię maseczki w płachcie. Produkt miał lekkie, owocowy zapach. Płachta była dobrze wycięta. Z tego co pamiętam w opakowaniu było mało esencji, bo maseczkę użyłam na twarz tylko raz. Zazwyczaj starcza mi na 2 użycia. Nie zauważyłam żadnych właściwości oczyszczających. Skóra po maseczce była nawilżona, lekko wilgotna i odrobinę lepka. A tego ostatniego efektu nie lubię. Po jakimś czasie ten efekt ustąpił delikatnie, ale nie przypadł mi do gustu. Raczej nie jest to produkt dla mnie i do niego nie wrócę.

Zoey6

Zakupy kosmetyczne z drogerii Rossmann. Ostatnio tyle nowości się tam pojawiło, że strasznie mnie zaciekawiły i musiałam spróbować troche tych nowości . Wszystko zamówiłam online z odbiorem w drogerii. Co ciekawe praktycznie wszystko ze zdjęcia było na promocji, więc nie zapłaciłam zbyt dużo . Zakupiłam nowe podobno naturalne, bio podpaski i wkładki marki facelle so free. Oczywiście widziałam je tu na DC więc mnie skusiły . Z firmy face boom zdecydowałam się na płyn micelarny w dużym 500 ml opakowaniu. Bardzo podoba mi się jego opakowanie, jest mega dziewczęce i słodkie. Kupiłam też naturalne mydło w płynie yope, totalna nowość o zapachu bzu i wanilii. Zapach jest obłędny, cudowanie pachnie bzem, mój mąż jest prze szczęśliwy z tego produktu, bo uwielbia bez. Kupiłam też krem do rąk o tym samym zapachu a także krem do rąk z yope rabarbar i róża . Jeśli chodzi o kremy do rąk to kupiłam też nowość marki fluff, jest to sorbet do rąk arbuz . Jak widzę arbuza nie mogę sie powstrzymać . Właśnie dlatego kupiłam też krem do stóp arbuzowy Pani Arbuzowa. Kupiłam też mały refill z bielendy, płyn micelarny arbuz . Do koszyka wskoczyła też lawendowa sól do kąpieli i 2 maseczki do twarzy. Jedna typu peel-off z isany, podobno ma mocno oczyszczać i nowość soraya plante oczyszczająca maseczka na tkaninie . Zakupy bardzo udane, cieszę się, że tyle świetnych rzeczy się pojawiło w tej drogerii .

ksanaru

Soraya Plante, oczyszczająca maska do twarzy na tkaninie z imbirem i różowym grejpfrutem.
Wypadła u mnie tak średnio dosyć. Kształt maski nie do końca przypadł mi do gustu, była za duża i nachodziła mi na włosy i uszy. Ale muszę przyznać że jest dobrze wycięta i dobrze leży na twarzy, nie przylega w 100%, ale nie zsuwa się, nie spada.
Jeśli chodzi o działanie oczyszczające to nie zauważyłam zbytnio efektów. Twarz po niej nie była przesuszona, nie uczuliła mnie ani nie podrażniła, ale podczas samej aplikacji czułam pieczenie.

ksanaru

Jestem już po pierwszych testach serii Plante od Soraya i przyznam szczerze, że nie jestem zbytnio zadowolona.
Maseczka była mało komfortowa, trochę mnie piekła podczas jej używania, chociaż myślę że to głównie przez imbir, którego nie ma w reszcie kosmetyków z serii.
To co bardzo mi się podoba to opakowania - mimo że za kwiatami samymi w sobie nie przepadam, to kwiatowe motywy już bardzo.

ksanaru

Na zakupy chodzę rzadko, a jak już się na nie wybieram to z cała listą - nie tylko swoją ale i Piotrka, dlatego zazwyczaj wychodzę z pełnym koszykiem. Tym razem postawiłam w większości na rzeczy nowe, które cieszą się dobrymi opiniami. Z racji tego, ze kończy mi się zarówno tonik jak i pianka do mycia twarzy - postawiłam na kosmetyki z jednej serii Soraya, ostatnio ich produkty dobrze się u mnie sprawdzają.
Totalną nowością z którą spotkałam się pierwszy raz są produkty do kąpieli Marby, wszystko co tylko jest suchym produktem zapakowane jest w papierowe opakowania, co bardzo mi się spodobało, w Rossmannie spotkałam całą tekturową 'szafę' tych produktów otagowanych 'manufaktura piękna', spore było zaskoczenie gdy spojrzałam na producenta i okazało się, ze to właśnie Marba. Niebawem wszystko zaczne testować i dokładne opinie pojawią się w chmurkach.