Balea

Uwielbiam takie ciasteczkowe kompozycje. 🤭😍 Kremik kupiłam ze względu na śliczne opakowanie i pompkę. Co ja gadam: kupiłam, bo mam jobla na.punkcie kremów do rąk. 😁 Dopiero w domu stwierdziłam, że ta pompka to ekstra ułatwienie.
Beczułka stoi przy łóżku i używam jej przed snem, ewentualnie w trakcie dnia, gdy leżę na łóżku czytając książkę lub bawiąc się telefonem. Konsystencja nie jest ciężka, krem ma delikatny zapach, ale ciężko jest mi z czymś go skojarzyć. Szybko się wchłania i dopóki nie potrzebuję treściwszego odżywczego kremu - sprawdza się rewelacyjnie.
Cieszę się, że go kupiłam, bo ta forma opakowania przekonała mnie do zainwestowania w te słynne baniaki z indigo. Zawsze było mi szkoda dać 30 zł za beczułķę kremu do rąk z pompką, ale po balei w takim opakowaniu zamierzam zaopatrzyć się w wielką wersję indigo. Oczywiście najpierw zużyję swoje zapasy kremów, bo nie mam już w.szafce miejsca. 😱😭

Zobacz post