Bielenda

Sesil95

Denko maj i czerwiec 2022.

1. Świetny krem do rąk od Kasi @icecold, uwielbiałam jego zapach i działanie . Dłonie były po nich pachnące i miękkie.

2. Isana żel pod prysznic z panda, bardzo podobał mi się jego zapach, nawet bardziej niż drugiego widocznego na zdjęciu.

3. Pantene mój ulubiony szampon już od lat, tak samo jak mojej mamy .

4. Isana żel pod prysznic m.in. z mango, zapach był ładny, ale z czasem przeszkadzała mi jego kwaskowata nuta. Jednak te żele są tanie i dobrze oczyszczają, więc pewnie jeszcze nie raz po nie sięgnę tylko w innej nucie zapachowej.

5. Kolejny ulubieniec, to chusteczki do higieny intymnej, nie zliczę ilości zużytych opakowań.

6. Kolejna perełka mus do mycia twarzy, delikatny dla skóry, ale skuteczny w działaniu, prezent od Dorotki @Zoey6 .

7. Bielenda peeling do twarzy, dobrze sprawdzał się na mojej twarzy.

8. Dove antyperspirant.

ema9088

Jeden z moich ulubionych zestawów kosmetycznych

Żel micelarny do mycia twarzy zawiera w sobie sok z limonki, dzięki czemu ma bardzo orzeźwiający zapach. Dzięki pompce którą zawiera bardzo łatwo się go aplikuje. Żel robi delikatna pianę, ładnie rozprowadza się po buzi i świetnie myje. Super doczyszcza cerę z resztek makijażu, nie ściąga jej i pozostawia wspaniale oczyszczoną

Gruboziarnisty peeling do twarzy ma również limonkowy zapach. Jak sama nazwa wskazuje ma on duże drobinki ścierające, które chwilami były dla mnie aż za mocne. Niemniej jednak peeling super oczyszcza do tego stopnia, że po jego użyciu skóry aż piszczy pod palcami. Dodatkowo jest bardzo wydajny.

Bambo

Peeling do twarzy gruboziarnisty.
Jest to produkt który dość długo leżał w moich zapasach rzecz w końcu nadszedł czas aby go przetestować .
Ten produkt doskonale oczyszcza twarz oraz przygotowuje i on do zabiegów pielęgnacyjnych, złuszcza martwy naskórek.
Kosmetyk bardzo ładnie pachnie, jest to świeży zapach.
Można go dostać w większości drogerii za około 10 zł.

ralpf

💚 Bielenda, Fresh Juice - Detoksykujący peeling gruboziarnisty do twarzy. Sok z limonki + kwas salicylowy. Kolejny kosmetyk z paczuszki @smerfetka3. Fanka peelingów gruboziarnistych ciekawa kolejnego kosmetyku tego rodzaju, zabrała się z miejsca za testowanie. 🍋

🍋 KONSYSTENCJA - żelowa, bardzo gęsta. Niesamowicie trudno się zmywa z twarzy, dlatego dobrze stosować go przy okazji prysznica,
🍋 ZAPACH - ultra cytrusowy, ale jednoczenie nie jest drażniący. Czasami producenci potrafią przesadzić w kwestii cytrusowych konwentów,
🍋 DROBINKI - dla mnie osobiście są trochę słabe, ale ja jestem znana z uwielbienia zdzieraczy, więc i tak wielki plus za moc,
🍋 EFEKT - oczyszczona, ale i nawilżona skóra.

Podsumowując wszystkie kategorie, według mnie to produkt na plus. 🍋💚 Ciekawy i warty wypróbowania.

Sesil95

Peeling do twarzy, kupiłam go już dość dawno temu w cenie promocyjnej w Rossmannie.

Peeling ma niebieski kolor i dość spore białe drobinki.
Czuć, że jest to peeling gruboziarnisty, ale na szczęście nie podrażnia mojej skóry.
Działanie ma średnie, szczerze miałam już peelingi, które lepiej radziły sobie ze zdzieraniem martwego naskórka.
Ten owszem to robi, ale nie w 100%, nadal w problematycznych miejscach je widzę np. przy nosie.

Ma zapach całkiem inny niż cała ta seria, pachnie morsko, dość intensywnie.

Peeling ten jest wydajny. Raczej nie sięgnę po niego ponownie przy kolejnych zakupach, będę szukać czegoś lepszego.

Sesil95

Seria Fresh Juice od Bielendy bardzo mnie ciekawiła i jako pierwsze kupiłam te dwa kosmetyki.
Później zdecydowałam się jeszcze na zakup zestawu z tej samej serii, ale o tym już w innej chmurce.

Żel do mycia twarzy ma bardzo ładny owocowy zapach, wyczuwam w nim głównie pomarańcze.
Bardzo podoba mi się fakt, że posiada pompkę, bo produkt się nie marnuje.
Dobrze oczyszcza skórę, niestety moją wrażliwą cerę delikatnie podrażnia i zawsze po umyciu jest delikatnie ściągnięta i lekko zaczerwieniona.

Peeling pachnie cytusowo-morsko i ma w sobie spore białe drobinki. Jest to peeling gruboziarnisty, ale według mnie nie jest to jakiś mocny zdzierak. Nie powoduje podrażnień, dość dobrze radzi sobie ze zdzieraniem martwego naskórka. Choć przyznam szczerze, że używałam lepszych peelingów do twarzy.

Sesil95

Zestaw kosmetyków w kolorze niebieskim.
Kiedyś nie lubiłam tego kolor, aktualnie lubię, bo kojarzy mi się morzem/oceanem.

W skład zestawu wchodzą aż dwa produkty Bielendy, ale żadnego z nich jeszcze nie przetestowałam.
Fajnie, że żel posiada pompkę, bo zdecydowanie ułatwia to aplikację nie marnowanie produktu.

Kolejny produkt, to płyn do demakijażu Garnier, jego również jeszcze nie testowałam.
Ogromna butla starczy spokojnie na kilka miesięcy.

Ostatnie dwa produkty, saszetkowe już zdenkowałam dawno temu.
Oba produkty przypadły mi do gustu.
Pierwszy z nich to urocza sól do kąpieli stóp z koalą.
Miała typowo ziołowy zapach i barwiła wodę na niebiesko.
Świetnie zmiękczała nie tylko wodę, ale i stopy, przy okazji odświeżyła też stopy.

Maseczka w płachcie, kupiłam ją kiedyś w Biedronce, bo spodobało mi się jej opakowanie i niska cena.
Jedynie jej płachta była dość cienka, ale tak to świetnie nawilżyła moją skórę.

Sesil95

Zestaw kosmetyków Bielenda.
Przetestowałam już wszystkie kosmetyki z tego zdjęcia z serii Muesli i wszystkie te kosmetyki były w porządku, ale nie do końca podobał mi się ich zapach.
Najmniej był on wyczuwalny w kremie pod oczy, najbardziej wyczuwalny był w przypadku balsamu.
Krem pod oczy miał dość gęstą konsystencję, dzięki czemu wystarczyła niewielka ilość na jedną aplikację.
Z drugiej strony z opakowania zawsze wydobywa się go za dużo i część kosmetyku się po prostu marnuje, ja zużywam go do nawilżenia dłoni lub szyi.
Balsam do ciała naprawdę świetnie nawilżał, więc gdyby nie jego zapach, to skusiłabym się na pełnowymiarowe opakowanie.
Kosmetyków z serii fresh juice jeszcze nie testowałam, ale na pewno po testach pojawią się chmurki z ich opisem.

LadyFlower

Bielenda, Fresh Juice, Peeling gruboziarnisty do twarzy, Z bioaktywną wodą cytrusową, sok z limonki + kwas salicylowy.
Peeling znalazłam już trochę temu w paczuszce urodzinowej od @taktojamarta.
Niestety kompletnie o nim zapomniałam, a nie trafił do denka, by mi o tym przypomnieć, bo nie prowadziłam akcji denko już dłuższy czas. Kosmetyk jest zamknięty w niebieskiej tubie. Zawiera sporo małych drobinek i dokładnie usuwa martwy naskórek. Ma bardzo przyjemny cytrusowy zapach. Z przyjemnością go używałam.

LadyFlower

Moja trzecia paczuszka urodzinowa, która dotarła do mnie wczoraj od kochanej Clouder @taktojamarta.
Wszystkie produkty są dla mnie nowością i nie miałam okazji och jeszcze testować.
Co znalazłam w paczuszce?:
* krem do twarzy marki Polka z lnem o działaniu rozświetlającym i odżywiającym. Byłam ciekawa tej marki. W kolejce na testowanie stoi u mnie szampon i odżywka, ale z produktów do twarzy jeszcze nic nie mam,
* Bielenda peeling gruboziarnisty do twarzy z bioaktywną wodą cytrusową o działaniu detoksykującym. Pachnie obłędnie, zdecydowanie przyda się na trudne ostatnio dla mnie poranki,
* balsam do ust Laura Conti o działaniu regenerującym w ślicznym opakowaniu,
* naturalny żel pod prysznic od bez bio Ewa Chodakowska o zapachu chia i kwiat wiśni japońskiej w wersji podróżnej. Delikatnie pachnie wiśnią i ma kremową konsystencję, więc myślę że się polubimy pod prysznicem,
* nawilżający krem do dłoni że śluzem ślimaka od dermofuture,
* mnóstwo maseczek do twarzy i zabieg pielęgnujący dłonie,
* peeling solny od Efektem, który mam nadzieję będzie dobrym zdzierakiem,
* herbatki smakowe,
* bio napój energetyczny,
* próbki kosmetyczne,
* urocze, brokatowe serduszko zamknięte w mini kopercie.

Bardzo Ci kochana dziękuję. Paczuszka bardzo przypadła mi do gustu i już nie mogę doczekać się testów.

taktojamarta

BIELENDA Fresh Juice, Detoksykujący peeling gruboziarnisty do twarzy `Sok z limonki + kwas salicylowy.
Peeling wydaje się mocno gruboziarnisty. Widać to już przez opakowanie. Widoczne są bardzo duże biale granulki. Jestem ciekawa działania tego produktu. Jest to peeling gruboziarnisty przeznaczony do skóry wrażliwej. Zazwyczaj do cery wrażliwej przeznaczone są dwlikatne peelingi lub enzymatyczne. Zapach doayć mało wyczuwalny jak dla mnie. Spodziewałam się czegoś dużo bardziej cytrusoqego.
Opakowanie fajne, zgrabna tubka. Grafika standardowa jak dla całej swrii Fresh Juice.

taktojamarta

Moje wczorajsze ,akupy kosmetyczne z wyprzedaży w Rossmann. 😊
No nie mogłam oprzeć się! Większość rzeczy kupiłam z myślą o paczuszkach urodzinowych. Ale napewno coś sobie zostawię. 😁
*Peeling BodyBoom - naturalny , kawowy peeling do ciała, twarzy, dłoni i stóp. Zawiera kofeinę, brązowy cukier, sól himalajską, olej z konopi, olej arganowy oraz witamina E. Bardzo się cieszę, że udało mi się go dorwać!!
*BIOTANIQU peeling+maseczka do rąk. Ciekawy produkt. Nie miałam okazji nigdy używać takiego produktu do dłodni.
*BIELENDA Fresh Juice, Detoksykujący peeling gruboziarnisty do twarzy `Sok z limonki + kwas salicylowy. Miałam ostatnio okazję używać płynu kicelarnego, ale akurat z sokiem z ananasu i byłam bardzo mile zaskoczona. Bardzo jestem ciekawa działania, tym bardziej, że gruboziarnisty peeling jest przeznaczony do skóry wrażliwej. Już przez opakowanie widać, że jest to bardzo gruboziarnisty produkt.
*Dwie pomadki ochronne od AA z serii #KissMe. Jedna to pomadka ochronna z peelingiem o zapachu winogronowym. Druga to pomadka ochronna z SPF25 na lato i zimę o zapachu ananasa i mango.

Sesil95

Wszyscy chwalą się swoimi zakupami z wyprzedaży w Rossmannie, więc pochwalę się i ja .
Kupiłam dość sporo produktów, ale nie wszystkie są dla mnie, niektóre kupiłam z myślą o prezentach.
Z myślą o prezencie kupiłam jeszcze jeden produkt, ale nie ma go na zdjęciu, że zrobić niespodziankę mojej Clouders .

Kupiłam dwa podkłady Lirene jest dla mnie, bo zaciekawiła mnie jego formuła, to krem nawilżający, który na twarzy miał się zamienić w podkład.
Ciekawa jestem efektu, pewnie będzie coś w stylu kremu cc lub bb.
Cashmere to w sumie największa promocja, bo był przeceniony z 40 zł na 12 zł, kupiłam go z myślą o prezencie.
Zamknięty jest w szklanej buteleczce, a nakrętka jest ozdobiona złotem, co nadaje całości elegancji.

Z produktów do makijażu kupiłam też bazę pod makijaż i puder antybakteryjny. To akurat produkty dla mnie.

Z produktów do twarzy skusiłam się na peeling do twarzy z Bielendy. Widać, że jego drobinki są naprawdę spore. Mam nadzieję, że nie podrażni mojej wrażliwej cery. Drugi produkt do twarzy, to pasta oczyszczająca z Lirene.

Skusiłam się również na zakup dwóch jajeczek do ust z Bielendy, jedno będzie na prezent. Ostatnio staram się zadbać o usta i mam zawsze jeden produkt w torebce, a drugi na biurku w domu. Użyłam go od razu i trochę zawiodłam się zapachem, nie pachnie truskawkami, tak jak obiecywał producent . Ale nawilża naprawdę bardzo fajnie.

Kolejny produkt z promocji to spory balsam do ciała, ujędrniający z Eveline. Podoba mi się fakt, że posiada pompkę.

Ostatni produkt, to kosmetyk marki Fluff, której byłam mega ciekawa, skusiłam się na zapach truskawkowy, choć były dostępne jeszcze inne wersje. Już go wąchałam i pachnie mega. To balsam pod prysznic, więc naprawdę ciekawy produkt.

Przy kasie dostałam próbki szamponu oraz wiaderko dla mojego chrześniaka z foremkami, grabkami i łopatką, przyznam byłam zaskoczona, bo nigdy wcześniej nie dostałam żadnych gratisów w tym sklepie.

Zagmatwana

Sama nigdy pewnie nie sięgnęłabym po ten peeling ponieważ gruboziarnisty do mojej suchej twarzy zazwyczaj się nie sprawdza. Na szczęście ten peeling okazał się całkiem łagodny więc nie mam skóry podrażnionej. Konsystencja jest żelowa, niebieska z drobinkami peelingującymi - nie jest ich za wiele, ale wystarczająco na wykonanie zabiegu. Zapach jest orzeźwiający, długo utrzymuje się na skórze. Dla mojej suchej skóry peeling wystarczający. Wygładza twarz i złuszcza naskórek. Po użyciu skóra jest gładka i nawilżona.

Torii

Peeling gruboziarnisty Fresh Juice od Bielendy, wersja detoksykująca do skóry mieszanej i tłustej. Kupiłam je w związku z promocją w Rossmanie - kupując konkretne produkty Bielenda za 50 zł otrzymywaliśmy gratis naszyjnik pozłacany od W.Kruk. Jeden peeling kosztował około 10 zł.

Ogólnie jest okej i nadaje się do oczyszczania twarzy. Drobinki nie są za duże, nie podrażniają skóry, ale wydaje mi się, że dla skóry wrażliwej mógłby być jednak za mocny. U mnie sprawdził się naprawdę dobrze i zużywałam go ponad 2 miesiące, także jest bardzo wydajny

bow90

Bielenda Fresh Juice peeling gruboziarnisty detoksykujący do twarzy. Kupiłam go jakiś czas temu na promocji w Rossmannie.Peeling ma śliczny cytrusowy zapach ale nie pachnie jak odświeżacz . Zawiera drobinki ścierające białe i czarne.Peeling dość mocno ściera naskórek trzeba więc robić to delikatnie. Po jego użyciu skóra jest wyraźnie oczyszczona, lekko zaczerwieniona i bardzo gładka w dotyku. Peeling bardzo fajnie odświeża i pobudza.Kosmetyk mnie nie podrażnia ale czasem wyskakują mi po nim krostki na czole. Mam też problem z jego zmyciem białe drobinki lubią przyklejać się do skóry. Poza tym to fajny peeling z dobrym składem.

Ragazza

Zakochałam się w tym peelingu! Ma niesamowity, odświeżający i orzeźwiający zapach, dzięki czemu buzia po jego użyciu wydaje się jeszcze bardziej odnowiona i świeża. Granulki są dosyć duże, więc świetnie ściera zrogowaciały naskórek i zanieczyszczenia. Sok z limonki sprawia, że cały proces peelingu jest mega przyjemny. Mam wrażenie, że po jego użyciu moja twarz jest jak nowonarodzona. Konsystencja żelowa w wygodnej tubie ułatwia aplikacje.
Niestety trochę się lepi i ciężko dokładnie zmyć wszystkie drobinki, dlatego najlepiej zmywać go podczas prysznica.