MISSHA
Airy Fit Sheet Mask, Maska do twarzy w płacie, Potato
5 na 5 Użytkowniczek poleca ten produkt
Ziemniaczana maseczka od MISSHA. Saszetka z nadrukiem Pyr zawierała w środku bardzo miłą tkaninę, która została nasączona w kremowej esencji, nie wyczułam zapachu. Aplikacja przebiegła bardzo sprawnie mimo braku nacięć. Tkanina przyległa do cery niczym druga skóra. Kremowa esencja stopniowo się wchłaniała widocznie niknąc na tkaninie. Po około 30 minutach ściągnełam produkt, a pozostałej esencji dałam dłuższą chwilę na wchłonięcie się pomagając jej poprzez wklepanie opuszkami palców. Esencja nie pozostawiła po sobie uczucia lepkości ani tłustego filmu, cera nie potrzebowała również dodatkowej pielęgnacji. Skóra twarzy pozostała delikatna, nawilżona, gładka oraz naturalnie rozświetlona bez efektu żarówki. Produkt mnie nie zapchał ani nie uczulił. Chętnie sięgnę po nią raz jeszcze.
Zobacz postMaseczka w płachcie, Missha, Potato kupiłam ją już spory czas temu na skingarden.pl. Bardzo zainteresowała mnie jej szata graficzna przedstawiająca ziemniaki . Płachta jest dobrze wykonana i ma odpowiednie wymiary. Solidnie nasączona jest esencją,w której faktycznie wyczuwam zapach ziemniaka ale nie jest to na szczęście intensywny zapach. Podczas jej noszenia czuć przyjemny chłodek. Maseczka świetnie nawilżyła moją skórę. Nie zauważyłam uczucia lepkości ani zapchania cery.
Zobacz post
Maseczka w płachcie, MISSHA, Potato 🥔🥔🥔
Maseczkę dostałam w prezencie urodzinowym od znajomej.
Płachta nasączona jest dużą ilością kremowej konsystencji, przy wyjmowaniu jej miałam wrażenie, że za chwilę zacznie kapać na podłogę. Na szczęście tak się nie stało i wszystko grzecznie pozostało na masce.
Zapach jest delikatny, nienachalny i nie przypomina zapachu ziemniaka. 😁
Zakładanie jej nie szło mi najgorzej, do czasu, gdy uświadomiłam sobie, że otwory na oczy są wycięte blisko siebie - tak samo na usta. Jednak mi to nie przeszkadzało.
Maska dobrze przylegała do twarzy, nie zsuwała się i nie przeszkadzała.
Po zdjęciu maseczki, moja skóra była głaska i rozjaśniona, a także mięciutka jak pupcia niemowlaka. 😂
Kremowej konsystencji było tyle, że bez problemu mogłam wklepać ją w skórę szyi, dekoltu, dłoni i moich łydek, które przez opalanie i golenie są bardzo suche.
Maseczka z ekstraktem z ziemniaka . Jest ona firmy Missha a kupiłam ją jakiś czas temu w Rossmannie za 3,99zł. Maseczka ma zwykłą białą płachtę która bardzo dobrze dopasowała się do mojej twarzy - chyba pierwszy raz nic mi nie odstawało i nawet całkiem dobrze leżała na brodzie . Ma ona całkiem ładny zapach, pachniała słodko i trochę kojarzy mi się ten zapach z produktami firmy Alterra. Co ciekawe esencja jest koloru białego. Płachtę należy nałożyć na 15-20 minut, i ja przytrzymałam te 20 minut . Po ściągnięciu skóra jest nawilżona, jędrna i wygląda promiennie . Jestem zadowolona i polecam jeżeli jeszcze gdzieś uda wam się ją dorwać .
Zobacz postŁagodząco-rozjaśniająca maseczka w płachcie z ekstraktem z ziemniaka marki Missha, którą dostałam na gwiazdkę od koleżanki. Maseczkę zakupiła w Rossmannie. Można ją kupić za ok. 9 zł. Maseczka ma matowe, spore opakowanie ze zdjęciami ziemniaków. Zawiera ekstrakty i minerały z ziemniaka. Esencji w środku jes bardzo dużo, jest leista i biała, nie pachnie mi ziemniakiem, a jakoś inaczej delikatnie ale ziemniak to to nie jest. Płachta jest milutka w kontakcie z twarzą, dość dobrze wycięta. Maseczkę po 15-20 minutach zdjęłam. Moja buzia faktycznie była wcześniej podrażniona, czerwona i efektem tej kuracji było zminimalizowanie tych problemów. Buzia była bledsza, miękka i nie tak rozjątrzona, bo przed miesiączką mam na prawdę problemy z cerą. Jestem z tej maseczki zadowolona i kupię jeszcze.
Zobacz postPodobne produkty