Bielenda

CichooBadz

Ostatnio używał głównie maseczek nawilżających gdyż okropnie schodzi mi skóra z twarzy. Tym razem zachwyciła mnie na półce sklepowej maseczka z Bielenda, która przeznaczona jest do cery suchej i wrażliwej. Od czasu do czasu muszę użyć czegoś nie przeznaczonego do mojej cery. Najśmieszniejszy w niej jest kolor czułam się jak ufoludek.
Maseczkę bardzo łatwo się nakłada i zmywa. Wystarczyła mi nawet na szyję więc jestem bardzo zadowolona. Oczka piekły mnie tylko może przez 2 sekundy. Gdy ją zmyłam skóra była delikatna i nawilżona. Spokój ze schodzącą skórą miałam na kilka dni. Polecam z całego serca.

hangled

Denko styczeń 2023. ☃️
Pierwszy miesiąc tego roku już za nami, a mi udało się zużyć kilka produktów. Zawsze mnie to cieszy, nawet jeżeli denko jest niewielkie to sam fakt że produkty rotują i nie stoją jest super.
Zużyłam kilka pełnowymiarowych produktów, i w sumie wszystkie mi się dobrze sprawdziły. Miałam tu pięknie pachnące zimowymi aromatami żel pod prysznic z LaQ oraz mydło do rąk z Isany. Mydło kupiłam już po raz drugi, a żel mam też w zapasie, więc jeszcze trochę będę mogła się nim pocieszyć. Muszę przyznać że ten żel był genialny, dobrze nawilżał i zapach bardzo długo się trzymał. Bardzo lubiłam też szampon z Stars from The Stars, dobrze oczyszczał i był przy tym delikatny. Pianka do twarzy z Isany była okej, może nie najlepsza z tych które testowałam ale i tak była w porządku. Lakier do włosów świetnie mi się sprawdzał do utrwalania loków i fal, jest delikatny i nie tworzy na włosach skorupy. Nie dawała mega mocnego utrwalenia, ale wystarczające na co dzień. Kolejny pełnowymiarowy produkt to krem pod oczy z Bielendy, bardzo dobrze nawilżał i był delikatny dla wrażliwej skóry wokół oczu. Udało mi się zużyć tylko trzy maseczki - tutaj jestem trochę zawiedziona, liczyłam na więcej bo tu mam największe zapasy. Zużyłam tez dwie miniaturki, kropelki z kolagenem oraz pastę do zębów.
Postanowiłam zrobić również porządki w kolorówce i do kosza tu trafiły 4 produkty. Korektor z Lovely i baza pod cienie Wibo były już praktycznie puste, ale to moi ulubieńcy i zapas już mam uzupełniony. Eyeliner do magnetycznych rzęs już mi wysechł, a rzęs i tak nie używam więc bez sensu było to trzymać. Ostatni produkt to toper do cieni do powiek z Lovely - totalny niewypał, zmywał cienie i robił na powiece breję.
Do kosza w tym miesiącu trafia 15 produktów i czas już na następne zużycia.

hangled

Bielenda, Blue Detox, Detox i nawilżenie, maska metaliczna do cery suchej i wrażliwej. 💙
Maseczkę tę dostałam w paczce od @kruszynka0. Ja bardzo lubię produkty Bielendy i wiedziałam, że z tą też się polubię. Maseczka przeznaczona jest do skóry suchej i wrażliwej, zawiera w sobie węgiel, platynę i aktywny magnez. Daje na skórze metaliczny efekt, więc po nałożeniu maseczki wyglądamy trochę jak z innej galaktyki. Ma delikatny, przyjemny zapach.
Podczas aplikacji zasycha, więc trzeba nawilżać ją mgiełką, jak przy glinkach. Efekty po zmyciu jak najbardziej mnie zadowoliły. Teraz, w okresie zimowym moja skóra jest bardziej wymagająca. Łatwiej się przesusza, jest szara i matowa. Dlatego zależało mi na mocnym nawilżeniu, aby skóra zaczęła wyglądać lepiej. I moje oczekiwania się spełniły, skóra była bardziej miękka w dotyku, zniknęły suche miejsca. Wyglądała też dużo lepiej, miała więcej blasku, a niedoskonałości zostały zmniejszone. Ja jestem na tak, dla mnie produkty Bielendy to zawsze dobry wybór.

Indelove

Maseczka metaliczna do cery suchej i wrażliwej Bielenda Blue Detox, którą kupiłam w Rossmannie. Maseczka rzeczywiście ma fajny niebieski kolor, który umila aplikację. Konsystencja również przypadła mi do gustu, ponieważ jest kremowa i bardzo łatwo się ją rozprowadza, nie spływa z twarzy, dzięki temu można się spokojnie relaksować. Maseczka doskonale oczyszcza, odświeża i nawilża skórę i pozostawia ją wypoczętą, świeżą, wygładzoną i miękką w dotyku, więc z efektów byłam bardzo zadowolona. Wydajność jest też jak najbardziej na plus, ponieważ jedna saszetka wystarczyła na dwie aplikacje. Jedynym minusem jest to, że pomimo zachowania bezpiecznej odległości, maseczka sprawiła, że zaczęły mi łzawić oczy.

KatarzynaK

Dzisiaj postanowiłam użyć kolejnej maseczki Bielendy. Tym razem wybrałam kolejną metaliczną maskę.
Blue Detox - maseczka przeznaczona jest do cery suchej i wrażliwej. Zawiera w sobie nano platynę, węgiel aktywny magnez.
Niebieska maseczka ma piękny zapach i kolor. Po nałożeniu wyglądałam jak smerfetka. Efekt nie jest tak metaliczny jak na zdjęciu z opakowania, jednak delikatnie się błyszczy. Maseczka ma konsystencję gęstego kremu.
Producent zaleca, aby zmyć ją po 10 minutach, ja nałożyłam grubszą warstwę i poczekałam około 20 minut aż całkiem wyschnie na twarzy.
Zmywanie nie należy do najprostszych, jednak ja każdą maseczkę zmywam przy pomocy gąbeczki konjac, która robi to szybko i dokładnie.
Po zmyciu moim oczom ukazał się efekt WOW. Do tej pory ciągle przyglądam się w lusterku. Moja twarz była rewelacyjnie oczyszczona, przebarwienia i zaczerwienienia delikatnie przyblakły. Poprawił się koloryt cery i nawet nie mam ochoty nakładać dziś podkładu.
Byłam zachwycona wersją srebrną, jednak niebieska ją przebiła. Szkoda, że w moim Rossmannie pustki jeśli chodzi o te maseczki. Zrobiłabym zapas, czekam może jeszcze je dołożą.
Cena bez promocji wynosi 2,99 zł.

hangled

Paczuszka urodzinowa od kochanej @kruszynka0. ❤️
Kasia jest mistrzem przygotowywania paczuszek, bo tutaj naprawdę każdy element jest dopracowany i dopieszczony! Paczka była zapakowana w uroczy papier w serduszka, a każdy produkt owinięty w różowa bibułkę i przewiązany wstążką. Dodatkowo paczka była ozdobiona gwiazdkami i naklejkami, naprawdę coś pięknego. 🤩
W środku znalazłam same cudowności i nie mogę się już doczekać testów. Kasia zaopatrzyła mnie w cały zestaw rożnego rodzaju maseczek - i do twarzy, i do włosów. Jest w czym wybierać! Następnie mam mini zestaw do pielęgnacji ust marki Flutter. Znajduje się w nim balsam oraz peeling do ust. Mnie zauroczyły te opakowania z kotkiem i tygryskiem. 🐱🐯
Kolejną rzeczą jest dezodorant marki Love Beauty and Planet, o różanym zapachu. Mam inne wersje tego produktu, ale tę będę testować po raz pierwszy. Kasia dorzuciła mi też mini peeling Tutti Frutti z Farmony - bardzo je lubię i często do nich wracam. Ten ma mocno owocowy zapach banana i agrestu. Żele pod prysznic są moim małym uzależnieniem, więc bardzo się ucieszyłam widząc tę duża butlę żelu marki Imperial Leather. To owocowa wersja o nazwie Let’s Flamingle. 🦩Testowałam już inną wersję zapachową tej marki i bardzo się cieszę na tę - zapach jest super, a pod względem działania bardzo mi odpowiadał, nie wysuszał skóry i dobrze się pienił. Ostatni produkt to odżywka do włosów ze skrzypem polnym marki Farmona. Przeznaczona jest do włosów bardzo zniszczonych, a moje zawsze potrzebują regeneracji. 😅
W paczuszcze znalazło się też coś słodkiego. Kasia nie zapomniała również o pięknych kartkach na urodziny i Boże Narodzenie. Kochana jeszcze raz bardzo Ci dziękuję za paczuszkę! ❤️❤️❤️

Sherifka89

Bielenda Blue Detox, Detox & Nawilżenie, Detoksykująca maska metaliczna do cery suchej i wrażliwej .
To moja już chyba 3 ta maseczka i chyba będę do niej wracać zawsze. Bardzo sie polubiłam z ta maska bo daje mi coś czego potrzebuje. Maseczka ma kremową treść, po nałożeniu na buzie robi się jak glinka i ściąga Nam skórę. Czy maska nawilża? na 100% a na dodatek buzia jest oczyszczona, gładka i milutka w dotyku. To zdecydowanie moja ulubiona maska od Bielenda. Buzia jeszcze dłuższy czas jest ujędrniona, odprężona. Maseczka kosztuje ok 4zł i jak najbardziej warta jest zakupu .

unreallove

Bielenda, Blue & Detox, Nawilżenie, Detoksykująca maska metaliczna do cery suchej i wrażliwej.
Bardzo przyjemny produkt, maska ma łagodny zapach, jest tania i wydajna, jedna saszetka wystarcza na dwie aplikacje. Nie spływa, szybko zastyga, dobrze się ją zmywa. Przyjemnie oczyszcza twarz, skóra po niej jest miękka, dobrze nawilżona. Maseczka nie podrażnia skóry i nie uczula jej, po nałożeniu skóra nie szczypie i nie piecze. Jestem bardzo zadowolona z tej maseczki .

unreallove

Bardzo dobra maseczka do twarzy, nawilża i regeneruje, jest łatwa w nakładaniu, pozostawia skórę niebieską, prawie jak smerf 😁.
Maska ma łagodny zapach, do tego jest tania i wydajna, nie spływa i szybko zastyga. Przyjemnie oczyszcza twarz, skóra po niej jest miękka, ale może delikatnie wysuszać, łatwa do zmycia. Bardziej bym ją polecała do cery tłustej bądź mieszanej .

sjemaziomq

Maseczka do twarzy od Bielenda. Przeznaczona dla skóry suchej i wrażliwej, czyli jak moja- wrażliwa. Maseczka detox i nawilżenie o metalicznym niebieskim kolorze. Po nałożeniu wygląda jak z innej galaktyki. Bardzo fajne uczucie nawilżenia. Twarz zostaje wygładzona i milutka w dotyku. Dobrze się ją ściąga. Opakowanie jie przemawiało do mnie, ale działanie już tak. Polecam .

Karolinnaa

Maseczka do twarzy z Bielenda, która jest w kolorze niebieskim wraz z brokatem. Przyznam szczerze, że polubiłam ją, używałam ją pierwszy raz i jestem pozytywnie zaskoczona jeśli chodzi o nią. Maseczkę bardzo fajnie się ściąga z twarzy, dzięki niej moja twarz stała się nawilżona, rozświetlona i pełna blasku. Przyznam szczerze, że mogłabym jeszcze raz po nią sięgnąć.

Zagmatwana

Bielenda, Blue Detox, Detox & Nawilżanie, Detoksykująca maska metaliczna do cery suchej i wrażliwej. Kupiłam maseczkę, bo nasłuchałam się pozytywnych opini. Maseczka po prostu jest niebieską mazią. Ma konsystencje kremu, a kiedy wysycha czuć niestety efekt ściągnięcia. . Łatwo się ją nakłada i nie ścieka.. Niestety bardzo piekła mnie twarz podczas aplikacji i maseczka nie zrobiła nic dobrego, a ze złych rzeczy, to przesuszyła mi policzki. To bardzo kiepska maseczka.

Alicja98

Na chwilę zmieniłam się w Smerfetkę, a wszystko to dzięki metalicznej maseczce do twarzy Detox i Nawilżenie z Bielendy. Ma ona średni gęsta konsystencje, ale łatwo się ją aplikuje, nie spływa z twarzy. Ma cudowny zapach, który mi się kojarzy z męskimi perfumami, ale wiem że nie każdemu się on spodoba. Maseczka ma śliczny, niebieskawy kolor. Delikatnie przysycha, ale nie zasycha na skorupę, łatwo się zmywa. Skóra jest po niej oczyszczona, ale również dobrze nawilżona. Buźka jest rozjaśniona i wygładzona. Ogólnie maseczka na plus, pewnie kiedyś do niej wrócę

Sherifka89

Wczoraj dotarła do mnie przepiękna paczuszka urodzinowa od kochanej @dreams1919 ... A co dostałam ? :
szampon do włosów od ISANA o zapachu granatu i guawy 300ml.. Już jestem w nim zakochana bo przepięknie pachnie, ma śliczny perłowo-różowy kolor i rewelacyjnie myje włosy ... Jest mega wydajny a włosy po jego użyciu wyglądają ślicznie.
ziaja maseczka antyoksydacja jagody acai 7ml. Miałam już próbkę kremu z tej serii i byłam nim oczarowana , obłędnie pachniała i bardzo dobrze wpłynęła na moją skórę, jeśli maseczka też tak zadziała to będzie świetnie.
AA nature PURE arganowy zabieg odżywczy peeling i maska 2x5ml. Już miałam ten kosmetyk i byłam w nim zakochana, bardzo sie cieszę że znów go mam. Maseczka i peeling cudownie pachną, są bardzo delikatne dla skóry i sprawiają że twarz jest promienna.
Rival de Loop maseczka złuszczająca 2x8ml. To kolejny kosmetyk, który już nie raz używałam i nawet mam go w swoich zapasach ale fajnie że mam kolejny bo przyznam, że maseczka jest cudowna. Idealnie złuszcza, pachnie i nawilża - zawsze mnie zadowala.
Krem do rąk z olejem arganowym od firmy Poezja komfortu 100ml. Kolejny krem z arganem , który uwielbiam. Nie używałam go jeszcze ale już wiem, że na pewno się polubimy . Opakowanie jest długie i poręczne takie jak lubię .
teelichty o zapachu pomarańczowo-waniliowym Candlesense 6sztuk. Uwielbiam te małe świeczuszki, bardzo ładnie pachną, zapach jest lekki i ogromnie przyjemny. Jestem nimi zachwycona .
3 próbki wody toaletowej C THRU Glamorous World 1.2ml... Napiszę szczerze, że zapach jest przecudny!! , mocny i jednocześnie słodki - bardzo zmysłowy i mega trwały.. Gdy po południu go użyłam wieczorem jeszcze go czułam - bajka! ,.
Chusteczki odświeżające 15sztuk od firmy Lula. To moje pierwsze chusteczki od tej firmy i przyznam, że są świetne . Są bardzo fajnie nawilżone, super czyszczą i nie wysuszają skóry. Opakowanie na plus bo jest zaklejane i nie duże więc mogę je wrzucić do torebki .
3 woski do kominka - są świetne, szybko się rozpuszczają i już po chwilce wyczuwamy ich piękną woń. Bardzo długo się wypalają, jest to nawet do kilku godzin.
Przepiękny kubek, śliczna bransoletka, świetny długopis z bajecznym pomponem .
3 próbki kremu przeciwzmarszczkowego Nivea Q10 plus.. Uwielbiam wszelkie kremy od nivea te, też mi przypadł do gustu. Ma fajną lekką formułę, ślicznie pachnie i bardzo dobrze nawilża. Czy działa przeciwzmarszczkowo to tego jeszcze nie zauważyłam .
Maseczka metaliczna Bielenda Blue detox 8g. Tej maseczki jeszcze nie używałam choć nie dawno też ją sobie kupiłam. Czytałam wiele , że działa fenomenalnie, mam nadzieję że i u mnie też tak będzie .
Zestaw TimeToBe Aunicorn - pomadka , klakier i brelok. Lakier ma przepiękny odcień, którego jeszcze w swoich lakierach nie mam .. Pomadka jest rewelacyjna, slicznie pachnie troszkę cukierkowo i bardzo dobrze nawilża .
Kredka do brwi YVES ROCHER - jest super, odcień idealny - nie za mocny, lekko i sprawnie się jej używa a szczotka bardzo poręczna.
Andżelika nie zapomniała o pięknej kartce z życzeniami i słodkościach których już niestety nie ma. Kochana bardzo dziękuję Ci za to wszystko .

Sherifka89

Moje wszystkie maseczki od firmy Bielenda, każdą już miałam i chętnie do nich wracam . Mam tu blue i silver detox, są to maseczki metaliczne, detoksykujące o działaniu nawilżającym i oczyszczającym. Niebieska nie wygląda całkowicie jak niebieska ale działanie ma na prawdę super, na tą srebrną też nie narzekałam. Bardzo dobrze nawilżają i oczyszczają a na dodatek skóra po nich jest w bardzo dobrej formie . Mam jeszcze trzy czarne carbo detox, są to maski węglowe o zastosowaniu oczyszczającym, nawilżającym, odświeżającym i zwężającym pory. Każda z nich detoksykuje oczywiście i zawierają zieloną glinkę, różową z czerwonym winem oraz algi chlorella. Zawsze się ich obawiałam, że będę mieć problem z ich demakijażem ale to wcale nie jest takie trudne. Wszystkie w 100% spełniają swoje zadanie, bardzo ładnie pachną, łatwo się ich używa i można z nich skorzystać nawet do 3 razy. Nie są drogie i sięgam po nie kilka razy w miesiącu . 3 fazowy zabieg wygładzający to termiczny peeling, serum eksfolizujące i maseczka chłodząca. Szczerze jestem w niej zakochana a najbardziej spodobała mi się maska chłodząca. Rewelacyjnie relaksuje i daje duże poczucie odprężenia, ma bardzo przyjemny zapach, a peeling mimo tego iż jest gruboziarnisty do jest delikatny dla skóry. Na tą maseczkę był duży szał i na początku ciężko było ją u mnie dostać, piszę o żelowej maseczce normalizująco-matującej mattbooster jelly mask. Jej treść jest jak galaretka i pachnie prawie jak brzoskwinki , bardzo ją lubię bo świetnie sprawdza się przed zrobieniem makijażu. Matuje ale nie wysusza skóry, sprawia że twarz jest gładka i delikatna i świetnie przyswaja inne kosmetyki . Hydrożelowej maseczki ultra nawilżającej jeszcze nie używałam ale jak zawsze poczytałam o niej troszkę w necie i zapowiada się obiecująco .. Tak wyglądają moje zapasy od BIELENDA i serdecznie je Wam polecam .

vivix

Metaliczna maseczka od Bielendy detox i nawilżenie do cery suchej i wrażliwej, którą mam z jednej z przesyłek od clouders. Przede wszystkim maseczka jest wydajna, bo jedna saszetka starczyła mi na dwa użycia. Po nałożeniu jej na buzie, które było nie najgorsze bo jej konsystencja była w sam raz poczułam się jak awatar ze względu na jej kolor. Po zaschnięciu jej na twarzy, po 10 minutach przyszedł czas na zmywanie, które poszło mi całkiem szybko. Po zmyciu skóra była jaśniejsza, lekko nawilżona oraz gładka, więc maseczka dobrze spisała się w swojej roli. Jestem z niej zadowolona i myślę że jeszcze kiedyś do niej wrócę, bo z tego co się orientuję jest łatwo dostępna.