21 na 21 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Łagodzący żel aloesowy SKIN79, Aloe Aqua Soothing Gel 99% swoją nazwę zawdzięcza składowi - to w 99% krystalicznie czysty ekologicznie aloes pochodzący z wyspy Jeju, najmniejszej prowincji Korei Południowej.
Aloe Aqua Soothing Gel 99% ma nieocenione właściwości pielęgnacyjne. Działa kojąco na skórę wrażliwą i podrażnioną. Zapewnia długotrwałe nawilżenie bez śladu tłustej warstwy, ponieważ id ...

Łagodzący żel aloesowy SKIN79, Aloe Aqua Soothing Gel 99% swoją nazwę zawdzięcza składowi - to w 99% krystalicznie czysty ekologicznie aloes pochodzący z wyspy Jeju, najmniejszej prowincji Korei Połud ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 04.11.2019 przez Domka

SKIN 79 Żel aloesowy, Aloe Aqua Soothing Gel 99%, Nawilżający, Łagodzący

Aloes ze skin79, jak dobrze pamiętam podarowała mi go @candysmile . Aloes to u mnie konieczność i zawsze muszę mieć, dotąd używałam tylko aloesu firmy holika holika, ale czym ten od skin79 wygrywa? Opakowaniem. Dlatego że dozowanie go jest proste, nie wydobywa się go więcej niż potrzeba, co w przypadku holiki nie udawało się gdyż, opakowanie jest twarde. Produkt dobrze koi podrażnienia, i szybko się wchłania nie pozostawiając lepkiej warstwy. Jest wydajny, super produkt.

Zobacz post

Denko marzec 2021

Denko marzec 2021. ❤️

Początek kwietnia więc czas podsumować zużycia marca.
W tamtym miesiącu udało mi się zużyć całkiem sporo - głównie próbek i miniaturek z czego jestem zadowolona.
Podsumowanie pielęgnacji twarzy wyleciało w osobnej chmurce więc tutaj skupie się na reszcie. ❤️
Do kosza poleciały standardowo dwa opakowania płynu do higieny jamy ustnej z Vitis. Mój hit i ulubieniec - zawsze do nich wracam tak jak i do maszynek do golenia marki Venus. To moje już któreś z kolei opakowanie zużyte i kolejne jest już w użyciu.
Zdenkowałam rownież odżywkę do włosów zniszczonych marki Aussie - kupiłam ją kiedyś w Rossmannie na wyprzedaży za 4 zł i była ogólnie w porządku, ale z racji tego, że teraz zaczynam świadomą pielęgnacje włosów to więcej bym jej nie kupiła.
Udało mi się zużyć dwa pełnowymiarowe żele pod prysznic marki Isana.
Tutaj ten o zapachu babeczki jagodowej był naprawdę fajny i lubiłam po niego sięgać, ale ten drugi już niezbyt mi się podobał jeśli chodzi o zapach.
Do tego zużyłam jeszcze trzy miniaturki żeli pod prysznic marki Balea i Alverde - były w porządku, zapachy miały ładne i chętnie i w tym roku kupię kalendarze adwentowe tych marek.
Oczywiście oprócz tych miniaturek zużyłam jeszcze miniaturki masła do ciała, masła do stóp, płynu do kąpieli, olejku arganowego 3w1 też tych marek i z każdej z tych rzeczy byłam zadowolona. ❤️
Jeśli chodzi o miniaturki to zużyłam jeszcze balsam do ciała od Aloesove, który nie przypadł mi do gustu ze względu na zapach.
Udało mi się zużyć tylko dwa umilacze do kąpieli w postaci kostki od Dresdner Essenz odraz soli do kąpieli od Treaclemoon i oba te produkty były naprawdę w porządku. Kąpiel była relaksująca, a skóra ładnie nawilżona.😊
Do kosza wędrują także dwa opakowania po peelingach do ciała i tutaj zarówno jeden jak i drugi były fajne i pod względem działania i zapachu - chętnie bym wróciła do jednego i drugiego. ❤️
Na koniec jeszcze wypiłam resztkę wosku z Yankee Candle o zapachu białej herbaty o pięknym, delikatnym zapachu. Bardzo go polubiłam i resztkę oszczędzałam, ale i na niego przyszedł czas. ❤️

Zobacz post

Łagodzący żel aloesowy Aloe Aqua Soothing Gel 99%

Skin 79 - Łagodzący żel aloesowy Aloe Aqua Soothing Gel 99%. Żel bardzo dobrze nawilża skórę, jest po nim miękka i w lepszej kondycji. Żel nie wchłania się szybko ale dla dobrego nawożenia warto odczekać. Używam go najczęściej po goleniu bo mam wrażenie że łagodzi podrażnienia.😊

Zobacz post

SKIN 79 Żel aloesowy, Aloe Aqua Soothing Gel 99%, Nawilżający, Łagodzący

Skin 79 Żel aloesowy, jaki dostałam w paczce urodzinowej od @Dell. Po poznaniu go byłam w szoku jak mogłam tak długo zwlekać z wypróbowaniem tego cuda. Używałam już go do twarzy, na ciało, jak również na włosy i na każdy z tych sposobów jest świetny! Żel ma lekką konsystencję, która szybko się wchłania i piękny naturalny zapach utrzymujący się przez długi czas. Stosowany na twarz, świetnie ją nawilża, wygładza i sprawia, że jest ona promienna ale bez zbędnego błyszczenia. Żel również koi podrażnienia, przyśpiesza gojenie się ran i przyjemnie chłodzi. Natomiast stosowany na końcówki włosów, poprawia ich wygląd i kondycje.
Kosmetyk znajduje się w tubie, z której bardzo łatwo wydobywa się żel. Jest wydajny i już wiem, że to nie jest moje ostatnie opakowanie.

Zobacz post

SKIN 79 Żel aloesowy, Aloe Aqua Soothing Gel 99%, Nawilżający, Łagodzący

Żel aloesowy to bardzo uniwersalny kosmetyk, myślę, że dlatego tak wiele kobie go pokochało. Gdy zaczynałam swoją przygodę z tym produktem był dostępny tylko holika holika. Teraz rynek jest nasycony różnymi produktami, różnych marek. Ja większej różnicy nie czuję, więc aktualnie przy zakupie kieruję się pojemnością i ceną. Ten produkt jest łatwo dostępny w fajnej cenie, połowa holiki i jak dla mnie też bardzo dajny. Można z nim robić co tylko się chce: mieszać z innymi składnikami, nakładać na twarz, ciało, włosy. Zależy do czego nam najbardziej odpowiada, wygodna tubka pozwala użyć kosmetyk do końca.

Zobacz post

moja pielegnacja

No i znowu przychodzę do was z moją pielęgnacją. To akurat sprzed 2 dni, kiedy to masakrycznie źle się czułam bo przez okres bolał mnie brzuch, a tabletki nie pomagały. Miałam naprawdę fatalny dzień, ale zaparłam się i powiedziałam sobie, że nie ma bata - zrobię sobie tą pielęgnację! Do każdego jednego kroku musiałam się naprawdę mocno zmuszać, ale udało się i po raz kolejny byłam z siebie dumna, że tak o siebie zadbałam - tym bardziej w tak niesprzyjających warunkach.

Jak zwykle zaczęłam od maseczki. Tym razem z moich zbiorów wygrzebałam maskę w płachcie Moisture+ Aqua Bomb od Garnier. Mam w zwyczaju trzymać maskę na buzi tak długo, aż serum w całości się nie wchłonie w moją skórę, ale tym razem przeszkodziła mi w tym kolacja i maseczkę zdjęłam po ok pół godzinie. Ale to w zupełności wystarczyło, żeby moja skóra została odpowiednio nawilżona i nieco się ujędrniła.

Następnie sięgnęłam po próbkę kremu pod oczy Eternal Gold od Organique. Średnio spodobał mi się jego zapach, ale za to działanie już bardziej mi się spodobało - czułam, że moja skóra pod oczami lekko się napięła. Jako kremu do twarzy zdecydowałam się użyć żelu aloesowego ze Skin 79. Męczę tą tubkę już naprawdę długo, a została mi tam dosłownie resztka, więc tego dnia użyłam tą resztkę żeby nakremować nogi oraz twarz. Lubię ten żel, bo całkiem przyzwoicie nawilża i zupełnie nie wiem dlaczego tak niechętnie po niego sięgałam.
Do ust użyłam pomadki z peelingiem od Sylveco - ją też już strasznie długo męczę. Niby jest fajna i lubię jej działanie, ale ma w sobie coś co sprawia, że jakoś tak niechętnie po nią sięgam.

Do pielęgnacji rąk użyłam tym razem dwóch kremów. Pierwszym był krem-żel z Organic Shop, który był moim "kremem dnia" i sięgałam po niego kilkukrotnie tego dnia, a następnie przed samym snem postanowiłam użyć nieco cięższego i zdecydowanie bardziej odżywczego kremu-maski z Rituals. A do stóp użyłam mojego ulubionego kremu z Sabai Thai.

Zobacz post

wieczorna pielęgnacja

Znowu udało mi się zebrać w sobie i wczoraj zafundowałam sobie pielęgnacyjny wieczór! Starałam się sięgnąć po zupełnie inne kosmetyki niż poprzednim razem i udało mi się to prawie w 100% - tylko jeden produkt się powtórzył.

Po wieczornym prysznicu zaczęłam od pielęgnacji ciała. Do tego użyłam żelu aloesowego od Skin79. Jest to kosmetyk mocno przeze mnie niedoceniany i lubię o nim zapominać. Używam tej jednej tubki już rok i ciągle idzie w odstawkę. Zupełne nie wiem czemu tak mam, bo jest bardzo fajny! Szybciutko się wchłania i pozostawia skórę naprawdę mięciutką i gładziutką.

Następnym krokiem w mojej pielęgnacji była twarz. Tutaj zaczęłam od ust, które nasmarowałam balsamem Eos, a następnie sięgnęłam po maseczkę z soczewicą Pure Source marki Missha. Na początku mnie ta maseczka nieco odstraszyła, bo zapach ma średnio zachęcający, jednak efekty dała nieziemskie! Trzymałam ją na twarzy ok godzinę (zawsze trzymam maseczki aż mi całe serum z płachty nie wsiąknie w twarz ) i po zdjęciu z wielkim zaskoczeniem zauważyłam, że moje skóra jest rozpromieniona, ujędrniona i dobrze nawilżona! Bardzo fajny produkt!

Po maseczkowaniu użyłam kremu pod oczy Clinique Smart, który dostałam od chłopaka, a także ponownie nabalsamowałam usta jajeczkiem Eos i nakremowałam nogi żelem - tak dla pewności, że będę dobrze nawilżona!

Stopy i dłonie ostawiłam na sam koniec, gdy już definitywnie szłam spać. Do stóp ponownie użyłam odświeżającego kremu Sabai Thai, a do rąk użyłam kremu na noc od Rituals. Jest to kremik z serii The Ritual of Dao i ma on formę właściwie nie kremu, a maski do rąk. Lubię ten krem, bo naprawdę fajnie odżywia dłonie i wygładza suche skórki. Mam go z kalendarza adwentowego i muszę przyznać, że jest to mój kolejny zapomniany kosmetyk... Na początku zużyłam pół tubki prawie że od razu, a potem jakoś poszedł w odstawkę, sama nie wiem czemu.

Podsumowując - to dla mnie wielki sukces! Trochę się rozleniwiłam przez obecną sytuację, więc bardzo się cieszę, że udało mi się zmotywować już po raz drugi i poświęcić nieco czasu na pielęgnację!

Zobacz post

SKIN79 żel łagodzący aloes maska w płachcie

Jak aloes no to w najlepszym wydaniu!
Kultowe produkty od SKIN79: łagodzący żel aloesowy Aloe Aqua Soothing Gel 99% - ja mam w tubie 100g oraz maska w płacie Fresh Garden Mask Aloe.

Wielofunkcyjny żel sprawdzi się w pielęgnacji twarzy, ciała czy nawet włosów. Dzięki wysokiej zawartości aloesu natychmiastowo nawilża, łagodzi podrażnienia, uszkodzenia naskórka i koi. Ja go najbardziej lubię stosować jako żel myjący do twarzy albo jako odżywka na przesuszone końcówki włosów. Na próbę zakupiłam najmniejszy format ale na pewno w przyszłości skuszę się na większe opakowanie.

Bawełniana maska w płachcie, także z wyciągiem z aloesu, bardzo dobrze oczyszcza, odświeża skórę oraz przywraca jej naturalna miękkość i elastyczność. Maska jest cieniutka, mocno nasączona, fajnie wycięta, dzięki czemu dobrze przylega do twarzy i nie zsuwa się. Ja często nosze ją nawet i 30min.

Zobacz post


kosmetyki zestawy kosmetykow holika

Miałam nic nie kupować... Co najwyżej prezenty, a skończyło się jak zawsze . Tym razem skusiłam się na zakupy głównie w Hebe. Jedyny produkt, który nie pochodzi z tego sklepu to woda różana KTC, za którą prawdopodobnie przepłaciłam, ale już trudno . Zawsze tak polecała mi ją @Zoey6, że po prostu musiałam ją wypróbować. Do Hebe poszłam głównie po żel aloesowy, którego można tam dostać aktualnie w bardzo niskiej cenie. Mam żel Holika Holika i sprawdza się super, ale jego opakowanie mimo, że piękne to okazuje się być nie do końca wygodne w użytkowaniu. Oprócz tego skusiłam się na wodę micelarną, jedną wzięłam dla siebie, a drugą na prezent. Przy kasie pani tak pięknie opowiadała o peelingu Nacomi, który ma podobno zdziałać cuda i pomóc w walce z trądzikiem, że aż go kupiłam . Co prawda mam już swojego ulubieńca w kwestii peelingów, ale tego będę używać sporadycznie w razie potrzeby, zwłaszcza, że jego opakowanie do dużych nie należy. Wszystkie produkty są naturalne i nie testowane na zwierzętach, więc myślę, że upolowałam same perełki.

Zobacz post

SKIN 79 Żel aloesowy, Aloe Aqua Soothing Gel 99%, Nawilżający, Łagodzący

Ten żel to mój ratunek na podrażniona skórę po goleniu. Szybko się wchłania,delikatnie pachnie,nie zostawia żadnego po sobie ślady. A ostatnio jest jak na zbawienie,kiedy dodamy do niego spirytus i mamy żel antybakteryjny.


paczuszka urodzinowa

Oto moja pierwsza paczka urodzinowa w tym roku, którą dostałam od wspaniałej @Dell. W środku znalazłam oczywiście ładną kartkę z życzeniami. Świetny kubek z pokrywką, ten pingwin jest mega uroczy. Mini krem do rąk z Yves Rocher o pięknym zapachu czerwonego jabłuszka. Mini żel pod prysznic i do kąpieli również o zapachu czerwonego jabłuszka, wersja idealna na mały wyjazd. Yves Rocher, relaksujący żel pod prysznic i do kąpieli kwiat lotosu & szałwia, to połączenie brzmi ciekawie. Urocze skarpetki i to w dodatku stopki, czyli takie jakie uwielbiam. Detoksykujący peeling do skóry głowy Yves Rocher, który jest dla mnie totalną nowością i z chęcią go przetestuje. Żel aloesowy od Skin79, przyznam szczerze, że jeszcze nigdy nie miałam okazji ich używać więc super, że będę miała okazję. Balea, jagodowa pianka do rąk to kolejna rzecz, która mnie bardzo zaciekawiła. Zestaw mini maseczek z L’Oréal, które chciałam przetestować. Dwie maski w płacie od Skin79: rozświetlająco-rozjaśniająca i odżywczo-regenerująca. Dwie maski do włosów z organicznym olejem, które pójdą jako pierwsze w ruch, bo akurat skończyła mi się duża maska. Marion, Bąbelkująca maseczka do twarzy to kolejny hit z tej paczuszki. W paczce znalazły się także słodkości takie jak cukierki i kinder czekoladki, które są właśnie pożerane przeze mnie.
Dziękuję jeszcze raz kochana za tak wspaniałą paczkę, jeszcze nic z tych rzeczy nie miałam, więc czeka mnie dużo testowania.

Zobacz post

Denko listopad

Tak prezentuje się moje listopadowe denko.
Udało mi się zużyć sporo pełnowymiarowych produktów.
W tym miesiącu przeważa pielęgnacja twarzy.
Niestety tylko z części kosmetyków byłam naprawdę zadowolona, resztę wykonczyłam z trudem.
Najlepszym produktem tego miesiąca okazała się maskara z Bourjois - rewelacyjny kolor i podkreślenie rzęs. Na wspomnienie zasługuje również żel do mycia twarzy Korean Energy - bardzo delikatny, nie podrażnia, dobrze radzi sobie z mocniejszym makijażem.
Miałam problem z wykończeniem produktów z Mixy- zarówno kremu jak i peelingu do twarzy, nie zauważyłam żadnych pozytywnych skutków ich używania. Do cleanera z Molly mam mieszane uczucia - zrezygnowałam z niego w momencie gdy dostałam uczulenia i odstawilam hybrydy, więc dla bezpieczeństwa pozbylam się wszystkiego, czego używałam w tamtym okresie.
Słabo mi poszło z maseczkami, zużyłam jedynie saszetkę z Marion, Pilatena i dwie z BeBeauty.

Zobacz post

SKIN79 Aloe Aqua Soothing Gel 99%

Uwielbiam żele aloesowe i kiedy pojawił się w biedronce w niskiej cenie ten od Skin79 wzięłam go bez zastanowienia. W 99% to czysty aloes z wyspy Jeju z Korei Południowej- a przynajmniej tak jest napisane na opakowaniu. Uwielbiam tego typu kosmtyki za ich uniwesalność0 stosuję go do twarzy, włosów, całego ciała. Żel szybko się wchłania i nie pozostawia lepkiej warstwy. Idelny do każdej cery. W dodatku ładnie pachnie, jest gęsty i wydajny. Tubka bardzo wygodna i na pewno lepsza od tej wygiętej w kształcie liścia od holika holika. W działaniu moim zdaniem też lepszy od wspomnianiego wcześniej konkurenta. Dla mnie ten od skin79 jest zdecydowanie lepszy.

Zobacz post

SKIN 79 Żel aloesowy, Aloe Aqua Soothing Gel 99%, Nawilżający, Łagodzący

Oto kosmetyk, który co jakiś czas gości w mojej kosmetyczce. Tym razem skusiłam się na produkt marki skin79- udało mi się go kupić w Biedronce, w promocyjnej cenie (ok13 zł). Uwielbiam żel aloesowy za niemal nieograniczoną ilość zastosowań, przeważnie używam go jako dodatku do maseczek do włosów, czy najzwyczajniej na twarz w celu nawilżenia. Tez ze skin 79 ma bardzo fajną konsystencję, nie jest zbyt gęsty, dobrze się rozprowadza, łączy się bez problemu z maskami. zapach jest typowy dla aloesowych żeli- ja go osobiście uwielbiam. Żel bardzo szybko się wchłania, nie pozostawia uczucia lepkości. Opakowanie jest praktyczne, zawartość można zużyć do końca poprzez rozcięcie tubki.

Zobacz post

SKIN 79 Żel aloesowy, Aloe Aqua Soothing Gel 99%, Wielofunkcyjny, Łagodzący

Żel aloesowy od Skin79 - w skład żelu wchodzi aż 99% aloesu. Produkt ma za zadanie głównie koić i nawilżać.
Można go stosować na włosy, ciało i twarz. Od kiedy pierwszy raz zastosowałam ten żel, a było to 5 lat temu, to nie mogę wyobrazić sobie bez niego życia Produkt idealnie nadaje się na stosowanie po goleniu, gdyż koi podrażnienia. Dzięki niemu pozbyłam się uciążliwego pieczenia i krostek po goleniu.

Zobacz post

SKIN 79 Żel aloesowy, Aloe Aqua Soothing Gel 99%, Wielofunkcyjny, Łagodzący

Zdecydowanie najbardziej opłacana opcja przy kupowaniu żeli aloesowych typowo drogeryjnych. Produkt można używać na całe ciało, szczególnie włosy i buzie. Daje go również na ręce, na noc, przed użyciem kremu aby wzmocnić nawilżające działanie. Jest to produkt który szczerze polecam, używam go już kilka miesięcy i dalej nie widać dna. Produkt ma wszechstronne działanie tak naprawdę, jednak jego jest głównie nawilżające, oprócz niego, antybakteryjne, odżywiające cerę i pomaga zapobiegać rozdwajaniu końcówek, włoski są bardzo mięciutkie po użyciu.

Zobacz post


Odżywki

Moje włosy przeszły naprawdę dużo, ciągle zmienianie kolorów i podjęcie się dekoloryzacji sprawiło, ze nie są w zbyt dobrej kondycji. Dlatego aby choć trochę podratowac swoje włosy używam oto tych produktow:
1.KALLOS KJMN Color maska do włosów farbowanych 1000ml
dzieki zawartosci olejów z ziarna lnu, maska sprawia, że nasze włosy stają się jedwabiście miękkie i błyszczące. Maska ma kremową konsystencję co sprawia, że bardzo łatwo rozprowadza się ją na włosach. Do tego cena tej odżywki jest bardzo niska, a naprawdę działa cuda!
2. Drugim produktem którego również używam jest: Delia, Cameleo BB, Płynna Włosy po zastosowaniu produktu lepiej się rozczesuje i układa, odkąd używam tego produktu moje włosy są gładkie i delikatne, podczas suszenia nie puszą się, a podczas prostowania mają zapewniona ochronę.
Płynna keratyna jest lekka i nie obciąża włosów. Produkt na prawdę wart jest polecenia.
3. I wkońcu mój ulubieniec numer jeden, w tym produkcie jestem zakochana a jest nim: SKIN79 Łagodzący żel aloesowy Aloe Aqua Soothing Gel 99% używam go nie tylko do włosów ale również dzięki niemu uporalam się problemami suchej skóry. Żel super się wchłania, a dzięki swej wodnistej konsystencji jest dość wydajny.
Używam go również na końcówki włosów, przez co moje włosy również są nawilżone. PODSUMOWUJAC jest to produkt wielofunkcyjny można go stosować na twarz,ciało i na włosy myślę, że zagości u mnie na dłużej.

Zobacz post

zestaw zielony

Zestaw kosmetyków w kolorze zielonym
W skład zestawu wchodzą:

Płyn do płukania jamy ustnej, kupiłam go za jakieś 5 zł w Tesco. Niestety ta wersja w ogóle się u mnie nie sprawdziła. Płyn ten bardzo podrażnił mój język, a z ogólnym odświeżaniem również radził sobie średnio.

Skin79 żel aloesowy, stosowałam go głównie latem, bo przyjemnie chłodził ciało. Najczęściej używałam go jako balsam oraz krem do twarzy, bo dość dobrze radził sobie z nawilżeniem skóry. Szybko się wchłaniał i nie pozostawiał po sobie lepkiej warstwy. Nie był zbyt wydajny.

Garnier krem na dzień, na noc i maseczka, czyli 3 w 1. Dostałam go kiedyś od wizaz i stosuję jako krem do twarzy. Jestem jakoś za połową opakowania i nawet się z nim polubiłam. Jest mega wydajny, zresztą samo opakowanie, jak na krem do twarzy jest ogromne. Dobrze nawilża, przyjemnie delikatnie pachnie i szybko się wchłania.

Maseczka w płachcie z tygryskiem ma ładny nadruk i to mi się w niej podoba. Jednak samo działanie i inne aspekty kompletnie do mnie nie przemawiają. Esencja w ogóle nie chce się wchłonąć, nie zauważyłam też żadnego pozytywnego działania na moją skórę.


Zobacz post

Żel aloesowy

Jeden z moich trzech żeli aloesowych, które posiadam. Ten jest tak jakby miniaturką, kupiłam w Biedronce za 12 zł. Bardzo lubię ich działanie, chociaż musz3 uważać co i jak łącze, ponieważ niektóre kosmetyki których używam osobno, razem mnie podrażniają. Dziwne, ale tak już jest z moją twarzą. Bardzo go lubię za działanie nawilżające, latem stosowałam go po toniku i czasem to był ostatni krok mojej pielęgnacji. Zauważyłam znaczne polepszenie twarzy po kilku tygodniach używania i jest to produkt z którego nie zrezygnuję. Super łagodzi również krostki i zaczerwienienia.

Zobacz post

SKIN 79 Żel aloesowy, Aloe Aqua Soothing Gel 99%, Wielofunkcyjny, Łagodzący

Żel aloesowy SKIN 79, który jest wielofunkcyjnym produktem. Ja właściwie też go tak stosuję. Uwielbiam ten żel stosować po opalaniu, bo świetnie łagodzi podrażnienia i dobrze nawilża skórę, a także daje przyjemne uczucie ukojenia. Oprócz tego lubię go stosować również do depilacji. Nie mam po nim żadnych podrażnień, a skóra nie jest wysuszona, tylko jedwabiście gładka i przyjemna. Czasem też, gdy moja skóra jest bardzo wysuszona stosuję ten produkt jak balsam. Wiem też, że wiele osób nakłada go na końcówki i włosy. Ja tego nie próbowałam, ale uważam to również za niezłe rozwiązanie. Także ja jestem bardzo zadowolona z tego żelu i śmiało mogę go wam polecić - bo sprawdza się w tym wszystkim perfekcyjnie!

Zobacz post
1 2