14 na 15 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Odkryj tajemnicę doskonałego wyglądu dzięki Kremowi M Perfect Cover BB Cream!Niezawodny kosmetyk pomoże Ci osiągnąć nieskazitelne piękno i promienną skórę, której zawsze pragnęłaś. Niedoskonałości? Nigdy więcej!Krem nie tylko perfekcyjnie maskuje wszelkie niedoskonałości, ale także zapewnia idealne krycie, które trwa przez cały dzień.Teraz możesz cieszyć się pewnością siebie bez względu na okolicz ...

Odkryj tajemnicę doskonałego wyglądu dzięki Kremowi M Perfect Cover BB Cream!Niezawodny kosmetyk pomoże Ci osiągnąć nieskazitelne piękno i promienną skórę, której zawsze pragnęłaś. Niedoskonałości? Ni ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 21.05.2018 przez Reina

MISSHA M Perfect Cover BB Cream, Krem BB, nr 13 Bright Beige

Krem BB Missha M Perfect Cover BB Cream w odcieniu No. 13 Bright Beige. Jest to krem BB, który ma silnie ujędrniać, nawilżać oraz rozświetlać skórę, a także zapewniać długotrwale krycie i oraz chronić przez promieniowaniem UV SPF 42/PA +++. Jest on w tubce z pompką. Ma ładny odcień, beżowy i bardzo jasny. Dobrze się on dopasowuje. Jest on gesty, ale nie bardzo. Łatwo się go rozprowadza nawet palcami. Krycie ma średnie, ale można go zbudować do całkiem dobrego. Wykończenie jest lekko rozświetlone i wygląda on na skórze bardzo naturalnie. Ja wolę go nie pudrować, bo dobrze wygląda i nie przeszkadza mi jak się trochę ściera w ciągu dnia.

Zobacz post

Naturalny krem BB. Wszystkie kremy i podkłady są za ciemne ? Spróbuj Missha a nie pożałujesz

Nie wiem czemu mój ulubiony krem BB bez którego mój makijaż nieistnieje, jeszcze nie posiada swojej chmurki ☁️
Ten krem jest cudowny patrząc się na resztę kremów BB które testowałam, żaden nie wtopił mi się tak dobrze kolorystycznie w skórę i żaden ładnie nie wygląda na skórze tak jak Missha M Perfect Cover BB Cream Krem ja posiadam w kolorze 13.
Produkt ten nie zapycha, zakrywa drobne niedoskonałości, nie tworzy efektu maski.
Odcienie kolorów tego kremu są ziemiste, nie ma żadnych różowych ani żadnych żółtych odcieni. Posiada ochronę UV.
Jest gęsty, ale nie ma problemu z rozprowadzeniem produktu na skórę. Nie zbiera się w porach. Na mojej twarzy bez przypudrowania nie ma szans, by wyjść ponieważ krem się świeci. Długo utrzymuje się na buzi.
Myśle, że ktoś taki jak ja, ma jasna karnację i wiecznie posiada najjaśniejsze kosmetyki z różnych firm, a mimo to one albo są za różowe albo za ciemne i z dodatkiem żółci, tutaj znajdzie idealny kolor dla siebie.
Naturalnie polecam go z czystym sumieniem 🥰



Zobacz post

MISSHA M Perfect Cover BB Cream, Krem BB, nr 13 Bright Beige

Podkład Missha, M Perfect Cover BB Cream SPF 42. Ostatnio skończyły mi się dwa podkłady, więc musiałam kupić coś nowego z dnia na dzień. Powróciłam ponownie do kremów BB. Ja mam numer #13, najjaśniejszy z dostępnych odcieni. Powiem szczerze, że to chyba najlepszy krem BB jaki używałam. Po za idealnym odcieniem spełnia moje wymagania. Na twarzy bardzo przyjemnie się go rozprowadza, ja robię to dłońmi. Nawet nieco kryje jak na krem BB jest całkiem ok. Po jego nałożeniu początkowo nie byłam zadowolona. Skóra bardzo mocno się świeci (mam mieszaną), może źle ujęłam, nie tyle co świeci, ale błyszczy, tak zdrowo, promiennie, jednak raczej nie do ludzi. Muszę się porządnie przypudrować i z pudrem czy to bananowym w proszku czy w kamieniu innej firmy sprawdza się ekstra. To połączenie sprawia, że nie świecę się w ciągu całego dnia, nawet podczas upałów.
Mam wrażenie, że ten krem BB mimo kremu na twarz pod nim nawilża i pielęgnuje. Do tego nie zapycha, nie wysusza i ochrania przed słońcem i to całkiem spory filtr. Muszę też dodać, że ma ładny kwiatowy zapach w tle.
Moja tubka jest nie wielka, ma 20ml, jednak jest bardzo poręczna i na pewno zakupię kolejne opakowanie, bo się zakochałam.

Zobacz post

Promocja Rossmann -55%

Jeżeli, ktoś jeszcze jakimś cudem nie słyszał to w Rossmanie trwa promocja -55% na kolorówkę! Ja osobiście zawsze mimo korzystania nie do końca byłam fanką tej promocji. Niestety rzeczy, które kupowałam korzystając z rabatu wychodziły najtaniej bo i większość jak i tym razem oprócz jednego produktu to są raczej nisko półkowe produkty.
Jako uzupełnienie zapasu zakupiłam puder Wibo z kolekcji #wibomood, korektor Lovely no more dark circles w odcieniu 01 i małą wersję kremu BB od Missha w odcieniu 13.
Sięgnęłam jednak dodatkowo po nowości.
Błyszczyk Lovely z kolekcji kolekcji Summer Nude w odcieniu 03,
puder pod oczy z Wibo, którego jestem mega ciekawa bo jednak wygrał on jako pierwszy przed pudrem z Paese i to jeszcze takie urocze różowe opakowanie jak z kolekcji #wibomood mimo iż nie posiada on takiej nazwy,
no i na koniec perełka czyli podkład z MaxFactora Miracle Second Skin, w odcieniu 01 i to jest chyba dla mnie największa niespodzianka, bo podkłady Maxfactora jako jedne z nielicznych się mi sprawdzały jednak nie trafiały w kolorystykę a tutaj mam i kolor i cudowną obietnicę. Dodatkowo podkład z tego co zdążyłam zauważyć jest mało gdzie dostępny jako świeżaczek.
Produkty, które zakupuję zawsze najpierw sprawdzam czy gdziekolwiek na promocji nie wychodzi i tak taniej szczególnie jeżeli mam testować coś nowego, bo wtedy ból gdy nie polubimy się jest mniejszy.
A jak widać na zdjęciu, nawet dwulatkom podobają się urocze opakowania kosmetyków!

Zobacz post

MISSHA M Perfect Cover BB Cream, Krem BB, nr 13 Bright Beige

Po wielu dobrych recenzji innych clouders postanowiłam i ja w końcu wypróbować ten słynny BB. Wybrałam najjaśniejszy odcień,czyli 13 i nie żałuję. Próbka starczyła na jedno zużycie,sam krem konsystencja nie różni się od innych. Za to krycie,faktycznie ma nawet jak na BB dobre,choć u mnie się nie sprawdził. Pochwodzil mi w moje bruzdy i lekko sciemnil więc wiem że nie kupię pełnej wersji produktu.

Zobacz post

próbki missha

Próbki, które otrzymałam ze sklepu Missha. Dostałam ich całkiem sporo, a najbardziej ucieszyły mnie próbki kremu BB. Je wypróbowałam, jako pierwsze, bo jednak to jak się u mnie sprawdza ten kosmetyk, jestem w stanie zauważyć już po pierwszym użyciu. Próbki kremu BB Missha M Perfect Cover BB Cream miałam w 5 odcieniach i dzięki temu mogłam wybrać dla siebie najlepszy. Najlepszy okazała się dla mnie odcień No. 13 Bright Beige i obecnie mam i używał tego kremu BB i bardzo cieszę się, że mogłam go wypróbować. Inaczej pewnie by się na niego nie zdecydowała. Bardzo ciekawe okazały się także kremy BB Missha Signature Complexion Coordinating BB Cream biały i czarny. Ładnie wyrównywał kolory i miały lekkie krycie, czego bym się po nich nie spodziewała i mimo, że nie utrwalałam ich pudrem utrzymywały się dość długo. Nie najgorszy, ale też raczej taki sobie był Signature Real Complete BB Cream. Krycie miał średnie, z czasem wyglądał troszkę gorzej, ale ogólnie się całkiem długo utrzymał. Natomiast krem BB Missha Super Aqua Cell Renew Snail BB Cream to lekki krem BB z ekstraktem ze śluzu ślimaka, który nie sprawdził się u mnie zbytnio: ścierał się, zbierał w zmarszczkach i nieprzyjemnie było go czuć na twarzy. Całkiem dobrze wspominam Time Revolution, Immortal Youth Missha, zarówno krem, jaki i serum. Są to kosmetyki dobrze nawilżające o lekkiej formule. Tonik Time Revolution Clear Toner jest całkiem przyjemny w użyciu i chyba w ogóle nie ma zapachu. Nawilżająco-odbudowujący krem do twarzy Missha, Super Aqua Cell Renew Snail Cream jest lekki, żelowy, ładnie pachnie. Ma bardzo lekka, żelową formułę, dzięki której przyjemnie i łatwo się go rozprowadza. Krem przyjemnie się używa i daje odpowiednie nawilżenie. Rewitalizująca esencja do twarzy Missha, Time Revolution The First Treatment Essence Rx jest płynna i dzięki temu łatwo i szybko się wchłania, ale pozostawia skórę lekką lepką i delikatnie nawilżoną. Rewitalizujący balsam walczący z oznakami starzenia Missha, Time Revolution Immortal Youth Moisturizer ma bardzo lekka niemal płynną, przezroczystą formułę. Jest niemal bezzapachowy. Używa się tego przyjemnie, łatwo się rozprowadza i szybko się wchłania.

Zobacz post

denko listopad 2019

Denko listopad 2019
-Pantene świetny szampon, bardzo go lubimy całą rodzinką i zawsze do niego wracamy. Ślicznie pachnie, dobrze oczyszcza i nie obciąża włosów.

-Balea antyperspirant mango, nie nazwałabym go antyperspirantem, to taki dezodorant, którym można się odświeżyć w ciągu dnia. Bardzo ładnie pachnie, ale nie chroni zbyt dobrze, dla mnie jest średni, lubiłam go tylko ze względu na zapach.

-Cudowny żel pod prysznic, podobało mi się w nim dosłownie wszystko, no może jedynie przyczepiłabym się do niskiej wydajności. Bosko pachnie, dobrze oczyszcza .

-Suchy szampon Batiste, dobrze się u mnie sprawdził, jedyne czego nie robił, to nie dodawał objętości.

- Dla mnie ten szampon-Loreal to bubelek, moje włosy w ogóle go nie polubiły, wyglądały po nim mega obciążone.

-Bardzo lubię te nawilżane chusteczki, są tanie i dobrej jakości, mam już kolejne opakowanie .

-Maseczka, której w zapasach miałam 2 sztuki. Ogólnie mnie nie zachwyciła, choć samo działanie było okej.

-Missha świetny krem bb, dobrze krył, długo się utrzymywał i nie podkreślał suchych skórek, polecam dla bladziochów odcień 13 .

-Cudowna kula do kąpieli, którą dostałam od Kochanej @icecold . Po niej czułam się jak po pobycie w spa, mega zapach i działanie.

-Świetny krem na trądzik Effeclar, naprawdę działa, co dla mnie jest najważniejsze!

-Kilka próbek wszystkie się u mnie dość dobrze sprawdziły.

Zobacz post

próbki kremów BB Missha

Próbki kremów BB Missha. Najfajniejszy okazał się krem BB, Missha M Perfect Cover BB Cream. Miałam go do wypróbowania w pięciu wariantach kolorystycznych z czego trzy całkiem nieźle się dopasowywały, a tylko dwa były za ciemne. Ostatecznie kupiłam sobie najjaśniejszy czyli No. 13 Bright Beige. Po za tym całkiem fajne okazały się być Missha Signature Complexion Coordinating BB Cream SPF43 PA+++ oraz Missha Signature Complexion Coordinating BB Cream SPF 43/PA+++ White. Ale one już nie były tak kryjące jak ten pierwszy. Za to wyglądały niezwykle naturalnie., nie licząc tego że ten czarny miał trochę bardziej matowe wykończenie i mogły być przez to widoczne jakieś skórki. Nie najgorszy, ale też raczej taki sobie był Signature Real Complete BB Cream. Krycie miał średnie, z czasem wyglądał troszkę gorzej, ale ogólnie się całkiem długo utrzymał. Natomiast krem BB Missha Super Aqua Cell Renew Snail BB Cream - Lekki krem BB z ekstraktem ze śluzu ślimaka. Ma dość lekkie krycie, ale jest dość gęsty i trudno się go rozprowadza. Ściera się i zbiera w zmarszczkach i nieprzyjemnie go czuć na twarzy.

Zobacz post


kosmetyki zestawy kosmetykow kontigo

Moje niedawne zakupy ze sklepu Kontigo. Skusiłam się na zakupy akurat w tym sklepie, bo była darmowa dostawa. Skusiłam się na zakup już kultowego kremu BB Missha w najjaśniejszym odcieniu. Jako gratis dostałam mini lakier, w dość ładnym, neutralnym kolorze.
Krem BB zdążyłam już wstępnie przetestować i trochę mogę się wypowiedzieć na jego temat. Ma on przede wszystkim bardzo wygodne opakowanie, z pompką, które jest ułożone tak jakby "do góry nogami", przez co produkt można wydobyć do samego końca i nic się nie zmarnuje. Sam krem ma bardzo delikatny, ładny zapach, widać, a raczej czuć, że jest czymś perfumowany. Jest bardzo delikatny i nałożony na twarz ma taki jakby efekt nawilżający. Nie tworzy efektu maski, a jego krycie określiłabym jako takie średnie, idealne na co dzień. Nie polecam go dla osób z dużą ilością problemów skórnych, bo na pewno nie poradzi sobie z ich zatuszowaniem. Utrzymuje się na twarzy przez praktycznie cały dzień.

Zobacz post

MISSHA M Perfect Cover BB Cream, Krem BB, nr 13 Bright Beige

Próbka kryjącego kremu BB Missha. Dostałam go od kochanej @madziek1 w paczuszce urodzinowej. Krem BB jest na bazie kwasu hialuronowego i ekstraktu z rumianku. Po otwarciu próbki czuć lekki zapach, krem fajnie się rozprowadza po skórze. Fajnie zakrywa niedoskonałości, jedyny minus to to że jest trochę za ciemny ale i tak się bardzo cieszę że miałam możliwość go przetestowania. Dziękuję kochana za tą możliwość.

Zobacz post

missha m perfect cover BB cream krem BB

Próbki kremu BB Missha M Perfect Cover BB Cream w odcieniach: No. 13 Bright Beige, No. 23 Natural Beige, No. 31 Golden Beige oraz No. 21 Light Beige, No. 27 Honey Beige Jest to krem BB, który ma silnie ujędrniać, nawilżać oraz rozświetlać skórę, a także zapewniać długotrwale krycie i oraz chronić przez promieniowaniem UV SPF 42/PA +++. Ja się szczerze nie spodziewałam takiego dobrego krycia po kremie BB, więc bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Krem bardzo ładnie wygląda na twarzy i ma ładne naturalne wykończenie. Dobrze wygląda nawet po całym dniu w pracy, bez wcześniejszego przypudrowania. Moja cera jest mieszana i przetłuszczająca się w strefie T, więc błyszczenia nie uniknę. Ten najjaśniejszy odcień jest bardzo jasny i dobrze się dopasowuje, tak ja i te nieco jaśniejsze (13, 21, 23). Te najciemniejsze jednak są już zdecydowanie za ciemne.

Zobacz post

zestaw

Zestaw kosmetyków, których aktualnie używam na co dzień do makijażu. Większość z nich jest już niestety na wykończeniu.
Mój ulubieniec, którego niestety zostało mi już tylko na kilka użyć. Krem BB Missha w odcieniu 13, z wygodną pompką. Krem ten ma lekką konsystencję, przez co daje bardzo naturalny efekt, idealny na co dzień. Jednocześnie ma dobre krycie. Ma też fajny skład, dzięki któremu nie przesusza skóry. Niestety jest drogi i aktualnie będę musiała używać czegoś tańszego.
Produkty do brwi, czyli cień do brwi z Wibo oraz żel utrwalający Benefit. Z obu produktów jestem bardzo zadowolona. Cieniem można stworzyć zarówno mocniejszy, jak i delikatniejszy efekt. Żel zaś dobrze utrwala brwi, włoski są w jednym miejscu.
Świetny korektor Catrice, to już moje któreś z kolei opakowanie. Ładnie kryje, jest tani i nie przesusza. Używam zarówno punktowo na niedoskonałości, jak i na cienie pod oczami.
Kolejny produkt Catrice, to puder z lusterkiem. Efekt średni, w ciągu dnia trzeba kilka razy poprawiać.
Świetny tusz Lancome, wydłuża pogrubia, świetnie rozdziela. Nie osypuje się, mega trwały.
Usta to przed makijażem robię peeling Sylveco, potem go zmywam i nakładam pomadkę Celia w odcieniu idealnym na co dzień.

Zobacz post

kosmetyki zestawy kosmetykow rimmel

Podkłady i kremy BB, które miałam okazję ostatnio przetestować.
Krem BB Missha odcień 13 testuję zdecydowanie najkrócej. Posiada on wygodne opakowanie z pompką, dzięki któremu można wydobyć z opakowania tylko tyle produktu ile potrzebujemy na jeden raz. Jego odcień jest naprawdę jasny i mi pasuje, nie potrzebuję już żadnych dodatkowych rozjaśniaczy, a produkt ten nie ciemnieje za bardzo w ciągu dnia. Jego krycie jest raczej dość słabe, więc jak ktoś ma problemy skórne to nie będzie z niego zadowolony. Bardzo fajnie wyrównuje koloryt. Niestety podkreśla suche skórki, więc trzeba przed nałożeniem tego produktu obowiązkowo wykonać peeling.

Krem BB Skin79 latem odcień miał okej, ale teraz jak dla mnie był trochę za ciemny. Ma lepsze krycie niż ten z Misshy, ale mam wrażenie, że jest też cięższy i mi on bardziej niż krem BB przypomina po prostu podkład. Po wydobyciu tego produktu z opakowania jest on taki dziwny siny, ale po nałożeniu na twarz ładnie się dopasowuje do jej kolorytu.

Rimmel Match Perfection ma bardzo różowe tony i czuję się w nim trochę jak . Jego krycie jest średnie, ale bardzo szybko się ściera w ciągu dnia. Dodatkowo też bardzo się po nim skóra świeci w ciągu dnia. Niestety nie jestem z niego zadowolona.

Loreal True Match to naprawdę bardzo fajny podkład. Ma dość dobre krycie, nie ściera się zbyt szybko w ciągu dnia. Nie jestem jednak zadowolona z tego, że wchodzi w załamania, a moja skóra również dość mocno się po nim świeci w ciągu dnia.

Zobacz post

kosmetyki zestawy kosmetykow balea

Na zdjęciu mamy różne ciekawe kosmetyki. Balea czekoladowy żel pod prysznic o słodziutkim zapachu, który bardzo dobrze oczyszcza ciało. Jego opakowanie jest naprawdę duże, a dodatkowo kosmetyk przez swoją gęstą konsystencję jest bardzo wydajny. Kolejny żel pod prysznic tym razem Nivea, o ciekawej konsystencji i cudownym zapachu lilii wodnych. Dzięki zawartym w nim olejkom nie przesusza skóry.
Mój jak dotąd ulubieniec do mycia twarzy-pianka Nivea. Delikatna, nadaje się nawet do skóry wrażliwej, skuteczna, która jednocześnie nie przesusza zbytnio skóry. Cudowny holograficzny lakier Golden Rose, który oprócz tego, że piękny to naprawdę bardzo trwały.
Missha cudowny krem BB, leciutki, ale jednocześnie kryjący, nie wchodzi w załamania i utrzymuje się na twarzy przez calutki dzień.
Nivea antyperspirant o pudrowym zapachu, bardzo skuteczny i chroni przed potem przez cały dzień. Cudowna sól do kąpieli, która umila kąpiel zapachem, pianką, a dodatkowo pielęgnuje skórę.

Zobacz post

kosmetyki kremy BB

Porównaniu dwóch dość popularnych kremów BB-Skin79 w wersji miniaturowej oraz Missha w wersji pełnowymiarowej. Oba kremy mają zarówno swoje wady jak i zalety, niestety żaden z nich nie jest idealny. Skin79 ma lepsze krycie, ale jest też bardziej widoczny na twarzy i cięższy. Missha lepiej stapia się ze skórą i tworzy bardzo naturalny efekt, jest też jaśniejszy niż Skin79. Missha niestety dość mocno podkreśla suche skórki (ale wystarczy zrobić sobie peeling i nie będzie z tym problemu) ze Skin79 nie ma takiego problemu. Na pewno ktoś kto ma sporo do ukrycia nie będzie zadowolony z Misshy, bo krem jest leciutki i wyrównuje koloryt, krycie ma raczej słabe. Według mnie jest to jednak dobry produkt na dni, kiedy nie mam jakichś przykrych niespodzianek na twarzy. Jeśli chodzi o trwałość, to lepiej u mnie sprawdza się Missha, bo nawet pod koniec dnia jest w prawie nienaruszonym stanie, a po Skin79 nie ma już prawie śladu. Efektu matowej skóry niestety nie dał mi żaden z nich, mimo, że przy jednym producent to obiecywał.

Zobacz post

kosmetyki probki

Próbki kremu BB Missha M, nawet nie wiedziałam że mam je w 2 odcieniach. Pierwsza to 31, która okazała się dla mnie bardzo ciemna oraz 13, która natomiast była odrobinę za jasna. O ile pierwsza ze względu na kolor od razu wylądowała w koszu, to drugiej postanowiłam dać jakąś szansę. Jedna próbka starcza na jedno użycie, a zamknięta jest w małej eleganckiej saszetce zachęcającej do użycia. Ładnie pachnie i w miarę dobrze się nakłada, ale od razu po nałożeniu buzia się świeci. Niestety podkreśla on też moje suche skórki, co stanowi największą jego wadę. I o ile jestem zadowolona z tego że w miarę stapia się z cerą, to nie podoba mi się że buzia świeci i te skórki... Ogólnie wypadł u mnie słabo i po próbce nie jestem zainteresowana pełnowymiarowym produktem.

Zobacz post


-

Podkłady, które aktualnie posiadam. Używam ich naprzemiennie zależnie od potrzeb.

Najbardziej lubię krem BB Missha, posiadam go w najjaśniejszym odcieniu, czyli 13. Niestety ciężko go zdobyć i nawet przez internet jest drogi. To odcień idealnie dopasowany do mojej skóry, dodatkowo fajnie się z nią stapia tworząc naturalny efekt. Ma dobre krycie, nie wchodzi w załamania. Utrzymuje się długo na twarzy.

Na drugim miejscu stawiam podkład Revlon. Ma mocne krycie, choć moim cieniom pod oczami i tak nie daje rady. Podkreśla suche skórki i przy większej ilości tworzy efekt maski. Jego odcień jak najbardziej mi odpowiada. On także jest trwały.

Ostatni produkt to podkład Loreal, który mam z testów. Stawiam go na ostatnim miejscu, bo ma dość ciemny odcień i nada się tylko na lato do opalonej skóry. Ma gęstą konsystencję i bardzo dobre krycie. Nie podkreśla suchych skórek i jest trwały.

Zobacz post

-

Missha krem BB w odcieniu najjaśniejszym, czyli 13. Zdecydowałam się od razu na zakup pełnowymiarowego produktu i szczerze mówiąc w ogóle nie żałuję. Krem ten rzeczywiście jest jaśniutki, to najjaśniejszy z podkładów/kremów BB, jakich miałam do tej pory okazji używać. Ma bardzo wygodny i higieniczny sposób aplikacji, bo posiada pompkę. Na jedną aplikację wystarcza jedna pompka, przez co produkt ten jest naprawdę bardzo wydajny. Ma tendencję do podkreślania suchych skórek, więc obowiązkowo przed jego nałożeniem trzeba wykonać peeling, inaczej uwydatni nasze niedoskonałości skóry w postaci suchych skórek. Ma bardzo lekką i przyjemną konsystencję. Daje bardzo naturalny efekt, który na pewno nie jest matowy. Według mnie produkt idealny na co dzień, ale tylko wtedy, gdy nie mam jakichś większych problemów skórnych, bo ich na pewno nie przykryje. Na cienie pod oczami też trzeba obowiązkowo nałożyć korektor, bo im również nie da rady.

Zobacz post

missha m perfect cover bb cream krem bb nr 13 bright beige

Próbka kremu BB Missha M Perfect Cover BB Cream w odcieniu No. 13 Bright Beige. Jest to krem BB, który ma silnie ujędrniać, nawilżać oraz rozświetlać skórę, a także zapewniać długotrwale krycie i oraz chronić przez promieniowaniem UV SPF 42/PA +++. Ja się szczerze nie spodziewałam takiego dobrego krycia po kremie BB, więc bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Bardzo mnie ucieszył jego bardzo jasny, beżowy odcień z żółtymi tonami. Krem bardzo ładnie wygląda na twarzy i ma ładne naturalne wykończenie. Dobrze wygląda nawet po całym dniu w pracy, bez wcześniejszego przypudrowania. Moja cera jest mieszana i przetłuszczająca się w strefie T, więc błyszczenia nie uniknę. Tak spodobał mi się ten krem BB, że kupiłam go jakiś czas temu Kontigo.

Zobacz post
1