Lovely

patpat

LOVELY BAMBOO LOOSE POWDER. Puder jest transparenty, czyli taki jakie lubię najbardziej, ponieważ niezależne od aktualnego odcienia cery za każdym razem się do niej idealnie dostosowuje. Jest drobno zmielony i ma właściwości matujące. Ładnie wygląda na twarzy, dobrze scala się z podkładem. Przede wszystkim dobrze go utrwala i przedłuża trwałość makijażu. Czasem zdarzyło mi się również nakładać go pod oczy i również dobrze prezentował się w tych okolicach.

martulla

Lovely
Sweet Kissing Powder Ultra Matte Skin, Bamboo Loose Powder

Gdzieżby indziej można go było dorwać, jak nie w rossmanie? Po raz pierwszy sięgnęłam po niego już dawno temu. Polubiłam go, dlatego kończę już kolejne opakowanie. 😍

W plastikowym słoiczku jest 5 g białego proszku. Zawiera 35% ekstraktu z pędów bambusa mający absorbować wydzielające się sebum. Podoba mi się jego zapach.

Opakowanie ma na wierzchu jeszcze plastikowe sitko, przez które wysypuje się puder. Trzeba się trochę namęczyć, by wydobyć go z pudełeczka. Dlatego postawiłam na wersję bez sitka- podwarzyłam wieczko i je wyrzuciłam, bo szybko się zatykało i cóż, po prostu było kłopotliwe.

Sam puder jest biały, użyty w zbyt dużej ilości wybiela skórę. Dlatego wystarczy go naprawdę niewiele by ładnie wykończyć makijaż. Matuje skórę bez jej ściągnięcia. Nie zauważyłam, by wysuszał skórę. Zostawiał ją zmatowioną bez ciastkowania.

moniqueee

Kolejne denko! ✔️

Trochę makeupu, trochę pielęgnacji. Szampon do włosów farbowanych od Isany to moje czwarte lub piątek opakowanie. Wątpię, żeby w jakikolwiek sposób pielęgnował moje farbowane włosy i ich kolor, ale moje włosy się z nim lubią. Odżywka od Alterry to również produkt, który już kilka razy miałam. Lubię do niej wracać, bo fajnie działa i bosko pachnie! Maska do włosów od Isany to była nowość, ale nie zrobiła na mnie efektu wow. Bardzo polubiłam sie z tym pudrem z lovely. Był on transparentny, fajnie matowił skore, a do tego długo utrzymywał się na buzi. Żele pod prysznic od Ziaji to również kosmetyki, po które lubię sięgać. Ten był o zapachu pitai. Stwierdzam, ze to bardzo wydajny produkt. Bardzo mocno wyeksploatowana pasta do zębów - w wypadku tego typu produktów za każdym razem sięgam po coś innego co akurat jest gdzieś w fajnej cenie. O tuszu od Eveline już tu kiedyś pisałam, całkiem fajny - chętnie kiedyś po niego wrócę.

hrabinka

Matujący puder bambusowy, który ma zapewnić efekt matowej cery przez wiele godzin. Ma biały kolor i gdy nałożymy go za dużo to jest to widoczne i należy nadmiar strzepać, jeżeli nie chcemy wyglądać po prostu blado. Super, że posiada w środku sitko i możemy wysypać tylko tyle produktu ile potrzebujemy. Puder ma słodki zapach ale nie jest on w jakiś sposób drażniący. Od razu po nałożeniu wygląda fajnie, ale mam jednak wrażenie, że nie radzi sobie z moją świecącą cerą, ponieważ efekt matu, który chciałam uzyskać u mnie trwa przez pierwszą godzinę. Widzę, że po upływie kilku godzin z makijażem i utrwaleniem przez ten puder to na podkładzie robi się po prostu ciastko. Nie wygląda to za dobrze. Ogólnie nie wróciłabym do tego produktu bo nie jestem do końca przekonana i zadowolona z działania.

Sarmaliska

Cześć! 👋🏻

W poprzedniej chmurce pokazywałam mój "Makijaż po polsku".
Teraz pokażę Ci puder, którego użyłam do tego makijażu.

Pudrem, którego użyłam w moim makijażu po polsku był puder z Lovely - "Bamboo Loose Powder".
Od dłuższego czasu używam tylko pudrów sypkich, ponieważ o wiele łatwiej i wygodniej mi się z nimi współpracuje.
Preferuję aplikację pudru puszkiem, ponieważ zauważyłam, że wtedy puder "nie wchodzi" i nie podkreśla mi zmarszczek.
No i o wiele dłużej utrzymuje się na skórze.
Tylko opakowanie mnie osobiście strasznie irytuje, bo muszę się nieźle "namachać", żeby uzyskać pożądaną przeze mnie ilość produktu.
Poza tym nie mam zastrzeżeń, puder spełnia swoją rolę... no i pięknie pachnie. 🤍

7/10 w liskowej skali. 🦊

Olcia1

Jest to puder matujący z lovely. Przepraszam, że nie podam dokładnej jego ceny ale ja kupiłam go na promocji w rossmannie za 9,99zł. Bardzo dobrze utrwala mi makijaż nawet do 9-10 godzin. Nie ściąga mi skóry ale bardzo dobrze matuje, nie przesusza mnie. Łatwo się aplikuje dzięki temu, że jest sypki. Polecam 🧡 uważam, że ten puder jest moim must have🧡🧡🧡.

Anuusiaczeek

Utrwalający puder , matujący od Lovely .
Już go kiedyś używałam j będąc w drogerii całkowicie pomyliłam pudry 😅. To nie miał być ten, a jednak po niego sięgnęłam i dopiero podczas aplikacji zorientowałam się co narobiłam 🤣.

Puder zamknięty witał w plastikowym słoiczku o pojemności 7 g. W konsystencji jest mocno zmielony i jednocześnie zbity , o białym zabarwieniu z delikatną nutą zapachu .
Wydobycie kosmetyku nie należy do najłatwiejszych ale również nie jest jakoś wybitnie trudny . Zbity proszek niezbyt chce wychodzić przez dziurki .
No i aplikacja ... Użyłam mojego typowego pędzla do aplikacji pudru, który należy do tych średniej wielkości i oczywiście kosmetyk mnie wybielił . Podbił kolor . W tym przypadku aplikowalam go na za ciemny podkład, którego staram się pozbyć tak więc dramatu nie było . Ten sam puder nakładany większym i obszernym pędzlem nie wybiela , jest lepiej rozłożony jednak trzeba pamiętać aby nie nakładać go pod strefę pod okiem . O ile w dzień może się nie rzucać w oczy o tyle na zdjęciach będzie widać wybielenie .
Kosmetyk bardzo dobrze zmatowil oraz utrwalił moj makijaż . Utrzymał go cały dzień w ryzach oraz mocno się nie wyświecił . Nie zapchał, ani nie uczulił .

CichooBadz

Podejrzewam, że to wszystkim już znany transparentny puder bambusowy do twarzy, którego zadaniem jest zmatowienie skóry. Jest to już moje kolejne opakowanie pomimo tego, że jest niesamowicie wydajny. Zawartość jest fantastyczna. Idealnie nadaje się do cery tlustej i mieszanej. Samo opakowanie troszkę mnie denerwuje bo ciężko wykorzystać go całego. Słabo leci przez te dziurki, które widać na filmiku. Używam go podczas każdego swojego makijażu. Jak widać nawet tego odświętnego gdzie jestem na zdjęciu z moją siostrzenica. Doskonale spełnia swoje funkcje. Jestem z niego bardzo zadowolona I polecam z całego serca w szczególności, że często znajdziemy go na promocji w Rossmanie, zresztą normalna cena nie jest wysoka. Polecam!

Anuusiaczeek

Jedne z moich ulubionych kosmetyków. Przydałaby się kolejna promocja w rossmanie aby się pouzupełniać.
Na zdjęciu
🌺 Podkład Eveline Selfie Time - osobiście bardzo go lubię używać w lato, jest lekki, nawilżający, nie ciastkuje mi się, a utrwalony potrafi przesiedzieć sobie grzecznie na twarzy cały dzień

🌺 Pudry utrwalające od lovely - z pudrow byłam bardzo zadowolona i bardzo szybko je zużyłam, nie dlatego, że tak szybko się skończyły a dlatego iż są tak perfumowane, że nie dawałam momentami rady. Chciałam najprościej w świecie szybko je zużyć.

🌺 Eyelinery od LOVELY - czarny matowy i srebrny czarny niby perłowy. Ostatni raz je kupiłam. Niestety konsystencja się zmieniła i po około 2 godzinach na oczach oba zaczęły pękać i się kruszyć. Kiedyś były moimi ulubieńcami, świetny kosmetyk w niskiej cenie, Aplikator obłędny rysowałam nom wszystko, teraz skład niestety uległ zmianie no i cóż....

🌺 Jedna z moich ulubionych paletek Eveline Charmingmocha, ciepłe dzienne brązy z dodatkiem błysków idealnie wkomponują się jak i dodadzą pazura makijażowi. Chyba każdy juz ją zna

🌺 Korektor Jumbo - tego pana przedstawiać nie trzeba mój bestseller i jak na razie nie znalazłam nic lepszego

monikove

Kolejne zakupy kosmetyczne.
Wybrałam dwie maski z Ziaji.
Wzięłam wersję z miodem manuka i miodem tapioka.
Orientana,krem do twarzy z kurkumą był na przecenie.
Isana,dezodorant o zapachu lilii,róży oraz nutą drewna sandałowego.
Brałam w ciemno i w domu musiałam zobaczyć jak pachnie.
Zapach da się znieść,ale nie trafił w mój gust.
Róża jest mocno wyczuwalna,ale i niestety alkoholowa nuta.

Mam nadzieję,że dezodorant mnie zbyt mocno nie podrażni.
Fitokosmetik i dwie glinki.
Czarną miałam i lubiłam.
Różowa jest totalną nowością i jestem ciekawa jak się spiszę.
Ostatnim kosmetykiem jest puder z Lovely.
Ja ten puder bardzo lubię,bo ładnie pachnie,nie zawiera talku,daję ładny mat.
No i co najważniejsze nie zapycha oraz nie wysusza mi skóry.

darua

To są moi ulubieńcy jeśli mowa o pudrach. Oba są z Lovely więc ich cena nie jest wygórowana. Mam mało problematyczna twarz, więc nie potrzebuje mocnego matu. Te produkty dają sobie z tym radę.

taktojamarta

Mój poranny zestaw kosmetyków kolorowych. 😊

*Podkład/krem BB MISSHA - moje najnowsze odkrycie. Jestem mega zadowolona z tego produktu. Nadaje delikatne krycie i nawilżenie. Nie robi efektu maski. Nie viastkuje się ani nie waży. I ma śliczny odcień szarawy/ziemisty idealnie wtapiający się w skórę.
*Puder Lovely BAMBOO - jeden z moich ulubionych. Więcej na temat tego pudru pisałam tutaj ☁️ --> https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/pudry/810939-bamboo-loose-powder/ .
*Bronzer Revolution, Nath Collecrion. Bardzo trwały i wydajny. Idealna dla mnie kolorystyka. Bardzo lubie jego opkaowanie. Kartonowe ale na bardzo dobry zatrzask magnetyczny.
*Tusz do rzęs Eveline VOLUMIX FIBERLAST. Nie skleja rzęs. Nie pozostawia grudek. Ładnie rozczesuje rzęsy. Wydłuża i delikatnie je podkręca. Nadaje mocną czerną rzęsom.
*Maskara do brwi Bourjois. Niezbyt mocny produkt, dający naturalny efekt. Tusz, który twlikatnie nadaje koloryt i utrzymuje brwi w ładzie j składzie. Bardzo wydajny !!

taktojamarta

Moje dzisiejsze miniaturowe zakupy z Rossmana. 😁 Jestem z siebie dumna, że wyszłam ze sklepu z tym po co tam weszłam. 😅
Dzisiaj rano szykując się do pracy okazało się, że mam ze strzy ziarenka pudru. 🙈
Także od razu po pracy poleciałam do Rossmanna po to samo.
Nie jest to moje pierwsze opakowanid tego pudru od Lovely. Lubie go za pół matowe wykończenie. Bardzo dobrze sprawdza się przez cały dzień. Nie ciastkuje się ani nie przesusza skóry i nie wchodzi w załamania.
Więcej o nim pisałam w tej ☁️ --> https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/pudry/810939-bamboo-loose-powder/ .

Przy kasie zapytałam się Pani czy mają jakieś próbki i dostałam saszetkę szamponu RADICAL. Wydaj mi się że dawno temu go używałam i byłam dosyć zadowolona. 😊

Inspiracjm

Lubię ten puder marki Lovely. Zazwyczaj nakładam go pod oczy i ewentualnie na strefę T. Bardzo podoba mi się jego wykończenie. Jedynym, małym minusem jest jego zapach - przyjemny i ciasteczkowy, jednak nie przepadam za perfumowaną kolorówką. Dodatkowym atutem jest brak talku w składzie, idealny dla osób z cerą trądzikową. Miałyście okazję go testować? Podzielcie się swoimi opiniami. Ja aktualnie testuję coś nowego.

bluszcz

Dzisiaj u mnie doskonale wszystkim znany puder sypki marki Lovely 😉 jest to puder bambusowy, transparentny dający efekt matu na długo. Dodatkowym atutem jest przyjemny zapach produktu. Wiem, że wiele osób go zna i wiele lubi, jednak u mnie się nie sprawdził... Fakt, matuje idealnie, ale jednocześnie bardzo mocno wysusza skórę twarzy. U mnie, po dosłownie kilku użyciach zaczęły pokazywać się suche skórki i w niektórych miejscach zaczęła mi się ona po prostu łuszczyć. Cena tego pudru jest również wielkim atutem, bo często można znaleźć go na promocjach gdzie zapłacimy za niego około 10 zł 😉

taktojamarta

Puder bambusowy matujący od Lovely (BAMBO Loose Powder)

Kupiłam puder na jakiejś promocji w Rossmanie, bo moje zapasy w kosmetyczce się kurczyły.
Byłam mile zaskoczona po kilku pierwszych użyciach.
Puder nie daje efekty mega matu tylko delikatny mat w połączeniu z satyną.
Puder nie bieli twarzy.
Dla mojej dosyć przetluszczajacej się cery i podkładów kryjąco najwilżających, które używam, sprawdza się idealnie.
Nie jest to może puder, który utrzyma makijaż wieczorowy w nieskazitelnej formie, ale na codzień bardzo dobrze się spisuje.
Opakowanie proste i dosyć trwałe.
Puder ma również delikatny zapach, Który nie jest nachalny, ani który może powodować jakieś efekty alergiczne.

weronikas15

Oto moje zakupy na promocji -55% w Rossmannie❤. Nie mogłam się oprzec😊❤.
A więc tak kupiłam:
* puder lovely cooking time
*puder lovely bamboo loose powder
* podklad eveline liquid control odcień 005 ivory( najjaśniejszy)
*rozswietlacz lovely silver
*rozswietlacz lovely gold
* top coat do ust od lovely
*tusz eveline royal volume
*tusz eveline extension volume
Mogę wam powiedziec ze kocham tusze eveline i jakiego bym nie wziel, on i tak bedzie dobry
*eyeliner lovely pump up
*pomadkę matową wibo milion dolar lips odcień 8
* kredke do oczy lovely
* korektor lovely liquid camouflage odcien 1 soft
*podklad lovely camouflage foundation odcien 1
*nie wiem co sie stalo ale nie moglam oznaczyc wszystkich produktow mam nadzieje ze to nie problem❤)
I to by bylo na tyle z tych zakupów. A wy co kupilyscie? Zaszalalyscie czy raczej nie?❤

naaatka

Lovely, bambusowy puder do twarzy, Bamboo Loose Powder. Można go dostać w Rossmannie, kosztuje około 18 złotych, patrząc na pojemność i wydajność to cena jest dość wysoka. U mnie puder spisał się dość przeciętnie, ale moja cera potrzebuje mocnego matu. Ma biały kolor, więc delikatnie bieli twarz, ale przy dokładnym nałożeniu nie robi krzywdy. Ładnie pachnie, utrwala makijaż, nie tworzy efektu maski, ale nie daje mi wystarczającego matu.

Szeptucha

Denko z marca 2020 . Wydaje mi się zużyłam całkiem dużo kosmetyków... jednak dużą zmianą od poprzednich miesięcy był fakt ,że starałam się trzymać również próbki, produkty do wanny, maseczki i inne saszetki... Niestety część przez moją sklerozę trafiła do kosza ale i tak kilka udało się mi zatrzymać.
Maseczki do włosów Oh! my sexy hair i Hungry hair - testowałam więcej maseczek tych firm jednak jak widać do zdjęcia się nie uchowały XD. Ta z Hungry hair sprawdziła się zdecydowanie lepiej, chociaż denerwowało mnie ,że trzeba ją było trzymać tyle na włosach.
Szampon Schwarzkopf z serii "Care for your hair and for the planet" - Ogólnie dobrze mi się z niego korzystało i bardzo możliwe ,ze jeszcze wrócę
Dwie próbki od Institut Esthederm - Obie świetnie się u mnie sprawdziły Skóra była po nich gładka i nawilżona
Sól do kąpieli - Dostałam ją od mamy narzeczonego, bardzo ładnie pachniała, kolor wody był piękny a na dodatek tworzyła się bardzo duża piana
Serduszka do kąpieli od Isana - Pięknie pachniały truskawkami, kąpiel z nimi była bardzo przyjemna
Dezodorant od Dove - Gdybym używała go do pracy w biurze pewnie by mnie zadowolił, niestety mam taką w pół fizyczną pracę więc byłam po jego użyciu i tak spocona...
Krem BB od Ziaja - Kolor bardzo dobrze dopasował się do mojej cery, był lekki ale dobrze krył. Jedyny minus to opakowanie z którego to wszystko się wylewało
Krem od Bielendy z truskawkami, arbuzem i prebiotykiem - bardzo fajny dobrze nawilżał i szybko się wchłaniał chociaż przyznaje ,że pod koniec zapach już mnie męczył
Balsam od Flutter - Tragedia. Dobrze ,że kupiłam go na promocji
Żel pod prysznic od Isana wersja Paris - Bardzo podoba mi się ten zapach, chociaż robił mi bardziej za mydło do rąk niż żel pod prysznic...
Żel pod prysznic od Dove - Bardzo fajny, pozostawiał skórę przyjemnie gładką
Puder bambusowy od Lovely - To już moje kolejne ale na pewno nie ostatnie opakowanie . Denerwuje mnie tylko ta przykrywka bo leci przez nią strasznie mało pudru...
Przyznaje ,że jestem ciekawa jak to będzie w kwietniu

naaatka

Mam tak ogromne zaległości chmurkowe, że dopiero dziś uświadomiłam sobie, że nadal nie wrzuciłam zdjęcia moich zakupów podczas wrześniowej promocji na kolorówkę w Rossmannie. Kupiłam kilka nowości, ale sięgnęłam także po sprawdzone rzeczy. Uzupełniłam swój zapas sypkich pudrów z Lovely, lubiłam je, ale chyba znalazłam dużo lepszy zamiennik. Poza tym skusiłam się na zestaw K*Lips od Lovely, bardzo fajnie się sprawdzają, tym razem skusiłam się na kolor wpadający lekko w brąz. Kupiłam także korektor, który uwielbiam i zawsze do niego wracam. Z nowości wpadł błyszczyk Lovely, kredka do brwi z Wibo i tusz do rzęs z Eveline. Błyszczyk sprawdza się fajnie, kredka niestety chyba nie jest dla mnie, a tuszu jeszcze nie używałam, ale mam co do niego duże nadzieje, bo bardzo lubię srebrną wersję.

Inspiracjm

Bamboo loose powder, czyli transparentny, matujący puder bambusowy do twarzy od Lovely. Na ten moment, jest to mój ulubiony puder. Kupiłam go za grosze na promocji na kolorówkę w Rossmannie. Zawiera 35% ekstraktu z pędów bambusa, który silnie absorbuje sebum. Tak jak obiecuje producent, faktycznie zapewnia efekt zmatowionej skóry. Ja nakładam go zwilżoną gąbeczką do makijażu. Zazwyczaj aplikuję go pod oczy, na brodę, nos, a czasami także na czoło. Jest idealny dla osób z trądzikiem, gdyż ma przyzwoity skład, pozbawiony talku. Po jego użyciu nie wyskakują mi żadne niespodzianki. Ponadto jest niedrogi (nawet w cenie regularnej) i bardzo wydajny. Moim zdaniem pachnie przyjemnie - ciasteczkami, aczkolwiek mógłby nie mieć żadnego zapachu. Po użyciu kilku tego typu perfumowanych produktów (podkład, bronzer, puder), mam wrażenie że moja twarz pachnie jak wszystkie ciastka świata, połączone w jedno.

Inspiracjm

Jeszcze do niedawna tak wyglądał mój codzienny makijaż. Aktualnie używam innych produktów, być może za jakiś czas pokażę Wam jakich. Gąbeczka do makijażu marki Ibra, którą zamówiłam w drogerii internetowej Wizaz24. Jestem z niej bardzo zadowolona, jednak po ok. 2-3 miesiącach codziennego stosowania zaczyna się z niej "sypać", więc wymienię ją na Blend It kupioną z Glamour, lub którąś z gąbeczek Wibo, które mam w zapasach. Podkład to Bourjois Always Fabulous, z którego niestety nie jestem zadowolona. Korektor, to mój ulubieniec do stosowania pod oczy od wielu lat - Bourjois Healthy Mix. Tusz do rzęs to Delia, znalazłam go w ubiegłorocznym kalendarzu adwentowym, który dostałam od tej marki. Sprawdził się u mnie naprawdę świetnie, zużyłam całe opakowanie i chętnie bym do niego wróciła. Bronzer to czekoladka od Lovely, podobnie jak puder. Polecam Wam ten puder jeśli macie problemy z trądzikiem. Nie zawiera talku i nie zapycha porów. Rozświetlacz od wielu lat niezmiennie My Secret. Paletkę od Wibo uwielbiam, ale ostatnio zeszła na dalszy plan, gdyż ciągle używam paletki cieni od Semilaca.