Kula do kąpieli LUSH w kształcie korony - 'Royalty'. Kula skusiła mnie na pewno swoim wyglądem . Korona wygląda bardzo fajnie i faktycznie od razu można ją rozpoznać. Jeśli chodzi o efekty po rozpuszczeniu, to woda zabarwiła się na intensywny żółty kolor, który był tak intensywny, że po włożeniu ręki do wody, nie było jej widać pod taflą. Do tego w łazience unosił się przepiękny zapach. W składzie kuli możemy znaleźć takie składniki jak jaśmin, olejek ylang-ylang, olejek z drzewa sandałowego oraz puder z mleka sojowego. Kula świetnie nawilżyła ciało, które było po tej kąpieli przyjemne w dotyku i zapachu. Naprawdę świetny produkt i zdecydowanie polecam .
Zobacz post
Przepiękna, wymarzona kula LUSH'a Royalty.
Przywiozła mi ją do Polski moja koleżanka, która akurat była w Austrii, zapytała czy mam na coś ochotę, więc wybrałam dla siebie 2 kule z LUSH'a, które całym sercem uwielbiam.
Przepiękny, mocny zapach jaśminu i drzewa sandałowego, zamknięte w przepięknej, żółto-złotej koronie.. Czyż to nie marzenie każdej kuloholiczki? Ze środka kuli wydobywa się mleko sojowe, o działaniu zmiękczającym i olej Ylang Ylang. Zapach kuli przy pierwszym niuchnięciu, dość męski, zdecydowany.
Proces rozpuszczania.
Jak widzicie na filmiku, rozpuszczała się w szybkim tempie, uwalniając kolory żółty, niebieski i różowy. (niebieski i różowy w maleńkich ilościach). Woda zmieniła kolor w żółty i delikatnie połyskiwała na złoto, a przejrzystość była prawie niezauważalna, nie było nawet widać z wody dłoni, czy nóg. Na pewno używałam już bardziej spektakularne kule z LUSH'a, a jedną z nich pokażę już na dniach.
Kula mocno nawilżyła skórę, co moim zdaniem jest jednym z bardziej rozpoznawalnych cech LUSH'a, pięknie pachniała i była promienista. Bardzo lubię ten efekt i póki co na rynku nie znalazłam lepszych kul do kąpieli.
Podobne produkty
