AA

Alicja98

Nie wiem jak Wy, ale ja bardzo lubię maseczki bąbelkowe i chętnie po nie sięgam. Ostatnio zdecydowałam się na oczyszczającą z AA, która w swoim składzie zawiera między innymi aktywny węgiel i ekstrakt z aceroli. Maseczka umieszczona jest w podwójnej saszetce, każda część wystarcza na jedną aplikację. Kosmetyk ma postać takiego czarnego, dość rzadkiego żelu, który w kontakcie z wodą zaczyna bąbelkować. Maseczka dobrze oczyszcza i odświeża buźkę, skóra jest wygładzona i taka delikatna w dotyku. Kosmetyk przygotowuje cerę na dalsze zabiegi pielęgnacyjne. Podzieliłam się tą maseczką z narzeczonym, który również był z niej zadowolony. ❤️

Dell

Bąbelkowa maseczka oczyszczająca AA Wersja nawilżająca otrzymana na urodziny spodobała mi się tak bardzo, że niedawno kupiłam wersję oczyszczającą. Jest podzielona na dwie części, każda wystarcza na jedno użycie. Ma przyjemny zapach i jest jej w saszetce całkiem sporo. Jest czarna, od razu po rozprowadzeniu na twarzy zaczyna się delikatnie pienić i rosnąć. Efekt końcowy jest bardziej niż zadowalający, wygląda się jak nieszczególnie ładna chmurka Kiedy bąbelki zaczynają znikać (po około 5 minutach) robimy delikatny masaż, wcierając w skórę pastę pozostałą po piance i zostawiamy ją na około 3 minuty. Po zmyciu wszystkiego z twarzy skóra jest oczyszczona i lekko wysuszona. Wygląda bardzo dobrze, ale wymaga szybkiego nawilżenia.

hostka92

Lubicie bąblujące maseczki do twarzy? Szczerze powiem, że ja lubię czasem użyć coś innego niż zwykłe maseczki z glinki lub te w płachcie. Ostatnio rzuciła mi się w oczy taka maseczka od AA, do jej zakupu skusiło mnie urocze opakowanie z chmurką oraz to, że w saszetce mamy maseczkę na dwie aplikację. Maska ta ma w składzie węgiel aktywny oraz ekstrakt z aceroli i ma działać oczyszczająco. Przy nakładaniu na twarz jej konsystencja jest lekka w czarnym kolorze, ale już po chwili cały produkt zaczyna musować tworząc pianę która niesamowicie łaskocze i swędzi w twarz. Szczerze powiem, że miałam ochotę ją zetrzeć, bo myślałam, że nie wytrzymam tego uczucia, ale po chwili było już lepiej. Gdy bąbelki zaczynają znikać mamy troszkę pomasować twarz z maseczką i po jeszcze chwili ją zmyć z twarzy. Skóra po jej użyciu jest naprawdę przyjemnie gładka i świeża, a dzięki tym bąbelkom mam wrażenie, że również dotleniona i nawilżona.

Joasia000

Witam was! Dziś chciałabym wam pokazać maseczki w których się zakochałam . O to te maseczki odmieniły moje życie. Po ich użyciu moja skóra jest bardziej nawilżona, oczyszczona, wygładzona, rozświetlona no i oczywiście pełna energii. Maseczki te kupuję w Drogerii Natura i Rossmann. Nie są drogie, ich kosz to od 2,99 zł do 8,99 zł. są łatwe do nałożenia. Trzy maseczki z tej grupy po 30 minutach ściąga się bez problemu, ponieważ po tym czasie w pełni zasychają. Maseczki z Polki nakłada się aż do wchłonięcia, a resztę można wmasować lub ściągnąć wacikiem. Dwie ostatnie maseczki bąbelkowe nakłada się na zwilżoną skórę twarzy i pozostawia na 3-5 minut. Pozostałą część maseczki wmasuje się w skórę i pozostawia na 2-3 minuty dla lepszego efektu. Na koniec przemywa się twarz lenią wodą. Takie maseczki stosuję chociaż raz w tygodniu. Maseczki są moją miłością nie wiem czy bym mogła bez nich żyć.

ksanaru

Koniec miesiąca = denko, więc jak co miesiąc czas na małe podsumowanie.
Zużycie w kwietniu nie było jakieś duże, ale do kosza trafia kilka pełnowymiarowych opakowań.

Są tu 4 produkty do których chętnie wrócę:
* Kula do kąpieli Full Mellow - bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła, umiliła kąpiel i pozytywnie wypłynęła na skorę. Do tego bardzo efektownie się rozpuszczała.
* Delia, zmywacz do hybryd - zmywaczy używam zdecydowanie mniej, ale czasem jednak się nimi wspomagam, te z Delii sprawdzają mi się zdecydowanie najlepiej. W porównaniu do acetonu zdecydowanie mniej przesuszają, nie śmierdzą i w sumie są też tanie.
* Maseczki bąbelkowe AA - przewijają się tu często i moje zdanie na ich temat się nie zmienia - są świetne i najlepsze ( jak dla mnie ) ze wszystkich bąbelkowych.
* Eveline, krem do twarzy - tu też jestem, pozytywnie zaskoczona, o dziwo kremy idą mi wolno i opornie, a tego używałam z przyjemnością i widziałam wiele plusów i chyba żadnego minusa.

W tym miesiącu nie trafiłam na żadnego bubla, ale szampon z Organic shop okazał się być irytujące, opakowanie z pompką wcale nie było tak wygodne jak się tego spodziewałam, był mało wydajny, włosy też nie polubiły się z nim jakoś wyjątkowo. Krzywdy nie zrobił, ale w tej cenie znam lepsze produkty.

ksanaru

AA, oczyszczająca maseczka bąbelkowa.
Miałam już kiedyś oczyszczającą maskę bąbelkową z AA, ale w innym opakowaniu. nie wiem czy zmieniła się szata graficzna czy maseczki tez,ale jestem z niej zadowolona. Jak do tej pory z wszystkich maseczek bąbelkowych jakie miałam - to chyba te odpowiadają mi najbardziej. Są przyjemne, ale tez działają. Skóra po jej użyciu jest przyjemna w dotyku, początkowo wydawało mi się że jest przesuszona, ale to wrażenie szybko ustąpiło. W żadnym stopniu mnie nie podrażniła, nie uczuliła.

ksanaru

Druga część ulubieńców roku 2019, podobnie jak w poprzedniej chmurce, chciałabym nominować kilka osób pokazania swoich ulubieńców/okryć roku. Zasada jest jedna - możecie wybrać maksymalnie 1 kosmetyk z każdej kategorii. Nominuję: @madziek1, @dastiina, @kngslk, @ann, mam nadzieję że znajdziecie wolną chwilę i ochotę!

Wybrałam tylko 4 produkty, niestety nie znalazłam w tym roku za dużo kosmetyków do pielęgnacji wartych uwagi.

Emulsja tonizująca do kąpieli Organic Shop - moje odkrycie roku, w którym pomogła mi @smerfetka3, dawna szukałam czegoś do kąpieli co będzie się fajnie pienić, będzie wydajne i pozwoli pocieszyć się fajnym zapachem. ten produkt w 100% spełnia moje oczekiwania.

Garnier, Hair Food - moje włosy dosłownie piją te maski, miałam również wersję aloesową i wiem że chce poznać kolejne!

Maseczki bąbelkujące - to jest mój hit jeśli chodzi własnie o kategorie maseczek. Uważam ze są u mnie najskuteczniejsze, a dodatkowo bardzo mnie relaksują. najlepiej sprawdziły mi się maseczki z AA i Bielendy, trochę gorzej wypadły maseczki Marion.

L300, pianka do mycia twarzy - jest to najbardziej neutralny kosmetyk z możliwych. mało takich w mojej kosmetyczce, ale sprawdził mi się super. Jest to nic innego jak pianka do mycia twarzy. Jest bardzo delikatna, bezzapachowa, w wygodnym, opakowaniu. fajnie mi się sprawdza tez do zmywania makijażu - jest w tym skuteczna i nie podrażnia oczu.

ralpf

Zachęcona bardzo niską ceną, spróbowałam kolejnej bąbelkowej maseczki, które nawiasem mówiąc uwielbiam..
Po pierwsze baaardzo przyjemne uczucie mikromasażu, jedno z najmocniejszych jakie do tej pory testowałam. Przyjemne pękanie bąbelków, daje mi zawsze wielkie uczucie relaksu..

Przepiękny, jeden z najładniejszych zapachów jakie dotychczas testowałam wśród bąbelkowych maseczek. Delikatnie arbuzowy, egzotyczny..

Efekty po maseczce zadowalające - cera zmatowiona, oczyszczona, wygładzona. Kolejny wielki plus. Bardzo się z nią polubiłam.

ZALETY:
ZAPACH!!
Przyjemne uczucie mikromasażu
Cena
Efekty po zabiegu

Cveto4ek

Maska bąbelkowa marki AA skusiła mnie swoją miłą chmurką na opakowani
Ona jest przeznaczona dla skóry wrażliwej. Zawiera w sobie węgiel aktywny, 24-karatowe złoto, ekstrakt z aceroli, witaminę E.
Aktywny tlen w momencie kontaktu ze skórą, zaczyna musować i tworze piankę, która łaskocze twarz.
Po zmyciu skóra jest nawilżona i oczyszczona. Na pewno wrócę do tej ''chmurki''.

martulla

AA bąbelkowa maseczka do twarzy, oczyszczająca

W szarej saszetce z wizerunkiem chmurki kryje się małe, bulgoczące cudo. Podzielona jest na dwie części, także ogólne 8 g spokojnie starczy na dwie aplikacje, u mnie jeszcze na policzki za trzecim razem zdołałam wycisnąć.
Maska w kilkanaście sekund od aplikacji na twarz, zaczyna przyjemnie musować. Powoli pojawia się piana, która przyjemnie mizia buźkę. To bardzo fajne uczucie, jakby skóra się podnosiła po kolei w innym miejscu.
Po zakończeniu fazy bąbelkowania, pozostawiłam ją jeszcze tak na chwilkę, a później wmasowałam maseczkę w skórę.
Gdy nadszedł czas na jej zmywanie, myślałam, że zostanę czarna, ale dałam radę i domyłam się. :p
Skóra była bardzo milutka w dotyku po wykonaniu tej maseczki. Nazajutrz powychodzili 'na spacerek moi nieprzyjaciele', którzy nie mogli się wcześniej wybić. Tak więc maska pozwoliła na szybsze oczyszczenie twarzy. Pory też były już mniej widoczne.
Jak za cenę ok. 5 zł, warto sięgnąć po ten produkt.

Szeptucha

Kolejna chmurkowa maseczka od AA . Tym razem jest to wersja oczyszczająca w szarym opakowaniu. Według mnie nie jest tak urocze jak różowe ale mimo wszystko zawiera jakiś swój urok i jednak najważniejsze jest wnętrze . Kupiłam ją w Cerrfurze. Saszetka podzielona jest na dwie części więc możemy sobie jej użyć na dwa razy. Maseczka ma czarny kolor, ale zaraz po nałożeniu na skórę zmienia się w szarą piankę. Trochę wygląda to brudno... ale praktycznie większość tych czarnych bąbelkowych maseczek ma taki efekt. Maseczkę należy trzymać 3-5 minut, później rozmasować piankę po twarzy i zaczekać jeszcze 2-3 minut a później zmyć całość wodą. Maseczka zostawia skórę przyjemnie gładką i oczyszczoną jednak nie ściąga i nie podrażnia skóry. Jestem zadowolona i polecam

Zagmatwana

AA Bąbelkowa maska do twarzy oczyszczająca. Tradycyjnie zauroczyło mnie opakowanie maseczki . Maskę kupiłam w hebe za ok 5 zł. Maseczka jest koloru czarnego i bardzo szybko zaczyna bąbelkować na twarzy. Cera oczyszczona, bez podrażnień, wyraźnie rozjaśniona, zmiękcza skórę, wygładza. Na pewno sięgnę po inne wersje tej maseczki.

aneta6bk

Bąbelkujące maseczki to hit ostatnich lat. Ta ma ciemną bazę i bardzo szybko zmienia nas w zapienionego misia. Niezbyt wierzyłam w oczyszczające właściwości maseczki, zwłaszcza że tak krótko leży na skórze. Nie da się jej długo trzymać, bo później bąbelkuje tak mocno że wpada w oczy. O dziwo przyjemnie oczyszcza, zmiękcza skórę, wygładza. Nie jest to mega trwały efekt, ale na pewno fajna przed wielkim wyjściem.