Eveline

martysia

Krem do rąk EVELINE. 😊

Teraz gdy zaczyna się okres jesienno-zimowy ten krem to u mnie must have. To jest moje 3 opakowanie i serdecznie mogę go polecić. Zeszłej zimy bardzo pomógł mi *wyleczyć* suche, popękane dłonie. Jest to dobry produkt również do ochrony przed popękaniem i wysuszeniem dłoni. Póki nie znajdę czegoś nowego i może bardziej zaskakującego to napewno zostanie ze mną na długo. 🥰😇

Myszowata

Jest to regenerujący krem- opatrunek do rąk który znajduje się w zakręcanej tubce o pojemności 30 ml. Wielkość ta jest idealna aby mieć go zawsze przy sobie i spokojnie zmieści się nawet do najmniejszej torebki więc fajna opcja. Zawiera on między innymi kwas hialuronowy, alantoine, d-panthenol, witaminę E. Produkt ten przeznaczony jest do dłoni wysuszonych oraz bardzo zniszczonych czyli idealnie wpasowuje się w moje obecne problemy. Ma taki trochę dziwny jakby to powiedzieć kwaskowy zapach które na szczęście nie utrzymuje się długo kropka produkt ten po nałożeniu na skórę pod wpływem jej ciepła robi się taki bardziej rzadszy i bardzo fajnie i szybko się go rozprowadza. Krem ten dość szybko się wchłania i wygładza szorstką skórę dłoni. Fajnie On nawilża oraz odżywia skórę i muszę przyznać że już od pierwszego użycia widać efekty które daje. Kosmetyk ten nie podrażnił ani nie uczulił mnie w żaden sposób co mnie mega cieszy. Widząc jego efekty na pewno sięgnę po kolejne opakowania.

ForestWitch

Krem opatrunek do rąk Eveline z paczki urodzinowej od @kpoperka. Forma taka w sam raz do torebki. Zawiera min kwas hialuronowy, alantoinę, d-panthenol, witaminę E. Przrznaczony do ekstremalnie wysuszonej skory czyli takiej jak moja i musze przyznać ze faktycznie dziala jak opatrunek. Ma nieco kwaśny zapach ale szybko znika. Po nałożeniu na dłonie robi się bardziej wodnisty i dzięki temu łatwo go rozprowadzić. Wchłania się błyskawicznie i od razu wygladza szorstki naskórek. Juz taka niewielka ilość jak na foto przyniosła rezultaty, skora jest mega odżywiona i aksamitna. Polecam 👌🏻

gilgotka

Paczuszka urodzinowa od @kpoperka ,która trafiła do mnie po małych perypetiach, bo trafiła do paczkomatu, kiedy mnie nie było w Krakowie. Finalnie paczka dotarła i trochę się nagłowiłam od kogo jest. Paczka przyszła ładnie zapakowana, a zawartość była zaskakująca. Kilka produktów mnie zaciekawiło i oczywiście szeroko uśmiechnęłam się do jajka Kinder Joy, bo je uwielbiam! Znalazłam też ładną karteczkę z życzeniami, a całość była okryta różowo-białym wypełnieniem. Oto co było w paczuszce:
- dwie przypinki z napisem Bride Squad.
- kosmetyczka/saszetka w kolorze niebiesko-różowym,
- zupka Knorr Tajska z mleczkiem kokosowym
- jajko Kinder Joy
- Żel aloesowy Extra Aloe Protezione Naturale marki Equilibra i z tego bardzo się cieszę, bo nie wyobrażam sobie lata bez żelu aloesowego, a tego jeszcze nie miałam, więc chętnie przetestuję.
- Serum olejowe Odmładzanie Polana marki Herbapol, które mimo, że nie lubię serów olejowych bardzo mnie zaciekawiło. Wygląda po prostu obłędnie, bo w środku są zatopione płatki kwiatów, więc wow!
- Hydrolat Neroli marki Soraya, który ma tonizować i energizować skórę. Buteleczka ma ładną szatę graficzną i pięknie pachnie neroli!
- Duet balsamu do ciała i żelu pod prysznic w uroczych opakowaniach z motylkami o zapachu Tropical Garden od Spa Moments. Prezentują się po prostu cudownie, a ja kocham miniaturki i coś czuję, że będą idealne na wiosnę.
- Regenerujący krem-opatrunek do rąk Extra Soft SOS marki Eveline Cosmetics idealny do torebki.
- Czerwony lakier do paznokci Revlon o numerze 640 Fearless. Ja niestety nie używam klasycznych lakierów już od kilku lat, więc akurat produkt nie dla mnie.
- Szminka Everlasting Love Matt Lipstick Be Glamour od Delia Cosmetics w kolorze 306 Sexy.
- Kredka do oczu od Max Factor w kolorze, który mocno mnie zaskoczył 002 Azure, który jest mocno niebieski.
- Próbka marki Missha Glow Skin Balm, którą chętnie spróbuję.
- Próbka Intensywnie nawilżającego kremu jagodowego marki Frudia i jestem niesamowicie ciekawa, bo nigdy nie miałam nic tej marki.
- Próbka peelingującego smoothie o zapachu Wczasy pod gruszą od Delia Cosmetics! Na pewno pachnie obłędnie i nawet przez opakowanie czuć drobinki.
- Skoncentrowana maska-odżywka witaminowa z serii Vitamin od Perfecty.
- Maska do twarzy Active Organic Love z dzikim indygo i organicznym aloesem marki Perfecta.
- Maska do twarzy Booster Bubble Tea zapewniająca promienny blask i wygładzenie również marki Perfecta.
- Zielona herbatka i mięta w wersji z pomarańczą marki Irving.
Znalazło się tutaj naprawdę sporo produktów, a część z nich na pewno przetestuję w najbliższym czasie. Bardzo dziękuję za tę paczuszkę.

icecold

Eveline, Regenerujący krem-opatrunek do rąk

Krem do rąk, który dostałam od Kochanej @Kicia124. Krem jest w małej tubce o pojemności 30ml, ma odkręcaną nakrętkę. Jego konsystencja jest średniej gęstości, dobrze rozprowadza się na dłoniach, szybko wchłania, nie zostawiając tłustej warstwy. Bardzo dobrze nawilża dłonie, myślę że to bardziej krem na wiosnę/jesień niż na zimę. Zapach ma taki typowy dla kremów. W składzie ma same dobrocie: kwas hialuronowy, Urea, glicerynę, witaminę E, D-panthenol, alantoinę. Lubię go używać

arxbella

Eveline, Extra soft, SOS, Krem-opatrunek do rąk, Regenerujący
__________________________________

Ten krem do rąk zdecydowanie uratował moje dłonie w zeszłą zimę. Kupiłam go na próbę w małej pojemności i chętnie wrócę do niego.
Pachnie delikatnie i kremowo. Ma bogatą konsystencję i niewielka ilość wystarczy na całe dłonie. Dobrze się wchłania i co najlepsze nie zostawia na dłoniach tłustego filmu. Po jego wchłonięciu dłonie są gładkie, miękkie i porządnie odżywione. Dobrze zabezpiecza dłonie przed pękaniem i nadmiernym przesuszeniem.

hangled

Eveline, Extra Soft SOS, regenerujący krem-opatrunek do rąk. 🤲🏻
Kosmetyki tej marki bardzo lubię, ale niestety ten krem mojego serca nie podbił. Przeznaczony jest do skóry wysuszonej i zniszczonej. Ma w składzie kwas hialuronowy, mocznik i glicerynę, więc liczyłam na porządne nawilżenie i odżywienie. Jednak jestem pod tym względem zawiedziona. Krem po rozsmarowaniu jakby się nie wchłaniał, a pozostawiał na skórze lekko silikonową warstwę. Mam wrażenie, że nie działa wcale na głębsze warstwy skóry, tylko pozostaje na wierzchu (do pierwszego mycia). Ja nie zauważyłam szczególnego działania i na pewno nie tego oczekiwałabym od kremu do skóry z problemami. Uważam, że jest dużo lepszych kremów do rąk, również z Eveline, a ta pozycja to niestety bubelek. Nawet zapachem się nie broni, bo nie jest on mocny i nie uprzyjemnia używania. Na pewno więcej go nie kupię.

KuferTestera

Moje ręce należą raczej do kategorii tych problematycznych i są nie lada wyzwaniem dla kremów do rąk. Szczególnie w okresie zimowym. Ponieważ bardzo wiele osób go sobie chwaliło, postanowiłam go kupić i przekonać się na własnej skórze. Ogólnie krem nie jest taki zły, jednakże w moim przypadku jest trochę za słaby. Miałam jego obie wersje pojemnościowe. Mniejszą noszę w torebce, a większą trzymałam w domu.

Opakowanie i produkt:
Produkt zamknięty w opakowaniu w formie tubki, w dwóch pojemnościach do wyboru: 30 i 100ml. Wersja mini jest idealna do torebki. Uważam że wszystkie kremy do rąk powinny mieć swoje mniejsze odpowiedniki, które nie zajmują w torebce zbyt wiele miejsca. Sam krem ma raczej średnio gęstą konsystencję o białym kolorze. Jakbym miała porównać, to coś pomiędzy moim czerwonym Garnierem a niebieskim od Neutrogeny. Jest mniej tłusty niż Garnier, ale ma bardzo zbliżony do niego zapach, który bardzo lubię. Podczas aplikacji produkt bez problemu wyciska się z tubki. Nie pryska i nie chlapie.

Aplikacja i działanie:
Przy aplikacji trzeba nakładać dużą jego ilość, żeby osiągnąć odpowiedni poziom nawilżenia, dlatego jest bardzo słabo wydajny. Pod tym względem Garnier jest bezkonkurencyjny. Dobrze się wchłania, pozostawiając warstwę ochronną na skórze. Nie uczula i nie podrażnia. Koi, nawilża i wygładza skórę rąk, ale jest to efekt krótkotrwały, więc trzeba często go używać, co również przekłada się na jego wydajność. Ogólnie nie zauważyłam żeby regenerował skórę, no chyba że ten proces jest naprawdę bardzo wolny. W przypadku moich wymagających dłoni zimą na pewno nie podoła. Niestety. Z drugiej strony jeśli ktoś ma mniej wymagająca skórę i bez większych problemów, to może on się okazać strzałem w dziesiątkę. Ja jednak pozostanę przy moim czerwonym Garnierze.

Dostępność i cena:
Dostępny w Rossmannie w obu pojemnościach w cenach regularnych 8,99zł za 100ml i 3,49 za 30ml. Stacjonarnie dostaniemy go też w Hebe, czy w Naturze, w której jego cena klubowa to niecałe 6zł. Oczywiście dostaniemy go również w sklepach internetowych, gdzie jego cena waha się od 8 do 11zł. No muszę przyznać, że cena 8,99 jest ceną jeszcze przystępną, no ale 11zł to bym za niego kompletnie nie dała. Ogólnie polecam, ale tylko osobom o bezproblemowej skórze rąk.

Dajcie znać czy ktoś z Was już używał i jak się sprawdził. Czekam na Wasze komentarze

Dar28

Czekam na moją dostawę kremu z Avon, a tymczasem musiałam wybrać coś innego, padło na eveline Extra Soft SOS. Posiada kwas hialuronowy, fajnie się rozprowadza, zapach jest delikatny, zostawia troche lepką warstwę na szczęście nie na długo. Bardzo dobrze nawilża i regeneruje skórę dłoni. Naprawdę ciekawa propozycja od Eveline Posiadam wersję 30ml
Dostępna w Rossmann
Kubek dla Przystojniaka wiem, ale bardzo mi się podoba, ma już 3 lata a jest z Pepco

Kicia124

Eveline, Extra Soft, Regenerujący krem - opatrunek do rąk SOS . Skóra bardzo sucha do dłoni wysuszonych ,zniszczonych . 5x kwas hialuronowy urea . Ładne czerwone opakowanie o pojemności 30 ml . Jest to wielkość idealna do torebki czy nawet kieszeni . Krem ma ładny delikatny zapach białą delikatną konsystencję . Krem dobrze bez problemu się rozprowadza ,szybko się wchłania . Nie jest tłusty nie pozostawia tłustych plam na rzeczach . Po jego użyciu dłonie są miękkie ,nawilżone ,zregenerowane . Po regularnym stosowaniu dłonie są w lepszej kondycji . Krem jest też wydajny .

Olaj

Jest to dla mnie nowość . Krem do rąk Eveline, sos . Krem regenerujący, 5% urea. Krem fajnie nawilża dłonie , ale myślałam , że będzie miał bardziej gęsta , zbita konsystencję . Osobiście nie żałuję zakupu . Dłonie są po nim miękkie i miłe w dotyku . Krem szybko się wchłania i nie lepi rąk . Kosztuje coś koło 8 zł i m wygodne w używaniu otwieranie .

LadyFlower

Eveline, Extra soft, SOS, Krem-opatrunek do rąk, Regenerujący.
Krem, który znalazłam w paczuszce urodzinowej od @beaflame. Mała pojemność dzięki której krem idealnie mieści się do torebki. Wcześniej właśnie w niej był, ale teraz, gdy siedzę w domu musiałam go z niej wyciągnąć i postawiłam koło łóżka. Bardzo przyjemnie pachnie, dobrze nawilża dłonie i moim zdaniem sprawdzi się również zimą, bo jest na prawdę bogaty w składniki odżywcze, a skóra na dłoniach przy jego stosowaniu zdecydowanie jest przyjemniejsza w dotyku. Nie wchłania się szybko, ale warto się chwilkę pomęczyć, by do końca miał czas, by dobrze wtopić się w skórę. Ja bardzo lubię stosować go przed samym spaniem. Delikatnie, przyjemnie pachnie.

beaflame

Mini krem do rąk, który lubię wrzucić sobie do kosmetyczki, którą noszę w torebce. Po odkażania rąk środkami dezynfekcyjnymi, często mam suche i nieprzyjemne dłonie. Ten krem uratował mi dłonie wiele razy. Fajna formuła, kwas hialuronowy nawilżający dłonie. Opis kremu, że jest to opatrunek na dłonie zdecydowanie się sprawdza. Bardzo szybko ratuje wysuszoną skórę. Zawiera witaminę E i alantoinę, co uelastycznia i wygładza skórę. Pojemność kremu jest wystarczająca na kilka tygodni, kompaktowy krem służący zawsze pomocą.

Viki28

Ten krem mam po raz pierwszy. Lubię kremy do rąk Eveline. Nigdy się na nich nie zawiodłam. Krem SOS przeznaczony jest do bardzo suchej skóry. Działa niczym opatrunek. Użyłam go fopiero kilka razy, ale już widzę efekty. Krem świetnie nawilża i odżywia skórę dłoni. Ma lekką konsystencję i szybko się wchłania. Jest wydajny i ma ładny delikatny zapach. Kosztuje 8,99zł, ale ja kupiłam go w promocji 2+2, czyli za jakieś 4,50zł.

yhymmxd

Krem do rąk z Eveline który poleciła mi koleżanka. Wszystkie kremy te drogeryjne jak i apteczne przestały działać na moje dłonie.
Były szorstkie, wysuszone i pękały. Już totalnie nie wiedziałam co robić. Kremowalam ręce dosłownie co pół godziny.
Ten krem uratował życie moim dłonią
Dłonie są długo nawilżone, mam uczucie maski na rękach przez długi czas. Są miękkie i nie wysuszone. Mimo wszystko muszę smarować ręce tak co godzinę aby efekt się utrzymywał, ale to przez to, że mam ogromny problem ze skórą dłoni.
Krem ma przyjemną konsystencję, szybko się wchłania i ma ładny zapach.
Kosztował 8 zł w Rossmanie.

Znacie dziewczyny jeszcze jakieś dobre kremy do rąk ?

frambuesa

Teraz produkty do pielęgnacji dłoni są zdecydowanie niezastąpione, a ten sprawdza się u mnie bardzo dobrze. Zacznę od tego, że ogromny plusik na opakowanie! Ja uwielbiam produkty z pompką. Do tego dobrze nawilża dłonie i szybko się wchłania. Idealny do postawienia w łazience.

monpij12

Ponieważ wzmożona ostatnio dbałość o dezynfekcję i higienę bardzo źle wpłynęła na moje dłonie postanowiłam zakupić sobie jakiś nowy krem do rąk ze specjalistycznym porządnym działaniem. Zdecydowałam się na tą w sumie miniaturkę z Rosmanna od Eveline. Krem ma 30 ml ale to było w sam raz by wypróbować go na to co teraz stało się z moimi dłońmi. Od noszenia gumowych rękawiczek które nie przepuszczają powietrza i ciągłego dezynfekowania rąk tak mocno przesuszyła mi się skóra że aż popękała w niektórych miejscach. Krem przyciągnął moja uwagę napisem SOS krem-opatrunek bo to właśnie wołały moje dłonie. Co do samego działania nie mam zarzutów na prawdę fajnie nawilża dłonie i pozostawia uczucie miękkości a to dzięki kwasowi hialuronowego zawartemu w kremie. Pantenol świetnie łagodzi podrażnienie i daje uczucie ulgi. Niestety teraz wszystko kupuje na szybko z racji sytuacji i izolowania się więc nie spojrzałam na skład a nie spodziewałam się perfum. Narazie nie zauważyłam jakiegoś negatywnego ich działania i krem rzeczywiście pięknie pachnie ale z racji problemu z jakim się zmagam nie zależało mi na tym składniku w kremie bo chodziło o dosłowne podleczenie podrażnień. Mimo tego krem na prawdę się spisuje i regeneruje skórę dłoni.

nana37

Ten wielki krem z Eveline dostałam w prezencie świątwcznym i po 3 miesiącach nadal wątpię w to, czy uda mi się go zużyć. Nie jestem zbyt systematyczna, jeśli chodzi o używanie kremów do rąk.
Wielkim plusem w przypadku tego konkretnego kosmetyku, jest jego opakowanie - pompka bardzo ułatwia aplikację. Krem ma fajną konsystencję, delikatny zapach. Łatwo się rozprowadza i szybko wchłania.

rooseowl

Mój faworyt tej zimy. Zimy? W sumie to jesieni, haha. Skuszona niską ceną i potrzebą szybkiej regeneracji moich dłoni sięgnęłam po niego w Rossmanie i nie żałuje. Bardzo szybko i skutecznie poradził sobie ze zniszczonymi dłoniami. Ma bardzo fajną, lekko konsystencje przez co szybko się wchłania. Jest idealny za zimę, polecam serdecznie! Więcej o tym cudzie na moim blogu: https://roose.owl.blogspot.com

Patrycja19

Hej hej kochani 😘

Dziś przychodzę do Was z recenzją kremu do rąk od @evelinecosmetics extra soft sos skóra bardzo sucha - regenerujący krem-opatrunek do rąk (receptura szwajcarska).

👍 Krem kosztuje ok 10 zł
👍 Można go kupić w każdej drogerii i w hipermarketach
👍 Jest bardzo wydajny
👍 Mocno nawilża
👍 Nawilżenie utrzymuje się na bardzo długo 👍Krem bezzapachowy - a przynajmniej ja nie czuję zapachu
👍 Występuje w dwóch pojemnościach - 30 ml oraz 100 ml
👍 Krem o małej pojemności można zabrać wszędzie ze sobą do torebki

Ja już mam kolejne opakowanie i za każdym razem z chęcią do niego wracam.

Dajcie znać czy miałyście ten krem i jak się u Was sprawdził. Chętnie poznam Wasze zdanie na jego temat.

Miłego dnia wszystkim życzę ❤️

02oliwcia

Mój nowy nabytek krem - opatrunek do rąk z Eveline cosmetics.

Mały poręczny bo o taki też mi właśnie chodziło 30ml w sam raz do małej torebki.
Świetnie się rozsmarowuje i wchłania nie pozostawia efektu lepkich rąk czego bardzo nie lubię , ma przyjemny zapach .
Utrzymuje się dość długo co jest dla mnie dużym plusem i najważniejsze fajnie nawilża moje wysuszone dłonie .
Polecam i na pewno kupie kolejny jak tem mi się skończy .
Duzy plus malych opakowan jest taki ze bez żadnych skrupułów moge mieć ich kilka w swojej kosmetyczce .

Buniaa

Regenerujący krem-opatrunek do rąk SOS.
Ten krem jusz jakiś czas temu poleciła mi koleżanka, na strasznie zniszczone i suche dłonie. I trzeba przyznać że to jest to, po miesiącu używania ręce przestały być suche i szorstkie a co najważniejsze szybko się wchłania i nie zostawia wrażenia lepkości.
Krem jest o pojemności 30 ml i jest wygodny żeby nosić go w torebce.
Jak go do końca złużyje to na pewno kupię nastepny.