4 na 4 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 11.04.2019 przez madziek1

ORIGINS Original Skin Retexturizing

Hej, hej! Long time no see... Sporo się u mnie ostatnio dzieje dlatego nie mogę być tu na bieżąco. Od czasu do czasu zaglądam do Was sama nic nie dodając. Nie obiecuje, że to się zmieni ale postaram się chociaż być regularna
Dziś postanowiłam opowiedzieć Wam trochę o maseczkach, które testowałam już dłuższy czas. Dorwałam je w TkMaxx za ok 75 zł. Był to zestaw trzech maseczek marki Origins. Każda z nich miała inne zadanie.
Ultranawilżająca maska do stosowania na noc z awokado i wodą z lodowca zapewnia skórze intensywne nawilżenie, dzięki nowej formule Drink Up Intensive!

Oczyszczająca maska z aktywnym węglem drzewnym i białą glinką ma zapewniać oczyszczenie i odświeżenie skóry.
Maska o kremowej konsystencji zawiera:
• Aktywny bambusowy węgiel drzewny, który detoksykuje skórę. Działa jak magnes, aby ułatwić usuwanie zanieczyszczeń, które zatykają pory.
• Białą glinkę, która absorbuje toksyny powstałe w wyniku zanieczyszczeń i reguluje nadmiar sebum.
• Lecytynę skutecznie rozpuszczajacą zanieczyszczenia.
Maseczka oczyszczająca Clear Improvement jest idealna dla cery tłustej lub mieszanej. Dobrze oczyszczała moją skórę, ale była ciężka do zmycia. Musiałam trochę natrudzić się żeby usunąć ją z twarzy. Na mojej skórze nie robiła żadnych cudów. Czułam, że skóra po jej użyciu jest bardziej napięta i elastyczna.

Maska ma bogatą, kremową konsystencję, która natychmiastowo nawilża skórę. Oleje z pestek moreli i awokado pomagają odbudować poziom nawodnienia skóry, zapewniając jej tym samym lepsze nawilżenie. Wzbogacona o wodę ze szwajcarskiego lodowca i technologię Intense Hydration, zapewnia jeszcze bardziej ukierunkowane, skuteczne nawilżenie. Maska cudownie pachnie jak owoc mango. Bardzo lubiłam jej używać. Rano twarz wygladała zdrowo i promiennie.


Original Skin Maseczka Do Twarzy Z Glinką. Jej śródziemnomorska formuła z glinką różaną ma za zadanie oczyszczać naszą skórę i absorbować nadmiar sebum.
Drobinki jojoby delikatnie złuszczają naskórek i wyrównują jego strukturę, a zioła wierzby kanadyjskiej przywracają skórze blask.
Maska Original Skin Retexturizing jest idealna dla skóry tłustej lub mieszanej. Lubiłam używać tej maski raz w tygodniu. Zawierała peelingujące drobinki, które przy zmywaniu maski z twarzy mocno oczyszczały skórę z martwego naskórka. Skóra po jej użyciu stawała się mega gładka i rozświetlona.




Zobacz post

Próbka Maska peeling

. Dawno nie miałam tak dobrej maseczki oczyszczającej. Jest to mój pierwszy produkt od Origins i na pewno nie ostatni. Maska ma przyjemny świeży zapach oraz gęstą konsystencję, dzięki czemu łatwo nakłada się ją na twarz. Nie mam się do czego przyczepić, maskę nakładam na jakieś 15 min, a w trakcie zmywania robię delikatny peeling, bowiem zawiera małe drobinki. Skóra po zmyciu jest dogłębnie oczyszczona, rozjaśniona i pełna blasku.

Zobacz post

Origins maseczki

Moje ulubione maseczki od Origins, tutaj w zestawie, który podarowałam swojej mamie. Różowa z różaną glinką głęboko oczyszcza i nadaje skórze blasku. Zielona jest moim faworytem, to maseczka na noc, która sprawia, że skóra jest jędrna, zdrowa i idealnie nawodniona. W czarnej znajduje się węgiel drzewny, który przyciąga zalegające zanieczyszczenia i oczyszcza. 👍🏼

Zobacz post

ORIGINS Maseczka do twarzy, Original Skin, Oczyszczająca, Retexturing Mask with Rose Clay

Uwielbiam maseczki do twarzy w tubkach - mimo wszystko o wiele lepiej mi się z nich korzysta, niż z masek w płachcie, dodatkowo nie wytwarzają one tyle śmieci przy częstym stosowaniu. Maseczka z Origins sprawdziła się u mnie dobrze. Ma ona w sobie różową glinkę z dodatkiem granulek peelingujących. Bardzo szybko zasycha na twarzy i trzeba jej pilnować, jednak zmywanie nie jest koszmarem (jak w przypadku sproszkowanych glinek). Delikatny peeling zawsze dobrze wpływa na moją buzię, tak samo było w przypadku zmywania tej maseczki. Twarz była świeża i promienna.

Zobacz post

Zestaw Origins

Jestem człowiekiem bardzo podatnym na dobre promocje, w szczególności w momencie, gdy kończą mi się jakieś produkty i muszę zaopatrzyć się w coś nowego. Skorzystałam więc z promocji na stronie lookfantastic, ponieważ do mojego koszyka dodali 2 zestawy mini produktów w gratisie. Pierwszym z nich był zestaw Origins zapakowany w bawełnianą kosmetyczkę z zipem. Znalazłam w niej 5 mini kosmetyków, które idealnie uzupełnią naszą pielęgnację.

- Krem do mycia twarzy pod wpływem wody zamienia się w muso-piankę. Delikatnie i bardzo ładnie pachnie. Wydaje się być idealny do porannego mycia twarzy, bo jest delikatny dla cery. Produktu wystarczy nam na jakiś tydzień używania, jest go 15 mililitrów.

- Maseczka z różową glinką była dal mnie najciekawszym produktem. Okazało się, że ma w sobie drobny peeling, więc przy zmywaniu można wykonać dodatkowy masaż. Jest bardzo delikatna w swojej formule. Łatwo się ją zmywa, co przy glinkach czasem jest wyzwaniem.

- Tonik do twarzy także o delikatnym zapachu dobrze nakłada się na buzię. Jest on z serii dr Andrew Weil. Na szczęście nie wyczuwam w nim zapachu grzybów, a na skórze spisuje się całkiem nieźle, ponieważ wchłania się wręcz automatycznie.

- Krem pod oczy okazał się jak dla mnie zaskoczeniem. Bardzo nie lubię testować tego typu nowości, ponieważ kosmetyki pod oczy bardzo mnie podrażniają, jednk jako, że serię Ginzing już znałam, to postanowiłam zaryzykować. Ma on różowo-perłowy kolor, dobrze się go rozprowadza i jest bardzo lekki. Nie podrażnia skóry, ale szczerze mówiąc liczyłam na lepsze nawilżenie strefy pod oczami.

- Serum anti-aging to tak na prawdę ultra lekki krem do twarzy. Wchłania się błyskawicznie, jednak zaraz po nim powinniśmy nałożyć jeszcze jakiś krem, ponieważ samo serum nie jest nawilżające. Trochę się zawiodłam, bo miałam nadzieję, że będzie to idealne zastąpienie kremu z rana.

Zestaw okazał się być świetny do testowania, każdy z kosmetyków w jakimś stopniu się u mnie sprawdził, choć wydaje mi się, że nie kupię z nich ani jednego w wersji pełnowymiarowej, bo nie było efektu WOW.

Zobacz post

denko

Denko #18/2019

1. Batiste Party Juicy & Addictive, suchy szampon do włosów, jedno z ładniejszych opakowań, zapach kwaśno-słodkawy, trochę bieli, ale świetnie odświeża włosy, był całkiem przyjemny
2. Lanocreme, Łagodząca maseczka do twarzy w płachcie z miodem Manuka, genialna maska, która dała mi moc odżywienia, nawodnienia i przyjemności, https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/maseczki/688578-lanocrme-maska-do-twarzy-w-placie-with-new-zelland-manuka-honey-soothing-face-mask/
3. Montagne Jeunesse, 7th Heaven - Truskawkowy Suflet - maska nawilżająca, świetna konsystencja, kolor, zapach już mniej, nie wrócę mimo braku podrażnienia, jednorazowa przygoda https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/maseczki/689058-montagne-jeunesse-7th-heaven-maseczka-do-twarzy-strawberry-souffle/
4. Efektima Hialu-Rose to hydrożelowe płatki pod oczy, świetny kosmetyk, do którego będę wracać, zniwelowała opuchliznę i ładnie odżywiła skórę pod oczami https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/maseczki-pod-oczy/689060-efektima-hialurose-hydrozelowe-platki-pod-oczy/
5. Maudi Naturals, truskawkowy peeling cukrowy, świetny, naturalny kosmetyk, prawdziwy zapach truskawek, rewelacyjnie złuszcza i wygładza ciało, polecam https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/peelingi/659744-maudi-naturals-truskawkowy-peeling-cukrowy/
6. Sanctuary Spa, luksusowy płyn do kąpieli, fajny kosmetyk, który lepiej mi się sprawdził do mycia rąk niż do kąpieli https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/do-wanny/688694-sanctuary-spa-luxury-bath-float-luksusowy-plyn-do-kapieli-kwiaty-frezji--witamina-e/
7. Eveline, Lip Therapy Professional, wazelina do ust w sztyfcie, Soczysty Granat, bardzo fajnie nawilża, natłuszcza i dba o usta, przyjemny zapach https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/blyszczyki-szminki-pomadki/691055-eveline--lip-therapy-professional-wazelina-do-ust-w-sztyfcie-soczysty-granat/
8. Origins Original Skin Retexturing Mask with Rose Clay - maseczka do twarzy z różową glinką, świetnie wygładza skórę, lekko ją peelingując, zamyka pory, przywraca blask, https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/maseczki/685110-origins-maseczka-do-twarzy-oczyszczajaca-z-rozowa-glinka/

Nie ma tu kosmetycznych bubli, a zdecydowanym hitem jest:
- maseczka z Nowej Zelandii od @icecold
- płatki Efektima
- peeling truskawkowy Maudi

Zobacz post


ORIGINS Maseczka do twarzy, Oczyszczająca z różową glinką

Origins Original Skin Retexturing Mask with Rose Clay - maseczka do twarzy z różową glinką. Jest to jedna z 3 maseczek, które kupiłam kiedyś w zestawie. Ma pojemność 30 ml i starczyła mi na wiele razy, bo nakładamy ją cienką warstwą. Maseczkę trzymamy 10 minut i zmywamy. W tym czasie zastyga, ale ja nie lubię tego uczucia ściągania, więc co jakiś czas spryskuję skórę hydrolatem.
Kosmetyk ma drobinki, które podczas zmywania wykonują delikatny peeling, dzięki czemu wygładzają i zmiękczają skórę. Stosowana regularnie ładnie zamyka pory i przywraca skórze blask. Podoba mi się jej zapach, cytrusowy, dobrze wyczuwalny. Chętnie kupię pełnowymiarową wersję, jeśli już uda mi się ogarnąć zapasy.

Zobacz post
1