ORIGINS

Orgins. Oczyszczająca pory maseczka z aktywnym węglem

Dostałam ją w paczuszce urodzinowej od kochanej @madziek1 ❤️. Jestem wielką fanką maseczek z węglem dlatego musiałam szybko ją przetestować. Tubka mieści 30 ml maseczki, ma kremową konsystencję i fajnie rozprowadza się po skórze. Muszę przyznać, że fajnie działa, oczyszcza pory i pozostawia skórę zmatowioną i dobrze oczyszczoną. Jestem z niej bardzo zadowolona.

Zobacz post

Zawsze przy zakupie na Sephora.pl otrzymujemy jakiś produkt do testowania. Zwykle są to perfumy, czy kremy różnego rodzaju o pojemności 1ml. Tym razem miałam okazję dostać próbkę 5ml, co bardzo mnie ucieszyło i byla to maseczka ORIGINS. Niestety nie było na niej instrukcji, jak używać, na stronie też nie, więc postanowiłam ją użyć jak każdą na 15 minut zaaplikowałam produkt na twarz, a następnie zmyłam ciepłą wodą.
Maseczka jest w kolorze ciemnej szarości, ma gęstą konsystencję, przez co trudno rozprowadza się na twarzy. Maska nie posiada zapachu.
W swoim składzie zawarty jest węgiel drzewny z bambusa, biała chińska glinka oraz lecytyna. Są to składniki pochodzenia naturalnego, które z naszej twarzy mają absorbować zanieczyszczenia, pory i toksyny. Niestety po użyciu maseczki nie zauważyłam żadnej zmiany na twarzy. Skóra nie była odżywiona, wydaje się, że była lekko ściągnięta.
Na pewno nie zakupię tej maseczki.
Jak wasza opinia na temat tego produktu?

Zobacz post

Moja siostra jakiś czas temu podarowała mi taką oto maseczkę marki ORIGINS - nigdy wcześniej nie miałam produktu tej marki, ale z przykrością muszę stwierdzić, że pierwsze spotkanie z tą marką mnie nie zachwyciło.
Produkt ten kompletnie się u mnie nie sprawdził, stan mojej skóry pogorszył się przez niego.
Na mojej twarzy pojawiło się wiele wyprysków, a po każdym użyciu miałam uczucie mega ściągniętej skóry twarzy oraz wysuszenia, więc od razu musiałam sięgać po jakiś krem mocno nawilżający. Ogólnie to zauważyłam, że kosmetyki zawierające w swoim składzie węgiel nie lubią się z moją skórą.

Zobacz post