Kolejna kula do kąpieli LUSH, Lord of Misrule! Uwielbiam tą kulę, również w nowej wersji, bo w środku kryje dużo niespodzianek! W zewnątrz jest lekko zielona - baaardzo błyszcząca, zostawia masę brokatu na ręce. Trochę wygląda jakby ktoś wrzucił ją w rozświetlacz. Na sucho ma delikatny zapach. W wodzie ekspresowo się rozpuszcza, zaczyna rotować wokół własnej osi. Ze środka szybko pojawiają się kolejne kolory - niebieski i różowy. Finalnie woda przybrała baardzo ciemny, fioletowy kolor z maaaasą brokatu! Woda była bardzo porządnie zabarwiona i błyszcząca. Główne nuty lord of misrule to paczula oraz pikantny pieprz tworząc ziemistą, ale pikantną mieszankę. Zapach długo unosi się w powietrzu. Skóra po kąpieli jest pięknie otulona, gładziutka i zadowolona. Taka kąpiel to też rewelacyjne odprężenie.
Zobacz post
Kolejna kula do kąpieli lush, którą dostałam w prezencie . Od dawna polowałam na tą kulę, ale jest ona w seriach limitowanych, w końcu udało mi się! Kula jest chyba z kolekcji Halloweenowej! Ta kula nosi nazwę lord of misrule i jest w kolorze zielonym. Kula pięknie się rozpuszcza, unosząc się na powierzchni i tworząc na powierzchni wody piękne wzory. Nie przekroiłam jej na pół, żeby nie zepsuć sobie zabawy, no i kąpiel była cudowna! Unoszący się zapach był intensywny, uspokajający i cudowny! W środku kuli ukryty był różowy kolor, co w połączeniu z zielonym dało ostatecznie kolor wina. Kąpiel w takich kolorach to świetne uczucie. Kocham te kule, za to jak relaksująco działają, za to, że zawierają brokat bez plastiku i za to, że są takie kolorowe!
Zobacz postPodobne produkty
